Różyczki u Ewki cz. II
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu jak miło popatrzeć na Twą osóbkę.
Mówisz, że Candelight tak pięknie pachnie? Hmmm.. Pasuje mi kolorem. No ale jedyna wolna miejscówka czeka aż pojawi się w sprzedaży Jude the Obscure.
Jestem ciut zazdrosna, że u Ciebie róże już tak pięknie kwitną. Moje namyślają się kiedy otworzyć płatki.
Mówisz, że Candelight tak pięknie pachnie? Hmmm.. Pasuje mi kolorem. No ale jedyna wolna miejscówka czeka aż pojawi się w sprzedaży Jude the Obscure.
Jestem ciut zazdrosna, że u Ciebie róże już tak pięknie kwitną. Moje namyślają się kiedy otworzyć płatki.
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewka, ależ piękne widoki pokazujesz .
Moje róże, niestety zatrzymały się w pąkach i nie mogą się zdecydować na kolejny krok
A ja tak już czekam...
Ze szczególną przyjemnością patrzę na Twoją Mary Rose - mam prawdopodobnie z ub. kartoników, ale jeszcze w pąkach, Abrahama Darby - bo jest duża nadzieja, że mam je w tegorocznych kartonikach (taki sam pąk) Louisa Odier - kupiłam w tym roku i Candelight - kupiłam w tym roku dla taty.
Nimfa wśród irysów też piękna
Moje róże, niestety zatrzymały się w pąkach i nie mogą się zdecydować na kolejny krok
A ja tak już czekam...
Ze szczególną przyjemnością patrzę na Twoją Mary Rose - mam prawdopodobnie z ub. kartoników, ale jeszcze w pąkach, Abrahama Darby - bo jest duża nadzieja, że mam je w tegorocznych kartonikach (taki sam pąk) Louisa Odier - kupiłam w tym roku i Candelight - kupiłam w tym roku dla taty.
Nimfa wśród irysów też piękna
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Konfitura na dniach, jak tylko będę w stanie zebrać sporą michę kwiatów. Ja LO mam na pergoli z Lidla. Pergola się już rozlatuje, ale LO ją dzielnie podtrzymuje!
Arthur Bell też u mnie zaczyna, uwielbiam go, jest przeniesiony z działki rodziców.
Arthur Bell też u mnie zaczyna, uwielbiam go, jest przeniesiony z działki rodziców.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu dziękuję za piękną różyczkę Różyczki u Ciebie szaleją Mary Rose piękna, to chyba dość duża róża?
Powiedz mi jak duży jest U Ciebie Arthur Bell, bo zastanawiam się nad miejscówką dla niego.
Na Twojego Fisherman's zaczekam.
Powiedz mi jak duży jest U Ciebie Arthur Bell, bo zastanawiam się nad miejscówką dla niego.
Na Twojego Fisherman's zaczekam.
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewko, witam Cię wśród kwiatów. Piękne zdjęcie, od razu widać, co kto lubi. Cieszą oczy Twoje rozkwitłe róże, tyle ich, a ja się cieszę, ze u mnie zakwitło kilka kwiatów. Mam nadzieję, że niedługo będzie szał i nie nadążę z robieniem zdjęć.
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Mary Rose u Ciebie już cała w kwiatach Ja na swoją nadal czekam. Usprawiedliwia ją to, że rośnie w półcieniu, więc może się trochę ociągać. Fajnie Cię znowu zobaczyć Piękna Ty i piękne róże wokół Ciebie.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Dorotko - wszystkie starsze róże oszalały, jeśli nic im nie przeszkodzi, będą kwitnąć jak szalone , Obym nie przechwaliła, ale jeśli spełnią się prognozy to Candelight da spektakl przewyższający ten z ubiegłego roku, a wydawało mi się to niemożliwe. Za ciepłe słowo , dziękuję.
Daniusiu - na pewno za chwilę Twoje różyczki ruszą. Patrzę na swoje, a z każdym dniem przybywa tych kwitnących. Czasem od razu kwitnie cały krzak , tak jest u Ireny, a czasem to tylko dwa czy trzy kwiaty - to u Rhapsody in blue.
Graj dziewczyno w totka, skoro z kartoników udało Ci się zdobyć najlepsze z najlepszych, ja niestety wielu nie rozpoznałam.
