Róża zimowana w chłodnym miejscu

idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Dzień dobry
Mam problem z różą - to Chippendale. Puścił dłuższe zielone pąki mniej więcej 1cm. Róża była przechowywana w chłodnym (ale nie całkiem zimnym) i lekko ciemnym miejscu. Zastanawiam się czy miejsce było za ciepłe czy może za bardzo mroczne. Róża posadzona jesienią w doniczce. Jest podlewana mniej więcej raz w tygodniu odrobiną wody i dzisiaj zauważyłem ze jednak przesadza z pąkami. Teraz przez 2 tygodnie pogoda i temperatury będą się utrzymywać na tym samym poziomie (w dzień lekko powyżej zera i kilka stopni na minus nocą). Czy przestawienie jej w słoneczne zadaszone, ale nie ogrzewane miejsce zahamuje wzrost tych pąków (bo o to by teraz chodziło) ?

Mam jeszcze kilka sztuk w doniczkach, ale ta się za bardzo rozpędziła

Dzisiejsza fotka
Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Też mam ten sam problem z moim nowo kupionym Chippendale.
Widać to bardzo żywotna i wyrywna róża.
Moja zadołowana w nieogrzewanej szklarni i też buja.
Ale zostawię ją tam i tylko w razie większych mrozów okryję grubo suchym sianem.
Twoja w donicy więc w razie czego możesz dać do nieogrzewanej piwnicy lub garażu na okno.
Może spróbuj ją rzadziej lub przez jakiś czas w ogóle nie podlewać, tak żeby ziemia z wierzchu była sucha od jednego do drugiego podlewania.
Grażyna.
kogro-linki
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Obejrzałem jeszcze raz moje wszystkie róże w doniczkach. Starałem się znaleźć jakieś wspólne cechy wśród tych które puszczają nowe pędy.
Zielenić zaczęły się:
- Chippendale
- Nostaligia
- Charles Austin
- Iceberg (Schneewittchen)

Na razie to malutkie zielone pączki. Jedyne co łączy puszczające róże to wielkość sadzonki. Są duże i są w większych doniczkach. Te mniejsze krzaczki nie startują.

Wszystkie powędrowały na nieogrzewany strych pod okno. Z podlewaniem też się ograniczę, raz na 2 tygodnie powinno starczyć.

Czy Twój Chippendale też jest duży ?
(duży to taki mieszczący się z ledwością po przycięciu korzeni w doniczkę 3 litrową, Nostaligia ledwie weszła w 10 litrową)

3 mniejsze rozmiarowo róże które zmieściłem w doniczkach 2 litrowych śpią spokojnie.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Mój jest średniej wielkości, ale też widać jak bardzo rwie się do życia.
Oby tylko do wiosny przetrwały to będzie dobrze. ;:108
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Allhambra
100p
100p
Posty: 190
Od: 17 lip 2012, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Moje 3 w doniczkach Alby rwnież ożywiły sie, puściły zielone listki ,maja małe okno w piwnicy, wydawało mi się że jest dość chłodno w niej. niestety nie jak widać.Wybrać całkiem ciemny garaż? nie były podlewane.
Sylwia
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Raczej nie bo się wyciągną i staną rachityczne.
Trzeba tak na wyczucie balansować z podlewaniem, aby nie dopingować do wzrostu.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Allhambra
100p
100p
Posty: 190
Od: 17 lip 2012, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

A ewentualne cięcie, bo ona się wysila do wzrostu?Moje widocznie były może zbyt mało ..wysuszone jeśli chodzi o ziemię, bo łodyzki miały mocnobordowe i zaschnięte pąki.
Sylwia
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Raczej nie polecam cięcia.
Zostaw tak jak jest do wiosny.
Wtedy okaże się jak daleko trzeba przyciąć.
Zbyt niskie cięcie może osłabić roślinę zamiast ją wzmocnić.
Skoro mieszkasz nad morzem to wystaw ją na dwór a kiedy przyjdą przymrozki to weżmiesz i znowu schowasz do piwnicy lub na strych.
Alby / rugosy/ nie tnie się w ogóle tylko wycina suche i chore pędy, więc tym bardziej zostaw je, niech same na razie rosną jak chcą a wiosną potem skorygujesz ewentualnie, żeby nadać odpowiedni kształt.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Allhambra
100p
100p
Posty: 190
Od: 17 lip 2012, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

kogra,
dzięki za poradę:)
Sylwia
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Nie ma za co. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

Po tygodniu stania na strychu mogę powiedzieć, że krzaczki zatrzymały się z tym wzrostem. Nie widać dłuższych przyrostów, ani nie wyskoczyły nowe pąki. Zdaje się, że one pędziły tak do światła. na razie temperatury są ok, ale jak w nocy będzie spadać poniżej -15*C to wrócą na stare miejsce. Kolejna dziwna zima.
Awatar użytkownika
Allhambra
100p
100p
Posty: 190
Od: 17 lip 2012, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

idepozapałkichciałabym zapytać czy strych masz jasny czy ciemny
Sylwia
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Róża zimowana w chłodnym miejscu

Post »

W większości jest półmroczny, ale wszystkie róże stoją w miejscu gdzie mam balkon (ta fotka wyżej zrobiona była właśnie na balkonie) + okna z przeszklonymi drzwiami. Całość jest od południowo wschodniej strony wiec przez większość dnia jest tam bardzo jasno. Do tego całkowity brak ogrzewania, więc krzaczki mają tak jak na dworze z tym, że nic na nie nie pada ani nie wieje. Stoją w nieokręconych niczym doniczkach (jak na fotce) na drewnianych płytach. Ziemia w doniczce nie jest zamarznięta - przynajmniej w górnej części.

W prognozie na 2 tygodnie zapowiadają u mnie minimalne mrozy na -10 więc róże jeszcze postoją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”