Rododendron - problemy w uprawie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

asprokol pisze:Zimą to możesz pojechać z nim do sanatorium aby wyleczyć go z chlorozy.
Ma widoczne niedobory ale trudno stwierdzić przyczynę nie znając nawożenia oraz w czym rośnie.
Moim zdaniem krzew ma braki magnezu ale może również nie pobierać żelaza.
Pomoże taki specyfik na chlorozę?
Obrazek
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Pytanie jest do Asprokola, ale ja odpowiem bo szkoda mi roślin.!

Owszem to może być dobre, i to jest dobre, ale nie prawie na początku września,
kiedy rośliny potrzebują zdrewnieć solidnie, żeby przetrwać zimę.

Ten nawóz będzie dobry na wiosnę.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Tu zgodzę się z Jolą że stosowanie nawozu zawierającego azot we wrześniu to tak samo racjonalne działanie jak inwestycja w plantację budyniu.
Siarczan amonu z małym dodatkiem 2,1 % tlenku magnezu i trochę żelaza 0,7%
No a że mi szkoda właściciela to napiszę co o tym myślę pomijając azot bo wypowiedziała się na ten temat koleżanka Jola.
No to co nam tam zostaje w tym opakowaniu 21 gram tlenku magnezu to najtańsza forma magnezu i faktycznie 40% to w tym tlenku to tlen
Pytanie brzmi co sprzedał nam producent w tym litrowym opakowaniu - ano sprzedał nam, niepotrzebny azot który do wiosny wymyją deszcze i niecałe 13 gram magnezu.

Kilogram tlenku magnezu to około 12 zł i nic nie jest lepszy niż siarczan magnezu czyli sól Epsom za 1,50 zł za kilogram czy też siarczan żelaza po 1 zł /kg .
Masz ładne krzaki na tle innych pojawiających się w tym dziale. Wiele im nie brakuje, nie są rozbujane azotem więc poszukaj siarczanu magnezu i siarczanu żelaza. Dolistnie zostaną pobrane ale problem powróci gdyż przyczyną chlorozy jest w 99 % podłoże o złym pH.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Po trzech dawkach magnezu i żelaza wyglądają tak...wg Was jest jakakolwiek poprawa?

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
mielu
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 14 paź 2014, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka okolice Pułtuska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

A ja mam pytanie, w tym roku posadziłam dwa krzaki rododendronów, jak na razie rosną dobrze, nie zasilałam ich w tym roku, ponieważ do dołka dałam mieszankę ziemi ( kompost + kwaśna ziemia kupiona) na mojej działce rosną sosny, więc igliwia mam pod dostatkiem, czy przed zimą trzeba je czymś zasilić czy tylko je obficie podlać.

pozdrawiam
Ewa :wit
Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

mielu
Teraz to tylko nawozy jesienne, ale skoro są to nowe krzewy, to podśćiółkuj korą, lub igliwiem i powinny przezimować, tylko nie zapomnij o jesiennym podlewaniu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
mielu
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 14 paź 2014, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka okolice Pułtuska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Dzięki za odpowiedź, mam jeden krzak rododendrona jest już bardzo duży, ma ok. 10 lat i ma się bardzo dobrze ale niestety ostatnie moje nasadzenia nie udawały się, po prostu wiosną zamierały, nie wiedziałam, czy przemarzały czy jakaś choroba je atakowała. Ostatnio gdzieś wyczytałam, że bardzo ważną sprawą przy sadzeniu rododendronów jest "rozłożenie" korzeni, aby nie były zbitą masą. Zastanawiam się też czy na zimę je opatulić agrowłókniną, z mojej działki jest ok. 300 m do Narwi i jest duża wilgotność, a przez to przy większych mrozach też rośliny bardziej przemarzają.

