Basiu, oczywiście, że to klasyka. Uprawiałem te róże już trzydzieści pięć, lub więcej lat temu. Miałem wtedy wyłącznie różany ogród. Jako ciekawostkę mogę podać, że Wienner Charme sadziłem kilkakrotnie, bo po zakwitnięciu natychmiast kradziono mi całe krzaki.Basia pisze:Mietek nie dziw się te odmiany to dość odległa klasyka. Klasyka były kiedy ja rozpoczynałam naukę. Nie mniej trudno w nowych odmianach szukać tej urody, połączonej z zapachem.
Poszukuję obu tych róż, bo muszą ponownie znaleźć się w moim ogrodzie. Jeśli nie znajdę polskich szkółek to pojadę do Czech. Tam są dwie szkółki hodujące Papa Meiland. Jedna na dobrze mi znanym terenie pomiędzy Pragą a Kutną Horą.
Wiener Charme jeszcze nie ustaliłem.
Pozdrawiam