Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Bardzo przypomina różę Alinka. :)
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Wandziu ona chyba nawet nie przypomina Alinki. Mój aparat jest kiepski i nie oddaje rzeczywistego koloru. Alinka ma środek żółty i czerwone brzegi, a ta moja jest jednolicie jaskrawo- koralowa. Nela ma ją również i już kiedyś próbowałyśmy ustalić odmianę. Nela twierdzi że to Salita, a ja bardziej się skłaniam że może to być Tropicana (Super Star) lub Atoll. Właściwie najbardziej pasuje Atoll, bo w jej opisie podano, że ma cyt. "nieustające kwitnienie". Byłam tak zadowolona z mojej, że wiosną dokupiłam kolejny krzaczek dla mamy do jej ogrodu. To był dobry upominek, bo wiedziałam, że kto jak kto, ale ona nie sprawi zawodu. I rzeczywiście, w tym pierwszym sezonie chociaż maleństwo 60 cm, ale i u mamy kwitło cały czas. Z Castoramy polecałabym też czerwoną Europeanę - ona również charakteryzuje się obfitym i bardzo długim kwitnieniem.
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

A ja kupiłam miesiąc temu Dream Orange w biedronce. I na obrasku jest pastelowa a nie jaskrawa. Szkoda, bo jak jaskrawa to mi nie pasuje więc ją wydam...
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Zachorowałam na tę różę na zdjęciu na kartoniku--była w Biedr., ale wszystkie miały cieniutkie wiotkie gałązki :(
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2644
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

