OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory bez oprysków
A czy macie doświadczenie z preparatem Biosept Activ?
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pomidory bez oprysków
A jak robisz ten roztwór?monika10 pisze:Ja pryskałam roztworem ze skrzypu regularnie co 2 tygodnie,pomidory nie chorowały,miałam je w szklarni. Podlewam też gnojówką z pokrzyw w stosunku 1:10,można też stosować opryski z pokrzyw 1:20.
Ktoś tu pisał, że skrzyp zalewa wodą na 12 godzin, potem to zagotowuje i rozcieńczoną zupą

Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Re: Pomidory bez oprysków
Zapisuje wątek.
Rozsada pomidorów rośnie, jeśli się uda naszykować nowe warzywniki, będę wysadzać do gruntu w przyszłym tygodniu. W tym roku będzie ich sporo, jakieś 100 krzaczków w 40 odmianach.
W uprawie stosuję gnojówki pokrzywowe i skrzypowe, od tego roku EMy.
Chcę mieć te pomidory bez chemii, więc przejrzę wątek dokładnie:-)
Rozsada pomidorów rośnie, jeśli się uda naszykować nowe warzywniki, będę wysadzać do gruntu w przyszłym tygodniu. W tym roku będzie ich sporo, jakieś 100 krzaczków w 40 odmianach.
W uprawie stosuję gnojówki pokrzywowe i skrzypowe, od tego roku EMy.
Chcę mieć te pomidory bez chemii, więc przejrzę wątek dokładnie:-)
Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
- monika10
- 200p
- Posty: 204
- Od: 18 sty 2013, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło podkarpackie
Re: Pomidory bez oprysków
Wywar ze skrzypu
0,5kg.skrzypu moczymy 24 godz.w 5l.wody. Gotujemy przez godzinę,studzimy i opryskujemy w stosunku 1:5.
0,5kg.skrzypu moczymy 24 godz.w 5l.wody. Gotujemy przez godzinę,studzimy i opryskujemy w stosunku 1:5.

- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pomidory bez oprysków
Wielkie dzięki za przepismonika10 pisze:Wywar ze skrzypu
0,5kg.skrzypu moczymy 24 godz.w 5l.wody. Gotujemy przez godzinę,studzimy i opryskujemy w stosunku 1:5.

Na razie nigdzie nie mogę znależć tego skrzypu, na naszych łąkach pełno pokrzyw i trawska. Chyba będę musiała sobie kupić suszony.

Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory bez oprysków
Danutka66 ja zeszły sezon pryskałam co dziesięć dni Bioseptem, na zarazę nie zachorowały ale od września miałam problem z szarą pleśnią
Pozdrawiam
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2988
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory bez oprysków
Kolejny rok z pomidorami bez oprysków rozpoczęty.
Wczoraj powstała konstrukcja z drzewa (leszczyna z własnego ogrodu i kupione poziome listwy), posadzone zostały pomidory, podwiązane do konstrukcji i nałożona folia (będzie służyć już trzeci rok pospinana zszywkami biurowymi z kawałków folii, która kilka lat była na tunelu. Dla przeciwwagi folia kupiona wiosną ubiegłego roku jako 4-sezonowa nie wytrzymała do jesieni, rozpadła się na pałąkach i otrzymane pasy folii są kruche i nie nadają się do niczego
.
Posadzone na leżąco, przysypane ziemią z Biedronki:

Tak wyglądał półtunel przed nałożeniem folii:

A to efekt końcowy:

Wczoraj powstała konstrukcja z drzewa (leszczyna z własnego ogrodu i kupione poziome listwy), posadzone zostały pomidory, podwiązane do konstrukcji i nałożona folia (będzie służyć już trzeci rok pospinana zszywkami biurowymi z kawałków folii, która kilka lat była na tunelu. Dla przeciwwagi folia kupiona wiosną ubiegłego roku jako 4-sezonowa nie wytrzymała do jesieni, rozpadła się na pałąkach i otrzymane pasy folii są kruche i nie nadają się do niczego

Posadzone na leżąco, przysypane ziemią z Biedronki:


Tak wyglądał półtunel przed nałożeniem folii:


A to efekt końcowy:


Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Pomidory bez oprysków
Super pomysł z tym sadzeniem na leżąco. Pół tunel też wart zastosowania. 

Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory bez oprysków
Oj dzięki za info,zamierzam się w niego zaopatrzyć,oczywiście nie będzie to jedyna metoda...z mleka i EM-ów nie zrezygnujęaska73 pisze:Danutka66 ja zeszły sezon pryskałam co dziesięć dni Bioseptem, na zarazę nie zachorowały ale od września miałam problem z szarą pleśnią

Re: Pomidory bez oprysków
Aż miło popatrzeć.
I na konstrukcję i na sposób sadzenia.
Żeby tylko, jakiś huragan, nie narozrabiał.
I na konstrukcję i na sposób sadzenia.
Żeby tylko, jakiś huragan, nie narozrabiał.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2988
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory bez oprysków
W ubiegłym roku był baaaardzo mocny wiatr - konstrukcja przetrwała. Są widoczne na rysunku odciągi z podwójnego grubego sznurka przywiązane do konstrukcji i do kołka wbitego w ziemię pod odpowiednim kątem.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- kasencja79
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 20 mar 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory bez oprysków
Kawał dobrej pracy zrobiłaś Szanso
. Mnie sadzenie do gruntu dopiero czeka.

Pozdrawiam Kasia
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Pomidory bez oprysków
Ja w zeszłym roku postawiłem na ekologiczną uprawę pomidorów i nie żałuję tego zupełnie. Wybrałem gnojówkę z pokrzywy ,którą zarówno opryskiwałem jak i podlewałem moje pomidory i dopóki to czyniłem(co 2-3 tyg) żadnych śladów jakiejkolwiek choroby nie było.Żeby było śmiesznie moje pomidory rosły przy samych ziemniakach,które w czerwcu zaatakowała zaraza,ale na pomidory przeszła dopiero we wrześniu,kiedy zaprzestałem oprysków z gnojówki,bo mi się skonczyła i nie chciało mi sie robić następnej i to był błąd,bo po około,już dokładnie nie pamiętam,ale miej więcej po około 3 -3,5 tyg od ostatniego oprysku ,zaraza przeszła z ziemniaków na pomidory ,porażając niemal wszystkie w przeciagu kilkunastu dni,jednak nim zaraza całkowicie zaatakowała ,to zdążyłem się nacieszyć dość sporymi plonami jak na 15 krzaków,tym bardziej że przez poprzednie 5 lat dane mi było skosztować góra kilkanaście sztuk w sezonie a 2 lata temu zjadłem chyba 2.W tym roku będę mądrzejszy,tzn przede wszstkim nie posadzę pomidorów obok ziemniaków i po drugie,to nie zaniedbam oprysków i podlewania gnojówką aż do października.Dodatkowo w tym roku,a konkretnie dzisiaj, kiedy sadziłem swoje pomidory,to do każdego dołka oprócz obornika, dodawałem świeżo skoszoną pokrzywę(nie zakwitniętą),którą wyścielałem całą powierzchnię każdego dołka,na to 2-3 cm ziemi i sadzonka.Jutro spryskam roślinki i ziemię wokół nich gnojówką z pokrzywy i zabieg ten będę powtarzał co około 8-10 dni i musowo po każdym większym deszczu,oczywiście będę też podlewał gnojówką .Liczę że się na tym nie zawiodę.Spróbuję jeszcze przemiennie wypróbować preparaty ze skrzypu,o których tu niektórzy wspomnieli,myslałem też o zastosowaniu probio emów albo biohumusu ale sam nie wiem,może dopiero w przyszłym roku.Kończąc chciałem powiedzieć że myślę że jednak da się się uprawiać pomidorki pod chmurką bez stosowania chemii ,stosując wyłącznie naturalne środki ochrony roślin.Przepraszam wszystkich nielubiących długie posty i pozdrawiam wszystkich ,którzy postawili na ekologię,pozostałych zresztą też,dziękuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2988
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory bez oprysków
Pochwały należą się mojemu mężowi - On wykonał najcięższą pracę z moją pomocą. Ale sadzonki od nasionka to moje dzieło i troskaKasencja pisze:Kawał dobrej pracy zrobiłaś Szanso. Mnie sadzenie do gruntu dopiero czeka.

Dzisiaj posadziliśmy wspólnie 20 papryk ostrych i 24 słodkie. Ale grządkę ja przygotowałam

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 kwie 2013, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk - Legnica
Re: Pomidory bez oprysków
Widzialam Twój daszek Szanso, gdzies, wczesniej wklejalas zdjęcie, z zeszlego roku. Ten daszek to rewelacyjny pomysl, w przyszlym roku, też bardzo chce miec taki daszek. Pamiętam, że nie moglam sie nadziwic tamtemu zdjeciu, bo tam byly już pomidorki w fazie ''apogeum''. REWELACJA 
