Jesienne przycinanie róż

Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Wisteria - przytnij jesienią róże na 20 cm i jak Ci zimą zmarznie to róża nie będzie miała z czego wiosną odbić.
Od kiedy to w naszym kraju przycina się różę jesienią? Co innego świeżo zakupiona róża, co innego starsze już róże.
wisteria
200p
200p
Posty: 235
Od: 30 lip 2011, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Nie obcinałam i też mi zmarzły :( Myślę, że większe znaczenie ma, że bardziej chorują im obcięte miejsca. Chyba, że ktoś obcina jak jeszcze jest dość ciepło, albo pojawi się okres ciepły i róże ruszą do wzrostu i potem zmarzną. W takim przypadku nieobcięte mają więcej śpiących pąków i mają z czego odbić. Tak to rozumiem, być może błędnie.
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Przycina się Gosiu, przycina ;-) I co ciekawe - z dobrym skutkiem. Moje sąsiadki tak robią - jedna teraz już ma całą rózankę wyciętą i przykrytą stroiszem. To samo robią u nas w zieleni miejskiej - tam co prawda są gfłównie odporne odmiany, jak Bonica i Fairy.

Summa summarum - ja nie polecam i nie praktykuję - ale też czasem teoria teorią a życie życiem ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Przycinając wiosną,można wybrać trochę gałązek na sadzonki.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Mój sąsiad przyciął jesienią i w tym roku wykopał 15 róż które nie odbiły - i co? Mieszkamy w Wielkopolsce ale przez kilka dni było - 27 stopni. Róże były przycięte na wysokość 10 cm i nie dały rady - przemarzły. Zamiast pisać o zbyt mądrych Tonia wiedź że są lokalnie miejsca gdzie może być cieplej, mogą też być miejsca gdzie są zastoiska mrozowe - to wszystko to przyroda i w wielu sytuacjach o tym czy róża padnie czy przeżyje to właśnie warunki lokalne o tym decydują.
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

ale jak mam b. wysokie i wiem że spadnie na nie śnieg z daszku - to chyba lepiej obciąć niż ma je połamać ? - tylko że chyba na to cięcie to też za póżno :oops: :( ;:124
duduś
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Przycinanie róż przed zimą

Post »

Zbyt długie pędy róż krzaczastych warto lekko przyciąć aby właśnie nie zostały połamane przez ciężki, mokry śnieg.
Przycinamy tu tylko końce ok. 1/4 długości całego pędu.
Gdyby czubki odrobinę podmarzły to nic nie szkodzi bo i tak wiosną przytniemy pędy o połowę długości.
A więcej szkody byłoby, gdyby cały pęd wyłamał się u nasady.
sebago30
100p
100p
Posty: 181
Od: 7 mar 2016, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Róże kwitnienie

Post »

Witam. Mam problem z różami, moje zaczynają dopiero zawiązywać pąki kwiatowe (odmiana parkowa z duża ilością kwiatów). Zastanawiam się nad ścięciem ich aby nie osłabić roślinę przed zimą. A Wy co polecacie zrobić?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1216
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jesienne przycinanie róż

Post »

Przycinanie odradzam.
Każde przycięcie to sygnał dla rośliny, że trzeba zagoić ranę albo szybko zregenerować. Czyli ruszają soki, a teraz powinno ich być w pędach coraz mniej żeby krzewy dobrze przezimowały.
Jeśli cokolwiek trzeba jesienią przyciąć to bardzo późno (po silnych, dłuższych przymrozkach) kiedy roślina już na pewno "śpi" i nie w głowie jej żadne akcje ratownicze.

Zrobisz duże kopczyki na zimę, możesz czymś okryć pędy i powinno być ok.
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1898
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Jesienne przycinanie róż

Post »

Nie radzę przycinać, w zeszłym roku czytając tenże wątek, pomyślałam że wypróbuję jesienne cięcie, ale nie będzie to cięcie zbyt niskie, na wszelki wypadek, wybrałam kilka róż z dużą mrozoodpornością( też na wszelki wypadek) i przyciełam, skutek- wszystkie przemarzły do samego kopczyka, w ogóle całe lato gorzej mi rosły, i mimo iż zima była niedobra dla róż i wiele innych też cięłam nisko, to tylko te cięte na jesieni nie mogły się pozbierać, także ja nigdy w życiu nie będę cięła jesienią.
Susanna
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 3 lis 2016, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jesienne przycinanie róż

Post »

Nigdy nie przycinałam swoich róż jesienią, tylko wiosną. Wolę nie ryzykować, bo do tej pory nigdy nie było z nimi żadnych problemów.
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2861
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Jesienne przycinanie róż

Post »

Mój Chopin kwitnie na całego, ale nie przytnę, bo boję się że przemarzną pędy. Zawsze przycinam wiosną.
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Jesienne przycinanie róż

Post »

No i masz babo placek. Przeczytałam cały wątek i ile osób, tyle doświadczeń. A ja mam problem, z którym nie umiem sobie poradzić. W tym roku , bardzo deszczowym, niemal wszystkie róże zaatakowała plamistość. Mimo starań wiele pędów jest porażonych, wyraźne kropki na całych długościach, jakieś plamy ni to zdrewnienia ni czernienia, diabli wiedzą co jeszcze. Nawet zwyczajne czernienia po ranach od letnich cięć się zdażają, a jeśli w porę nie były zauważone, to teraz, gdy róża pozbawiona jest liści, wyraźnie widzę spustoszenie i obumieranie pędów . Takiej zarazy jeszcze nigdy nie miałam. Dotąd cięłam róże tylko wiosną i zawsze bardzo chwalę ten czas cięcia. Teraz jednak nie wiem co robić. Intuicja podpowiada mi, by wziąć sekator i ciachać ( zapowiadają kilka naprawdę ciepłych dni). Na pewno jednak musiałoby być to cięcie dość niskie, zupełnie jak wiosenne. Boję się o przymrozki i mrozy zimowe, więc szukam rady. Co lepsze dla róż - zimowanie z chorobą czy też radykalne cięcie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”