Kosa - czy warto kupić? Jaką?
Re: Kosa z Lidla
Zawsze byłem przekonany do sprzętów z Lidla i myślałem że tym razem tak będzie. Niestety. Kupiłem kosę Florabest, z początku byłem bardzo zadowolony, nie wspomnę że godzinę stałem pod lidlem w kolejce żeby ją kupić, szelki szerokie i w mierę dobre wykonanie, szwagier miał kosę NAC i sąsiad miał NAC i pomyślałemże kupili tańszą ale moja jest lepsza. Zawiodłem się.
Obawy wzbudził mój kolega który też kupił kosę florabest i po miesiącu coś mu się zblokowało w silniku że nie mógł ruszyć przekładnią i starterem, odniósł do lidla w celu reklamacji i oddali mu kasę, Ja pomyślałem że miał pecha i tylko jemu przydarzyło się coś takiego, niestety, po pół roku koszenia trawy okazało się że mojej kosy nie da się odpalić. Przetarty przewód od świecy o obudowę zaizolowałem ale nie pomogło, przebicie gumowej fajki i gubienie iskry, zdjąłem gumową fajkę i połączyłem bezpośrednio kabel z świecą ale odpalić nadal się nie dało. Zawiozłem do Lidla do reklamacji. Na kosę czekałem ponad miesiąc, że akurat była zima to nie sprawdziłem czy dobrz chodzi, spróbowałem odpalić i odpaliła. Teraz pokosiłem nią dwa razy i jest problem, co się o szarpie, odzywa się ale zaraz gaśnie, trafia mnie normalnie, szwagier kosi NACkiem i śmieje się ze mnie kupił taniej i pali za pierwszym razem a ja....? Nie chcę reklamować tu NAKa i nie namawiam na te kosy, po prostu taki zbieg okoliczności że szwagier akurat ma taką. Już nie wiem co mam robić, ostatnio mi zgasła i nie chciała w ogóle odpalić, nawet się nie odzywała, czyżby znów to sama. Znów ją oddać do reklamacji a tu sezon i kosa potrzebna. Tamtym razem w protokole po reklamacyjnym napisali że wymienili tłok, pierścienie i tuleje, co tym razem? Serwis Einhell więc i kosa pewnie produkcji Einhell. Wyślę ten post gdzie tylko będzie ten temat ku przestrodze.
Usunięto zniesławiające treści. pomid.
Obawy wzbudził mój kolega który też kupił kosę florabest i po miesiącu coś mu się zblokowało w silniku że nie mógł ruszyć przekładnią i starterem, odniósł do lidla w celu reklamacji i oddali mu kasę, Ja pomyślałem że miał pecha i tylko jemu przydarzyło się coś takiego, niestety, po pół roku koszenia trawy okazało się że mojej kosy nie da się odpalić. Przetarty przewód od świecy o obudowę zaizolowałem ale nie pomogło, przebicie gumowej fajki i gubienie iskry, zdjąłem gumową fajkę i połączyłem bezpośrednio kabel z świecą ale odpalić nadal się nie dało. Zawiozłem do Lidla do reklamacji. Na kosę czekałem ponad miesiąc, że akurat była zima to nie sprawdziłem czy dobrz chodzi, spróbowałem odpalić i odpaliła. Teraz pokosiłem nią dwa razy i jest problem, co się o szarpie, odzywa się ale zaraz gaśnie, trafia mnie normalnie, szwagier kosi NACkiem i śmieje się ze mnie kupił taniej i pali za pierwszym razem a ja....? Nie chcę reklamować tu NAKa i nie namawiam na te kosy, po prostu taki zbieg okoliczności że szwagier akurat ma taką. Już nie wiem co mam robić, ostatnio mi zgasła i nie chciała w ogóle odpalić, nawet się nie odzywała, czyżby znów to sama. Znów ją oddać do reklamacji a tu sezon i kosa potrzebna. Tamtym razem w protokole po reklamacyjnym napisali że wymienili tłok, pierścienie i tuleje, co tym razem? Serwis Einhell więc i kosa pewnie produkcji Einhell. Wyślę ten post gdzie tylko będzie ten temat ku przestrodze.
