Róże z kartoników z marketów Auchan,Biedronki,Castoramy itp. Cz.1
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
W takim opakowaniu była kupiona.
Zdjęcie z 26.06
Zdjecie trudno jest zrobić..kolor jest o wiele ciemniejszy...aktualne foto
sprawdziłam w necie Mt.Shasty ma biały kolor...kształt obydwie mają identyczny.
Zdjęcie z 26.06
Zdjecie trudno jest zrobić..kolor jest o wiele ciemniejszy...aktualne foto
sprawdziłam w necie Mt.Shasty ma biały kolor...kształt obydwie mają identyczny.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Jest jeszcze trochę czasu ale chciałabym wiedzieć to już teraz. A mianowicie jak się dołuje sadzonki w gruncie, tak aby bezpiecznie "przechować" je przez zimę i na miejsce docelowe wsadzić je dopiero wiosną? Na pewno jesienią znowu się skuszę na jakieś różyczki z kartoników a nie chcę ich od razu sadzić na właściwe miejsce, bo zbyt dużo jest pomyłek z odmianą, a nawet (o zgrozo!) z kolorem. Chciałabym zrobić tak jak inni - przez zimę zadołować, a na wiosnę wsadzić do doniczek i spokojnie poczekać co z nich zakwitnie. Mało jest w necie informacji o dołowaniu, a z tego co znalazłam wygląda na to, że takie dołowanie niczym się właściwie nie różni od normalnego sadzenia. Ja myślałam, że to polega na tym, że trzeba wykopać dół, ułożyć poziomo te sadzonki i po prostu całe zasypać ziemią. A z tego co wyczytałam to trzeba zakopać w pionie tak żeby gałązki były do połowy przysypane ziemią, czyli tak jak na zimę robi się kopczyki na różach. To jak właściwie się powinno dołować róże? W zeszłym roku pięć kartonikowych kupionych jesienią wsadziłam do doniczek i przez zimę trzymałam w widnej i zimnej piwnicy. Żadna nie przetrwała. Powypuszczały nowe przyrosty, które pod koniec zimy zaczęły marnieć, a same sadzonki sczerniały i padły. Dlatego w tym roku chciałabym je przechować na dworzu w gruncie tylko nie wiem jak prawidłowo się do tego zabrać, aby dotrwały do wiosny.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Floresita, a nie lepiej kupić dopiero na wiosnę?
Ja w ub. roku kilka jesiennych zakupów posadziłam do doniczek i wkopałam (pionowo) razem z doniczkami i okopczykowałam.
Chyba nawet wszystkie przeżyły, ale generalnie mam lepsze doświadczenia z sadzeniem na wiosnę.
Ja w ub. roku kilka jesiennych zakupów posadziłam do doniczek i wkopałam (pionowo) razem z doniczkami i okopczykowałam.
Chyba nawet wszystkie przeżyły, ale generalnie mam lepsze doświadczenia z sadzeniem na wiosnę.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
DANKA11:Długo Cię tu nie było, a obiecałaś pokazać na zdjęciach tą trzecią różową angielkę! Ja też wolę sadzenie wiosenne i właśnie dlatego pytam jak mam przechować w ziemi jakieś atrakcyjne sadzonki, które ewentualnie wpadłyby mi w ręce jesienią. Niedługo w marketach pojawią się znowu różyczki w kartonikach, a ja jestem bardzo nieodporna na takie pokusy. W tym roku zamówiłam wczesną wiosną 6 gołokorzeniowych ze szkółki. Myślałam, że skoro miały być przysłane pod koniec marca, to będą bezpośrednio przedtem na świeżo wykopane z gruntu. A tu nic z tego - róże musiały być wykopane jesienią i gdzieś w ziemi zadołowane. Korzenie i gałązki były na wpół suche, a całe sadzonki (aż po czubki pędów) oblepione ziemią. Wyglądały naprawdę nieciekawie, po wsadzeniu na działce opieszale ale jednak rosły - nie padła żadna. Czyli nawet szkółki stosują metodę wykopywania jesienią, dołowania na czas zimy i wysyłania ich do klientów wiosną. Chciałabym też wiedzieć odnośnie tego dołowania co robić jeśli się trafi taka zima jaka była u mnie ostatnio - sucha i całkowicie bezśnieżna? Zostawić te zakopane sadzonki własnemu losowi, czy w takim przypadku nawet zimą trzeba je co jakiś czas podlewać?
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Floresito - faktycznie, byłam na urlopie.
Nie podlewałam róż zimą, nie było potrzeby.
Teraz za to podlewam kilka godzin dziennie, bo w przeciwieństwie do Ciebie mieszkam w bardzo gorącej części Polski, bo róże zaczynają powoli 2 kwitnienie, a bez wody mają mniejsze kwiaty.
