Róże w donicach

[Georginia]

Te pierwsze to są środki bardzo łagodne,z reguły mają eliminować warunki sprzyjające rozwojowi chorobom grzybowym.Więc może warto je zastosować profilaktycznie .Pamiętajmy że lepiej zapobiegać niż zwalczać.W chwili pokazania się choroby,z reguły żadne środki nie są skuteczne.

[meluzyna]

No właśnie. Ja zrobię oprysk w przyszłym tygodniu.

[Georginia]

Trzeba wyczekać momentu żeby przynajmniej kilka godzin nie padało,bo oprysk nie będzie skuteczny.Zaraz nas Gosia skarci że nie rozmawiamy na temat.

[meluzyna]

Chyba jak najbardziej na temat. Ja rozpoczynam przygodę z różami i niewiele wiem, dlatego pytam. A w zależności jak będziemy o nie dbać, takie będziemy mieli róże. Dzięki

[Georginia]

Tak, temat jak najbardziej na czasie tylko nie w tym wątku.To wątek o różach w donicach.Natomiast o zapobieganiu chorobom jest inny wątek.

[meluzyna]

A to nie wiedziałam, ale róże mam tylko w donicach, na balkonie

[Aquaforta]

Jak Wasze róże, u mnie pierwsze niezahartowane pąki ściął mróz, ale obecnie powypuszczały dużo młodych pędów (a raczej pędzików). Jak na razie mszyc na nich nie ma.

[meluzyna]

Najlepiej mają się okrywowe i Bonica oraz kupione w marketach. Jak na razie mają piękne, błyszczące listki(odpukać!). Natomiast dwie Fresie chyba padną

[Aquaforta]

Dlaczego padną, co się z nimi dzieje?

[meluzyna]

Mają chyba grzyba, czernieją łodygi i jako jedyne nie wypuściły liści. Opryskałam je i poczekam, ale nadzieje mam nikłe.

[Aquaforta]

Odseparowałaś je od pozostałych? Jeśli grzybowe, to latwo sie przenosi, niestety

[meluzyna]

Tak, ale profilaktycznie wszystkie opryskałam.

[Smellycat]

Jeśli róża do tej pory niczego nie wypuszcza, nawet zalążka listka, to chyba już nie ma szansy, że jest żywa?