Róże u Doroty

Zablokowany
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty

Post »

Witajcie :wit

Mati zgadzam się z Tobą ;:108

Aniu Annes 77 ;:196
U mnie ten większy Leoś ostatnio też złapał trochę plamek na dole, ale i tak go ;:167 za to niesamowite kwitnienie i długie trzymanie kwiatów.
Ja tak ratowałam już kilka róż... z dobrym skutkiem...poza Blue for You, tej mi się nie udało niestety uratować :cry:

Aniu ASK_anulla też mi się podoba kwiat Guernsey ;:333 chociaż krzaczek jest jaszcze malutki.

Agnieszko nie ma za co ;:196

Dorotko ;:196

Jadziu właśnie dlatego go ;:167 za te cudne kwiaty i za to obfite kwitnienie. Już się nie mogę doczekać kolejnych kwiatów, a pączków ma ;:224 żeby tylko pogoda pozwoliła mu rozkwitnąć.

Aniu aneczka 1979 :wit
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zapraszam jak najczęściej.
Wpadnę do Ciebie z rewizytą ;:108

Milenko kupiłam ją na wyprzedaży w OBI za kilka zł. Była zasuszona i lekko podmarznięta...nie rokowała za dobrze, ale Asahi do korzeni i listeczków plus nowa ziemia do donicy i ruszyła dosyć szybko. W ten sposób kupiłam na tej wyprzedaży jeszcze kilka takich " zdechlaczków " i poza Blue for You wszystkie mają się dobrze :) Nawet Jalitah, która stała w miejscu bardzo długo... ruszyła i mam nadzieję, że zdąży pokazać kwiat...bo pąk jest, ale jeszcze mały. Wszystko zależy od pogody ;:131

Wcześniejsze zdjęcie Guernsey...początek sierpnia

Obrazek

koniec sierpnia

Obrazek

Aniu sweety ona jest ładniutka i długo trzyma kwiat...kilka dni. I już nie jest " zdechlaczkiem " ;:306 ma kilka pączków i jeszcze będzie cieszyć oko.


Czas powrócić do mojego skromnego podsumowania tego sezonu. Jesień już zagościła w naszych ogrodach, a ja jestem dopiero przy literze G...jak tak się będę grzebała to zastanie nas wiosna :;230

Gartentraume moja jeszcze młodziutka, ale kwiaty pachną po prostu cudnie. Ze względu na dość wiotkie łodyżki... zwisały i trzeba je było podwiązywać. Nie kwitła jakoś obficie, ale jest zdrowa i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie pokaże całą swoją urodę :)

Obrazek




Gebruder Grimm to róża, którą mogę każdemu polecić z czystym sumieniem. Jest nie tylko zdrowiutka, ale też bardzo obficie kwitnie, dobrze utrzymuje kwiaty na łodyżce. Kwitnie całymi pękami, kwiaty zmieniają swoją barwę z każdym dniem...od żółtopomarańczowych po różowe pod koniec. Na dodatek pachnie...trudno znaleźć jej słabe strony. Radzi sobie i ze słońcem i z deszczem też całkiem nieźle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest oczywiście Gartentraume...przedtem wstawiłam za duże ' kobyły ' i musiałam je zmniejszyć :oops:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty

Post »

Gardentraume pachnie mocno ? a czym :lol: ?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty

Post »

Mati nie jestem specem od zapachu :? ...po prostu mocno pachnie i już :)
Może któraś z dziewczyn będzie umiała określić jej nutę.


Gefylt róża parkowa. Zdrowa dość silnie rośnie...u mnie to jej drugi sezon. Mocno kolczasta, zdrowa... kwitła nieprzerwanie do sierpnia. Kwiaty bez zapachu, dość długo się utrzymują, kwitną po kilka na pędzie. Teraz już nie przyrasta, szykuje się do snu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj na rabacie za Friendship

Obrazek

Ghita Renaissance kolejna z renesansowych. Zdrowa, ładnie pachnąca, chociaż nie zachwyciła mnie ilością kwiatów...może jeszcze za młoda. Kwiaty dobrze utrzymuje na łodydze. U renesansowych lubię to, że tworzą bardzo zgrabne krzaczki, dość smukłe...nie rozwalają się za szeroko...ma to swoje dobre strony jeśli miejsca nie jest zbyt dużo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jutro dalszy ciąg litery G :wit
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty

Post »

Ja może nie mam żadnych renenansowych i historycznych , ale historyczne to prawdziwe dzieła sztuki ;:138 , renenansowe to takie sobie ... wszystkie które widziałem to w różu :lol:
jol_ka
1000p
1000p
Posty: 1974
Od: 27 lip 2007, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie

Re: Róże u Doroty

Post »

Dorotko ;:196 oj kusisz kochana kusisz tymi różycami :;230
Gartentraume jest prześliczna ;:167 wpiszę ją na listę chciejstw, ale to dopiero na kolejny rok, teraz już zakupy zakończone :roll: I tak przybędzie mi 12 nowych róż, ile to pracy z dołkami do wykopania :roll:
Podziwiam zdrowotność Twoich różyczek, zbudowały ładne i zdrowe krzaczki ;:215
Pozdrawiam Jola
jo_linki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże u Doroty

