Sezon różany 2015

[ewelkacha88]

Witaj Anastazjo. Piękny okaz. Podejrzewam ,że wiele zależy od stanowiska i od cięcia. Zdecydowanie dam jej wiecej miejsca i jakieś byliny do towarzystwa póki się nie rozrosnie. Ile lat miała Twoja Bonica ?

[Anastazja80]

Miałam ją chyba z 8 lat, na zdjęciu to o ile się nie mylę jej 6 rok.
Nie wiedziałam za dużo o różach, więc wiosną tylko trochę skracałam jej pędy, mimo że nie była cięta według zaleceń tworzyła ładny, duży krzak.

[ewelkacha88]

Hej. Znowu zwracam się z pomocą do różanych ekspertów. Teraz mam takie pytanie bardziej techniczne. Nieubłaganie kończy się sezon a róże powoli będą przechodziły w sen zimowy, co za tym idzie zrzucą liście. W jaki sposób usuwacie opadłe liście z róż?? Ja nie mam na rabatach pod różami kory , no ale grabienie moimi grabiami jakoś mało skuteczne bo zabieram więcej ziemi niż tych liści. Czy macie jakieś sposoby ?? Może mam jakieś grabie nie teges . Na trawie się sprawdzają ale na rabatach słabo.

[rikkuu]

Ja systematycznie zbieram ręcznie Wiem - pracochłonne, ale dokładne

[Wanda7]

Ja jeszcze na temat Boniki. U mnie ona jest pnącą, ma ze 2 metry. Muszę na wiosnę dać jej już jakąś pergolę.



Wlazła już na głowę mojej młodej brzózce.


Ale to może tylko w naszym miasteczku takie wielkie rosną. W moim i Anastazji.

Ewelka, liście róż też niestety zbieram ręcznie, bo inaczej nie da rady.

[ewelkacha88]

Witajcie. Prawdę mówiąc gdy pisałam tego posta wyżej liczyłam, że napiszecie co innego . Tego się bałam. No ale cóż - pozostaje mi sposób taki jak Wasz. Co do Boniki , zdecydowanie wolę żeby zachowała niższy wymiary i będę ją nisko cięła. No ale zobaczymy jak będą u mnie rosły, bo w sumie będę miała 2 krzaczki tej odmiany. Mam tylko nadzieję, że nie zawiodę się na kwitnieniu . Pozdrawiam .

[sawka]

Ja wygrabiam liście takim małym, wąskim wachlarzem który mąż oprawił długim trzonku (pierwotnie był króciutki). Jak się to robi lekko to udaje się powierzchniowo zebrać liście prawie bez ziemi. Coś tam trzeba dozbierać ręcznie ale niewiele.

[sawka]

Chciałam pokazać taką ciekawostkę.
To róża przywieziona przez córkę w ubiegłym roku z Kolumbii (zdjęcie też jest z ubiegłego roku). Nie wygląda imponująco ale przetrwała podróż wyjęta z doniczki (bez ziemi) i z obciętymi pędami, schowana przez wiele godzin w bagażu.






Wypuściła odrost z podkładki, który udało mi się ukorzenić. I w tym roku we wrześniu doczekałam się kwiatka

[Wanda7]

Rzeczywiście bardzo ciekawe zjawisko. Odrost wygląda całkiem szlachetnie. Tylko strasznie chora na plamistość

[sawka]

Z plamistością nie było źle. To jest zdjęcie z drugiej połowy września a przez cały sezon nie była pryskana.
Mam nadzieję że przezimuje. Jest w doniczce i powędruje wkrótce do pomieszczenia gdzie zdarza się temperatura poniżej zera.

[ewelkacha88]

Hej. W tamtym roku o tej porze miałam tylko 3 róże okrywowe. Teraz mam prawie 40 . Kilka posadzonych wiosną no i ostatnio sadzilam resztę. Może to nie jakieś kolekcjonerskie odmiany jak u Was tylko takie bardziej znane ale zawsze coś . Od czegoś trzeba zacząć. Mam nadzieję, że poradzę sobie z ich uprawą i będę mogła pochwalić się moimi królewnami. Pozdrawiam

[Wanda7]

Kiedy zaczęłam bywać na forum, miałam 34 róże, a teraz nazbierało się 180. Wczoraj posadziłam 18 nowych nabytków. Tak to właśnie działa

[aneczka1979]

Ja w tamtym roku o tej porze też miałam tylko trzy róże. Teraz mam ponad 50.

Oczywiście wszystkiemu winne jest to forum.