Ogród różany nad stawem II
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, mam Paul's Himalayan Musk , więc to też rambler. Czy swoją jakoś przycinasz lub usuwasz przekwitłe kwiatostany
Moja wspina się po robinii akacjowej. Kolce ma wygięte haczykowato, ale silny wiatr ją odczepia. Trochę ją podwiązałam, ale nie do końca jestem zadowolona. Nowe przyrosty wybierają się i tak do sąsiadów, a oni wszystko równają nożycami spalinowymi.
Jeżeli chcę oglądać kwiaty to muszę zmusić ją do wspinaczki po drzewie.
Moja wspina się po robinii akacjowej. Kolce ma wygięte haczykowato, ale silny wiatr ją odczepia. Trochę ją podwiązałam, ale nie do końca jestem zadowolona. Nowe przyrosty wybierają się i tak do sąsiadów, a oni wszystko równają nożycami spalinowymi.
Jeżeli chcę oglądać kwiaty to muszę zmusić ją do wspinaczki po drzewie.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Aniu też mam tą Musk ale specjalnie się nią nie zajmuję.Posadziłam ją po jodłą i nich sobie rośnie jak chce. Z takimi kolcami to da sobie radę, aby mnie się nie czepiała Widziałam że nawet kwitła. Lykkefund nie ma prawie bez kolców i idzie po gołym pniu modrzewia więc muszę trochę jej pomóc.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Prawdę mówiąc/pisząc to ja nie wiem jak wyrazić słowami uczucia jakie mnie ogarniają gdy oglądam zdjęcia z twojego ogrodu, Alicjo. Wzdycham, wzdycham i myślę kiedy u mnie tak będzie. Choć nie chcę zapeszać ale w tym roku już jest lepiej. No przecież to dopiero trzeci sezon róż u mnie
No i Monika zrobiła bajeczne zdjęcia. Inne spojrzenie też dużo daje, odkrywa niemal ogród od nowa.
A moja Paul's Himalayan Musk to pomyłka, co prawda piękna ale pomyłka.
Zadziwiające jest to że bardzo mi się podoba China Girl....przecież ja nie lubię żółtego
No i Monika zrobiła bajeczne zdjęcia. Inne spojrzenie też dużo daje, odkrywa niemal ogród od nowa.
A moja Paul's Himalayan Musk to pomyłka, co prawda piękna ale pomyłka.
Zadziwiające jest to że bardzo mi się podoba China Girl....przecież ja nie lubię żółtego
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Po długiej nieobecności i ja melduję się w różanym raju .A robię to z tym większą przyjemnością, bo mam wrażenie,że nie przegapiłam kwitnienia Twoich róż-tyle wspaniałych zdjęć wklejasz!
Zwróciłam uwagę na Play Rose ,jak długo ją masz, polecasz? Na zdjęcie z Goldelse załapał się fioletowy dzwonek,czy on z tych bylinowych?Fajnie się komponuje z różą w złotym kolorze.Może przy Hansestadt Rostok też by się sprawdził?
Piszesz,że róże przy bramie do ścięcia ,nawet one nie wytrzymały takiej dawki słońca a wydaje się, że one trochę jednak osłonięte.
Alu, podpowiedz proszę ,czy przy takich temperaturach, jakimi nas teraz Matka Natura obdarza, drastyczne przycięcie Abrahama Darby mu nie zaszkodzi? ( ma tylko jeden gruby pęd a chciałabym żeby się rozkrzewił )
Oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejną porcję zdjęć
Zwróciłam uwagę na Play Rose ,jak długo ją masz, polecasz? Na zdjęcie z Goldelse załapał się fioletowy dzwonek,czy on z tych bylinowych?Fajnie się komponuje z różą w złotym kolorze.Może przy Hansestadt Rostok też by się sprawdził?
Piszesz,że róże przy bramie do ścięcia ,nawet one nie wytrzymały takiej dawki słońca a wydaje się, że one trochę jednak osłonięte.
