Kosa spalinowa - jaka, dobór,montaż żyłki i inne sprawy
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Nie rozmawiamy o jakości historycznych sprzętów, chodzi o to co z jakością solo zrobiło al-ko.
W jakim kraju firmy komunalne używają obecnego sprzętu firmy solo w znaczącej ilości? Jeżdżę sporo po EU, jak będę wiedzieć że w danym kraju tak jest to będę zwracać uwagę i odszczekam tu jak tylko zobaczę dwa razy takie cuda
Cena pilarki ~6KM solo jest niewiele niższa niż huski o takiej mocy, na szybko tak wyczytałem w guglu. Raczej trudno im będzie wejść na rynek profi. A amator nie kupi pilarki takiej mocy bo jest sensownym zakupem dla promila albo i mniej użytkowników domowych.
Te mniejsze pilarki cenowo chyba są podobne jak innych firm?
Mówisz że nie umiesz określić orientacyjnego spalania na mh w określonych warunkach (wysoka trawa) ? To mogę postawić dolary przeciw orzechom że nie kosisz własnoręcznie. Bo praktyk niema z tym wielkiego problemu.
Zerknij w instrukcję kos które sprzedajesz, al-ko zapewnia że model 142 łyka 1,02kg/h, a model 154 1,25kg/h pracy przy mocy maksymalnej. Sparta 44 chwali się spalaniem 750g/h, 430 w sumie też. Oczywiście też przy mocy max. Na szybko i losowo wybrałem modele - nie chce mi się doktoryzować w modelach solo/oleo żeby porównać te same półki sprzętów.
Warto takie parametry porównywać, o czym boleśnie się przekonałem przepuszczając przez naca sporo kasy w paliwie
Pośmiewisko? Brednie? Chłopcze, mnie zwisa śpiącym nietoperzem co kto kupi, wyskoczyłeś z niby jakością solo bijącą oleo. Pozwoliłem sobie mieć odmienne zdanie, podparte wiedzą swoją i większą, człowieka który żyje ze sprzedaży tych sprzętów. Ale nie musi wciskać jednej marki bo ma w ofercie kilka. cokolwiek klient wybierze, on i tak zarobi.
A teraz niech sobie pytajnik wybierze co chce kupić, ja spadam podpinać kosiarkę pod ciągnik :o)
W jakim kraju firmy komunalne używają obecnego sprzętu firmy solo w znaczącej ilości? Jeżdżę sporo po EU, jak będę wiedzieć że w danym kraju tak jest to będę zwracać uwagę i odszczekam tu jak tylko zobaczę dwa razy takie cuda
Cena pilarki ~6KM solo jest niewiele niższa niż huski o takiej mocy, na szybko tak wyczytałem w guglu. Raczej trudno im będzie wejść na rynek profi. A amator nie kupi pilarki takiej mocy bo jest sensownym zakupem dla promila albo i mniej użytkowników domowych.
Te mniejsze pilarki cenowo chyba są podobne jak innych firm?
Mówisz że nie umiesz określić orientacyjnego spalania na mh w określonych warunkach (wysoka trawa) ? To mogę postawić dolary przeciw orzechom że nie kosisz własnoręcznie. Bo praktyk niema z tym wielkiego problemu.
Zerknij w instrukcję kos które sprzedajesz, al-ko zapewnia że model 142 łyka 1,02kg/h, a model 154 1,25kg/h pracy przy mocy maksymalnej. Sparta 44 chwali się spalaniem 750g/h, 430 w sumie też. Oczywiście też przy mocy max. Na szybko i losowo wybrałem modele - nie chce mi się doktoryzować w modelach solo/oleo żeby porównać te same półki sprzętów.
Warto takie parametry porównywać, o czym boleśnie się przekonałem przepuszczając przez naca sporo kasy w paliwie
Pośmiewisko? Brednie? Chłopcze, mnie zwisa śpiącym nietoperzem co kto kupi, wyskoczyłeś z niby jakością solo bijącą oleo. Pozwoliłem sobie mieć odmienne zdanie, podparte wiedzą swoją i większą, człowieka który żyje ze sprzedaży tych sprzętów. Ale nie musi wciskać jednej marki bo ma w ofercie kilka. cokolwiek klient wybierze, on i tak zarobi.
