Czy mozna skracać krzaki pomidorów z wysokości?

[DamianC]

Witam .Na balkonie mam już dość duże krzaczyska około 150cm od ziemi licząc z doniczką.Czy można jakoś je przycinać żeby nie rosły w górę?

[gienia1230]

Moje w gruncie przerosły już 1,5-metrowe paliki, zlikwidowałam najniższe podwiązanie i delikatnie je obsuwałam w dół, codziennie po troszku, tak by się nie nadłamały. Obniżyłam je około 30 cm i na razie poczekam, bo przestały tak gonić w górę. Nadal rosną, no i dobrze ale już nie tak szybko.

[gienia1230]

Udało mi się wkleić fotkę obsuniętych łodyg pomidora, na pierwszym planie Dyno x Orange Strawberry a na drugim Black Cherry (koktajlowy). Oczywiscie, wszystkie liscie, które dotykały ziemi musiałam obciąć.

[winterek]

Gieniu, nie wiem, jak długo u Ciebie trwa sezon ?
Chodzi mi o to, że jeśli dłużej niż w Polsce i nie chcesz za moment ich ogławiać, to aż się prosi o przysypanie tych opuszczonych łodyg ziemią. Puszczą z nich nowe korzenie. Wzmocnisz roślinę, ale nieco spowolnisz jej wzrost i opóźnisz owocowanie. Będzie za to w stanie wyżywić więcej owoców, niż normalnie. Sporo więcej. Także pomyśl, może warto ?

[gienia1230]

Te łodygi nie dotykają jeszcze ziemi, są około 5cm nad ziemią. Jak je z czasem jeszcze obniżę to wtedy może je przysypię. Mój sezon tutaj jest do końca sierpnia i ani dnia dłużej, wracam do kraju. Chętnych do opieki nad pomidorami nie ma, ale do jedzenia to jak najbardziej

[winterek]

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Rozumiem.
Proponuję, zrób taki eksperyment, chociaż na kilku krzakach.
Weź z jakiegoś innego miejsca kilka szpadli ziemi i przysyp je już teraz, bez dodatkowego opuszczania, bo do końca sierpnia, to już za dużo czasu na wzrost nowych owoców nie ma.
Jeśli przed wyjazdem, nie będziesz musiała sama usuwać krzaków, zostawisz gospodarzom w spadku trochę więcej roboty, ale i trochę więcej owoców.

[gienia1230]

Wiesz, że to dobry pomysł! Mam ziemię i podsypię, będzie rodzinka mieć dłużej pomidory. Tutaj zimno się robi dopiero w listopadzie i początkiem grudnia będzie syn przekopywał z obornikiem ogródek na zimę, wtedy dopiero wszystko z grządek uprzątają.
A mnie się marzy grzybobranie w Polsce, podobno są już kurki!

[DamianC]

Moje w gruncie przerosły już 1,5-metrowe paliki, zlikwidowałam najniższe podwiązanie i delikatnie je obsuwałam w dół, codziennie po troszku, tak by się nie nadłamały. Obniżyłam je około 30 cm i na razie poczekam, bo przestały tak gonić w górę. Nadal rosną, no i dobrze ale już nie tak szybko.

W moim przypadku takie obniżanie nie jest możliwe gdyż pomidory są w donicach na balkonie.Ponawiam pytanie gdyż dyskusja poszła w innym kierunku.

[winterek]

Jeśli nie chcesz, by rosły wyżej, ogłów je po prostu.
Utnij wierzchołek głównego pędu, (tego, który zrobił się za wysoki).
Jeśli na górze tego pędu, kształtuje się jakieś grono, pozostaw nad nim 2-3 liście.
Zerknąłem na fotę, gron na razie żadnych nie widać.
Utnij tam, gdzie Ci pasuje.
A tak na marginesie, masz zdecydowanie za małe doniczki, do takiej zabawy.
To nie pelargonie.

[cantati]

Damian, dyskusje na forum różne obierają kierunki A tu jak najbardziej na temat się zrobiło, przecież o zmniejszaniu wysokości krzaczków jest
Nie napisałeś ile masz gron na tym krzaku. Jego wysokość to sprawa drugorzędna, bo zależy od odmiany i tego, czy roślina nie jest nadmiernie wyciągnięta. Ja - podobnie jak Winterek - też nie widzę na Twoim zdjęciu gronek, kwitną Ci już te krzaczki? Jaka to odmiana? Żebyś sobie nie obciął za wcześnie, bo będziesz miał mało owoców, a chyba one są celem Twojej uprawy, nie zgrabny krzaczek

[DamianC]

Jeśli nie chcesz, by rosły wyżej, ogłów je po prostu.
Utnij wierzchołek głównego pędu, (tego, który zrobił się za wysoki).
Jeśli na górze tego pędu, kształtuje się jakieś grono, pozostaw nad nim 2-3 liście.
Zerknąłem na fotę, gron na razie żadnych nie widać.
Utnij tam, gdzie Ci pasuje.
A tak na marginesie, masz zdecydowanie za małe doniczki, do takiej zabawy.
To nie pelargonie.

Dzięki za podpowiedz.Co do doniczek to się okaże czy za małe...Jestem początkującym farmerem.99% porad mam z tego forum i się do nich stosuję .duża liczba forumowiczów określiła 10 litrowe donic e jako OK dla upraw balkonowych .Zobaczymy więc.....

[winterek]

Sory, na zdjęciu z prawej widać pojedyncze kwiatki. Jeśli akurat tę roślinę chcesz przyciąć, pozostaw nad nimi 2-3 liście.
Co do donic, to powiem tak.
10 litrów to absolutne minimum. Wysokim odmianon będzie w nich za ciasno. Optimum w takim przypadku, to 20l. I zapewniam, że też nie jest to za dużo. Ale nie ma to jak, samemu się przekonać.
W przypadku odmian tzw. compactowych, te 10 litrów powinno wystarczyć.
Musisz tylko kontrolować częściej wilgotność podłoża.
W czasie upałów pilnuj tego szczególnie.
Te zielone doniczki, też przydałoby się owinąć czymś białym.
Pojemniki, donice, w których rosną pomidory, powinny być właśnie w tym kolorze.

[Waleria]

Na balkonie najlepiej uprawiać niskie odmiany. Tak planowałam w tym roku, rozsadę miałam podpisaną, ale nie wiem jak to się stało, ze na działce mam parę krzaczków pomidorków mini, nawet żadnego kijaszka nie potrzebują, a na balkonie moje pomidory rosną, jak Dziadek mawiał, na las patrzając.

[ekopom]

Gdy doniczki postawimy do kuwet, to pojemność już tak nie jest ważna. Można coś przejąć z uprawy hydroponicznej a bardziej zalewowej rynnowej, korzenie wyjdą doniczki i będą pobierać pokarm z kuwety. Wtedy 2 litry są wystarczające. Aby krzak tak nie rósł w górę, to więcej światła i przewiewu, a także prowadzenie większą ilość pędów. Odmiany samokończące też tak nie idą w górę.

[gienia1230]

No i przysypałam ziemią, jeszcze troszkę je obsuwając;


Winterek, dzięki za podrzucenie pomysłu!