Alu, podpowiedz proszę ,czy przy takich temperaturach, jakimi nas teraz Matka Natura obdarza, drastyczne przycięcie Abrahama Darby mu nie zaszkodzi? ( ma tylko jeden gruby pęd a chciałabym żeby się rozkrzewił )
Oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejną porcję zdjęć
Serdecznie pozdrawiam Danuta
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu ja też zaczęłam ścinać róże. Mimo, że podlewam to i tak większość jest upieczona. Nawet terminatorka Baronessa zaczyna odczuwać piekące słońce. Jeszcze kilka dni a będzie po kwiatach i będziemy czekały z utęsknieniem na drugie kwitnienie.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Jolu ma to samo co TY, jak chodzę po ogrodzie to ręce mi opadają ile jeszcze pracy mnie tu czeka.Teraz dopiero wychodzą wszystkie błędy co źle posadzone ,co przesadzić lub co nie pasuje.Pomysły mam takie które wymagają dużo pracy i oczywiście kasy.Ale idę w dobrym kierunku bo zaczynam myśleć żeby zmieniać na ogród bardziej przyjazny dla ogrodniczki/czyt. mniej pracy/ Np.zamiast narcyzów i tulipanów ,mam ochotę posadzić żywopłocik bukszpanowy.Odpadnie mi tu pielenie i patrzenie na zaschnięte pędy .
chodzi o to miejsce....
Danusiu super że się odezwałaś.Zdjęcia jeszcze z czasów gdy róże były ładne.Teraz wszystko przypalone a przecież jeszcze przed nami tyle dni upałów.Skupiam się na podlewaniu i ratowaniu wszystkiego.Kończę w jednym brzegu zaczynam w drugim.Doszedł mi jeszcze nowy trawnik którego pilnuję jak oka w głowie.Codziennie podlewam....różaneczniki i azalie bo nie zawiążą pąków kwiatowych na następny rok.Hortensje bo nie zakwitną, no i róże bo liczę na drugie kwitnienie.Dochodzą jeszcze warzywa ,ogórki ,pomidory,borówki , maliny i byliny które już zaczęły żółknąć.Wszystko polewam i podlewam. Wstaję rano 4-6 bo wieczorem jest tak małe ciśnienie wody że muszę stać godzinami z wężem w ręku.Rano jest lepiej.Cięcie przekwitłych i przypalonych róż zaplanowałam na niedzielę rano.Po chłodnej nocy widać które już naprawdę nadają się do wycięcia, a nie tylko zemdlały z gorąca.Ten stary trawnik ,nie podlewany, praktycznie nie istnieje,ale on raczej odbije,przynajmniej tak było do tej pory. A teraz odpowiedzi na pytania...Play Rose polecam piękna i zdrowa róża i nie przypala się w słońcu.Dzwonek ładnie się rozrósł i chyba muszę tej jesieni go rozsadzić.To dzwonek bylinowy Sarastro, zrobiła się taka dziwna kępa, małe i duże rośliny razem,więc wychodzi mały bałaganik.
Jak przytniesz teraz Abrahamka ,to prawdopodobnie wypuści Ci nowe młode pędy.Ale nie wiadomo czy zdążą na tyle zdrewnieć by przeżyć zimę a przecież nie wiemy jaka będzie. Może wytrzymaj do wiosny i cichniesz go nisko,też mam tak zrobić z kilkoma różami ,które stoją na 1-2 nogach.To są nasze błędy, że młode róże zamiast przycinać nisko przez 2-3 lata,chcemy szybko oglądać kwiaty.
Monisiu u mnie jeszcze gorzej bo przez te ostanie dwa tygodnie niby ochłodzenia, gdy wszędzie padało u mnie nie popadał nawet jeden porządny deszcz.Były chmury,grzmiało ,tylko deszczu nie było.Wszystko szło na wschód,za Wisłę.Woda w stawie opadła tak, że przy brzegu dno widać.
Monisiu chciałam Ci powiedzieć że róża Vanilla,ta żółta która Ci się podobała i mam dokupić ,jeszcze ciągle kwitnie i nie wiem jak to się skończy bo trzyma się wyjątkowo sztywno.W takim stanie była już tydzień przed waszym przyjazdem. Jak by była w hibernacji .Dzisiaj sprawdzałam z niedowierzaniem czy nie jest przypadkiem sztuczna. Jutro zrobię zdjęcie.
chodzi o to miejsce....
