Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

[meluzyna]

Byłam dzisiaj w Auchan z zamiarem kupienia jakiś kwiatów na cmentarz, może róży okrywowej? To, co zobaczyłam przeszło moje oczekiwania. Róż już nie było, ale inne cebulowe w cenie 1 złotego. Tyle tylko, że np. dalie wysuszone na wiór, lilie zgrzybiałe w foliowych worach, były to dziesiątki zmarnowanych cebul. Żal było patrzeć. Wszystko do utylizacji

[jola1313]

W moim Obi to samo.
Niektórzy wolą zmarnować niż taniej sprzedać.Przecież wiadomo,że nawet za darmo nikt by nie wziął.Po co robić wyprzedaż i miejsce w sklepie marnować?

[meluzyna]

Albo, po co sprowadzać takie ilości, skoro mają doświadczenie z poprzednich lat, że ludzie nie wykupią takiej masy kwiatów?

[Carmelka00]

Tą wyprzedaż powinni już zacząć jak tylko cebule i sadzonki zaczęły marnieć, u mnie w OBI wszystko wiór.

[Nela]

Byłam w naszym OBI- róże w bardzo dobrej kondycji. Cena niższa 50% tylko na "angielskie" w kartonikach- te co były po 9.99pln./ Kiedyś wzięłam wszystkie z tej serii.../ Skoro już tam dotarłam to wzięłam w donicy Guernsey-za 20zł z groszami. Jedną mam, ale ładna odmiana to i drugiej znajdę miejsce... Jeszcze trochę róż jest/ fotki dostępnych tamże można zobaczyć u mnie na Rosie -posty sprzed końca marca/ Nadal jest to samo- a jakby jeszcze więcej sztuk. Zdziwiłam się, że tak ładnie wyglądają. Widać, że dogląda ktoś, nie tak jak w innych marketach.

[oitz]

Witajcie. Kupiłam w Biedronce ok. 3-4 tyg. temu dwie róże, nazw nie pamiętam, jedna była pnąca... jedna się przyjęła a ta pnąca właśnie - wydaje mi się, że zmarzła bo miała kilka listków a potem wszystko uschło? zgniło? po prostu opadło i odpadło... przesadziłam ją w bardziej słoneczne miejsce, ale nie widać żadnych oznak, że coś ruszy... ale może panikuję i dać jej szansę?
Aha przy okazji podpytam, ta róża, która fajnie rośnie, są liście, rośnie w górę, to czy powinnam ją czymś opryskać lub nawozić - profilaktycznie, czy jak nic się nie dzieje to dać jej spokój? dziękuję

[apus]

Olga, tej uschniętej daj szansę, ale taką szybką, jak przez najbliższe 2 tygodnie nie da oznak życia, to wywal ją bez skrupułów... chyba że szybciej znajdziesz w sensownym miejscu tj. szkółka, centrum ogrodnicze dorodną, zdrową i rosnącą róże.
Przypuszczam, że była przesuszona w sklepie i w dodatku zbyt rozbudzona od ciepła i dlatego padła. Nie ma co żałować, no chyba że kasy.
Opryski to w razie pojawienia się mszyc, skoczków, bądź innych różożerców, a co do nawożenia, to w pierwszym roku po posadzeniu róż się nie nawozi... czyli nawieziesz je w kwietniu 2018

[mamaAmelka]

U mnie dwie róże z pięciu nie wypuściły nowych pędów. Dam im szansę do miesiąca

Nie wiedziałam, że nie wolno nawozić róż w pierwszym roku uprawy. Jakie są tego przyczyny?

[apus]

Żeby się lepiej ukorzeniły.

Przed posadzeniem róż trzeba im dobrze ziemię przygotować (np. z kompostem przemieszać), więc róże na start będą miały z czego czerpać składniki odżywcze, a potem szukając papu będzie sięgają korzeniami głębiej, a tym samym ukorzeniają się.

[mamaAmelka]

Moje róże na razie mam w doniczkach, aby sprawdzić czy ruszą. Chwilowo nie mają gdzie zaszaleć z korzeniami

[apus]

Jak w miarę spora doniczka, to dobrze, z donic można sadzić cały rok.

[mamaAmelka]

Wiaderka (zrobiłam dziury w dnie) 7l. Całe korzenie się zmieściły, więc trochę mogą w nich 'pomieszkać'

[Ninia]

Nawet nie wiedziałam, że w pierwszym roku nie nawozi się róż - ok. 20 szt. kupiłam wiosną ubiegłego roku (takie z kartoników z Lidla, Biedronki i Carfura) i przy wsadzaniu ich do gruntu sypałam (niedużo, ale sypałam) trochę granulowanego nawozu do róż - nie wiem jak się ukorzeniły, tzn. na jaką głębokość, ale chyba nawóz im nie zaszkodził, bo kwitły i wszystkie przeżyły tą mroźną zimę.