Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Metody rozmnażania róż
Każdą różę można próbować ukorzeniać. Mnie pnące gorzej się ukorzeniały, ale jednak.
Dziczkę najlepiej usunąć.
Chopin z wazonu - jeżeli nie stał za długo i nie podgnił to są szanse.
Dziczkę najlepiej usunąć.
Chopin z wazonu - jeżeli nie stał za długo i nie podgnił to są szanse.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Metody rozmnażania róż
Zawaliście CIEKAWE forum i zaraz je całe przestudiuję (temat)
dam radę i sam wyhoduję
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Metody rozmnażania róż
Ja zacząłem rozmnażać róże od kiedy przeczytałem na forum SZKÓŁKARSTWO, ze robi się to w czerwcu z sadzonek pół-zdrewniałych i mam kilka spostrzeżeń...
1. Niepotrzebnie wyrzucałem sadzonki kiedy odpadały mi listki !! Pod listkiem (starym - tegorocznym) jest tzw. śpiące oczko i to z niego powinny wypuścić nowe pędy i to trzeba obserwować
2. Worki i patyczki się nie sprawdzają bo nawet na patyczkach do szaszłyków, które powinny być sterylne zaraz tworzy się pleśń i kicha...nie próbowałem ich gotować ale pryskałem miedzianem i skutek taki sam.... NAJLEPSZE są PET-y lub bardziej szklane sparzone słoiczki TWIST (podnoszę, pryskam wodą ze spryskiwacza i tyle...) Ale to do czasu zbioru ogórków bo potem mi żona słoiczki zabierze
3. Cierpliwość popłaca i trzeba ten miesiąc odczekać by stwierdzić czy wyrzucić czy nie... (na moich patyczkach niektóre liście odpadły a na innych nie ale to nie jest WSKAŹNIK przyjęcia....o ile cały patyczek jest zbrązowiały to WON...jeśli tylko czubek to trzeba czekać
4. Czasami, co jakiś czas jak widzę, że jest możliwe przyjęcie sadzonki to napowietrzam ją nakłuwając patyczkiem do szaszłyków dookoła i sypię tak na czubek nożyka ukorzeniacza jeszcze raz i podlewam
To moje PIERWSZE DOŚWIADCZENIA z RÓŻAMI ale czas pokaże ....CZEKAM SPOKOJNIE
1. Niepotrzebnie wyrzucałem sadzonki kiedy odpadały mi listki !! Pod listkiem (starym - tegorocznym) jest tzw. śpiące oczko i to z niego powinny wypuścić nowe pędy i to trzeba obserwować
2. Worki i patyczki się nie sprawdzają bo nawet na patyczkach do szaszłyków, które powinny być sterylne zaraz tworzy się pleśń i kicha...nie próbowałem ich gotować ale pryskałem miedzianem i skutek taki sam.... NAJLEPSZE są PET-y lub bardziej szklane sparzone słoiczki TWIST (podnoszę, pryskam wodą ze spryskiwacza i tyle...) Ale to do czasu zbioru ogórków bo potem mi żona słoiczki zabierze
3. Cierpliwość popłaca i trzeba ten miesiąc odczekać by stwierdzić czy wyrzucić czy nie... (na moich patyczkach niektóre liście odpadły a na innych nie ale to nie jest WSKAŹNIK przyjęcia....o ile cały patyczek jest zbrązowiały to WON...jeśli tylko czubek to trzeba czekać
4. Czasami, co jakiś czas jak widzę, że jest możliwe przyjęcie sadzonki to napowietrzam ją nakłuwając patyczkiem do szaszłyków dookoła i sypię tak na czubek nożyka ukorzeniacza jeszcze raz i podlewam
To moje PIERWSZE DOŚWIADCZENIA z RÓŻAMI ale czas pokaże ....CZEKAM SPOKOJNIE
dam radę i sam wyhoduję
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Metody rozmnażania róż
I jeszcze kilka spostrzeżeń :
1. Torebki foliowe (jak kto nie ma folii perforowanej)fajnie jest podziurkować dziurkaczem lub przepalić papierosem to nie pleśnieją sadzonki ;-)
2. Zamiast patyczków użyłem średnio twardego drutu w izolacji i też jest lepszy
3. Lepsze są butelki PET od słoików bo można je przedziurkować wiertarką lub przepalić lutownicą otworki i też pleśni nie ma
TAKIE sobie przemyślenia młodego ogrodnika to może ktoś skorzysta