Post »

Abrahamka piękna podobna trochę do Chipka :D
A jaka łada ta Gebruder Grimm , ale już zamówiłam Emilien Guillot - to już pomarańczek wystarczy.Aleksandra mi zidentyfikowałaś jeszcze mam.
A Leonardo śliczna :D
Awatar użytkownika
hanna133
500p
500p
Posty: 658
Od: 23 sty 2013, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty

Post »

Witaj Dorotko.Przyszłam zobaczyć twoje rożyczki.Dech mi zapiera takie są piękne.
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Róże u Doroty

Post »

Queen Elizabeth to niesamowita odmiana, to pierwsza sadzona przeze mnie w życiu róża, swoją mam od chyba 10 lat i przez ten czas nie zawiodła mnie. Jak zacznie kwitnąć wczesnym latem, to kończy z nastaniem zimy. Jesienią potrafi być obsypana wprost kwiatami. Ale moja mączniaka jeszcze nigdy nie złapała, jedynie czarną plamistość. Czy Twoja też tak bogato kwitnie cały sezon?
A powiedz mi Dorotko jedną rzecz, bo już się pogubiłam, czy posiadasz Charles`a Austina? Pytam, bo często spotykałam się z opiniami, że Abraham Darby ma podobne wymagania do wspominanej odmiany, że bywa nawet trudniejszy. Ale jak patrzę na Twojego Abrahama i obfite kwitnienie, to stwierdzam, że jest odwrotnie...
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Róże u Doroty

Post »

;:3
Mam podobną opinię o Gebrüder Grimm Może wolałabym jednolity kolor ale z tą zmiennością jest jej do twarzy. :lol:
Z Gefylt też wiążę spore nadzieje, dobrze się zapowiada. :wink:
Mam pytanie: jak rosły w pierwszym roku po posadzeniu Twoje Leonki, że tak je zdrobniale nazwę. Mój jakoś słabo mężnieje i zastanawiam się, czy nie przesadzić go bardziej do przodu. Trochę się zasugerowałam opiniami, że potrafi urosnąć w potężne krzaczysko.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
patkaza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2622
Od: 22 cze 2010, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże u Doroty

Post »

;:196 Tyle miłych słów zostawiłaś, przyleciałam podziękować-to bardzo mobilizuje ;:134
Chciałabym poradzić się co do Gefylt (przepraszam za zdjęcia, mogę usunąć)

Obrazek

Obrazek


Moja kwitnie tylko raz i zawsze potem gubi wszystkie liście a pędy brązowieją i zamierają (dzieje się to bardzo szybko po kwitnieniu) i odbija znowu wiosną od ziemi. Na zdjęciu widać brązowiejący pęd...czy twoim zdaniem ja mam inną różę czy to choroba? Przesadzić ją czy leczyć-jak myślisz?
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże u Doroty

Post »

Dorotko, ja się tak bardzo zachęcilam Twoim Abrahamem, że już go mam!!! Kupiłam i posadziłam. A to tylko i wyłącznie dzięki Tobie. Tym sposobem zawsze Cię będę pamiętać, ilekroć spojrzę na tę różyczkę. Powiedz mi jeszcze kochana, jak wysoko ona dorasta, bo wyczytałam, że to dość duża róża, więc umieściłam ją w tyle rabaty, tuż pod ścianą domu. Dobrze zrobiłam?
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty

Post »

Ja też dzięki Dorotce mam Abrahamka ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty

Post »

Witajcie Kochani :wit

Mati renesansowe to nie tylko różowe, ale np. Nadia jest czerwona, Sophia żółta, a Nina kremowożółta :)
Oby Twój Abrahamek przynosił Ci tyle radości co mój mnie ;:108

Jolu jakie tam znowu kusisz... :;230 sama jak oglądam róże w innych ogrodach to ulegam ich czarowi i tak to się kręci ;:306
Też zamówiłam 12 szt. ...ale jeszcze myślę nad jedną lub dwoma i na jesień to będzie koniec zamówień...a kopanie dołeczków to już czysta przyjemność :wink:
W tym roku mało u mnie plamistości, ale mączniak zaatakował wyjątkowo. Tak to jeszcze u mnie nie było :(

Aniu Abrahamek może trochę kolorkiem przypomina Chipka, ale kwiatki już mniej :)
Zamówiłaś Leonarda, bo zastanawiałaś się nad nim? Warto dla niego znaleźć miejsce, bo jest niezwykle urodziwa.

Haniu :wit Witam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa ;:196

Alu moja Queen Elizabeth też ma ok. 10 lat. Co roku przemarza, by potem odbić i urosnąć bardzo mocno.Do tej pory nigdy nie załapała mączniaka ani plamistości. Kwitnie w zasadzie dwukrotnie, ale chyba jesienią obficiej, czasami do mrozów. Ten rok u mnie jakiś mączniakowy, ale na rabacie przed domem. Tam obronił się tylko Abrahamek i jeszcze kilka innych. Natomiast wszystkie Balleriny, Robin Hood i właśnie Q E załapały mączniaka :(
Niestety Charlesa Austina nie mam, więc nie mam porównania co do wymagań obu panienek. O A D dbam, ale też bez przesady...jak jest zdrowy to nie muszę go nawet niczym pryskać...tylko daję mu dobre jedzonko ( jedzonko oczywiście do połowy lipca max ) i sporo wody jak jest susza.