;:333 Floresito- pewnie masz racje co do Tropicany...Przyjrzałam się jej innym fotkom w necie i jest bardzo podobna moja róża do niej. Przyznam,że niewiele urosła, więc pnącą Salitą raczej nie jest . Zapisuję ją sobie na razie- Tropicana... ;:168 Dzięki za czujność w rozpoznaniu.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Klusko: Nie mogę zaręczyć za Dream Orange z Biedronki, czy zakwitnie to samo. Tą o której mówimy kupowałyśmy w Castoramie. Jak widzisz na pierwszym zdjęciu które pokazałam - u nas na kartoniku też była pastelowa ... Przy okazji chciałabym was o coś zapytać. Rzecz dotyczy róży z marketu, więc chyba mogę zapytać w tym wątku (postaram się jak najkrócej to wyłożyć!). Wczesną wiosną 2015 roku kupowałam "angielki" w Auchanie. Jedną z nich, różową, posadziłam do dużej donicy bo miała sobie rosnąć na balkonie. Sadząc ją dałam jej lepszej ziemi którą dosyć szczodrze pomieszałam z granulowanym obornikiem bydlęcym. Rosła w tej donicy (co pokazuję na zdjęciu ) do jesieni, ale nie kwitła. Winny temu był niedostatek słońca, bo dochodziło na balkon późnym popołudniem. Więc jesienią przewiozłam ją na działkę i z tą całą bryłą wsadziłam do gruntu. Wiosną 2016 podcięłam o połowę te cieniutkie gałązeczki. Czyli można powiedzieć, że od tej wiosny ona startowała od zera. Okazała się Louisem O. Nie dosyć, że w czerwcu hojnie kwitła, to przez ten właściwie jeden sezon urosła do 2,5 metra. Miałam już wcześniej posadzonego Louisa, jak również wiosną wsadziłam go mamie, ale tamte w pierwszym sezonie urosły do około 120 cm. I tu moje pytanie - dlaczego ten przesadzony wyrósł aż tak szybko i wysoko? Czy to dlatego, że sadząc go początkowo do doniczki wymieszałam ziemię właściwie pół na pół z tym granulowanym obornikiem? Dodam, że te dwa pozostałe Louisy nie dostały obornika przy sadzeniu. Czy obornik bydlęcy ma aż taki wpływ na tempo wzrostu? Na zdjęciu jak rósł jeszcze w donicy.
Obrazek
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Nie wiem, jak ma się do tego obornik bydlęcy, ale ja zauważyłam, że wszystkie róże, które metodą Neli wsadziłam do doniczki na sezon, rosły o niebo lepiej niż te wsadzone bezpośrednio do gruntu. Myślę, że działa tu zasada "pańskie oko konia tuczy" a konkretnie to pilnowanie podlewania :wink:
A podobno nie poleca się nawożenia w pierwszy sezonie, bo ponoć pali korzenie... Ale chyba skorzystam z Twojego pomysłu, jak coś mi wpadnie w oko na wiosnę :)
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Nawożę wiosną tradycyjnie Azofoską, ale to jest nawóz sztuczny i nie miałabym odwagi podsypać nim nowo posadzonych róż. Ale obornik bydlęcy (nawet granulowany) jest produktem naturalnym i nie wydaje mi się żeby zaszkodził nawet najmłodszej sadzonce. Tak samo jak mówią, że nie powinno się pryskać nie rozcieńczoną gnojówką. A to jest mój wielokrotnie wypróbowany sposób na tzw "marudy". W osobnej beczce nastawiam gnojówkę z pokrzyw, ale tej używam w rozcieńczeniu 1:10 tylko do podlewania, natomiast w wiadrze z pokrywą jest gnojówka ze skrzypu, i tej używam bez rozcieńczania do pryskania młodych sadzonek które "marudzą". Tego lata miałam np. tak z nowo posadzoną Winchester C. (zakupioną w OBI). Najpierw po posadzeniu ładnie zaczęła rosnąć, po czym stanęła i dalej ani rusz. Została więc dokładnie opryskana gnojóweczką ze skrzypu. Po wielokrotnych obserwacjach widzę, że trwa to 4-5 dni. Po tym czasie od oprysku krzak zaczyna rosnąć (a na młodych 20-30 cm pędach to od razu widać). Winchester również ruszyła, zbudowała ładny, szeroko rozgałęziony krzak i nawet dzisiaj miała już chyba ostatnie 2 kwiaty. Na takie młode krzaczki, które zatrzymały się we wzroście wystarcza jednorazowy oprysk. Nigdy nie zauważyłam, żeby to komuś zaszkodziło, popaliło liście, czy coś innego. Wręcz przeciwnie - zaobserwowałam, że te pryskane najdłużej pod jesień opierają się czarnej plamistości. Ale ten Louise Odier (który miał być angielką) o którym pisałam wyżej najwyraźniej doskonale poradził sobie bez skrzypu ;:306
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Gdzie szukać wiosną skrzypu?
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Z pokrzywą jest trudniej, o pozyskanie jej zawsze co roku proszę ojca. To stary, doświadczony ogrodnik i on ma już "swoje" miejsca na łąkach otaczających działki. Przynosi mi ciasno wypchany, duży worek i tą ilość wrzucam do beczki, zalewam do pełna wodą i jak przefermentuje to ta ilość wystarcza mi na cały sezon do podlewania. Ale skrzypu (niestety!) mam wielki urodzaj pod nosem, bezpośrednio na działce. To chwast, którego ze względu na długie korzenie nie sposób się pozbyć, a im więcej go zrywam, tym co roku jest go coraz więcej! Nawet przy jednorazowym pieleniu działki nazrywam taki spory pęk akurat do wiadra. Rozplenił się nawet w szklarni i tam najszybciej odrasta, że wręcz trzeba go całymi garściami wyrywać. To właśnie ojciec powiedział mi o gnojówce ze skrzypu jako o doskonałym środku na wzmocnienie roślin. Widocznie skrzyp musi mieć coś w swoim składzie (może tą krzemionkę?) bo jest przecież wykorzystywany w farmacji w wielu preparatach (nawet tabletkach) na porost i wzmocnienie włosów. Dodam też że nastawiając tą gnojówkę nie kieruję się żadnymi proporcjami - tyle ile tego skrzypu nazrywam zalewam w wiadrze wodą, przykrywam pokrywką, mieszam co jakiś czas i jak po podniesieniu pokrywki smród zwala z nóg - to znaczy się że jest gotowa. Nalewam jej (nierozcieńczonej!) do małej butelki ze spryskiwaczem i opryskuję marudy które słabo rosną lub wręcz stanęły w miejscu.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Ja też każdą nową różę wsadzam na rok do donicy, a później jesienią do gruntu. Zwłaszcza marketowe, z których nie wiadomo co wyrośnie. To świetna metoda. Jeśli chodzi o rozwój sadzonek, to nie ma porównania z tymi od razu sadzonymi do ziemi.
Obornika Floresito zastosowałaś b. dużo.
Ja dopiero w tym roku go wsypałam do doniczek, ale tylko po pół garstki na sztukę. Dotychczas stosowałam taki naturalny popieczarkowy.

notabene, z moich kartoników kupionych w Auchaun jako angielki moje różowe okazały okazały się wielkokwiatowymi Venrosa. Ale jestem b. zadowolona, ponieważ pięknie i wielokrotnie kwitły. :)
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Wczoraj w Auchan oagldałam róże. Strasznie cieniutkie miały gałązki, malutkie blade listki na tych gałązkach. Szkoda, bo ładne odmiany ...
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

Post »

Emilio, no właśnie szkoda tych różyczek, też oglądałam. Takie listeczki nie rokują dobrze na przezimowanie sadzonki.
Zablokowany

Wróć do „Róże”