Szkodniki i choroby róż
Re: Szkodniki i choroby róż
Drodzy forumowicze,
Zwracam się do was z prośbą o zdiagnozowanie choróbska, które dopadło moje róże niemalże z dnia na dzień (trzy dni temu jeszcze tego nie było, a przynajmniej było niezauważalne). Wertując internet nie byłam w stanie jednoznacznie określić, co to może być. Część liści wygląda na poskręcaną, jednak większość zachowała swój kształt. Wygląda to tak:
Część liści, pomijając plamy, zmieniła również kolor:
Druga strona liści nie nosi śladów nalotu, przynajmniej na pierwszy rzut gołego oka.
Będę wdzięczna za waszą pomoc.
Zwracam się do was z prośbą o zdiagnozowanie choróbska, które dopadło moje róże niemalże z dnia na dzień (trzy dni temu jeszcze tego nie było, a przynajmniej było niezauważalne). Wertując internet nie byłam w stanie jednoznacznie określić, co to może być. Część liści wygląda na poskręcaną, jednak większość zachowała swój kształt. Wygląda to tak:
Część liści, pomijając plamy, zmieniła również kolor:
Druga strona liści nie nosi śladów nalotu, przynajmniej na pierwszy rzut gołego oka.
Będę wdzięczna za waszą pomoc.
-
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Szkodniki i choroby róż
Fischlein
Czarna plamistość.
Pryśnij jakąś chemią na grzyby.
Czarna plamistość.
Pryśnij jakąś chemią na grzyby.
Re: Szkodniki i choroby róż
Dziękuję ślicznie, takie było moje podejrzenie. Specyfik na to ustrojstwo już zakupiony.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szkodniki i choroby róż
EMALIO na razie tylko zajrzałam ale widzę swoje róże--- identiko jak moje.
Gotuję obiadek i tak z doskoku tutaj wchodzę, ale na pewno dokładnie przeczytam.
Tak sobie myślę, czy nie powinnam o tym moim problemie napisać do szkółki w której nabyłam.
Gotuję obiadek i tak z doskoku tutaj wchodzę, ale na pewno dokładnie przeczytam.
Tak sobie myślę, czy nie powinnam o tym moim problemie napisać do szkółki w której nabyłam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Szkodniki i choroby róż
Nie tylko napisać, ale zrobić porządny raban. Ta choroba na razie jest rzadka, ale nieuleczalna i jeżeli szkółki będą wypuszczać takie róże to nie będzie rzadka, mszyc jest pełno, a ją roznoszą mszyce i skoczek.
Re: Szkodniki i choroby róż
Emalio, Twoje doświadczenia ze zrakowaciałą różą utwierdzają mnie w pomyśle, żeby zastąpić ją młodą . W tym sezonie jeszcze potrzymam "staruszkę", bo ma dużo pąków i tak nagle miałabym łysy trejaż, ale do jesieni zastąpię ją wiciokrzewem, którego już pędzę w donicy. Natomiast młódka już posadzona w innym miejscu (bo nie chcę w dziurę po chorej róży, sadzić znowu róży), tak że z pięknej 'Helli' nie rezygnuję wcale.
Pozdrawiam. Jola.
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Szkodniki i choroby róż
W tym roku mszyce na moich różach to jakaś plaga, zresztą nie tylko na różach napoczęły też jeżynę i naparstnice.
Gniotę, pryskam a i tak za dwa dni to samo. Dziś popryskałam trochę silniejszą dawką ( Decis ) nie minęła godzina i zaczęło padać, czy przez ten czas zdążyły się trochę podtruć?
Gniotę, pryskam a i tak za dwa dni to samo. Dziś popryskałam trochę silniejszą dawką ( Decis ) nie minęła godzina i zaczęło padać, czy przez ten czas zdążyły się trochę podtruć?
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szkodniki i choroby róż
Spróbuj ją przyciąć by na nowo wypuściła pędy, powinno pomóc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Szkodniki i choroby róż
Bardzo dziękuję za pomoc, już wycięłam wszystko co było podejrzane.
- asik76
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 22 kwie 2015, o 00:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Piękna dwuletnia róża zaczęła po pierwszym kwitnieniu schnąć. Jak zaczęły żółknąć liście zastosowałam preparat przeciwgrzybiczny Topsin jednak nic nie pomogło.
Nie wiem co zrobić jaka może być przyczyna. Bardzo Was proszę o pomoc. W załączeniu zdjęcia mojej róży
Nie wiem co zrobić jaka może być przyczyna. Bardzo Was proszę o pomoc. W załączeniu zdjęcia mojej róży
Kwiat za oknem gwałtownie kwitł W obawie, że się spóźni.
Wietrzyk, deszczyk, serce i mit. Pracowały jak w kuźni.
J.Tuwim
Wietrzyk, deszczyk, serce i mit. Pracowały jak w kuźni.
J.Tuwim
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Prośba o pomoc schnie mi krzak róży
Susza. Obserwując przyrodę gdzie topole, brzozy mają już połowę żółtych liści i już zrzucają liście należy się chyba spodziewać prędkiej jesieni. Dzisiaj się wybrałam na krótki spacer po pobliskim parku. Liście krzewów, drzew klapnięte od suchości. Jeszcze w takim stanie tego parku nie widziałam.