A teraz niech sobie pytajnik wybierze co chce kupić, ja spadam podpinać kosiarkę pod ciągnik :o)
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
To jeszcze raz pokazuje że nie masz pojęcia praktycznego tylko pojęcie katalogowe i to co wyczytasz,porównanie spalania możesz określić wtedy jeżeli dane maszyny firm będą pracowały w takich samych warunkach,takich samych obrotach,takie same śr,żyłek,taka sama trawa,taka sama moc lub pojemność,itp.inne dane to są dane każdej firmy osobno i nie da się ich porównać,możesz kosić żyłką 3,0 i wtedy wyjdzie inna różnica niż przy 2,5,zanim coś napiszesz weż koło ratunkowe i zadzwoń do przyjaciela,widać żę jak ktoś ma odmienne zdanie niż ty i twój guru dostajesz piany i zaczynasz panikować,synku zacznij czytać ze zrozumieniem posty innych a wtedy zobaczysz życie z zupełnie innej strony bo często piszesz dodając teorię jaka ci pasuje
Kosiarka spalinowa z napędem do 1200 zł
HEJ. Jak w temacie - szukam kosiarki spalinowej z napędem, budżet do 1200 zł. Dopiero zaczynam przygodę z działką, więc jestem w tym temacie zielony. Możecie coś doradzić? Z jakiego sprzętu korzystacie? Ważne jest dla mnie to żeby była solidna i nie zepsuła się po tygodniu używania
Kosa spalinowa - do sporadycznego użytku, tania
@Jaccob
Odradzam Stigę 46SB z Briggsem 450e - silnik totalnie plastikowe, faluje na obrotach.
Sąsiad ostatnio kupił kosiarkę AL-KO CLASSIC 4.66 SP-A za 1400zł, teraz znalazłem za 1200. Szczerze to polecam - jest mocna, ma dużo funkcji, co prawda jest trochę ciężka ale napęd wybacza, no i silnik nie Briggs
Ewentualnie można spróbować wyższe modele Briggsa, w kosiarkach NAC, Faworyt, Lider. Są ciężkie, napęd działa słabo, ale silnik daje radę.
Musisz się zastanowić czego oczekujesz - dobrej jakości obudowy, dobrze wykonanej - bierz coś markowego, np. Stigę.
Jeżeli chcesz bardzo dobre mocy, dużej kosiarki, ciężkiej - możesz celować coś w chińczyki oparte na silnikach Briggsa, ale tylko wyższe modele 500/600^ (wzwyż).
Ciężko jest tak polecać nie znając twoich oczekiwań. Może napisz co chcesz nią robić, jakie modele miałeś na uwadze?
Witam!
Szukam: kosy spalinowej do użytku co najwyżej 2 razy w miesiącu w sezonie (maj-sierpień). Chcę na nią przeznaczyć maksymalnie do 700 złotych, bardziej skłaniałbym się ku 500. Wiem, budżet nie powala, ale zamierzam posadzić na łące sosny, świerki - zrobić mini las (sąsiad ma ), który automatycznie zmniejszy pole do koszenia i być może uda mi się kosić zwykłą kosiarką.
Co do terenu:
podmokła łąka, sam torf, trawa pod kolana, zdarzają się pokrzywy, grubsze chwasty - żyłką 2,4mm daję na razie radę
wielkość - ok. 500m2 (tak na oko, więc może mniej)
Obecnie posiadam kosę Forester PM-KS430 4,8km - totalny chiński szmelc, co prawda mam ją od 2012 roku, ale po okresie gwarancji są z nią same problemy- szarpak wymieniłem chyba z 5 razy, rozkręca się kierownica od drgań, mocy to na pewno tyle nie ma. Moim marzeniem jest dojechać nią w miarę awaryjnie do końca sezonu.
Wymagania co do sprzętu:
- przede wszystkim coś dobrego, niedrogiego - tak jak pisałem wcześniej, nie chcę wydać na nią 1500zł, żeby potem leżała bez użytku jak drzewa podrosną.