Usunięto zniesławiające treści. pomid.
Re: Kosa z Lidla
Nie chcę Cię piętnować ale skoro piszesz ku przestrodze to powiem tak, ku przestrodze: No to pooszczędzałeś ;) Szkoda Ci było kupić coś droższego i markowego to teraz się pobujałeś.
Jako były serwisant powiem jeszcze jedno większość tanich produkcji tak ma. Są modele, które działają świetnie ale 70% sypie się jak zamek z piasku w upalny dzień na plaży. Nie przeczę, że NAC chodzi u użytkowników, powiem tylko że nac to 30-40% serwisowanych maszyn w wielu punktach naprawy w Polsce
Jako były serwisant powiem jeszcze jedno większość tanich produkcji tak ma. Są modele, które działają świetnie ale 70% sypie się jak zamek z piasku w upalny dzień na plaży. Nie przeczę, że NAC chodzi u użytkowników, powiem tylko że nac to 30-40% serwisowanych maszyn w wielu punktach naprawy w Polsce
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 16 maja 2015, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żabia Wola k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Kosa z Lidla
Akurat to może wynikać ze sporej popularności tej marki .
Tak po prostu lubię to co robię , wielu docenia to co już zrobiłem , tym bardziej mam motywację do następnych działań.
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa z Lidla
Z dyskontu to są dobre warzywa a nie sprzęt ogrodniczy czy inne narzędzia. Choć tu sa czasem wyjątki, jednak kupując takie coś kosopodobne za śmieszne pieniądze, gdy firmowa maszyna tej mocy kosztuje 4 razy więcej trzeba mieć świadomość, że to raczej zabawka do szpanowania sąsiadom, ale większego terenu lepiej tym nie kosić. Serwisu nie ma, zwrot pieniędzy - czyli dla firmy taniej wychodzi utylizować niż naprawiać, to daje do myślenia. Nawiasem gaźnik do firmowej kosy może kosztować tyle, co cała kosa ze spożywczaka, to chyba daje do myślenia.
Re: Kosa z Lidla
Nie dość że sprzęt z Lidla czy innego marketu to jeszcze chiński jednorazowy produkt. Nie wiem czy można gorszego wyboru dokonać.
Re: Kosa z Lidla
Też kupiłem tę kosę. Nie jest jakiejś super jakości ale na razie się u mnie sprawdza. Może miałeś jakiś gorszy egzemplarz..
Re: Kosa z marketu czy warto kupić?
Sprzęty z Lidla nie są takie złe, ale warto dowiedzieć się co kupujemy i dopasować możliwości sprzętu do tego, co faktycznie chcemy osiągnąć.
Kosa URSUS
Witam mam co sądziecie o kosie URSUS UR-BP508-260?
Re: Kosa URSUS
Jednrazówka z Firmy NacPiotr25 pisze:Witam mam co sądziecie o kosie URSUS UR-BP508-260?
Re: Kosa - czy warto kupić?
Czemu jednorazówka?
Re: Kosa - czy warto kupić?
Bo to tandetna chińszczyzna jest. Moc 2,6 km to ma tylko w broszurce. Jeśli będzie miała 2 to będzie sukces. Silnik to to samo co w chińczykach za 250 zł. Dopłacasz za ładniejsze osłony silnika, "markę" i wątpliwej skuteczności system antywibracyjny Za 2 razy tyle co ona kosztuje można dopiero kupić działającą kosę, którą będziesz więcej pracował niż naprawiał w średnim zakresie mocy
Re: Kosa - czy warto kupić?
A jest jakas kosa do 800zl w miarę dobra?
Re: Kosa - czy warto kupić?
To powiedz co masz do koszenia, bo od tego zależy czy będzie dobra