Z tymi różami, to w ogóle dziwna sprawa, zastanawiam się czy one mają możliwość teleportacji i w ogóle już zgłupiałam, bo mój Louise Odier wygląda jak Rosarium Uetersen, natomiast jedna z moich angielek jak Louise Odier.
Sadziłam je w różnym czasie, więc raczej nie mogłam pomylić, chyba czary...
Dotarł do mnie katalog Austina, ale za Chiny nie wiem już co mi wyrosło z "kartoników".
Jak moja angielki zakwitną po raz 2, to wstawię zdjęcia.
Nie podlewałam róż zimą, nie było potrzeby.
Teraz za to podlewam kilka godzin dziennie, bo w przeciwieństwie do Ciebie mieszkam w bardzo gorącej części Polski, bo róże zaczynają powoli 2 kwitnienie, a bez wody mają mniejsze kwiaty.
Z tymi różami, to w ogóle dziwna sprawa, zastanawiam się czy one mają możliwość teleportacji i w ogóle już zgłupiałam, bo mój Louise Odier wygląda jak Rosarium Uetersen, natomiast jedna z moich angielek jak Louise Odier.
Sadziłam je w różnym czasie, więc raczej nie mogłam pomylić, chyba czary...
Dotarł do mnie katalog Austina, ale za Chiny nie wiem już co mi wyrosło z "kartoników".
Jak moja angielki zakwitną po raz 2, to wstawię zdjęcia.
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Z tego, co wiem, w szkółkach wszystkie róże wykopywane są jesienią, dlatego wtedy jest największy wybór. Wiosną kupujemy tylko to, co zostało ze sprzedaży jesiennej i przetrwało zimę właśnie zadołowane.
Ja też wolę wiosenne sadzenie, wydaje mi się, że w moich warunkach pogodowych lepiej się sprawdza. Nigdy nie miałam odwagi jesiennych róż po prostu zadołować, wsadzam je do donic i kiedy robi się zimno, te donice zakopuję dość głęboko ( do połowy pędów) do gruntu. Podlewam, jeśli jest sucha jesień ale tylko do momentu zakopania, potem już nie, zresztą tam jest mnóstwo liści z pomnikowych lip, które doskonale trzymają wilgoć.
Ja też wolę wiosenne sadzenie, wydaje mi się, że w moich warunkach pogodowych lepiej się sprawdza. Nigdy nie miałam odwagi jesiennych róż po prostu zadołować, wsadzam je do donic i kiedy robi się zimno, te donice zakopuję dość głęboko ( do połowy pędów) do gruntu. Podlewam, jeśli jest sucha jesień ale tylko do momentu zakopania, potem już nie, zresztą tam jest mnóstwo liści z pomnikowych lip, które doskonale trzymają wilgoć.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Kiedy przed zimą przestajecie podlewać róże? jak je zabezpieczacie? Czy kopiec wystarczy? Zastanawiam się czy nie owinąć róż agrowłókniną przed mrozami. Ja również na jesień planuję zakupić pare róż ale posadzę je normalnie do ziemi na docelowe miejsce.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Ja raczej specjalnie nie podlewam, oczywiście poza okresem takiej suszy jak mamy teraz.
Z włókniną nie mam najlepszych doświadczeń - okryte rośliny zimowały mi zawsze dużo gorzej niż te nieokryte.
Pan Ćwik radził (rozmawiałam z nim na kiermaszu), obsypać trawą z kosiarki - podobno jak gnije to ogrzewa róże.
Moje róże mają za sobą dopiero pierwszą zimę - obsypane były mieszanką ziemi, trawy, liści i stroiszu.
Ale zima w tym roku była u nas bardzo ciepła i myślę, że nawet gdybym niczym nie podsypała, to nic by się nie stało.
Z włókniną nie mam najlepszych doświadczeń - okryte rośliny zimowały mi zawsze dużo gorzej niż te nieokryte.
Pan Ćwik radził (rozmawiałam z nim na kiermaszu), obsypać trawą z kosiarki - podobno jak gnije to ogrzewa róże.
Moje róże mają za sobą dopiero pierwszą zimę - obsypane były mieszanką ziemi, trawy, liści i stroiszu.
Ale zima w tym roku była u nas bardzo ciepła i myślę, że nawet gdybym niczym nie podsypała, to nic by się nie stało.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Ja, jeśli już okrywam róże, to tylko gałązkami sosny lub świerka. Nigdy nie stosowałam agrowłókniny. Robię to późną jesienią nawet w grudniu.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Floresito, moja 3 angielka to wg mnie Heritage - prawie nie ma kolców i kwiaty też podobne do zdjęć, nie lubią deszczu.
Moje kartonikowe angielki bardzo ładnie pachną, dlatego wymyśliłam sobie, że w przyszłym roku rozsadzę je sobie do osobnych donic i postawię na zadaszonym tarasie (ochrona przed deszczem). Taki pachnący taras mi się marzy.