- oczekuję trochę mocy - patrzę na Stigi po 1000zł i moc 0,9km Rozumiem, że nowa technologia, ale to aż takie jest przełożenie jakość na moc?
Myślałem o:
kosach NAC, niby mają dobre opinie, są tanie, szczególnie kusi mnie:
- Kosa spalinowa NAC 3,2KM - BP540-32B-V
markowej kosie AL-KO, cena mnie zaskoczyła, ale czy 1,5km wystarczy?
- AL-KO Kosa Spalinowa BC 4535 II Premium
Liczę na wasze propozycję i pomoc
Odradzam Stigę 46SB z Briggsem 450e - silnik totalnie plastikowe, faluje na obrotach.
Sąsiad ostatnio kupił kosiarkę AL-KO CLASSIC 4.66 SP-A za 1400zł, teraz znalazłem za 1200. Szczerze to polecam - jest mocna, ma dużo funkcji, co prawda jest trochę ciężka ale napęd wybacza, no i silnik nie Briggs
Ewentualnie można spróbować wyższe modele Briggsa, w kosiarkach NAC, Faworyt, Lider. Są ciężkie, napęd działa słabo, ale silnik daje radę.
Musisz się zastanowić czego oczekujesz - dobrej jakości obudowy, dobrze wykonanej - bierz coś markowego, np. Stigę.
Jeżeli chcesz bardzo dobre mocy, dużej kosiarki, ciężkiej - możesz celować coś w chińczyki oparte na silnikach Briggsa, ale tylko wyższe modele 500/600^ (wzwyż).
Ciężko jest tak polecać nie znając twoich oczekiwań. Może napisz co chcesz nią robić, jakie modele miałeś na uwadze?
Witam!
Szukam: kosy spalinowej do użytku co najwyżej 2 razy w miesiącu w sezonie (maj-sierpień). Chcę na nią przeznaczyć maksymalnie do 700 złotych, bardziej skłaniałbym się ku 500. Wiem, budżet nie powala, ale zamierzam posadzić na łące sosny, świerki - zrobić mini las (sąsiad ma ), który automatycznie zmniejszy pole do koszenia i być może uda mi się kosić zwykłą kosiarką.
Co do terenu:
podmokła łąka, sam torf, trawa pod kolana, zdarzają się pokrzywy, grubsze chwasty - żyłką 2,4mm daję na razie radę
wielkość - ok. 500m2 (tak na oko, więc może mniej)
Obecnie posiadam kosę Forester PM-KS430 4,8km - totalny chiński szmelc, co prawda mam ją od 2012 roku, ale po okresie gwarancji są z nią same problemy- szarpak wymieniłem chyba z 5 razy, rozkręca się kierownica od drgań, mocy to na pewno tyle nie ma. Moim marzeniem jest dojechać nią w miarę awaryjnie do końca sezonu.
Wymagania co do sprzętu:
- przede wszystkim coś dobrego, niedrogiego - tak jak pisałem wcześniej, nie chcę wydać na nią 1500zł, żeby potem leżała bez użytku jak drzewa podrosną.
- oczekuję trochę mocy - patrzę na Stigi po 1000zł i moc 0,9km Rozumiem, że nowa technologia, ale to aż takie jest przełożenie jakość na moc?
Myślałem o:
kosach NAC, niby mają dobre opinie, są tanie, szczególnie kusi mnie:
- Kosa spalinowa NAC 3,2KM - BP540-32B-V
markowej kosie AL-KO, cena mnie zaskoczyła, ale czy 1,5km wystarczy?
- AL-KO Kosa Spalinowa BC 4535 II Premium
Liczę na wasze propozycję i pomoc
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Witam,
Potrzebuje podpowiedzi.
Chce zakupić kosę spalinową
Sprzedawca poleca mi Sthila FS 131 ale 1849 to troche dużo
mówił jeszcze o FS 89 też sthil 1399 zł
lub oleo-mac SPARTA 441 T
potrzebuje kosy do domu tzn zaczynamy budowe i trzeba skosić koło płotu trawę ok 25 cm i od strony sąsiada bo zmarł i jeszcze rów który jest zarośnięty bo nie był koszony.