Miłko - czy tylko z LO robisz konfiturę czy też z innych kwiatów. I już nie kuś, tylko daj przepis, bo ja nigdy takiej konfiturki nie robiłam!
Potrzebuję większą niż Lidlowską pergolę.
Daysy - Mary Rose nie jest zbyt wysoką różą , ok. 1m , jedna z jej wielu zalet to foremny krzak. U mnie rosną w rzędzie 3, z boku jest jeszcze jedna. Arthur ma zupełnie inny pokrój. Jest znacznie węższa, ma ok. 60 cm szerokości ( zmierzyłam ) i może ciut wyższa ( moje krzaczki mają od 1m - 1,2m). Do tej pory wiedziałam, że mam 2 Arthury, rosną obok siebie. Dziś okazało się, że żółta NN zakupiona jesienią to kolejny Arthur. Może ją przesadzę, żeby w trzy stworzyły dużą żółtą plamę? To niezawodna róża, właśnie na niej odkryłam dziś kwieciaka.
Izo - jestem pewna, że jeśli pogoda dopisze, to nikt z nas nie zdąży z robieniem zdjęć. I niech tak się stanie! Dziś nie zrobiłam żadnego zdjęcia, a tyle się dzieje, niestety chwasty wymagają ciągłej pracy. Chyba je polubię, bo nie chce mi się ciągle pelić.
Jagno - zdjęcie całej MR jest sprzed kilku dni, dziś jest cała, zupełnie cała ukwiecona. Specjalnie cięłam ją tak, aby z przodu kwitła na całości. Rośnie rzeczywiście w pełnym słońcu i pewnie dlatego już tak rozkwitła. Za chwilę rozszaleje się Abraham, to dopiero będzie widok!
Aniu - nie mam Jude the Obscure, nie mogę więc jej porównać z Candelight. Ale spójrz na fotki Candelight z ubiegłego roku. Jestem pewna, że w tym będzie jeszcze lepiej. Zapachu takiego nie ma żadna inna róża.
Daniusiu - na pewno za chwilę Twoje różyczki ruszą. Patrzę na swoje, a z każdym dniem przybywa tych kwitnących. Czasem od razu kwitnie cały krzak , tak jest u Ireny, a czasem to tylko dwa czy trzy kwiaty - to u Rhapsody in blue.
Graj dziewczyno w totka, skoro z kartoników udało Ci się zdobyć najlepsze z najlepszych, ja niestety wielu nie rozpoznałam.
Miłko - czy tylko z LO robisz konfiturę czy też z innych kwiatów. I już nie kuś, tylko daj przepis, bo ja nigdy takiej konfiturki nie robiłam!
Potrzebuję większą niż Lidlowską pergolę.
Daysy - Mary Rose nie jest zbyt wysoką różą , ok. 1m , jedna z jej wielu zalet to foremny krzak. U mnie rosną w rzędzie 3, z boku jest jeszcze jedna. Arthur ma zupełnie inny pokrój. Jest znacznie węższa, ma ok. 60 cm szerokości ( zmierzyłam ) i może ciut wyższa ( moje krzaczki mają od 1m - 1,2m). Do tej pory wiedziałam, że mam 2 Arthury, rosną obok siebie. Dziś okazało się, że żółta NN zakupiona jesienią to kolejny Arthur. Może ją przesadzę, żeby w trzy stworzyły dużą żółtą plamę? To niezawodna róża, właśnie na niej odkryłam dziś kwieciaka.
Izo - jestem pewna, że jeśli pogoda dopisze, to nikt z nas nie zdąży z robieniem zdjęć. I niech tak się stanie! Dziś nie zrobiłam żadnego zdjęcia, a tyle się dzieje, niestety chwasty wymagają ciągłej pracy. Chyba je polubię, bo nie chce mi się ciągle pelić.
Jagno - zdjęcie całej MR jest sprzed kilku dni, dziś jest cała, zupełnie cała ukwiecona. Specjalnie cięłam ją tak, aby z przodu kwitła na całości. Rośnie rzeczywiście w pełnym słońcu i pewnie dlatego już tak rozkwitła. Za chwilę rozszaleje się Abraham, to dopiero będzie widok!
