Trociny,kora i inne odpady z tartaku wykorzystane w ogrodzie
Re: Odpady z tartaku wykorzystanie w ogrodzie... (trociny,kora,w
Można, ale pamiętaj, że świeże zrębki , trocina w fazie kompostowania pobiera azot.Jeżeli nie będzie miała z czego pobierać będzie z roślin.
Na pryzmę, zlać wodę z dodatkiem wysokoazaotowych nawozów.
Na pryzmę, zlać wodę z dodatkiem wysokoazaotowych nawozów.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Odpady z tartaku wykorzystanie w ogrodzie... (trociny,kora,w
trociny, zabezpieczone przed zmoknięciem jako ocieplenie na zimę.
Gałęzie- całkiem fajne płoty (najlepiej okorowane)
Kora- wiadomo, do ściółkowania
Gałęzie- całkiem fajne płoty (najlepiej okorowane)
Kora- wiadomo, do ściółkowania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 12 wrz 2011, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Trociny..
Zakładam nowy temat pomimo bardzo obiecującego wątku poniżej tyczącego odpadów tartacznych poniżej, znaczy wcześniej umieszczonego. Niemniej ten temat ma specyfikę inną ciut.
Zakładając, a właściwie zakładając od nowa iglasty kącik zrobiłem tak:
wykopałem półmetrowej głębokości dziurę, ziemię po oczyszczeniu z kamieni, cegieł, pobitej ceramiki szkła....(massa tego była, wydawało mi się że ziemi było znacznie mniej niż gruzu) wywiozłem na kupę obok dziury.
Następnie za poradą pożyczyłem drugą taczkę i przywoziłem z tartaku drobniutkie i świeże trociny sosnowe, które mieszałem z ziemią bardzo dokładnie przed wsypaniem do dziury w proporcji pół na pół najpierw, a po zasypaniu połowy dołu stopniowo zwiększałem udział ziemi w mieszance, tak że po nasypaniu jakich 10cm proporcja była +/- 2 łopaty ziemi na łopatę trocin. To miało zapewnić trzymanie wilgoci, a próchnicę, a zmniejszanie się w czasie objętości mieszanki kompensując w ten sposób zwiększanie się objętości korzeni, a ochronę korzeni przed przymrozkami i co tam jeszcze. Wystraszyła mnie mocno pani z allegro, która podsumowała to tak, że większego błędu nie mogłem popełnić, jak dodanie trocin świeżych do ziemi, bo teraz to wszystko co posadzę chlorozy dostanie i padnie i... tak dalej w tym tonie, że najlepiej wywieźć i ziemi z pola nawieźć, co odpada zupełnie w tym przypadku.
Drugi z kolei sprzedający tragedii nie widział, gdyż sam stosuje trociny przy produkcji sadzonek i co roku do warstwy wierzchniej dostaje się około 10% trocin bez jakichś skutków ubocznych. Pytany dalej powiedział że ziemię ma żyzną, prawie czarnoziem, a tu gdzie kopałem to ta ziemia na próchniczną raczej nie wyglądała i miała raczej jasny odcień, zwłaszcza głębiej niż na sztych szpadla.
Nawozić azotem już pono ciut za późno, bo nasadzenia będą źle zimowały, ale ja tu z kolei tragedii nie widzę, bo zanim bakterie zaczną pobierać azot do rozłożenia trocin to raczej wiosna już będzie i maj i nawozić będzie można śmiało.
Wierzchnia warstwa jest jeszcze nie nasypana, a to będzie ziemia z nieodkwaszonym torfem w proporcji 3 szufle ziemi na szuflę torfu. Mamy początek sierpnia teraz, co robić dalej, sadzić czy nie, ewentualnie czego nie sadzić a co sadzić. W planie jest sosna czarna miniaturowa, suchodrzew chiński w takiej niby doniczce bez dna z niby piaskowca i jakieś miniaturowe jałowce, ze 3 maksymalnie, gdyż klombik niewielki, no i kamień, ale ten niewrażliwy jest na odczyn gruntu. Czytając na tematy trocinowe w necie trafiłem na przebąknięcie na temat jakiejś szczepionki bakteryjnej alternatywnej dla polewania gnojówką, co to mogło być?