Sprzedawca mówił że FS 89 też sthil da radę po tem to kosa będzie potrzebna do podcinki mniejszej trawy.
Obszar 40 ary ale nie mam zamiaru go kosić kosą ale w późniejszym czasie planuje zakup kosiarki do koszenia tego.
To co możecie polecić ?
Potrzebuje podpowiedzi.
Chce zakupić kosę spalinową
Sprzedawca poleca mi Sthila FS 131 ale 1849 to troche dużo
mówił jeszcze o FS 89 też sthil 1399 zł
lub oleo-mac SPARTA 441 T
potrzebuje kosy do domu tzn zaczynamy budowe i trzeba skosić koło płotu trawę ok 25 cm i od strony sąsiada bo zmarł i jeszcze rów który jest zarośnięty bo nie był koszony.
Sprzedawca mówił że FS 89 też sthil da radę po tem to kosa będzie potrzebna do podcinki mniejszej trawy.
Obszar 40 ary ale nie mam zamiaru go kosić kosą ale w późniejszym czasie planuje zakup kosiarki do koszenia tego.
To co możecie polecić ?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Mam poprzednik sparty 441 czyli 440 i mogę polecić, chociaż przy Twoich wymaganiach to będzie trochę przerost formy. Z drugiej strony mocniejsza kosa powinna dłużej posłużyć, zwłaszcza że małe kosy "markowe" są dość badziewnie robione. Nie napisałeś ile chcą za sparte, jeśli 2-3 stówki więcej niż za mniejszego stihla to ja bym brał oleo.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Za Ole chyba ok. 1600 zł .
Jak jest z awaryjnością kos Oleo?
Nie wiem czy nie brać słabszej Ole SPARTA 381 T cena niecałe 1400 zł ?
Czy brać coś Oleo czy słabszego Sthila?
Jak jest z awaryjnością kos Oleo?
Nie wiem czy nie brać słabszej Ole SPARTA 381 T cena niecałe 1400 zł ?
Czy brać coś Oleo czy słabszego Sthila?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Oleo 380/440 IMVHO są lepiej zrobione niż tanie stihle itp. Ale co do samego wyboru to ja Ci radzę! Rób jak uważasz!
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Ja bym mimo wszystko rozważył Stihla,jak nie Stihl to masz jeszcze Solo 137,KHB 45 i inne kosy z silnikiem Kawasaki które moim zdaniem są lepsze od Oloemaca..przynajmniej silniki są nie do zajechania a i ceny są normalne
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Ja mogę z czystym sumieniem polecić Oleo-Mac 440T. Mam go od jakiegośc czasu - służy mi głównie do koszenia rowów melioracyjnych przy granicy działki (łącznie ok 500mb gdzie koszę zarówno górę jak i ukośne ściany rowu - w efekcie całość przechodzę 4 razy).
Zajmuje to ponad godzinę, kosa jeszcze ani razu nie była za słaba (jak na to zadanie to podobno nawet za mocny model ale kupiłem z lekką nadwyżką bo mam ponad 1ha działkę i kto wie co z tego kiedyś będę musiał kosić a kiedyś musiałem się męczyć z pdobnym cenowo Stihlem i to nie miało sensu).
Zajmuje to ponad godzinę, kosa jeszcze ani razu nie była za słaba (jak na to zadanie to podobno nawet za mocny model ale kupiłem z lekką nadwyżką bo mam ponad 1ha działkę i kto wie co z tego kiedyś będę musiał kosić a kiedyś musiałem się męczyć z pdobnym cenowo Stihlem i to nie miało sensu).
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Witam!
Szukam: kosy spalinowej do użytku co najwyżej 2 razy w miesiącu w sezonie (maj-sierpień). Chcę na nią przeznaczyć maksymalnie do 700 złotych, bardziej skłaniałbym się ku 500. Wiem, budżet nie powala, ale zamierzam posadzić na łące sosny, świerki - zrobić mini las (sąsiad ma ), który automatycznie zmniejszy pole do koszenia i być może uda mi się kosić zwykłą kosiarką.