Aniu - nie mam Jude the Obscure, nie mogę więc jej porównać z Candelight. Ale spójrz na fotki Candelight z ubiegłego roku. Jestem pewna, że w tym będzie jeszcze lepiej. Zapachu takiego nie ma żadna inna róża.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Moje róże w pączkach, a u Ciebie już piękne kwiaty...
Co do szkodników, to chyba zejdę na serce. Mszyce, nimułka, skoczki, a teraz nie wiem sama czy to rdza czy mączniak się przyplątał.
Co do szkodników, to chyba zejdę na serce. Mszyce, nimułka, skoczki, a teraz nie wiem sama czy to rdza czy mączniak się przyplątał.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Można wszystkie róże pachnące i różowe, bo żółte to brzydko wyglądają po przeróbce Najlepiej burbońskie lub stulistne, damasceńskie, Ale Heidi Klum też dodawałam
A przepis na konfitury znajdziesz TU: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5236732
A przepis na konfitury znajdziesz TU: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5236732
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu dzięki za informację . Candelight cudowna, czy ona zachowuje taki złoty odcień, czy żółknie z czasem? Kwitnie oszałamiająco
Miłka dzięki za przepis ja też skorzystam
Miłka dzięki za przepis ja też skorzystam
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewa, wchodzę do twojego ogrodu, a tu taka róża w pełnym rozkwicie.. Dopiero potem doczytałam, że to z ubiegłego roku Za to kwitnąca Mary Rose niczego sobie Moja też była pierwsza
Candelight mieli chyba w tym roku w OBI albo w Majstrze. Długo się nad nią zastanawiałam i ostatecznie nie wzięłam. Teraz żałuję.. a jeszcze jak napisałaś, że pachnąca..
Candelight mieli chyba w tym roku w OBI albo w Majstrze. Długo się nad nią zastanawiałam i ostatecznie nie wzięłam. Teraz żałuję.. a jeszcze jak napisałaś, że pachnąca..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu, nawet nie wiesz jaką sprawiłaś mi przyjemność opisem Candilight Mam ją u siebie i teraz z niecierpliwością będę czekać na kwiaty Festiwal różany już się u Ciebie rozpoczął Z każdym dniem przybywa rozwiniętych kwiatów, niedługo i ja będę się nimi cieszyć
Ostatnio będąc na działce spotkałam omomiłka Dwa zdeptałam bez wahania Ale jak spotkałam kolejne, sięgnęłam po rozum do głowy, czyli internet, i dowiedziałam się, że to pożyteczne żyjątka. Bijąc się w pierś przeprosiłam przedstawicieli tego gatunku za mord Teraz najpierw sprawdzę, a dopiero później ubiję
Ostatnio będąc na działce spotkałam omomiłka Dwa zdeptałam bez wahania Ale jak spotkałam kolejne, sięgnęłam po rozum do głowy, czyli internet, i dowiedziałam się, że to pożyteczne żyjątka. Bijąc się w pierś przeprosiłam przedstawicieli tego gatunku za mord Teraz najpierw sprawdzę, a dopiero później ubiję
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Sylwio - teraz Ty nie możesz mieć zawału, bo róże właśnie zaczynają kwitnąć. Przy tej pogodzie zmieniają się każdego dnia. Rdzę zauważyłam u Fishermanna , skoczków i bruzdownicy na razie nie mam, ale mączniaka pozbyć się nie mogę, Do tego zamieranie pędów i żółknięcie pędów Ale widoki niektórych róż sprawiają, że człowiek staje się szczęśliwszy. Szczególnie Abraham będzie ukwiecony. Zdjęcie zrobiłam rano, wieczorem kwiaty wyglądały zupełnie inaczej, otworzyły się zupełnie. Augusta ma dziś dopiero pierwszy kwiat, na resztę trzeba jeszcze chwilkę poczekać. Zapach jej jest niesamowity.
Miłko - zrobiłam dziś pierwszą konfiturę? dżem? z płatków LO, oczywiście z Twojego przepisu. Dziękuję i za niego i za link, z ciekawością poczytałam. Jak starczy mi czasu, jutro spróbuję z kwiatami innej róży, pewnie Mary Rose - bo jest najbardziej ukwiecona. Twoje dalie są już na wierzchu Z biciem serca czekam na Sharifę , spójrz - to jej pierwszy pączek. W ubiegłym roku była tak mała, że nie było czego oglądać.
