Nie ukorzeniam specjalnie- ot przy okazji złamania się gałązki... Nie wszystko sie ukorzenia- ale się zdarza...
Super Dorothy z gałązki/ tak teraz kwitnie- a gałązka wsadzona do doniczki zeszłego roku wiosną
Tej wiosny wetknęłam w ziemie wprost/ tez niczym nie okrywałam- złamana gałązkę Giardiny. Widzę, że zyje bo to już kilka miesięcy. Gdy wtykam w ziemię obrywam wszystkie liście- potem widać co i jak przyrasta.
Trzeba chyba około całego sezonu by się ukorzeniła- a za rok- czyli wiosną podejmie już normalna wegetację. Musi tylko być nie ruszana z miejsca w którym wsadzona / słabe korzonki łatwo zniszczyć/ - czyli najlepiej doniczka- bo można zadołować- lub miejsce w którym jest w ziemi solidnie na zimę okryć.ROSARIUM pisze:Nela tak myślałam, że to by było za piękne hahaha ja dopiero w tym roku posadziłam swoje pierwsze róże tak więc dopiero zaczynam
jak długo powinnam trzymać te gałązki w zacienionym miejscu? Po jakim czasie nastąpi (jeżeli w ogóle nastąpi )zakorzenienie?