Co do terenu:
podmokła łąka, sam torf, trawa pod kolana, zdarzają się pokrzywy, grubsze chwasty - żyłką 2,4mm daję na razie radę
wielkość - ok. 500m2 (tak na oko, więc może mniej)
Obecnie posiadam kosę Forester PM-KS430 4,8km - totalny chiński szmelc, co prawda mam ją od 2012 roku, ale po okresie gwarancji są z nią same problemy- szarpak wymieniłem chyba z 5 razy, rozkręca się kierownica od drgań, mocy to na pewno tyle nie ma. Moim marzeniem jest dojechać nią w miarę awaryjnie do końca sezonu.
Wymagania co do sprzętu:
- przede wszystkim coś dobrego, niedrogiego tak w granicach 500-600zł - tak jak pisałem wcześniej, nie chcę wydać na nią 1500zł, żeby potem leżała bez użytku jak drzewa podrosną.
- oczekuję trochę mocy - patrzę na Stigi po 1000zł i moc 0,9km Rozumiem, że nowa technologia, ale to aż takie jest przełożenie jakość na moc?
Myślałem o:
kosach NAC, niby mają dobre opinie, są tanie, szczególnie kusi mnie:
- Kosa spalinowa NAC 3,2KM - BP540-32B-V
markowej kosie AL-KO, cena mnie zaskoczyła, ale czy 1,5km wystarczy?
- AL-KO Kosa Spalinowa BC 4535 II Premium
Liczę na wasze propozycję i pomoc
Szukam: kosy spalinowej do użytku co najwyżej 2 razy w miesiącu w sezonie (maj-sierpień). Chcę na nią przeznaczyć maksymalnie do 700 złotych, bardziej skłaniałbym się ku 500. Wiem, budżet nie powala, ale zamierzam posadzić na łące sosny, świerki - zrobić mini las (sąsiad ma ), który automatycznie zmniejszy pole do koszenia i być może uda mi się kosić zwykłą kosiarką.
Co do terenu:
podmokła łąka, sam torf, trawa pod kolana, zdarzają się pokrzywy, grubsze chwasty - żyłką 2,4mm daję na razie radę
wielkość - ok. 500m2 (tak na oko, więc może mniej)
Obecnie posiadam kosę Forester PM-KS430 4,8km - totalny chiński szmelc, co prawda mam ją od 2012 roku, ale po okresie gwarancji są z nią same problemy- szarpak wymieniłem chyba z 5 razy, rozkręca się kierownica od drgań, mocy to na pewno tyle nie ma. Moim marzeniem jest dojechać nią w miarę awaryjnie do końca sezonu.
Wymagania co do sprzętu:
- przede wszystkim coś dobrego, niedrogiego tak w granicach 500-600zł - tak jak pisałem wcześniej, nie chcę wydać na nią 1500zł, żeby potem leżała bez użytku jak drzewa podrosną.
- oczekuję trochę mocy - patrzę na Stigi po 1000zł i moc 0,9km Rozumiem, że nowa technologia, ale to aż takie jest przełożenie jakość na moc?
Myślałem o:
kosach NAC, niby mają dobre opinie, są tanie, szczególnie kusi mnie:
- Kosa spalinowa NAC 3,2KM - BP540-32B-V
markowej kosie AL-KO, cena mnie zaskoczyła, ale czy 1,5km wystarczy?
- AL-KO Kosa Spalinowa BC 4535 II Premium
Liczę na wasze propozycję i pomoc
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Wszystkie które podałeś to chińczyki z jakością twojego Forestera,dopóki nie dołożysz i nie kupisz coś normalnego to cały czas będzie tak samo,masz już nauczkę a dalej leziesz po uszy w gównie,ta Stiga za 1000zł.to też chińczyk jakości tych po 700zł tylko cena sporo wyższa a jakość mizerna
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
NAC to chinol pełną gębą
Wykręcające się śruby zaklej klejem do gwintów (drożej) lub podprowadź żonie lakier do paznokci, posmaruj gwint i wkręć.
Za 500zł kupisz dwie kozy ;)
Wykręcające się śruby zaklej klejem do gwintów (drożej) lub podprowadź żonie lakier do paznokci, posmaruj gwint i wkręć.
Za 500zł kupisz dwie kozy ;)