Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ta dzisiejsza wełna już tak nie boli, ale też jest dobrym siedliskiem gryzoni.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ja bym pod styropian (czy cokolwiek tam ostatecznie będzie) na podłodze włożyła siatkę zgrzewaną z drobnym oczkiem - żadne cholerstwo tego nie sforsuje.
Kilka dni temu zauważyłam mysz na wolierze.
Wiem też, którędy się dostała.
Z jednej strony woliera jest przystawiona do starej, kamiennej stajni.
Mysz dostała się przez szczeliny między tymi kamieniami.
Będzie trzeba trochę odkopać, zalać betonem, a do ściany przyłożyć wcześniej właśnie siatkę zgrzewaną.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Siatka zgrzewana jest fajna... Tylko cienki drut nie stanowi przeszkody dla kuny czy szczura, a gruba ma na tyle duże oczka że część myszowatych przejdzie :(
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Aguss85 pisze:Mąż uznał, że potrzeba ;:173 Fundament pod tą chatką jest dziwny, takie wylane słupki betonowe plus trochę rozlanego betonu (to już było) i podniesiony poziom pustakami z brzegów. Na to chcemy położyć na pustakach płytę OSB, ale pod nią hulałby wiatr i M. chce tak wstawić styropian na wysokość pustaków.
Jeśli mogła bym coś doradzić to nie układajcie styropianu na ziemi tylko od razu wylewkę, nawet na folii . Z styropianem jest też tak jak piszą inni - siedlisko dla gryzoni. Nie kładła bym też płyty OSB jako podłogę, wodo odporna czy też nie z czasem spróchnieje a kury jak znajdą słaby punkt to rozdziobią, rozgrzebią. Wtedy trzeba by było pomyśleć o ,,laminacie " zapobiegający zamoczeniu podłogi. O ile w sezonie wiosenno jesiennym podłoże jest suche tak w okresie zimowym jest różnie z wilgotnością w kurniku.
Natomiast jeśli chodzi o pojniki dla kur to można wykorzystać niskie wiaderka ( 3-5 litrowe do zdobycia po śledziach w sklepie), gotowe w różnych fasonach w sklepie wysyłkowym, lub zrobić samemu z butelki (tańsza opcja) :D Szczególnie dla maluchów robię z butli 5 litrowej z dziurą poniżej podstawki na której stoi.W czasie zimy dobrze jak dostęp do wody będzie powyżej ściółki bo grzebiąc potrafią wodę zaświnić.
Na sucha karmę można kupić gotowy karmnik, taki okrągły z przykrywką ale dobrze go wsadzić do większej miski. Kury dziobem przewalają karmę na boki szukając czegoś lepszego i wtedy dużo się zmarnuje a tak nie wywalą na zewnątrz. Inni taki karmnik robią z szerokiej rury z wyciętym otworem na dole i w skrzynce. Warto też od razu pomyśleć o oświetleniu.
Pracy przed Wami sporo :D Powodzenia w realizacji budowy :D
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie sprawdza się karmnik z kawałka starej rynny zabezpieczonej siatką. Równe rządki łebków jak na fermie, nie da się wejść i grzebać ani brudzić


Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Dzięki wielkie za wszystkie rady!

Zmieniliśmy trochę zamysł i materiały, na ile było to możliwe i nie rujnowało domowego budżetu.

Jolek takie rozwiązanie byłoby pewnie najprostsze, ale obecna sytuacja już na nie nie pozwala, tzn to jak wygląda fundament i wylewka i jak wysoko nad ziemią znajduje się konstrukcja. Nie miałoby sensu teraz wylać tego betonem. Będzie wypełnione piaskiem i keramzytem a podłoga musi zostać z płyty (impregnowanej) , cała konstrukcja (prócz kotwienia/fundamentu) jest z drewna i płyt, nie murowana. Mogłam zacząć od zrobienia zdjęcia to pewnie byłoby widać, co można, co nie da się zrobić ;:131

To tyle w kwestii podłogi, natomiast ocieplenie ścian zrobimy z wełny szklanej, nie mineralnej, a przed warstwą ocieplenia pierwsza ścianka zostanie w całości zabezpieczona dwoma warstwami zgrzewanej siatki, o większym i mniejszym oczku, tak samo pod podłogą i pod dachem.

Poczytałam o modelu z wysoką ściółką. Gniazda, wodę, karmnik, kąpielisko i grzędy umieścimy odpowiednio wysoko, żeby dało się go zastosować.
Żywołapkę też dopisałam do listy koniecznych zakupów ;:333

Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie budowanie kurnika dla kilku niosek-towarówek. Cała ta konstrukcja przypomina tworzenie jakiegoś super-sejfu albo fortu, nie kurnika :? Trochę mnie to zniechęca.

