po obserwacji forum i podziwianiu Waszych pięknych róż chciałabym zaprezentować Wam mój ogród a przede wszystkim róże, które zajmują w nim większość miejsca.
Zdecydowanie najwięcej mam róż parkowych i pnących. Najmniej wielkokwiatowych.
Większość jest jeszcze w pączkach ale niektóre już rozwinęły kwiaty:
Red Eden Rose

Sweet Juliet

Monica

Moja królewna - Iceberg

KOSMOS - róża którą posadziłam jesienią, ma duże, pachnące i bardzo trwałe kwiaty

Colette - masa pąków, które bardzo szybko się rozwijają i równie szybko przekwitają śmiecąc przy tym niemiłosiernie. Mimo to piękna, odporna na mróz i kwitnąca nieprzerwanie przez całe lato


Chippendale - posadzona wiosną zaczęła kwitnąć jako pierwsza. W pąku łososiowa w rozkwicie różowieje, ma trwałe kwiaty.


Pirouette - jedna z moich ulubienic, kwitnie bardzo obficie, nie wymarza, jesienią kwiaty są mniejsze.



Eden Rose - piękna ale u mnie nie pokazała się w pełnej okazałości. Rozwinięte kwiaty nie są tak "upakowane" jak u innych


Aspirin Rose - mój numer 2. Zdrowa, ładnie się krzewi, kwitnie niezmordowanie przez całe lato w dodatku w moim ulubionym kolorze


cdn