Czarna plamistość róż
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Czarna plamistość róż
Gosiu, dziękuję za informację. Liście już wyzbierałam, ale jak będę odkrywać kopczyk to jeszcze sprawdzę czy gdzieś jakiś się nie zaplątał. Tak zrobię, jak na małą mrozoodporność i tak ma się nieźle.
Miłej soboty
Miłej soboty
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Czarna plamistość róż
Też myślałam że będzie gorzej ale te róże sobie radzą u nas.
Dla Ciebie też udanej soboty.
Dla Ciebie też udanej soboty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Czarna plamistość róż
Kasiu! Napisz proszę w trakcie sezonu jak się sytuacja rozwinęła.
Powodzenia
Sławka
Powodzenia
Sławka
Pozdrawiam. Sławka
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Czarna plamistość róż
Dobrze zdam relację, jeszcze nie pryskałam róż od grzyba
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Czarna plamistość a opryski z sody
Dzień dobry,
moją różę zaatakował grzyb. Wyguglałam i znalazłam zdjęcia, które wypisz-wymaluj odpowiadają wyglądowi moich roślin i wskazują na czarną plamistość. Wyczytałam też gdzieś, że naturalnie może pomóc oprysk z sody. Nie wiem jednak, jakich proporcji użyć. Ponoć do tej mieszanki dodaje się również olej jadalny jakikolwiek. I jeszcze jedno. Tego oprysku nie wolno robić w dni słoneczne. To kiedy mam to zrobić, jeśli teraz żar leje się z nieba? Można wieczorem, po zachodzie? Nie rozwinie grzyb się bardziej? Moje róże rosną w zacienionym, półsłonecznym miejscu.
Wszystkim pomagającym z góry dziękuję za rady.
moją różę zaatakował grzyb. Wyguglałam i znalazłam zdjęcia, które wypisz-wymaluj odpowiadają wyglądowi moich roślin i wskazują na czarną plamistość. Wyczytałam też gdzieś, że naturalnie może pomóc oprysk z sody. Nie wiem jednak, jakich proporcji użyć. Ponoć do tej mieszanki dodaje się również olej jadalny jakikolwiek. I jeszcze jedno. Tego oprysku nie wolno robić w dni słoneczne. To kiedy mam to zrobić, jeśli teraz żar leje się z nieba? Można wieczorem, po zachodzie? Nie rozwinie grzyb się bardziej? Moje róże rosną w zacienionym, półsłonecznym miejscu.
Wszystkim pomagającym z góry dziękuję za rady.
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Witaj Aniu,ja stosuje ten zabieg ,proporcje
1 litr wody ciepłej a to dla tego,żeby olej lepiej się łączył z wodą
sody na czubek małej łyżeczki
1 łyżka oleju
sodę wymieszać z wodą ,najlepiej w małej ilości wody a potem przelać do rozpylacza z pozostałą wodą dodać olej i można tez trochę florowitu,
pryskać najlepiej w dni pochmurne albo wieczorem, ponieważ płyn dłużej utrzymuje się na roślinie ,opryskać całą roślinę a już chore liście najlepiej oberwać spryskać też ziemię,oprysk stosować co chociaż 7 dni,
1 litr wody ciepłej a to dla tego,żeby olej lepiej się łączył z wodą
sody na czubek małej łyżeczki
1 łyżka oleju
sodę wymieszać z wodą ,najlepiej w małej ilości wody a potem przelać do rozpylacza z pozostałą wodą dodać olej i można tez trochę florowitu,
pryskać najlepiej w dni pochmurne albo wieczorem, ponieważ płyn dłużej utrzymuje się na roślinie ,opryskać całą roślinę a już chore liście najlepiej oberwać spryskać też ziemię,oprysk stosować co chociaż 7 dni,
- psinka
- 100p
- Posty: 126
- Od: 22 mar 2012, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Czy takie opryski można stosować również profilaktycznie, zanim pojawi się czarna plamistość?
"Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób." Hipokrates
Pozdrawiam Wiktoria
Pozdrawiam Wiktoria
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Ja też robię ten oprysk, w takich proporcjach jak Smirka, tyle, że zamiast oleju, dodaję mydło ogrodnicze. Ten oprysk działa również na mszyce, tak więc robię go niejako profilaktycznie, bo wcześniej niż mogłaby wystąpić czarna plamistość.psinka pisze:Czy takie opryski można stosować również profilaktycznie, zanim pojawi się czarna plamistość?
- psinka
- 100p
- Posty: 126
- Od: 22 mar 2012, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
lelumpolelum w takim razie moje róże na przyszły sezon będą miały opryski z sody. Niestety w tym roku nie zareagowałam w porę i cóż... efekt wiadomy.
"Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób." Hipokrates
Pozdrawiam Wiktoria
Pozdrawiam Wiktoria
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Psinko, wyzbieraj w miarę możliwości wszystkie chore liście i spal albo zakop.
- psinka
- 100p
- Posty: 126
- Od: 22 mar 2012, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Już zbierałam, ale teraz kilka dni pada deszcz u mnie. Jak tylko przestanie, znowu skoczę do ogrodu i sprawdzę moje róże. Uwielbiam róże i mam nadzieję, że w przyszłym roku będę się cieszyła ich pięknymi kwiatami.
"Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób." Hipokrates
Pozdrawiam Wiktoria
Pozdrawiam Wiktoria
Re: Czarna plamistość a opryski z sody
Hej ja kiedyś na jakimś blogu znalazłam "babciny" przepis na choroby grzybowe róży. Przepis zapisałam, źródła niestety nie ale było to tak:
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 łyżka oleju rzepakowego,
100 gram szarego mydła,
1/2 szklanki octu spirytusowego,
3,5 litra wody.
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przelać do rozpylacza i stosować na chore krzewy. Oprysk codziennie rano przez tydzień.
RÓŻA - czarna plamistość a zima
Dzień dobry,
mam do państwa pytanie, czy można jeszcze zawalczyć z czarną plamistością na różach?
Jest ciepły w miarę listopad, chciałam w przyszłym tygodniu okryć rośliny agrowłókniną, krzewy mają jeszcze liście. Od sierpnią chorują na czarną plamistość. czytałam, że to bardzo agresywna choroba, ciężka do wytępienia.
Czy przed samym okręceniem roślin agrowłókniną, może opryskać je Miedzianem?:
http://www.przydomu.pl/srodki-ochrony-r ... -15g-.html
Przyznam się, że trochę się boję, że porażę za mocno na zimę rośliny. Mam około 15 krzaków róż i wszystkie mają plamy.
Obrywałam już dwukrotnie chore liście, ale po kilku dniach choroba pojawiała się na świeżych pędach, regularnie usuwam porażone liście z ziemi... Nie ma już pomysłu, jak mogę sobie z tym poradzić. Może odczyn gleby sprzyja rozwojowi choroby, albo jakieś rośliny? Będę wdzieczna za odpowiedź.
mam do państwa pytanie, czy można jeszcze zawalczyć z czarną plamistością na różach?
Jest ciepły w miarę listopad, chciałam w przyszłym tygodniu okryć rośliny agrowłókniną, krzewy mają jeszcze liście. Od sierpnią chorują na czarną plamistość. czytałam, że to bardzo agresywna choroba, ciężka do wytępienia.
Czy przed samym okręceniem roślin agrowłókniną, może opryskać je Miedzianem?:
http://www.przydomu.pl/srodki-ochrony-r ... -15g-.html
Przyznam się, że trochę się boję, że porażę za mocno na zimę rośliny. Mam około 15 krzaków róż i wszystkie mają plamy.
Obrywałam już dwukrotnie chore liście, ale po kilku dniach choroba pojawiała się na świeżych pędach, regularnie usuwam porażone liście z ziemi... Nie ma już pomysłu, jak mogę sobie z tym poradzić. Może odczyn gleby sprzyja rozwojowi choroby, albo jakieś rośliny? Będę wdzieczna za odpowiedź.