Zadarnienie planuję (ma nie być gołej ziemi zupełnie gdyż wyjątkowo źle komponuje się moim zdaniem z kamieniem/kamieniami) z mchu o nazwie Barbula, bo polecono mi właśnie takie zadarnienie. Miałem zastosować Dereń Kanadyjski ale odradzono mi go gdyż podobno lubi wymarzać poniżej -17*C. teraz pytanie kolejne:
Jakie zadarnienie byście polecili, ma być gęste do kilkunastu maksymalnie centymetrów wysokości, nawet po wielu latach. Barbula podobno lubi miejsca bardzo suche (w pracy na jakichś śladach kurzu na asfalcie i betonie rośnie coś podobnego do barbuli właśnie i zupełnie nie wysycha), ale są podobno gatunki dobrze rosnące i w miejscach mniej pustynnych. Wiadomości o barbuli są zdobywane w pędzie i mogą mocno odstawać. zadarnienie może być liściaste, iglaste czy inne byle gęste, nie wymagające silnego nasłonecznienia bo miejsce raczej cieniste i bezobsługowe.
Pozdrawiam Serdecznie !
Zakładając, a właściwie zakładając od nowa iglasty kącik zrobiłem tak:
wykopałem półmetrowej głębokości dziurę, ziemię po oczyszczeniu z kamieni, cegieł, pobitej ceramiki szkła....(massa tego była, wydawało mi się że ziemi było znacznie mniej niż gruzu) wywiozłem na kupę obok dziury.
Następnie za poradą pożyczyłem drugą taczkę i przywoziłem z tartaku drobniutkie i świeże trociny sosnowe, które mieszałem z ziemią bardzo dokładnie przed wsypaniem do dziury w proporcji pół na pół najpierw, a po zasypaniu połowy dołu stopniowo zwiększałem udział ziemi w mieszance, tak że po nasypaniu jakich 10cm proporcja była +/- 2 łopaty ziemi na łopatę trocin. To miało zapewnić trzymanie wilgoci, a próchnicę, a zmniejszanie się w czasie objętości mieszanki kompensując w ten sposób zwiększanie się objętości korzeni, a ochronę korzeni przed przymrozkami i co tam jeszcze. Wystraszyła mnie mocno pani z allegro, która podsumowała to tak, że większego błędu nie mogłem popełnić, jak dodanie trocin świeżych do ziemi, bo teraz to wszystko co posadzę chlorozy dostanie i padnie i... tak dalej w tym tonie, że najlepiej wywieźć i ziemi z pola nawieźć, co odpada zupełnie w tym przypadku.
Drugi z kolei sprzedający tragedii nie widział, gdyż sam stosuje trociny przy produkcji sadzonek i co roku do warstwy wierzchniej dostaje się około 10% trocin bez jakichś skutków ubocznych. Pytany dalej powiedział że ziemię ma żyzną, prawie czarnoziem, a tu gdzie kopałem to ta ziemia na próchniczną raczej nie wyglądała i miała raczej jasny odcień, zwłaszcza głębiej niż na sztych szpadla.
Nawozić azotem już pono ciut za późno, bo nasadzenia będą źle zimowały, ale ja tu z kolei tragedii nie widzę, bo zanim bakterie zaczną pobierać azot do rozłożenia trocin to raczej wiosna już będzie i maj i nawozić będzie można śmiało.
Wierzchnia warstwa jest jeszcze nie nasypana, a to będzie ziemia z nieodkwaszonym torfem w proporcji 3 szufle ziemi na szuflę torfu. Mamy początek sierpnia teraz, co robić dalej, sadzić czy nie, ewentualnie czego nie sadzić a co sadzić. W planie jest sosna czarna miniaturowa, suchodrzew chiński w takiej niby doniczce bez dna z niby piaskowca i jakieś miniaturowe jałowce, ze 3 maksymalnie, gdyż klombik niewielki, no i kamień, ale ten niewrażliwy jest na odczyn gruntu. Czytając na tematy trocinowe w necie trafiłem na przebąknięcie na temat jakiejś szczepionki bakteryjnej alternatywnej dla polewania gnojówką, co to mogło być?
Zadarnienie planuję (ma nie być gołej ziemi zupełnie gdyż wyjątkowo źle komponuje się moim zdaniem z kamieniem/kamieniami) z mchu o nazwie Barbula, bo polecono mi właśnie takie zadarnienie. Miałem zastosować Dereń Kanadyjski ale odradzono mi go gdyż podobno lubi wymarzać poniżej -17*C. teraz pytanie kolejne:
Jakie zadarnienie byście polecili, ma być gęste do kilkunastu maksymalnie centymetrów wysokości, nawet po wielu latach. Barbula podobno lubi miejsca bardzo suche (w pracy na jakichś śladach kurzu na asfalcie i betonie rośnie coś podobnego do barbuli właśnie i zupełnie nie wysycha), ale są podobno gatunki dobrze rosnące i w miejscach mniej pustynnych. Wiadomości o barbuli są zdobywane w pędzie i mogą mocno odstawać. zadarnienie może być liściaste, iglaste czy inne byle gęste, nie wymagające silnego nasłonecznienia bo miejsce raczej cieniste i bezobsługowe.
