Kompostownik i jego rola.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ja przez całą zimę wrzucałem odpadki (obierki, ogryzki, owoce z nalewek itp.) do kompostownika. Nawet na śnieg, jeśli akurat leżał na nim. Wiosną po deszczach uzbierałem na asfalcie dżdżownice-uciekinierów i skierowałem na przymusowe roboty w moim kompostowniku Ubiegłoroczny kompost już jest w tej chwili prawie dobry, chociaż nie przerobiły jeszcze patyki i niektóre skorupki od jajek. Po odsianiu dorzucam je do aktualnego kompostownika.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Owoce z nalewek na kompost?
Toż to żywe marnotrawstwo!!! Takie wisienki na przykład, mniam, jeśli bez pestek, to dodane do ciasta zamiast rodzynek nagle odzyskują urodę i dodają niezapomnianego smaku piernikowi, czekoladowej babie czy jogurtowym mufinkom. A jeśli z pestkami to tak jak pestki słonecznika, można je dziubać przed telewizorem, po kilku sztukach troszku kręci się w głowie, ale co tam
A morele czy inne duże owoce po wyjęciu z nalewu po podgotowaniu / podduszeniu jako nadzienie do naleśników. Mniam. Alkohol wyparowuje ale posmak zostaje. Nie wyrzucaj owoców!!!
(no chyba, że są to wyciśnięte maliny czy truskawki)
Toż to żywe marnotrawstwo!!! Takie wisienki na przykład, mniam, jeśli bez pestek, to dodane do ciasta zamiast rodzynek nagle odzyskują urodę i dodają niezapomnianego smaku piernikowi, czekoladowej babie czy jogurtowym mufinkom. A jeśli z pestkami to tak jak pestki słonecznika, można je dziubać przed telewizorem, po kilku sztukach troszku kręci się w głowie, ale co tam
A morele czy inne duże owoce po wyjęciu z nalewu po podgotowaniu / podduszeniu jako nadzienie do naleśników. Mniam. Alkohol wyparowuje ale posmak zostaje. Nie wyrzucaj owoców!!!
(no chyba, że są to wyciśnięte maliny czy truskawki)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Zimą to głównie mandarynki. Ale też np. winogrona z wina...
Ze wszystkich słodyczy najbardziej lubie roladki wołowe, na owoce nie ma u mnie w domu popytu. Kiedyś trzymałem wiśnie, czy pigwę, ale i tak nikt nie chciał ich potem wykorzystać
Ale teraz zobaczę z tymi morelami, po podduszeniu powinienem je zapasteryzować w słoiku?
Ze wszystkich słodyczy najbardziej lubie roladki wołowe, na owoce nie ma u mnie w domu popytu. Kiedyś trzymałem wiśnie, czy pigwę, ale i tak nikt nie chciał ich potem wykorzystać
Ale teraz zobaczę z tymi morelami, po podduszeniu powinienem je zapasteryzować w słoiku?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
No tak, mandarynki to pewno ze skórką, dużo się z tym już nie zrobi. A wytłoki z wina to uwielbiają podobno wszelkiego rodzaju dżdżownice, pracują wtedy jak oszalałe przerabiając je w pijanym widzie na humus Pewno zataczają się wtdy i pełzają halsem
Tak, można zapasteryzować, ale można też podgotować po kilka minut przez dwa - trzy dni jak konfitury i po porządnym ostatnim zagotowaniu po prostu przełożyć do niedużych wyparzonych słoików, pod samą zakrętkę, zakręcić, odwrócić do góry dnem i poczekać, aż ostygną. U mnie się zamykają / zasysają, ale i tak nie na długo, bo zawartość jest bardzo kusząca Taki piernik przełożony morelami na przykład, albo racuszki z kupką mazi morelowej (kalorie, ehhh te kalorie, nie powinnam ich liczyć, bo pyszne nadal to zostanie, a tylko wyrzuty sumienia mi urosną ).