Danusiu super że się odezwałaś.Zdjęcia jeszcze z czasów gdy róże były ładne.Teraz wszystko przypalone a przecież jeszcze przed nami tyle dni upałów.Skupiam się na podlewaniu i ratowaniu wszystkiego.Kończę w jednym brzegu zaczynam w drugim.Doszedł mi jeszcze nowy trawnik którego pilnuję jak oka w głowie.Codziennie podlewam....różaneczniki i azalie bo nie zawiążą pąków kwiatowych na następny rok.Hortensje bo nie zakwitną, no i róże bo liczę na drugie kwitnienie.Dochodzą jeszcze warzywa ,ogórki ,pomidory,borówki , maliny i byliny które już zaczęły żółknąć.Wszystko polewam i podlewam. Wstaję rano 4-6 bo wieczorem jest tak małe ciśnienie wody że muszę stać godzinami z wężem w ręku.Rano jest lepiej.Cięcie przekwitłych i przypalonych róż zaplanowałam na niedzielę rano.Po chłodnej nocy widać które już naprawdę nadają się do wycięcia, a nie tylko zemdlały z gorąca.Ten stary trawnik ,nie podlewany, praktycznie nie istnieje,ale on raczej odbije,przynajmniej tak było do tej pory. A teraz odpowiedzi na pytania...Play Rose polecam piękna i zdrowa róża i nie przypala się w słońcu.Dzwonek ładnie się rozrósł i chyba muszę tej jesieni go rozsadzić.To dzwonek bylinowy Sarastro, zrobiła się taka dziwna kępa, małe i duże rośliny razem,więc wychodzi mały bałaganik.
Jak przytniesz teraz Abrahamka ,to prawdopodobnie wypuści Ci nowe młode pędy.Ale nie wiadomo czy zdążą na tyle zdrewnieć by przeżyć zimę a przecież nie wiemy jaka będzie. Może wytrzymaj do wiosny i cichniesz go nisko,też mam tak zrobić z kilkoma różami ,które stoją na 1-2 nogach.To są nasze błędy, że młode róże zamiast przycinać nisko przez 2-3 lata,chcemy szybko oglądać kwiaty.
Monisiu u mnie jeszcze gorzej bo przez te ostanie dwa tygodnie niby ochłodzenia, gdy wszędzie padało u mnie nie popadał nawet jeden porządny deszcz.Były chmury,grzmiało ,tylko deszczu nie było.Wszystko szło na wschód,za Wisłę.Woda w stawie opadła tak, że przy brzegu dno widać.
Monisiu chciałam Ci powiedzieć że róża Vanilla,ta żółta która Ci się podobała i mam dokupić ,jeszcze ciągle kwitnie i nie wiem jak to się skończy bo trzyma się wyjątkowo sztywno.W takim stanie była już tydzień przed waszym przyjazdem. Jak by była w hibernacji .Dzisiaj sprawdzałam z niedowierzaniem czy nie jest przypadkiem sztuczna. Jutro zrobię zdjęcie.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród różany nad stawem II
Z żywopłocikiem bukszpanowym nie szalałabym. U mnie potrafi się jakiś taki żółtawy zrobić, niby-schnie, niby-nie. I nie wiadomo co z tym fantem zrobić. Ładniusi był, gdy był młody - a teraz
Wiosną nie ucieszysz oka ścianą monotonnej zieleni ( wiem , co mówię, bo mam jeszcze żywopłoty z tui), tylko różnobarwnymi tulipanami, hiacyntami czy żonkilami, te ostatnie to może nie tak różnobarwne A zdjęcia stawu - modelowe!
Wiosną nie ucieszysz oka ścianą monotonnej zieleni ( wiem , co mówię, bo mam jeszcze żywopłoty z tui), tylko różnobarwnymi tulipanami, hiacyntami czy żonkilami, te ostatnie to może nie tak różnobarwne A zdjęcia stawu - modelowe!
