Podkładka do szczepienia róż
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Ja kupiłam w ub.roku róże tej samej odmiany od róznych polskich producentów. Ciekaw jestem jak bedzie w tym sezonie. Jak przezimują, jakie będzie kwitnienie, zdrowotność. Już w ub., pierwszym ich sezonie, widoczna była różnica - inny był korzeń, inna siła wzrostu, więc wnioskuję, że inna podkładka. Będę to obserwować, bo bardzo mnie ten temat ciekawi.
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Czy to znaczy,że róże z Pana szkółki w większości szczepione są na multiflorze?Tomek K pisze:Zachód Polski oczkuje róże na caninie i na zimę podkładki są kopczykowane, wschód Polski oczkuje na multiflorze
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Podpisuję się pod pytaniem Orszulki. Martwi mnie to jak takie róże poradzą sobie w moim ogrodzie, mam glebę o pH około 8. Dotąd nie miałam problemu z chlorozą ale wszystkie róże kupowałam "na zachodzie" Polski i za granicą.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Właśnie, mnie też ciekawi na jakiej podkładce są róże P. Adama Choduna, bo mam około 50 szt z jego szkółki. Jedna Aquarell w ogóle się nie przyjęła. A Ascot i Heidi Klum ledwo zipią i nie wiem czy przeżyją zimę. Może były na tych gorszych podkładkach. Reszta jest raczej w porządku.
Szkółka P. Adama jest w Wielkopolsce, więc raczej na zachodzie Polski.
Szkółka P. Adama jest w Wielkopolsce, więc raczej na zachodzie Polski.
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Moje pytanie było do Tomka K
Na róże pana Choduna raczej nie mogę narzekać Przeżyły zimę 2010/11 w dobrym stanie przy mrozie -29 tylko zakopczykowane.
Na róże pana Choduna raczej nie mogę narzekać Przeżyły zimę 2010/11 w dobrym stanie przy mrozie -29 tylko zakopczykowane.
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Nasze róże okulizowane są na podkładkach : rosa canina Schmidt Ideal ( większość) i rosa multiflora.
Mimo dużo mniejszego doświadczenia nie zgodzę się z kilkoma przedstawionymi wyżej tezami. Jak już wcześniej pisałem nie podejmę się oceny jaki wpływ wywiera podkładka na konkretną różę, jak również nie faworyzowałem żadnej z podkładek nadając jej jakieś wyjątkowe cechy. Tym niemniej zdecydowanie nie zgodzę się z opiniami dotyczącymi rosa multiflory takimi jak:
- słaba mrozoodporność
- nieodporność na suszę
- krótkowieczność
Podkładki rosa multiflora zaokulizowane latem zimują bez żadnego okrycia i dają sobie radę w warunkach takich jakie mamy tej zimy tj. brak okrywy śnieżnej i temperatury do - 30 C. Spotykam krzewy róż na tej podkładce mające wiek około 15 lat, myślę że to sporo. Rosa canina w przeciwieństwie do rosy multiflory korzeni się co prawda głęboko ale bardzo powoli i w pierwszym roku w szkółce wymaga podlewania w warunkach suszy. Poruszany tutaj już kilkakrotnie problem wyłamywania przez wiatr pędów róż okulizowanych na multiflorze dotyczy tylko i wyłącznie sadzonek w pierwszym roku po okulizacji kiedy róża rośnie w szkółce , czyli w praktyce nie dotyczy róży wysadzonej w ogrodzie.
Nie ma większego sensu wychwalanie lub negowanie podkładek bez konkretnego porównania tej samej odmiany róży posadzonej w tym samych warunkach na różnych podkładkach.
Mimo dużo mniejszego doświadczenia nie zgodzę się z kilkoma przedstawionymi wyżej tezami. Jak już wcześniej pisałem nie podejmę się oceny jaki wpływ wywiera podkładka na konkretną różę, jak również nie faworyzowałem żadnej z podkładek nadając jej jakieś wyjątkowe cechy. Tym niemniej zdecydowanie nie zgodzę się z opiniami dotyczącymi rosa multiflory takimi jak:
- słaba mrozoodporność
- nieodporność na suszę
- krótkowieczność
Podkładki rosa multiflora zaokulizowane latem zimują bez żadnego okrycia i dają sobie radę w warunkach takich jakie mamy tej zimy tj. brak okrywy śnieżnej i temperatury do - 30 C. Spotykam krzewy róż na tej podkładce mające wiek około 15 lat, myślę że to sporo. Rosa canina w przeciwieństwie do rosy multiflory korzeni się co prawda głęboko ale bardzo powoli i w pierwszym roku w szkółce wymaga podlewania w warunkach suszy. Poruszany tutaj już kilkakrotnie problem wyłamywania przez wiatr pędów róż okulizowanych na multiflorze dotyczy tylko i wyłącznie sadzonek w pierwszym roku po okulizacji kiedy róża rośnie w szkółce , czyli w praktyce nie dotyczy róży wysadzonej w ogrodzie.
Nie ma większego sensu wychwalanie lub negowanie podkładek bez konkretnego porównania tej samej odmiany róży posadzonej w tym samych warunkach na różnych podkładkach.
Tomek K. ,
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Alutka 102. Gratuluję Ci zdrowotności tych róż, 47 zdrowych na 50 szt. to znakomity, rzadko spotykany wynik.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Tomku K. wybacz ciekawość, ale w swoich wypowiedziach zupełnie pomijasz wspomniany fakt że powinno się stosować rodzime gatunki róż jako podkładki, co potwierdził zarówno Pan Adam jak i doświadczony hodowca z Holandii. Czy wg Ciebie to nie ma znaczenia?