ullak jaka dyscyplina ;:oj
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Lepiej od razu porządnie, niż potem ciągłe poprawki.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Dokładnie, zawsze byłam zdania że "raz a dobrze", bo tak na "odwal się" nie ma co się do roboty nawet zabierać, bo późniejsze poprawki gdy coś wypadnie przy braku czasu, zdrowia, pieniędzy odbiorą całą chęć hodowania czegokolwiek...a to przecież ma sprawiać i radość i satysfakcję, a nie spędzać sen z powiek i przeklinać że się w ogóle za to zabrało.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A tam, jak raz a dobrze to konstruktor, architekt -> projekt -> konfrontacja z praktykami -> poprawki i... już mamy teorię. Teraz kierownik budowy, wykonawcy i... Gdzieś znika sens i przygoda! :-D
Poprawki które by się chciało i tak wyjdą, u mnie np okazało się że gęsi nie bardzo sobie radzą z wychodzeniem po desce ~1,2m nad ziemię.
Nie mam wyboru, muszę zrobić nowy :)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Agnieszko Aguss85 moje kury znasz i chciałam Ci coś pokazać a może weźmiesz pod uwagę?
Sześć lat temu jak przeszłam na emeryturę postanowiłam mieć kurki i oczywiście miało być 5 szt. na jajka dla siebie. Jak się skończyło to też wiesz ale zaczęłam od kurnika kupionego w necie. Jak ma Ci ktoś zrobić to prosty do zrobienia i wejdzie na pewno taniej o połowę. Kurnik kupiłam na All. już dwa razy był rozbierany i przenoszony i mimo że zasadnicze kury mieszkają w murowanym to ten cały czas jest zamieszkały (kochiny). Jest cały ze sklejki i nic mu się nie dzieję., jest bezpieczny i jedyna mysz to widziałam jedynie w wolierze a wyszła spod kurnika.


Obrazek

Jak będziesz chciałam mogę wymierzyć czy zrobić zbliżenia.


Mam do hodowców kur pytanie od pół roku niektóre moje kury zaczęły tracić pierze, w tym kogut w okolicy szyi. Wet podstawił diagnozę ...mało białka. Dodałam białko, kury się noszą, zachowują normalnie a piórka nie odrastają. Kury nie maja piór na odwłoku, a kogut na szyi. Może ktoś z Was ma lub miał podobny przypadek. Kury mają sucho kurnik murowany, ściółkę często wymienianą, nie ma żadnych szkodników przynajmniej widocznych dla oka...no i nie wszystkie tak wyglądają. Będę wdzięczna za każdą radę ;:180
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Czyli wet je oglądał? czy postawił diagnozę na podstawie opisu co się dzieje...jeśli to pierwsze to może faktycznie mają za mało białka (ale wtedy po zwiększeniu dawki przynajmniej u koguta pióra zaczęłyby odrastać, bo on nie potrzebuje białka do znoszenia jaj), jeśli ich nie widział i nie macał to może być jakieś zapalenie świerzbowe skoro nie widać pasożytów, ewentualnie kury dziobią się z nudów (jeśli chodzi o tą łysinę na kuprze, łysina na grzbiecie jest zawdzięczana robocie koguta, a łysina na wolu-szyi szukaniem smakołyków przez siatkę/jedzenie z wysokich pojemników).

A co i ile teraz im dajesz? (spytam dla pewności, żeby wiedzieć jaką mają dietę :D).

newrom już nie przesadzaj :lol: , można zrobić coś porządnie nie będąc architektem, wystarczy poczytać, skonsultować z tymi co się na tym znają (i nie musi to być płatne, nie po to są fora budowlane i hobbystyczne), użyć dobrych materiałów i mieć odrobinę inwencji twórczej/majstra złotej rączki, najczęściej właśnie ludzie się łapią na tym że nie konsultują z innymi i zamieniają materiały na te z odzysku...bo po co ma się zmarnować, a nie ważne że się rozpadnie za 2-3 lata.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ja mam koguta, któremu wylazło trochę piór na szyi .
Podejrzewam, że mogło to być niedoborowe, bo żadnych pasożytów nie ma.
Dałam przez 5 dni Vitasol, codziennie dawka Dolmixu (zawiera aminokwasy egzogenne), odpowiedniej dawki białka też pilnuję.
Smarowałam też preparatami na świerzb i sypałam proszkiem na pasożyty zewnętrzne - i nic.
I niby wszystko OK, a pióra nie odrosły.
Być może stanie się tak dopiero po wypierzeniu.
A może akurat u tego koguta to taka ,,uroda", która przyszła z wiekiem? Nie wiem.
Jednak jeżeli masz problem z piórami u kilku sztuk, to przyczyna jest zapewne inna.
Zwróć uwagę, czy nie wyskubują sobie piór nawzajem albo nie zjadają tego, co leży.
Ja bym na wszelki wypadek posmarowała ze dwa razy preparatem na świerzb - od tego tez się robią takie łyse place.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ginka Kasiu wet ich nie widział tylko opowiadałam i na inf. że się dziobią dał diagnozę białko. Prawdę powiedziawszy dostają biało zwiększone ale nic nie drgnęło w piórach ani u koguta ani u tych paru kur. Co daję: oczywiście stoi pszenica z jęczmieniem, raz dziennie dostają ziemniaki z ospą i kredą i do tego dodaję trochę mielonej kukurydzy. Poza tym kupuję wątróbki, gotuję korpusy i mielę w termomixie albo biały ser. Czasem jak dostanę przecenione parówki,kiszkę. Od czasu do czasu sypię siemię lniane do karmy i oczywiście zielone plus resztki z domu. Czasem moczony chleb z ospą. Nie nudzą się bo mają spory wybieg, a do kurnika wchodzą po 21. Do wody dodaję Dolmix.

Madziagos Madziu mój kogut jest młody ma niewiele ponad rok, a jego ojciec takich przypadłości nie miał ;:185 nigdy. Kiedyś się skubały teraz nie, ale pióra nie odrastają. Takie problemy mają np 2 kury z ubiegłorocznego miotu a dwie nie są ładne. Pozostałe są ze starszych kur w sumie na 17 szt. ma chyba 5 . Mam w innym kurniku daleko od tych parę kochinów i kochinka ma gołe plecy, kogut się pierzył ale zarósł a jej jakoś też nie zarastają :wink:

Niczym nie smaruję ani nic nie podaję oprócz jedzenia. Jajka noszą!
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”