Moje kartonikowe angielki bardzo ładnie pachną, dlatego wymyśliłam sobie, że w przyszłym roku rozsadzę je sobie do osobnych donic i postawię na zadaszonym tarasie (ochrona przed deszczem). Taki pachnący taras mi się marzy.
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
DANKA11: No to pięknie Ci się trafiło z tymi angielkami. U mnie była z tym raczej porażka. Różowe miałam dwie - jedną na działce a drugą w domu na tarasie. Ta na działce miała na początku lipca 3 pąki. Jak przyjechałam po kilku dniach to okazało się że zdążyły się rozwinąć, a nawet przekwitnąć - zastałam tylko osypane, bladoróżowe płatki, więc do tej pory nie wiem co to za róża. Teraz są powtórne pąki i pilnuję żeby nie przegapić jak zakwitną. Z tą na tarasie było jeszcze gorzej - zanosiło się że w ogóle nie zakwitnie. Miała dużo wysokich, cienkich pędów, ale cały czerwiec, lipiec i połowę sierpnia daremnie wyglądałam pąków. Dopiero kilka dni temu dojrzałam 2 malutkie pąki. W tym przypadku podejrzewam że to wina stanowiska - miała za mało słońca, które dociera na taras dopiero od godziny 16. Pozostałe kartonikowe "angielki" również nie sprawiły mi przyjemnych niespodzianek. Z żółtego kartonika bujnie zakwitła pnąca czerwona (prawdopodobnie Flammentanz), natomiast z czerwonego kartonika jakaś wielkokwiatowa, o różowo-fioletowych dużych kwiatach. Sytuację uratowały morelowe kartoniki. Miałam dwa z Auchana i jeden innej firmy kupiony w OBI. Ze wszystkich trzech zakwitł Abraham Darby, więc chociaż coś naprawdę angielskiego trafiło mi się w tej kartonikowej loterii. Mówiłaś że chcesz posadzić różowe angielki na zadaszonym tarasie. To bardzo dobry pomysł, bo one fatalnie wyglądają po opadach deszczu. U mnie cały lipiec lało i nietrudno sobie wyobrazić jak wyglądały moje Abrahamy. Wstawiłabym zdjęcia przez Fotosik, ale nie wiem czemu wyskakuje teraz komunikat że trzeba się logować czy rejestrować. Przedtem mogłam przesyłać zdjęcia bez żadnego logowania - może coś robię zle? Wolałabym przesyłać zdjęcia bez tego wymogu, bo nie lubię podawać adresu mailowego bez ważnego powodu. Czy jest jakaś możliwość umieszczania tu zdjęć bez konieczności logowania czy rejestrowania się?
Re: Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp.
Floresito, jak czytam, że gdzieś w Polsce padało tego lata to po prostu nie wierzę. U nas przez całe lato ukrop (ponad 30 st) i susza. Z braku wody i tropikalnych temperatur u mnie niestety róże również szybko przekwitają. Właśnie dlatego pomyślałam o tarasie, że je trochę osłonić. W tej chwili mam w donicy na tarasie 2 kartonikowe angielki Thomas Graham, ślicznie pachną i chyba im trochę lepiej pod osłoną.
Nie wszystkie moje zakupy są zgodne z opakowaniem, np. z Erotiki wyrosły mi róże patriotyczne - biało-czerwone, a ja akurat takich pstrokatych nie lubię. Na szczęście zawsze mam chętnych na nadwyżki ogrodowe, więc oddam bez żalu.
Widziałam dziś w Auchan duży wybór róż Poulsena, ale zachwalanej przez Ciebie Alexandry nie było.
Wstaw proszę zdjęcia Abrahama, bo byłabym skłonna się na niego w ;przyszłym roku skusić.
Poniżej spróbuję wkleić na próbę zdjęcie przez fotosik - na razie wygląda, że powinno się udać.
Do wyboru jest opcja "zaloguj się" lub wstaw zdjęcia z komputera i tam nie trzeba się logować, wcześniej trzeba zaznaczyć jako formę prezentacji zdjęcia szerokość do 500 pikseli .
Nie wszystkie moje zakupy są zgodne z opakowaniem, np. z Erotiki wyrosły mi róże patriotyczne - biało-czerwone, a ja akurat takich pstrokatych nie lubię. Na szczęście zawsze mam chętnych na nadwyżki ogrodowe, więc oddam bez żalu.
Widziałam dziś w Auchan duży wybór róż Poulsena, ale zachwalanej przez Ciebie Alexandry nie było.
Wstaw proszę zdjęcia Abrahama, bo byłabym skłonna się na niego w ;przyszłym roku skusić.
Poniżej spróbuję wkleić na próbę zdjęcie przez fotosik - na razie wygląda, że powinno się udać.
Do wyboru jest opcja "zaloguj się" lub wstaw zdjęcia z komputera i tam nie trzeba się logować, wcześniej trzeba zaznaczyć jako formę prezentacji zdjęcia szerokość do 500 pikseli .