pozdrawiam wszystkich

Ewa ;:7
Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Proszę o wyjaśnienie mi dlaczego przy większej wilgotności rośliny mocniej przemarzają moje doświadczenia zaprzeczają tej teorii.
Opatulenie rododendronów na zimę też uważam za pomysł nieciekawy. Możemy je chronić przed mroźnymi wiatrami ale przed temperaturą to jak ??
Przecież temperatura w "namiocie" i tak będzie taka sama jak i na zewnątrz. Parawan chroniący przed wiatrem zdecydowanie jest lepszy.
Popełniany często błąd opatulenia krzewów stwarza niesamowite problemy kiedy przygrzeje słoneczko - krzew się budzi a korzenie zmarznięte - efekt śmierć z braku wody.

Bryłę korzeniową oglądamy po wyjęciu z doniczki i jeżeli widzimy że korzenie próbowały wyjść poza obręb doniczki istnieje prawie 100% pewność że odbiły się od niej i skierowały do środka. Wtedy tworzy się tak zwany kołtun i korzenie duszą się a roślina umiera z braku wody i składników odżywczych.
Nieudane nasadzenia i przemarzanie to ostatnio duży problem bo sprowadzono z Holandii wiele odmian które trudno znoszą już -12 stopni.
Nasz klimat zabije te rośliny prędzej czy później. Trudno więc pisać dlaczego przemarzły.
Ja nigdy nie sadzę pojedynczo i zawsze w grupie jest sprawdzona odmiana, wtedy łatwo odróżnić problemy w związku z odpornością na temperatury.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
mielu
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 14 paź 2014, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka okolice Pułtuska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Asprokol obejrzałam twoje rododendrony, są przepiękne a ogród po prostu cacko. Teraz po głębokich przemyśleniach tak myślę, że może rzeczywiście moim podstawowym błędem było złe posadzenie rośliny, jeśli chodzi o mrozoodporność starałam się nie kupować roślin o niskiej mrozoodporności. A jeśli chodzi o tę wilgotność i przemarzanie roślin to są moje osobiste przemyślenia, ponieważ mam znajomych, którzy mają działki w płd-wsch. Polsce gdzie zimy są surowe a rośliny im mniej przemarzają.
Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Nie trudno mieć takie krzaki - wystarczy dać im szansę i posadzić je w podłoże organiczne kwaśne. Nie czytać trolli którzy mają wiedzę "kopiuj wklej" lub rad sprzedawców z marketów.
Doskonale rosną w rejonach gdzie jest wilgotność większa a tragicznie wyglądają tam gdzie je sadzą na kamiennym grysiku.
Posadź je tak jak ja sadzę czyli w czysty kwaśny torf a zapomnisz o problemach.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

U mnie rododendron ma taka wilgoc ze az sie pod nim zaba zalegla:)
Fefe_the_Queen
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 29 wrz 2016, o 21:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Zolte i czerwone liscie na RH

Post »

Witam Was,
jestem Coś się dzieje z moimi dużymi rododendronami - (posadzone z pojemników miesiąc temu do kwaśnego torfu ) wyglądają, jakby zmieniały kolor dolnych liści -są żółte i pomarańczowieją. Na liściach zauważyłam brązowe plamy (grzyb??) i spryskałam Dithane. Czy po tym oprysku tak zmieniły kolor ?? Jutro zbadan pH, jeśli za wysokie czy można jeszcze podlać siarczanem amonu ? nie za późno teraz w październiku ? dzięki z góry za rady, pozdr
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Zolte i czerwone liscie na RH

Post »

Nawet listopad jest dobry aby te krzewy zniszczyć - Dithane bo liście żółkną i robią się pomarańczowe. Siarczan amonu bo przesadzone do torfu mają za wysokie pH.
Rododendrony w zależności od odmiany i warunków uprawy gubią liście, rzadko który krzew ma 4 letnie listowie.
Sztuką w tej bajce jest aby nowych liści było więcej niż krzew traci co roku.
Radzę nic nie robić i dać szansę odchorować tą chemiczną "pomoc".
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”