Kosiarka - niedroga - jaka

[dorka64]

Ama bardzo dziękuję za odpowiedź w takim razie kupię. dodam, ze z poprzednią kosiarką byłam w serwisie huswarny w Zd-Woli i oni tak mi naprawili, ze straciłam gwarancję, kosiarka znów się zepsuła a serwis się rozwiązał. Nie mam juz siły do niej. ten serwis też mam daleko od działki, bo aż 50 km do Łodzi, ale ma on dobrą opinię. dziękuję i pozdrawiam

[Franzelot]

Witam serdecznie, potrzebuję porady. Niestety ze względu na ograniczony fundusz na chwilę obecną mój wybór jest ograniczony, co polecicie do ok. 600PLN
1. NAC LP40-300-PL-GG
2. Hecht 40
3. NAC LP42-375 - to już troszeczkę ponad próg, ale jeśli warto to mogę dołożyć
Może jakieś inne propozycje?
Działka 960m2 , na której stoi dom.
Wiem, że szału nie będzie, ale kosy mam już dość

[mlodzieniec]

A ja przekornie Oleo Mac G 44 PK. Tez nie ma szału ale przynajmniej europejskie.
Uszczelkę do kanistra mam z wkładki zakrętki od litrowego samochodowego oleju silnikowego marki znanej i lubianej kupionego na dolewki. To jakies tworzywo w podobie do styropianu, ale skoro wytrzymało olej samochodowy, to pewnie i ten do dwusuwa zniesie. Może komuś się to przyda kiedyś. No i najważniejsze, uszczelka za free

[Franzelot]

Albo może, któraś z tych poniżej z napędem:
1) NAC LS46-475-HS
2) Hecht 541SX
3) NAC LS46 475H
Tutaj już ceny troszkę wyższe niż zakłada mój budżet na chwilę obecną, ale jeszcze z miesiąc na kosie przeboleję :P

[mlodzieniec]

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak się upierasz przy tej chińszczyźnie. Może dlatego, że teraz oceniasz tylko po koszcie zakupu. A koszt maszyny to tez koszt serwisu, przestoje, nerwy. Niestety, ale opinie o silnikach NAC są niezbyt pochlebne, z wyjątkami ale po co się pakować w koszty? Już z Briggsami są lepsze, ale one też nie są idealne. Tu jednak ryzyko mniejsze bo producent duży i części dość tanie.

A jeśli naprawdę bierzesz pod uwagę te 3 modele, to weź którykolwiek, różnica praktycznie żadna. Ja omijam NAC odkąd w rodzinie pojawiła sie kosa tej firmy - wujek ma 15 arów do koszenia kosa chyba ponad 2 KM - raz na miesiąc jedzie na serwis, a w sezonie zużywa 4 głowice, tanie są więc kupuje. Porządna zyłka jest droższa jak cała głowica do NACa. I naprawdę ostrożnie kosi. W moim Stihlu po sezonie widac kilka zdrapań na głowicy, a miała sporo spotkań z kretowiskami, koszenie na obrzeżach skarpy wylożonej kratką betonową - nic się nie dzieje. Samo to świadczy o jakości podzespołów. Juz nawet pomijając silnik, który sam w sobie jest kłopotliwy z rozruchem i kopci w tej kosie jak pszczelarz podczas pracy przy ulu, to sam osprzęt jest marny. Kosiarek może tez to dotyczyć. Widziałem te maszyny i niektórych strasz ruszac na wystawie, bo ma się wrażenie, że sie coś zaraz urwie. No sorry, brutalne trochę ale tak to wygląda. Masowa tania produkcja, nawet nie tak tania, jak jakość, która oferuje. A może handlowcy marże nabijają, bo za cenę takich maszyn można mieć coś porządniejszego.

Podsumowując, dalej upieram się przy Oleo - Macu na silniku Emak, przy założeniu budżetu ok. 1000 zł. NAC jest tani i to jedyna jego zaleta. Najlepiej kupowac od razu 2 sztuki, żeby miec czym kosić jak jedna leży na serwisie.

[arek2000]

Lepiej kupić coś raz dobrego i poszanować to się najlepiej opłaca, na własnej skórze to doświadczyłem już nie raz polecam jakąś konkretna kosiarke typu stiga combi makita itp....na b&s 625E w górę.