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ewa,ja mam już żywopłot bukszpanowy z przodu tej rabaty.Do róż pasuje bukszpan ,tulipanki pójdą w inne miejsce i też będą wiosną cieszyć oczy.Teraz gdy już kończą wegetację wyglądają kiepsko i raczej szpecą.A nie ma ich czym zasłonić.
Moni ,tak wygląda jeszcze Vanilla...straciła tylko swój waniliowy kolor
Luise Clemenss
Bremer Stadtmusikanten
Pomponella
Tickled Pink
Moni ,tak wygląda jeszcze Vanilla...straciła tylko swój waniliowy kolor
Luise Clemenss
Bremer Stadtmusikanten
Pomponella
Tickled Pink
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu myślę że warto dokupić jeszcze Vanilę. Utrzymuje kwiaty bardzo długo i będzie rozjaśniała ten zakątek
Tak wyglądała 24.06 W obydwu odcieniach jest piękna ale w tym jasno-zielonkawym chyba jeszcze bardziej mi się podoba
Jeśli chodzi o bukszpany jestem jak najbardziej za. Przecież byłaś u Austina i sama widziałaś jak pięknie podkreślają piękno róż. Nie tylko będziesz miała mniej pielenia ale wprowadzą wizualny ład. Powinnaś jak najbardziej i iść w tym kierunku. Bukszpany , cisy- jestem na tak
Tak wyglądała 24.06 W obydwu odcieniach jest piękna ale w tym jasno-zielonkawym chyba jeszcze bardziej mi się podoba
Jeśli chodzi o bukszpany jestem jak najbardziej za. Przecież byłaś u Austina i sama widziałaś jak pięknie podkreślają piękno róż. Nie tylko będziesz miała mniej pielenia ale wprowadzą wizualny ład. Powinnaś jak najbardziej i iść w tym kierunku. Bukszpany , cisy- jestem na tak
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Ja też jestem za bukszpanową ramką na tej rabacie.
Vanilla pięknie się prezentuje i do tego długo utrzymuje kwiat,za to ją lubię. O ile dobrze pamiętam ,Twoja sadzona jesienią? Ja swoją przesadziłam ,wydawało mi się w lepsze miejsce ale ona raczej mojego zdania nie podziela-najpierw długo startowała ,teraz ociąga się z kwitnieniem,dopiero rozluźnia pąki, u Was już w czerwcu pięknie kwitły.Może na drugi sezon będzie lepiej.
Upały nam wszystkim dają w kość.My się możemy przed słońcem schronić a rośliny muszą je jakoś znosić ,najgorzej mają te posadzone w pełnym słońcu,im nawet codzienne podlewanie niewiele pomaga bo już podsychają od dołu.Takie pysznogłówki na przykład po całodniowym omdleniu,tylko raniutko wyglądają przyzwoicie , ok 9-tej już klapią. Ręce człowiekowi opadają ,bo i czasu i sił już brakuje,żeby ogród wyglądał tak,jak powinien.
Podziwiam Alu Twój zieloniutki trawniczek,musisz duuużo wody mu dostarczać,bo efekt jest rewelacyjny,biorąc jeszcze pod uwagę Twoją glebę...jest super!
Vanilla pięknie się prezentuje i do tego długo utrzymuje kwiat,za to ją lubię. O ile dobrze pamiętam ,Twoja sadzona jesienią? Ja swoją przesadziłam ,wydawało mi się w lepsze miejsce ale ona raczej mojego zdania nie podziela-najpierw długo startowała ,teraz ociąga się z kwitnieniem,dopiero rozluźnia pąki, u Was już w czerwcu pięknie kwitły.Może na drugi sezon będzie lepiej.
Upały nam wszystkim dają w kość.My się możemy przed słońcem schronić a rośliny muszą je jakoś znosić ,najgorzej mają te posadzone w pełnym słońcu,im nawet codzienne podlewanie niewiele pomaga bo już podsychają od dołu.Takie pysznogłówki na przykład po całodniowym omdleniu,tylko raniutko wyglądają przyzwoicie , ok 9-tej już klapią. Ręce człowiekowi opadają ,bo i czasu i sił już brakuje,żeby ogród wyglądał tak,jak powinien.