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Jarko, wcale nie napisałam , ze one są super zdrowe, bo takich róż raczej nie ma. Po prostu nie sprawiają zbytnio kłopotów. Jedne rosną lepiej drugie słabiej, ale jakoś się trzymają.Reszta jest raczej w porządku.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Tomek K pisze:Kamilo, z jakich powodów ?
Tomku tutaj było to wyjaśnione - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p2779386
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Nie zaobserwowałem aby multiflora przejawiała jakieś ekspansywne cechy. Nie rozrasta się poza mateczniki, nie tworzy podziemnych odrostów takich jak canina . Jest bardzo plenna i faktycznie wytwarza masę owoców, ale wszystkie są zjadane zima przez ptaki, które je uwielbiają. Z kolei canina rośnie na swoich stanowiskach i nie spotkałem się z jakąś rywalizacją tych dwóch gatunków.
Idąc tym tropem trzeba by było zastanowić się nad eliminacją wielu wspaniałych roślin z naszego ekosystemu tylko dlatego że mają obce pochodzenie. Ja nie wyobrażam sobie mojego ogródka bez jarzębiny kaszmirskiej i bambusa Phyllostahysa - ten to jest dopiero terminator .
Także podkładki mają w jakimś stopniu wpływ na pewne cechy róży na nich okulizowanej ale nie mogę przejść obojętnie wobec uczulania ludzi i wyolbrzymiania negatywnych cech jednej podkładki, jakoby tej bardzo złej, jednorazowej, chorowitej, ciepłolubnej bo jest to delikatnie mówiąc mijanie się z prawdą. Róże na multiflorze i caninie będą rosły z równym powodzeniem w naszych ogrodach. Każdy na jakimś etapie swojej przygody ogrodniczej kupował róże w tzw. marketach, bez rozwodzenia się nad kondycją , sposobem traktowania i ekstremalnych warunkach w jakich przebywały te krzewy to jak sądzę około 90 % z nich ma korzeń multiflory.
Idąc tym tropem trzeba by było zastanowić się nad eliminacją wielu wspaniałych roślin z naszego ekosystemu tylko dlatego że mają obce pochodzenie. Ja nie wyobrażam sobie mojego ogródka bez jarzębiny kaszmirskiej i bambusa Phyllostahysa - ten to jest dopiero terminator .
Także podkładki mają w jakimś stopniu wpływ na pewne cechy róży na nich okulizowanej ale nie mogę przejść obojętnie wobec uczulania ludzi i wyolbrzymiania negatywnych cech jednej podkładki, jakoby tej bardzo złej, jednorazowej, chorowitej, ciepłolubnej bo jest to delikatnie mówiąc mijanie się z prawdą. Róże na multiflorze i caninie będą rosły z równym powodzeniem w naszych ogrodach. Każdy na jakimś etapie swojej przygody ogrodniczej kupował róże w tzw. marketach, bez rozwodzenia się nad kondycją , sposobem traktowania i ekstremalnych warunkach w jakich przebywały te krzewy to jak sądzę około 90 % z nich ma korzeń multiflory.
Tomek K. ,
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Jednak właśnie z powodu jej ekspansywności jest zakazana chociażby we wspomnianej Nowej Zelandii. Tutaj nie chodzi o wyrzucanie bambusa, bo ten jak w sam raz raczej zagrażać nie będzie ( chociaż może się mylę ekologiem nie jestem). Wypieranie rodzimych gatunków jest procesem długotrwałym, nie ocenia się go na podstawie jednego sezonu bo może się to okazać krótkowzroczne.
Dziękuję Ci Tomku za Twoją opinię, jednak zdecydowanie pozostaję przy swoim zdaniu czyli w naszych warunkach Rosa canina lub rubiginosa nie tylko z uwagi na ich właściwości jak również z tego powodu że to nasze rodzime róże. Obawiam się że mulitflora jest w dużej mierze wybierana z uwagi na łatwość jej uzyskania. Chociaż to też nie jest argument niepodważalny, bo przecież z chwilą wejścia w cykl produkcyjny, nie zauważamy już długiego okresu stratyfikacji. Tak czy siak chciałabym wiedzieć na czym kupuję róże i oto w zasadzie wszystko się rozbija. Chętni niech okulizują nawet na rugosie, ale niech informacja o podkładce będzie dołączona do etykiety. Nic tylko uczyć się od sadowników ;)
Dziękuję Ci Tomku za Twoją opinię, jednak zdecydowanie pozostaję przy swoim zdaniu czyli w naszych warunkach Rosa canina lub rubiginosa nie tylko z uwagi na ich właściwości jak również z tego powodu że to nasze rodzime róże. Obawiam się że mulitflora jest w dużej mierze wybierana z uwagi na łatwość jej uzyskania. Chociaż to też nie jest argument niepodważalny, bo przecież z chwilą wejścia w cykl produkcyjny, nie zauważamy już długiego okresu stratyfikacji. Tak czy siak chciałabym wiedzieć na czym kupuję róże i oto w zasadzie wszystko się rozbija. Chętni niech okulizują nawet na rugosie, ale niech informacja o podkładce będzie dołączona do etykiety. Nic tylko uczyć się od sadowników ;)