Pozdrawiam Serdecznie !
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trociny..
to może runianka? Jest zimozielona lubi cień i kwitnie
Waldsteinia ternata =pragnia
onoclea paproć
barwinek
sam musisz okreslić jaki wolisz typ rosliny. Na czym ci zależy.
jeśli chodzi o trociny. Generalnie nie powinno sie wsadzać roslin do świeżych trocin, jednakże skoro wymieszałes to z gleba to nie powinno byc problemu. Owszem trociny zabierają duzo azotu, ale przeciez nawozisz w poblizu korzeni roslin , więc wuiecej ucieknie do powietrza niz trociny wchłona. Poza tym z nawozeniem azotowym ostroznie. Proponuje raz w sezonie, gdyz własnie trociny sa źródłem azoty równie tego powstającego z mineralizacji trocin.
Waldsteinia ternata =pragnia
onoclea paproć
barwinek
sam musisz okreslić jaki wolisz typ rosliny. Na czym ci zależy.
jeśli chodzi o trociny. Generalnie nie powinno sie wsadzać roslin do świeżych trocin, jednakże skoro wymieszałes to z gleba to nie powinno byc problemu. Owszem trociny zabierają duzo azotu, ale przeciez nawozisz w poblizu korzeni roslin , więc wuiecej ucieknie do powietrza niz trociny wchłona. Poza tym z nawozeniem azotowym ostroznie. Proponuje raz w sezonie, gdyz własnie trociny sa źródłem azoty równie tego powstającego z mineralizacji trocin.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
-
- 100p
- Posty: 199
- Od: 30 sie 2012, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: Odpady z tartaku wykorzystanie w ogrodzie... (trociny,kora,w
Z tytułu wątku i ze zdjęć domyślam się ze chcesz w jakiś sensowny sposób zagospodarować odpady potartaczne. Czy to w swoim ogrodzie, czy tez zarabiając na tym sprzedawać to innym.
Z drobniejszych gałęzi mozna porobić osłonki na donice, Tniesz na odcinki o wymaganej długości, potem rozcinasz wzdłóż na pół i mocujesz zszywkami do drucianej konstrukcji. Kształty wszelakie. Od koszyczków wszelkiej maści przez wiaderka do konewek i cebrzyków. Badziewie straszne, po sezonie wygląda ohydnie, ale ludziska to kupują bez opamiętania. Gdzieś mam fotki, ale w większości składów ogrodniczych na pewno jeszcze stoją. Możesz robić karmniki, budki lęgowe, wzorów u wujka Google znajdziesz co niemiara. Grubsze gałęzie do rębaka i przerobić na zrębki. Resztki pni pociąć taśmówką na sześciocentymetrowe plastry wysuszyć i zaimpregnować. Będą robiły za ścieżki w trawniku.
Drobne trociny mozna skompostować, warstwa trocin, warstwa ziemi, po pól roku przerobić i zostawić na rok. Kompost jak puszek, pod borówkę doskonały. Jeden z moich dostawców sprzedaje trociny właśnie plantatorowi borówek, z tym ze ten wymaga tylko z drzew iglastych. Jeśli to trociny z piły taśmowej to jeszcze lepiej, szybciej się kompostują. Kompost w workach do centrów ogrodowych. Ładne worki zamów z nadrukiem, obsypany owocami krzak borówki jak od Miczurina na tle dopiero co zagrabionej grządki, niebo błekitne, chmurki bialutkie i wielachny napis EKO. Nie nadążysz pakować.
Wióry ze strugarki: Szczerze mówiąc nie widzę zastosowania w ogrodzie. Jako ściółka sie nie sprawdzą bo suche i lekkie, więc nawet najlżejszy wiaterek będzie je rozmiatał. Można zrobić kompost, tylko trzeba by trochę zielonego dosypać i każdą warstwę mocznikiem potraktować. Proces długotrwały, ale efekt zadawalający. Ewentualnie jako zabezpieczenie na zimę delikatnych roślin, typu pień owinąć słomianą matą i w środek te wióry. Ale nie wiem czy chciałbym jeszcze oglądać ten ogród wiosną, po rozwinięciu mat. Te wióry to by chyba wszędzie były.