Podziwiam Alu Twój zieloniutki trawniczek,musisz duuużo wody mu dostarczać,bo efekt jest rewelacyjny,biorąc jeszcze pod uwagę Twoją glebę...jest super!
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Monisiu plan już zaklepany,jesienią zwykle są bukszpany w małych doniczkach.Muszę policzyć ile mi będzie potrzeba.No i płytki chodnikowe,ale chyba na wiosnę bo będzie mi wygodniej wziąć ziemią do zrobienia kopczyków dla róż na zimę.
Danusiu Wanillę widziałam u Ciebie i na szkółkę też mi dałaś namiar.W takim razie jesienią trzeba będzie zamówić jeszcze 4 szt i trochę zmodernizwać tą rabatkę.Jest podobno wrażliwa na deszcz,pewnie tak długo kwitnie bo jeszcze deszczu nie widziała. Danusiu jeszcze żeby ładnie kwitła trzeba ją ciąć na wys 70 cm.Więc pewnie dopiero w następnym roku będziesz mogła ją tak przyciąć.Zrobię jeszcze miejsce na kilka Goldelse ,ta róża mnie w ty roku zachwyciła.Pierwszy sezon a jakie kwitnienie, i nie spodziewałam się tak pięknych kwiatów.Praktycznie mam ścięte prawie wszystkie róże,jutro dokończę .Przyznam że nie wiem za co się łapać,czy podlewać i ratować wszystko, czy ścinać wszystko przypalone.No i teraz po cięciu należałoby dać oprysk od grzybów,ostatni raz dać nawóz ,podlać.Jeszcze takiego sajgonu to nie miałam.Zawsze się jakoś wyrabiałam,ale jak się godzinami stoi z wężem, a w południe wyjść z domu nie można to tak wychodzi.Trawnik codziennie podlewany,raz nie podlałam to zaczął jaśnieć w pewnych miejscach, więc się pilnuję.Coraz poważniej myślę o założeniu kompleksowego nawadniania.
trawnik posiany 27 maja
Danusiu Wanillę widziałam u Ciebie i na szkółkę też mi dałaś namiar.W takim razie jesienią trzeba będzie zamówić jeszcze 4 szt i trochę zmodernizwać tą rabatkę.Jest podobno wrażliwa na deszcz,pewnie tak długo kwitnie bo jeszcze deszczu nie widziała. Danusiu jeszcze żeby ładnie kwitła trzeba ją ciąć na wys 70 cm.Więc pewnie dopiero w następnym roku będziesz mogła ją tak przyciąć.Zrobię jeszcze miejsce na kilka Goldelse ,ta róża mnie w ty roku zachwyciła.Pierwszy sezon a jakie kwitnienie, i nie spodziewałam się tak pięknych kwiatów.Praktycznie mam ścięte prawie wszystkie róże,jutro dokończę .Przyznam że nie wiem za co się łapać,czy podlewać i ratować wszystko, czy ścinać wszystko przypalone.No i teraz po cięciu należałoby dać oprysk od grzybów,ostatni raz dać nawóz ,podlać.Jeszcze takiego sajgonu to nie miałam.Zawsze się jakoś wyrabiałam,ale jak się godzinami stoi z wężem, a w południe wyjść z domu nie można to tak wychodzi.Trawnik codziennie podlewany,raz nie podlałam to zaczął jaśnieć w pewnych miejscach, więc się pilnuję.Coraz poważniej myślę o założeniu kompleksowego nawadniania.
trawnik posiany 27 maja
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu trawnik jest cudny Co za kolor i gęstość Aż nie do wiary, że ma zaledwie miesiąc Szacun
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
Dzień dobry
piękny jak na boisku sportowym ten trawniczek... ale zieleń...
Rabaty pięknie się prezentują
piękny jak na boisku sportowym ten trawniczek... ale zieleń...
Rabaty pięknie się prezentują