[Franzelot]

Wrzucając te konkretne modele najbardziej kierowałem się ceną, nie będę tutaj czarował, że za miesiąc lub dwa dołożę i kupię kosiarkę za 1500-2000PLN, po prostu na chwilę obecną nie stać mnie na taki wydatek. Napisałem także prośbę o Wasze propozycje na stronie poprzedniej. Jeśli macie jakieś sprawdzone modele (niestety w granicach do 1000PLN to już jest max co wycisnę) to upraszam o podrzucenie nazw tych modeli. Ja mogę Wam doradzić w kwestii instalacji elektrycznej, antenowej, itd. w domkach jednorodzinnych, ewentualnie jak załatwić sprawy w toruńskiej energetyce. Temat kosiarek to dla mnie "czarna magia" :P

[Franzelot]

Szkoda, że nie można edytować postu-aż dziwne, albo ja jako nowy czegoś nie widzę....
Dobra to skoro tak polecacie te "Olki", to, który z tych modeli?
1) Oleo-Mac G 44 Pk
2) Oleo-Mac G 48 Pk
3) Oleo-Mac G 44 PB
4) Oleo-Mac G 48 Pk Comfort
5) Oleo-Mac G 48 Pbq Comfort
6)

[mlodzieniec]

Różnice tkwią w szczegółach, np. inny kosz, łożyska w kołach, rozdrabnianie itp. Co komu potrzebne. Ja bym wybrał model z silnikiem Emaka i z napędem G44 TK ale jak wolisz pchać to Twoja decyzja. Jeśli kosiarka z Briggsem to powyżej serii 625, wielu serwisantów to powie, ale w tanich maszynach za 800 zł takiego nie znajdziesz.

Prawdziwy hit to kosiarka Oleo Mac GV 53 TK Allroad, ale cena ok. 1400 zł. Znika z półek jak świeże bułki o poranku.

[Franzelot]

Znalazłem Oleo-Mac G 48 Tk Allroad 4 za 1036PLN cena nieadekwatna do pierwszego mojego postu, no ale cóż, tak jak piszecie, lepiej czasami warto dołożyć. I popatrzcie jak z 600PLN nagle zrobiło się 1000PLN

[mlodzieniec]

Zwykle tak jest, ale tanie wychodzi drogo, najczęściej. Omijaj wertepy i koleiny, kretowiska i kamienie usuwaj, dbaj o olej, lej świeże paliwo a maszyna będzie służyć latami. No i czyszczenie po koszeniu ważne, żeby rdza nie zjadła. Duży wróg kosiarek to nierówności, jak się wał pokrzywi to czasem lepiej kupić nową.

[Franzelot]

Większość terenu mam równą, kretów brak-na razie Na nierównościach będę dożynał do czasu wyrównania terenu kosą i tyle. Kamloty i inne badziewia mam w jednym miejscu przy garażu, to i tak pójdzie gdzieś pod wylewkę jako utwardzacz terenu. Na chwilę obecną przygotowuję teren pod różne krzaki. Równanie terenu i tak czeka mnie w tym sezonie, do tego nawiezienie ziemi i jakaś trawka na dobry początek. Dziękuję za opinie, sugestie i podpowiedzi. Pozdrawiam i do następnych zakupów.

[arek2000]

Jeśli masz nierówny teren i dużo krzewów drzewek itp.. to nie bierz z napędem bo się bardziej zmęczysz niż jak byś go nie miał!

-- 28 maja 2015, o 12:54 --

Różnice tkwią w szczegółach, np. inny kosz, łożyska w kołach, rozdrabnianie itp. Co komu potrzebne. Ja bym wybrał model z silnikiem Emaka i z napędem G44 TK ale jak wolisz pchać to Twoja decyzja. Jeśli kosiarka z Briggsem to powyżej serii 625, wielu serwisantów to powie, ale w tanich maszynach za 800 zł takiego nie znajdziesz.

Prawdziwy hit to kosiarka Oleo Mac GV 53 TK Allroad, ale cena ok. 1400 zł. Znika z półek jak świeże bułki o poranku.

"Jeśli kosiarka z Briggsem to powyżej serii 625, wielu serwisantów to powie"

nie powyżej tylko WŁĄCZNIE z 625E bo seria 600 to ten sam motorek z innym zasilaniem!