Jeśli zamierzasz je sprzedawać to proponuje rozważyć zakup małej prasy i do hurtowni zoologicznej jako ściółka dla chomików i innych gryzoni. Pieniądze nie za wielkie, ale zawsze większe niż za sprzedaż luzem. Ale może ktoś inny będzie miał lepszy pomysł? Tu na tym forum ludzi masa i na pewno ktoś coś doradzi.
Z korą najmniejszy problem, wysypać u siebie albo sprzedać innym. To zawsze jest potrzebne, przejedź się po okolicy zobacz jak wyglądają ogrody. W co drugim pewnie trawnik, rollborder, szmata przeciw chwastom obsypana korą i Hakuro nischiki
No i pamiętaj proszę o jednym. Czas. W Polsce za odpady drzewne weźmiesz teraz jeszcze pieniądze. Bo to albo Kronospan, albo inny odbiorca podstawi kontener i zapłaci. Ale jesteśmy już w Unii, u mnie w Landzie prywatnie oddasz odpady drewna za darmo (gałęzie z cięcia żywopłotu, drzewek owocowych i ozdobnych itp), ale firmy drzewne już muszą płacić za odebranie odpadów. I to wcale niemało.
A wiatry są w większości z zachodu, nie wiadomo jakie przepisy przywieją na przyszły rok. żaden obywatel nie może się czuć bezpiecznie, gdy parlament rozpoczyna obrady.
Z drobniejszych gałęzi mozna porobić osłonki na donice, Tniesz na odcinki o wymaganej długości, potem rozcinasz wzdłóż na pół i mocujesz zszywkami do drucianej konstrukcji. Kształty wszelakie. Od koszyczków wszelkiej maści przez wiaderka do konewek i cebrzyków. Badziewie straszne, po sezonie wygląda ohydnie, ale ludziska to kupują bez opamiętania. Gdzieś mam fotki, ale w większości składów ogrodniczych na pewno jeszcze stoją. Możesz robić karmniki, budki lęgowe, wzorów u wujka Google znajdziesz co niemiara. Grubsze gałęzie do rębaka i przerobić na zrębki. Resztki pni pociąć taśmówką na sześciocentymetrowe plastry wysuszyć i zaimpregnować. Będą robiły za ścieżki w trawniku.
Drobne trociny mozna skompostować, warstwa trocin, warstwa ziemi, po pól roku przerobić i zostawić na rok. Kompost jak puszek, pod borówkę doskonały. Jeden z moich dostawców sprzedaje trociny właśnie plantatorowi borówek, z tym ze ten wymaga tylko z drzew iglastych. Jeśli to trociny z piły taśmowej to jeszcze lepiej, szybciej się kompostują. Kompost w workach do centrów ogrodowych. Ładne worki zamów z nadrukiem, obsypany owocami krzak borówki jak od Miczurina na tle dopiero co zagrabionej grządki, niebo błekitne, chmurki bialutkie i wielachny napis EKO. Nie nadążysz pakować.
Wióry ze strugarki: Szczerze mówiąc nie widzę zastosowania w ogrodzie. Jako ściółka sie nie sprawdzą bo suche i lekkie, więc nawet najlżejszy wiaterek będzie je rozmiatał. Można zrobić kompost, tylko trzeba by trochę zielonego dosypać i każdą warstwę mocznikiem potraktować. Proces długotrwały, ale efekt zadawalający. Ewentualnie jako zabezpieczenie na zimę delikatnych roślin, typu pień owinąć słomianą matą i w środek te wióry. Ale nie wiem czy chciałbym jeszcze oglądać ten ogród wiosną, po rozwinięciu mat. Te wióry to by chyba wszędzie były.
Jeśli zamierzasz je sprzedawać to proponuje rozważyć zakup małej prasy i do hurtowni zoologicznej jako ściółka dla chomików i innych gryzoni. Pieniądze nie za wielkie, ale zawsze większe niż za sprzedaż luzem. Ale może ktoś inny będzie miał lepszy pomysł? Tu na tym forum ludzi masa i na pewno ktoś coś doradzi.
Z korą najmniejszy problem, wysypać u siebie albo sprzedać innym. To zawsze jest potrzebne, przejedź się po okolicy zobacz jak wyglądają ogrody. W co drugim pewnie trawnik, rollborder, szmata przeciw chwastom obsypana korą i Hakuro nischiki
No i pamiętaj proszę o jednym. Czas. W Polsce za odpady drzewne weźmiesz teraz jeszcze pieniądze. Bo to albo Kronospan, albo inny odbiorca podstawi kontener i zapłaci. Ale jesteśmy już w Unii, u mnie w Landzie prywatnie oddasz odpady drewna za darmo (gałęzie z cięcia żywopłotu, drzewek owocowych i ozdobnych itp), ale firmy drzewne już muszą płacić za odebranie odpadów. I to wcale niemało.
