Podkładka do szczepienia róż

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
przester27
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 29 kwie 2007, o 13:56
Lokalizacja: Szczytno

Podkładki do róż

Post »

W jaki sposób uzyskać podkładki do szczepienia róż ? kiedy ukorzeniać , jakie części ?
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3025
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Róże szczepi się na siewkach.
Awatar użytkownika
przester27
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 29 kwie 2007, o 13:56
Lokalizacja: Szczytno

Re

Post »

chodziło mi raczej ,żeby wyprodukować samemu. czy jest możliwość żeby ukorzeniać z krzaka dzikiej róży. Nasion niestety nie mam.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

(...) Tradycyjna produkcja róż piennych trwa 5 lat.
Na ostatniej konferencji szkółkarskiej w Skierniewicach (czyt. str. 27), prof. Wolfgang Spethmann z uniwersytetu w Hanowerze przedstawił metodę, która pozwala skrócić ten okres o połowę.

Polega ona na otrzymywaniu podkładek nie z siewu, ale poprzez ukorzenianie długich (1,5–2 m) pędów, pozyskiwanych z krzewów matecznych Rosa canina 'Pfnders'. W doświadczeniach prof. Spethmanna sadzonki sporządzano w czerwcu, traktowano 0,5-procentowym roztworem IBA i sadzono do 3-litrowych pojemników.

Podłożem była mieszanina torfu z piaskiem w proporcji 3 : 1, o pH 4,5, wzbogacona nawozem Osmocote (2 kg/m3). Ukorzenianie prowadzono w tunelu foliowym z zamgławianiem wysokociśnieniowym, zabezpieczając sadzonki przed przewracaniem przy pomocy siatek. Ukorzenione podkładki uzyskiwano po 6 tygodniach, po czym sadzono je bezpośrednio w pole (pod cieniówkami) lub do 5-litrowych pojemników, które ustawiano w szklarni lub na zewnątrz. W porównaniu z podkładkami otrzymanymi z siewu, te uzyskane z sadzonek miały prostsze pnie, o mniejszej średnicy u podstawy, nie wytwarzały odrostów oraz dawały się łatwo przyginać (przed okrywaniem na zimę).(..)

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=189
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Podkładka do szczepienia róż

Post »

Jaki korzen róży jest najczęsciej używany w różach które są sprzedawane w Polsce?

Tutaj w USA najcześciej używa się korzeń róży "Dr Hue". Wszystkie róże wychodowane na polach w Kaliforni, chyba największych polach różanych na świecie (w okolicy Bakerfield) używają "Dr Hue". Natomiast róże wychodowane w pólnocnych Stanach i Kanadzie są szczepione na korzeniu "Multiflora".

Ponadto róże sprzedawane na Florydzie są szczepione na korzeniu "Fortuniana" ponieważ wszystkie inne korzenie są jedzone przez "nematode" które urzędują w piaskach na Florydzie.

Chyba mniej niz 10% róż sprzedawanych w USA są wychodowane na własnym korzeniu.

A jak ma się ta sytuacja w Polsce?
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Chyba najczęściej szczepi się na r. canina, także na r. multiflora.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Podkładki pod róże - wady i zalety

Post »

Bez względu na to gdzie kupujemy róże i tak muszą przejść test odporności w naszych ogrodach.
Najważniejsze to upewnić się przed zakupem do jakiej strefy należy wybrana przez nas odmiana.
Choć i tu przychodzą niespodzianki, jak np. przemarznięty u mnie ostatnio do kopczyka Westerland kupiony w Polsce
a sprowadzona z Serbii Buff Beauty, która wytrzymała ładnie bez okrycia ostatnią mroźną zimę. :)
Każdy ogród ma też swój mikroklimat, jest mniej czy bardziej osłonięty i to wszystko wpływa na odporność sadzonek.
Ilość okrywy śnieżnej to kolejny ważny czynnik - w górach dobrze róże zimują pod śniegową pierzynką, choć jest tam chłodniej niż na nizinach. Tu z kolei niewielki mróz może uszkodzić różę nie okrytą śniegiem o czym też się przekonałam.
I jeszcze podkreślę moim zdaniem jedną z najważniejszych spraw, jakim jest nawożenie!
Zbyt długie nawożenie i pobudzanie tym samym do wegetacji może spowodować, że róża nie zdąży dobrze zdrewnieć przed zimą. Zatem uczulam siebie i wszystkich czytających do rozważnego stosowania nawozów. Nie za dużo i nie za długo, max. do lipca włącznie. Zostawmy róży sierpień i wrzesień na przygotowanie do zimy. Nie rzadko koniec września przynosi pierwsze przymrozki.
Miejsce zakupu sadzonek to oczywiście sprawa indywidualna, każdy ma prawo wyboru.
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Podkładki pod róże - wady i zalety

Post »