Helenko opinia o G G potwierdza się nie tylko u nas, ale też u innych dziewczyn :) To bardzo zdrowa i fajna różyczka.
Gefylt jest jak na razie bezproblemowa.
Jeśli chodzi o Leosie...to ja mam dwa. Jeden to faktycznie spory krzaczor, ale on był w donicy i tam mocno się rozrósł...zarówno wzwyż jak i wszerz osiągnął podobne rozmiary.. ok. 120 cm, może i więcej. Ten drugi jest w gruncie od wiosny i osiągnął mniejsze rozmiary, ale wybił długi, wysoki pęd, więc widać, że też w przyszłym sezonie może dogonić tego pierwszego ;:173

Agnieszko ta ze zdjęcia to jest Gefylt. Nie przejmuj się u mnie jest tak samo. W zeszłym roku też tak miałam z jednym pędem, w tym tak samo. To nie choroba, ta róża pewnie tak sama się odmładza...przynajmniej tak mi się wydaje. Zapytam o nią W R tam ją kupowałam. Wytnij ten brązowy pęd i obserwuj w przyszłym roku, ale myślę, że wszystko jest dobrze. Ja też na początku tak myślałam, ale ona na miejsce tego brązowego wypuściła nowy...więc może u Ciebie też tak będzie :) Zdjęć nie usuwaj...miło jest popatrzeć na Twoją.

Wandziu ;:196 mam nadzieję, że będziesz zadowolona :) Kupowałaś go w donicy czy z gołym korzeniem?
Moja po trzech latach ma ok.140 cm, ale ja ją przez pierwsze dwa sezony dość mocno cięłam i jeszcze zmieniałam jej miejscówkę...więc jak jej u Ciebie podpasuje to może być dość wysoka. Za to lubi też rosnąć wszerz, więc zostaw jej trochę miejsca.
U mnie też jest trochę z tyłu, ale w takim miejscu, że ją widać z daleka jak kwitnie, bo przed nią stawiam tylko donice z jednorocznymi kwiatami. Już się nie mogę doczekać na kolejne kwiaty ;:65 lada dzień rozwinie się pierwszy...a naliczyłam ze 20, tylko nie wiem czy zdąży wszystkie pokazać...zależy od pogody.


czas powrócić do podsumowania. Ciąg dalszy litery G

Gloria Dei mam dwa krzaczki...no właśnie i tu jeden ze szkółki, drugi kupiony w kapersie w markecie budowlanym. I ten z marketu jest dorodny, zdrowy, ładnie kwitł...natomiast ten ze szkółki jest słabej jakości, dopadła go plamistość i z kwitnieniem też szału nie było. Jeszcze czekam na ostatni kwiat. W weekend posadzę oba krzaczki razem i zobaczę jak będą się sprawować w przyszłym roku. To jest piękna róża, ale nie wytrzymuje mocnego słońca, dlatego przesadzam ją na stanowisko mniej nasłonecznione i zobaczę jak sobie będzie radzić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Goldstern róża pnąca. To jedna ze starszych róż w moim ogrodzie. Całkowicie zdrowa...nigdy nie chorowała. Omija ją plamistość, mączniak i wszystkie inne paskudztwa. Od zeszłego roku mocno się rozrosła i trudno nad nią zapanować. Przetrwała wielkie mrozy...tylko wtedy musiałam ją dość mocno ciąć, ale jak ją sadziłam z 10 lat temu to posadziłam ją punktem szczepienia powyżej poziomu gruntu :oops: ....teraz jest już za duża i za stara żeby to zmieniać i dostaje dość duży kopiec...o okrywaniu to już mowy nie ma zbyt wielki potwór z niej ;:131 Jest to jedna z najlepszych pnących róż jakie posiadam...bezproblemowa.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Graham Thomas historia podobna jak z Gloria Dei. Też dwie, też jedna za szkółki... ta słabsza i ta kupiona za dosłownie 8 zł w markecie jako róża angielska na dodatek miała być morelowa a jest żółty G T :D ale nie szkodzi, nawet fajna ta " pomyłka " Obie zdrowe, bez plamistości, bez mączniaka. Ta ze szkółki z 2012 r przesadzana dwa razy i może dlatego mniejsza i trochę słabsza, ale sadzonka też nie zachwycała jak do mnie przyszła. Druga rosła sobie w donicy aż wyrosła na 2 metry i przesadziliśmy ją do gruntu w lipcu. Zniosła tarmoszenie dobrze i nawet potem kwitła. Teraz już się zadomowiła na nowym miejscu i myślę, że będzie jej tam dobrze.

Obrazek

Zdjęcie jeszcze w donicy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj już w gruncie

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”