Wystarczy po odcięciu zapewnić dużo światła (unikać bezpośredniego) i podwyższoną wilgotność powietrza poprzez zakrycie folią, przezroczystym naczyniem itp. oraz raz dziennie wietrzyć. Warto od czasu do czasu zraszać liście biohumusem.Aimee pisze:Ja też spróbuję na jednej. Odciętą część próbować ukorzeniać? Ciekawe czy by puściła korzonki.
Podłoże najlepiej do orchidei albo odkwaszony substrat torfowy wymieszany z 30-40% perlitu i wermikulitu. Co do nawożenia to najlepiej podlewać 0,1% roztworem pożywki drożdżowej tej od win (fosforan amonu) albo zmieszanej 1:1 z nawozem potasowym do pomidorów w wodzie destylowanej (otrzymujemy wtedy NPK sprzyjające ukorzenieniu ~ 1:3:2), ewentualnie z siarczanem potasu 3:1 (NPK odpowiednio ~ 1:2,5:1). Fosforan amonu jest to dobrze przyswajalna forma fosforu.
Po około 6 tygodniach powstaje klon o grubych, białych silnych korzeniach. Tak to wygląda z mojego doswiadczenia. Najlepiej ukorzenianie wychodziło mi z bocznymi odrostami.
Swoją drogą spotkałem się z informacją, że "mix" rozdrobnionego podłoża do orchidei/storczyka działa najlepiej na wschody samych nasion.