Tak dobrze to tylko w Erzeharwi pisze:Jasna sprawa wiadomo ;) gruszka mówisz oki zapisuje dzięki. Aha a może taką odmianę co fajnie się zasusza tzn bez większych problemów.
Owoc zaczyna schnąć gdy uzna, że wykształcił nasiona zdolne do przekazania genów dalej.
A to rośłina ciepłolubna, więc u na należy ją jak najszybciej wysadzić z miesiąc (przed zimnymi ogrodnikami) do doniczek w bardzo jasnym i cieplyym miejscu.
To taka optymalizacja:wysadzić na tyle wczesnie by roslina 15 maja miała z 4 pietra lisci, ale tak by nie wybiegła zbytnio, bo bedzie źle sie przyjmować po wysadzenie na zewnątrz.
I dbać o to by w etapie poczatkowego wzrostu miała zapewnione wszystkie niezbędne do wzrostu.
Nie przenawozić! za duzo azotu i pójdzie w ilość liści, i nie zawiąze owoców na tyle wczesnie.
Gdy juz ma wystarczającą ilość owoców to kolejne urywamy. (i to tym wlasnie sterujemy wielkoscia naszych tykw).
|Reasumując: tykwa ktora szybko zawiaże owoce, ma dosc czasu by wykształcic dobre niasiona i zacząć schnać już na łodydze.
w takim przypadku jest najmniejsze prawdopodobieństwo, że po przeniesieniu do dosuszania w domu zgnije, gdyż owoc ma grubą i twardą skorupę i utracił już nadmiar płynów.