1. Torebki foliowe (jak kto nie ma folii perforowanej)fajnie jest podziurkować dziurkaczem lub przepalić papierosem to nie pleśnieją sadzonki ;-)
2. Zamiast patyczków użyłem średnio twardego drutu w izolacji i też jest lepszy
3. Lepsze są butelki PET od słoików bo można je przedziurkować wiertarką lub przepalić lutownicą otworki i też pleśni nie ma
TAKIE sobie przemyślenia młodego ogrodnika to może ktoś skorzysta
dam radę i sam wyhoduję
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Metody rozmnażania róż
Mam takie może BŁAHE i DURNE pytanie ale zapytam..... W jakim celu te wszystkie szczepione rośliny z sadzonek zielnych czy zdrewniałych nakrywa się woreczkami, słoikami czy butelkami.... Mam w pomieszczeniu 20-25 st. C cały czas i polewam wodą podłoże by parowało to po GRZYBA jeszcze dusić te ROŚLINKI .... KONKRETNA odpowiedź mnie interesuje czyli FACHOWA
dam radę i sam wyhoduję
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 567
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Metody rozmnażania róż
Przeczytałem cały wątek i jutro zaczynam rozmnażanie róż.
Moją pierwszą różę udało mi się ukorzenić w wodzie .Kilka lat temu przy odnowieniu przysięgi małżeńskiej dostaliśmy różę,którą żona włożyła do flakonu i chciała ją zasuszyć ,ale nie wylała wody i jakoś tak stała zapomniana przez miesiąc .Okazało się ,ze ma korzenie.
Ulubioną różę okrywową rozmnażam przykrywając gałązkę ziemią.Teraz czas na patyczki.
.
Moją pierwszą różę udało mi się ukorzenić w wodzie .Kilka lat temu przy odnowieniu przysięgi małżeńskiej dostaliśmy różę,którą żona włożyła do flakonu i chciała ją zasuszyć ,ale nie wylała wody i jakoś tak stała zapomniana przez miesiąc .Okazało się ,ze ma korzenie.
Ulubioną różę okrywową rozmnażam przykrywając gałązkę ziemią.Teraz czas na patyczki.
.
Re: Metody rozmnażania róż
Róże, najpiękniejsze odmiany. Pielęgnacja i rozmnażanie. Może ta książka pomoże Ci w pielęgnacji tych pięknych kwiatów. Mnie się przydała. Jest niedroga i dostępna w matrasie. Ta jak i inne poradniki ogrodnicze mnie akurat pomagają w prowadzeniu mojego ogrodu ( właściwie ogródka ), bo jest on stosunkowo niewielki
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Metody rozmnażania róż
Witam wszystkich Wczoraj znalazłam ten wątek, przeczytałam kilka pierwszych stron i przepadłam z kretesem..
Mam więc pytanie, czy jest jakaś szansa na ukorzenienie róży uciętej w listopadzie. Dodam jeszcze, że jeczcze nie miałam przymrozków, róże dzielnie rosną z zielonymi liśćmi, a ukorzeniałabym w chłodnym pomieszczeniu..
Mam więc pytanie, czy jest jakaś szansa na ukorzenienie róży uciętej w listopadzie. Dodam jeszcze, że jeczcze nie miałam przymrozków, róże dzielnie rosną z zielonymi liśćmi, a ukorzeniałabym w chłodnym pomieszczeniu..
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metody rozmnażania róż
nifredil - normalnie wsadź do ziemi i zrób kopczyk - róża poradzi sobie z zimą.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Metody rozmnażania róż
Mam pytanie dotyczące rozmnożenia róż. 3 tyg temu kupiłam w Tesco wiązankę kolorowych róż. Jak na razie pomału zaczynają już przekwitać jednak gałązki we wodzie są zielone a liście w miarę jędrne. Stoją w zimnym pomieszczeniu. Czy pozostawiając gałązki w szklanym wazonie jest prawdopodobne , że się ukorzenią? Nieraz mi się zdarzyło ukorzenić tak gałązkę ale to zazwyczaj w okresie ciepłym.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Metody rozmnażania róż
Mirzan , a co to jest, to białe? ( Czy to perlit? )