Ewa. To co piszesz o czynnikach decydujących o przetrwaniu zimowym róż to sama prawda. Tych czynników jest tak wiele, że często nie uświadamiamy sobie, który z nich , lub raczej które z nich, przesądziły o tym, że jedna róża np. przetrwała a inna już nie. I najczęściej, nie ma dowodu na to, że np. mamy czy też nie mamy rację. To są tylko nasze subiektywne wskazania, tym bliższe prawdy oczywiście, im większe nasze doświadczenie. Co zatem jest obiektywne w kwestii odporności róż? Ano to, czego akurat w Polsce najczęściej nie znamy, tj. rodzaj zastosowanej podkładki (u nas często ta wiedza jest przez producentów wręcz ukrywana) i znana wyłącznie hodowcy: genetyczna żywotność danej konkretnej odmiany róży ( bo to właśnie ona powinna przesadzać o konieczności zastosowania takiej a nie innej podkładki). Problem w tym, że producenci do tego często się nie stosują, oczkują na czym się da, a w podawanych info określają prawie zawsze zawyżoną mrozoodporność. To jest po prostu nieuczciwe, liczą się tylko uzyskane zyski.
A my, kupujący, najczęściej bez dostatecznej wiedzy w tym zakresie, często pogarszamy sytuację, np. nieświadomie wybierając różę oczkowaną na multiflorze (bo jest lepiej ukorzeniona, ma więcej pędów, itp), a póżniej się dziwimy, że zimy nie przetrwała. A odrzucamy tę oczkowaną na caninie, bo z wyglądu jest najczęściej gorsza (wiadomo, kupuje się oczami, a nie rozumem). Jak róża zimy nie przetrwa, doszukujemy się wielu przyczyn tego niepowiedzenia, nie wiedząc najczęściej, że przyczyna tej porażki jest poza nami, bo producent zaoczkował ją nie na takiej podkładce jak należy. Uważam, że każdy kupujący powinien mieć pisemne info producenta na etykiecie o zastosowanej podkładce (tak jak to ma miejsce w przypadku drzew owocowych). Wtedy nie kupowalibyśmy kota w worku.
Wiem, że to co piszę, niektórym się nie spodoba, ale uważam, że tej sprawy, tu na forum, nie należy przemilczać.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

w pełni się zgadzam z Jarkiem ;:108
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Podkładki pod róże - wady i zalety

Post »

Masz racje - uważam że nie ma sensu się kłócić.
Strefy mrozoodporności dla
- rosy multiflory - 4b
- rosy caniny - 6b.
czyli nasza canina ma całkiem przeciętną mrozoodporność.
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Deirde pisze: Strefy mrozoodporności dla
- rosy multiflory - 4b
- rosy caniny - 6b.
czyli nasza canina ma całkiem przeciętną mrozoodporność.
Nie do końca. Z tego co się orientuję, rodzajów podkładek do oczkowania jest dość dużo i większość to mieszańce w/w róż. Na multiflorze nasi szkółkarze oczkują róże dla odbiorców z krajów zachodniej Europy, południowej oczywiście też. Podobno też nierzadko od zleceniodawców dostają podkładki, najczęściej są to właśnie mieszańce multiflory (6b), wystarczające w zupełności jak na tamte warunki. Również wystarczające na nasze warunki, ale tylko dla odmian o niskiej mrozoodporności. Róże na północną i środkowo-wschodnią Europę, oczywiście tylko te, które genetycznie posiadają wrodzoną wysoką mrozoodporność, muszą być szczepione na odpornych (4b) mieszańcach caniny. Oczywiście zgadzam się z poglądem, że nie ma sensu oczkować na caninie róż, które genetycznie mają niską i bardzo niska odporność na mróz.
Tomek K
100p
100p
Posty: 160
Od: 26 sty 2012, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Z tą wyższością mrozoodporności caniny nad multiflorą to ściema :wink: . Zachód Polski oczkuje róże na caninie i na zimę podkładki są kopczykowane, wschód Polski oczkuje na multiflorze i nikt nie zakrywa w ogóle miejsca szczepienie. Jakie są efekty po zimie? Wszędzie takie same. A gdzie jest zimniej ?
Uczciwiej byłoby napisać, że canina jest duuużo przyjemniejsza do uprawy w szkółce i dlatego zapewne wielu ją wybiera.
Tomek K. ,
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Tomek. Może i ściema, ale to sami szkółkarze mają w tej kwestii skrajne poglądy i tworzą kontrowersje, często negując praktyki innych szkółkarzy. Mógłbyś jako praktyk powiedzieć, czemu rodzaj zastosowanej podkładki szkółkarze utrzymują z reguły w tajemnicy przed klientami? Wielu zachodnich producentów traktuje taką informację wręcz jako obowiązkową, a z tego co się orientuję w niektórych krajach na producentach róż ciąży prawny obowiązek zamieszczania tej informacji na etykiecie, a klient zamawiający daną odmianę ma prawo określić, na jakiej podkładce chce daną odmianę(USA). My, amatorzy, wiemy tylko, że róże z jednych szkółek dobrze rosną i nie wypadają, a z innych już niekoniecznie. Oznacza to tylko tyle, że w tych drugich szkółkach brak profesjonalizmu, amatorszczyzna, a błędy w produkcji przerzuca się często na kupujących jak róża wypadnie. Całe szczęście, że są i te pierwsze, z pełną informacją i pomocą dla kupującego. Tak się dzieje prawie zawsze, gdy właściciel szkółki jest nie tylko producentem i handlowcem nastawionym na zyski, ale przy okazji jest też pasjonatem róż, pozytywnie nastawionym do kupujących różo maniaków.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”