Daysy - Candelight rzeczywiście przy przekwitaniu blednie, a na jej płatkach pojawiają się czerwone plamki. Nie wiem czy te plamki oznaczają plamistość czy nie, bo właściwie są zawsze ( ale gdy przekwita) i to jest wada tej róży. Napisz jak zrobisz jakąś konfiturkę. Część róż jeszcze u mnie nie zakwitła, inne mają dopiero pączki, czasem większe a czasem mniejsze. Nawet jak jest tylko jeden, to i tak cieszy.
Sabinko - pachnąca, pachnąca i to bardzo. Myślę, że prędzej czy później skusisz się na Candelight. W Obi jej nie widziałam, ale i tam w tym roku kupiłam małe co nieco. Pokażę, jak zakwitnie. W ogrodzie naprawdę robi się kolorowo. Coraz więcej barw, i to tak różnych, zważywszy, że u mnie są wszystkie kolory, "od Sasa do lasa" Pierwszy raz mam Bajazzo i taki kolor, fenomenalny . Jest jeszcze malutka, bo zakupiona została wiosną z gołym korzeniem, a jako jedna z pierwszych się otworzyła.
Iwonko - i ja się nauczyłam, że nie wszystkie robale są naszymi wrogami, długo jednak trwała ta nauka. Masz rację, że cieszymy się każdym kwiatem. Pani Goździkowa zaopatrzyła się w pierwsze kwiaty, pąków ma dużo, ale rozmiar nadal malutki. Mam ją od ubiegłego roku, miała być wielka a w tej chwili ma ok. 40 cm. Za to Rhapsody , też ubiegłoroczna ruszyła pełną parą i przepięknym zapachem.
I na dobranoc jeszcze kilka, w tym silna Irena, niestety zupełnie nie pachnie.
Miłko - zrobiłam dziś pierwszą konfiturę? dżem? z płatków LO, oczywiście z Twojego przepisu. Dziękuję i za niego i za link, z ciekawością poczytałam. Jak starczy mi czasu, jutro spróbuję z kwiatami innej róży, pewnie Mary Rose - bo jest najbardziej ukwiecona. Twoje dalie są już na wierzchu Z biciem serca czekam na Sharifę , spójrz - to jej pierwszy pączek. W ubiegłym roku była tak mała, że nie było czego oglądać.
Daysy - Candelight rzeczywiście przy przekwitaniu blednie, a na jej płatkach pojawiają się czerwone plamki. Nie wiem czy te plamki oznaczają plamistość czy nie, bo właściwie są zawsze ( ale gdy przekwita) i to jest wada tej róży. Napisz jak zrobisz jakąś konfiturkę. Część róż jeszcze u mnie nie zakwitła, inne mają dopiero pączki, czasem większe a czasem mniejsze. Nawet jak jest tylko jeden, to i tak cieszy.
Sabinko - pachnąca, pachnąca i to bardzo. Myślę, że prędzej czy później skusisz się na Candelight. W Obi jej nie widziałam, ale i tam w tym roku kupiłam małe co nieco. Pokażę, jak zakwitnie. W ogrodzie naprawdę robi się kolorowo. Coraz więcej barw, i to tak różnych, zważywszy, że u mnie są wszystkie kolory, "od Sasa do lasa" Pierwszy raz mam Bajazzo i taki kolor, fenomenalny . Jest jeszcze malutka, bo zakupiona została wiosną z gołym korzeniem, a jako jedna z pierwszych się otworzyła.
Iwonko - i ja się nauczyłam, że nie wszystkie robale są naszymi wrogami, długo jednak trwała ta nauka. Masz rację, że cieszymy się każdym kwiatem. Pani Goździkowa zaopatrzyła się w pierwsze kwiaty, pąków ma dużo, ale rozmiar nadal malutki. Mam ją od ubiegłego roku, miała być wielka a w tej chwili ma ok. 40 cm. Za to Rhapsody , też ubiegłoroczna ruszyła pełną parą i przepięknym zapachem.
I na dobranoc jeszcze kilka, w tym silna Irena, niestety zupełnie nie pachnie.