Tak, można zapasteryzować, ale można też podgotować po kilka minut przez dwa - trzy dni jak konfitury i po porządnym ostatnim zagotowaniu po prostu przełożyć do niedużych wyparzonych słoików, pod samą zakrętkę, zakręcić, odwrócić do góry dnem i poczekać, aż ostygną. U mnie się zamykają / zasysają, ale i tak nie na długo, bo zawartość jest bardzo kusząca Taki piernik przełożony morelami na przykład, albo racuszki z kupką mazi morelowej (kalorie, ehhh te kalorie, nie powinnam ich liczyć, bo pyszne nadal to zostanie, a tylko wyrzuty sumienia mi urosną ).
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Oho,widzę,że zaczyna się zmieniać wątek na kulinarny.
Muszę przywołać was do porządku.
Czy można dodawać do kompostowania zieloną nadziemną
część podagrycznika?
Jest tego u mnie pełno i nie zawsze uda mi się wybrać go.
Muszę przywołać was do porządku.
Czy można dodawać do kompostowania zieloną nadziemną
część podagrycznika?
Jest tego u mnie pełno i nie zawsze uda mi się wybrać go.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Przepraszam Poprawię się już za chwilę, tylko jeszcze napiszę i pigwowcu, który wyjęty z nalewu mielę w maszynce do mięsa i robię z niego coś w rodzaju konfitury, dodając cukru, nieco wody i smażąc ze trzy dni po troszku. Pyszna jest, szczególnie wczesną wiosną, kiedy obmyśla się nowe pomysły do ogrodu (np. nowy kompostownik )
(niewiniątko, myślałby kto)
(niewiniątko, myślałby kto)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Skoro tak, to ja mam pytanie odnośnie KOMPOSTOWANIA niektórych rzeczy: Jeśli np. nie mogę z jakichś powodów wrzucić do KOMPOSTU moreli z nalewki, to dlaczego powinienem konfiturę robić po kilka minut przez parę dni, a nie od razu?Raczek pisze:Oho,widzę,że zaczyna się zmieniać wątek na kulinarny.
Muszę przywołać was do porządku.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Bo tak właśnie robi się konfiturę, przez parę dni
A serio - chodzi o wywietrzenie spirytusowego zapachu. A przy pigwowcach - o zmiękczenie kawałków straszliwie twardych owoców, które po wyjęciu z nalewu są wyssane z soku i jeszcze bardziej łykowate. W cukrze z dodatkiem wody mają z powrotem napełnić się wilgocią i smakiem, no i przez podgotowywanie nabrać miękkości. Małe, zmielone kawałki miękną szybciej
A kompostować możesz dokładnie wszystkie owoce, te z alkoholu też, najwyżej twoje dżdżownice wpadną w nałóg
A serio - chodzi o wywietrzenie spirytusowego zapachu. A przy pigwowcach - o zmiękczenie kawałków straszliwie twardych owoców, które po wyjęciu z nalewu są wyssane z soku i jeszcze bardziej łykowate. W cukrze z dodatkiem wody mają z powrotem napełnić się wilgocią i smakiem, no i przez podgotowywanie nabrać miękkości. Małe, zmielone kawałki miękną szybciej
A kompostować możesz dokładnie wszystkie owoce, te z alkoholu też, najwyżej twoje dżdżownice wpadną w nałóg
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Czy można dodawać do kompostowania zieloną nadziemną
część podagrycznika?
Jest tego u mnie pełno i nie zawsze uda mi się wybrać go.
część podagrycznika?
Jest tego u mnie pełno i nie zawsze uda mi się wybrać go.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Aniu, nie widzę powodów, dla których zielone części podagrycznika nie mogłyby być dodawane do kompostu. On rozmnaża się poprzez kłącza, a w dodatku w niektórych kompostach nawet kłącza ulegają przetrawieniu
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Krzysiu dzięki,nie wiem dlaczego miałam obawy.
Kłącza też się trafiają,najwyżej będę przesiewać kompost.
U mnie najwięcej w ogrodzie jest właśnie podagrycznika i mlecza.
Kłącza też się trafiają,najwyżej będę przesiewać kompost.
U mnie najwięcej w ogrodzie jest właśnie podagrycznika i mlecza.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7