Dziękuję za odpowiedź do tej pory miałam tylko 4 róże rabatowe nazwy nieznanej, rosną na słonecznej rabacie na południowej ścianie domu, zawsze je okrywam na zimę kopczykiem i stroiszem a i tak muszę je nisko ciąć wiosną bo gałęzie przemarzają....nie miała baba kłopotu róże kupiła
ale tak bardzo mi się podobają, że będę walczyła.
Moja mama miała róże, które rosły bez żadnego okrycia, trzeba było wykopać
albo rozmnożyć.
Poeksperymentuje.... obserwacja forumowiczki spod Olsztyna pewnie wiele powie o mrozoodporności róż uprawianych w okolicach Olsztyna, na odkrytej górce
Teraz się zabieram za czytanie całego wątku bo jestem dopiero na 8 stronie