A wiatry są w większości z zachodu, nie wiadomo jakie przepisy przywieją na przyszły rok. żaden obywatel nie może się czuć bezpiecznie, gdy parlament rozpoczyna obrady.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trociny jako materiał do zimowego kopczykowania
Witajcie.
Wesprzecie radą?
Mąż kupił do pieca jakieć odpadowe drewno w tym podkłady drewniane kolejowe.
Właśnie się z nimi męczy tnąc i składając.
Ale ja nie o tym chciałam, tylko o trocinach.
Widzę taką kupę trocin, a zabrakło mi agrowłókniny do zabezpieczania krzaków przed zimą.
nasypałam więc trocin, robiąć stożki nad korzeniami i nasadą, jak u róż.
A potem mnie tknęło, czy korzenie będą oddychać, nasada krzaka się nie zaparzy.
Ni jednym słowem, czy nie zrobiłam głupoty.
PS krzaki kwaśnolubne: młode hortensje bukietowe, posadzone w listopadzie magnolie, bo była promocja ;) to kupiłAM, młodziutkie, delikatne krzewuszki, kalmia wąskolistna i zamierzam przysypać lawendę.
Wesprzecie radą?
Mąż kupił do pieca jakieć odpadowe drewno w tym podkłady drewniane kolejowe.
Właśnie się z nimi męczy tnąc i składając.
Ale ja nie o tym chciałam, tylko o trocinach.
Widzę taką kupę trocin, a zabrakło mi agrowłókniny do zabezpieczania krzaków przed zimą.
nasypałam więc trocin, robiąć stożki nad korzeniami i nasadą, jak u róż.
A potem mnie tknęło, czy korzenie będą oddychać, nasada krzaka się nie zaparzy.
Ni jednym słowem, czy nie zrobiłam głupoty.
PS krzaki kwaśnolubne: młode hortensje bukietowe, posadzone w listopadzie magnolie, bo była promocja ;) to kupiłAM, młodziutkie, delikatne krzewuszki, kalmia wąskolistna i zamierzam przysypać lawendę.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
Takie świeże trociny nie są dobre. Liściaste mają dużo garbników. Iglaste to jeszcze mogą być do kwasolubów.
Jednak najlepiej jest robić kopczyki z ziemi, nie z trocin. Trociny będą tylko siedliskiem dla gryzoni,
wszelakich patogenów i innego badziewia.
Jednak najlepiej jest robić kopczyki z ziemi, nie z trocin. Trociny będą tylko siedliskiem dla gryzoni,
wszelakich patogenów i innego badziewia.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
jokaer. Zauważ, że to trociny z podkładów kolejowych. Wszystko co tam wlizie zginie na raka płuc jeszcze przed nowym rokiem. Że zginą marnie wszystkie grzyby to oczywiste. Nie wiem jak na rośliny będzie działał kreozot itp. A poza tym co powiedzą sąsiedzi na taki "wonny" dymek?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
No nie zaskoczyłam, że to podkłady
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
Nie radzę się chwalić że będziecie palić podkładami w piecu
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
Dzięki, też już wyczytałam o tym kreo coś. Sąsiedzi nie sadze, żeby coś powiedzieli, ponieważ primo, jak przepalali na jesień, to można było zgadnąć po srodku jakie fajne rzeczy palą, a poza tym tych podkładów mam dokładnie sztuk 13. Wic mając świadomośc tego kreo czegoś, będzie się go przemycało.dziad_Jag pisze:jokaer. Zauważ, że to trociny z podkładów kolejowych. Wszystko co tam wlizie zginie na raka płuc jeszcze przed nowym rokiem. Że zginą marnie wszystkie grzyby to oczywiste. Nie wiem jak na rośliny będzie działał kreozot itp. A poza tym co powiedzą sąsiedzi na taki "wonny" dymek?
Ale dzięki za uwagę, bo przecież mogłam nie znaleźć tej informacji w sieci.
Co do trocin, to kopczyki robię tylko z tych drewnianych odpadów, które mąż tnie.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: trociny - mogę obsypać "na stożek" korzenie i nasady młodych krzaków na zimę?
Problem w tym, że kopczyki powinno się robić tylko z ziemi. Nie kombinować.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie