Róże uprawiane w donicach i innych pojemnikach
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Uprawia ktoś z Was róże okrywowe na balkonie? Jeśli tak, to w jakiej wielkości pojemnikach?
Re: Róże w pojemnikach
Witam.
Urzeczona kwitnącym moim tarasem północnym, ale jasnym z rana i popołudniu, oraz lekko za dnia.
Zamarzyłam mieć róże, obficie kwitnące w jasnym kolorze różu lub żółci, czy myślicie, że mi przezimuje opatulona i osłonięta
w donicy na tym tarasie?
Może po wypłacie wybiorę się do jakiegoś ogrodniczego i pocieszę oko, a nóż mi coś wpadnie pięknego w oko
Jakie odmiany polecili byście na półcień do donicy
Urzeczona kwitnącym moim tarasem północnym, ale jasnym z rana i popołudniu, oraz lekko za dnia.
Zamarzyłam mieć róże, obficie kwitnące w jasnym kolorze różu lub żółci, czy myślicie, że mi przezimuje opatulona i osłonięta
w donicy na tym tarasie?
Może po wypłacie wybiorę się do jakiegoś ogrodniczego i pocieszę oko, a nóż mi coś wpadnie pięknego w oko
Jakie odmiany polecili byście na półcień do donicy
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
- aledra7
- 1000p
- Posty: 1659
- Od: 21 paź 2008, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Róże w pojemnikach
Mam pytanie o róże Westerland, czy jest możliwa uprawa w donicy? Czy ona przezimuje? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
To duży krzew o ponad dwumetrowej wysokości i bardzo szeroki. Nie wiem, jak duża musiałaby być donica żeby róża mogła prawidłowo się rozwijać.
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże na balkon do skrzynki
Dzień dobry ! witam zakręconych Ogrodników Przyznam się za mną tęż chodzi ciągotka aby na balkonie posadzić róze pnącą nie wiem jaki to bedzie miało efekt . Mam bardzo duży balkon 3 x 10 m na zachodniej ścianie. W minione lato w dużej donicy posadziłam róże okrywową Pink Fair pieknie kwitła . ubiełej zimy przywiozłam z Włoch 4 gałązki rózy ukorzeniły mi sie 2 rosły jak szalone pieknie kwitły do póznej jesieni. róże kwitły kolorze intensywny róż i jako obwódki posadziłam lawendę . Donice na zimę zabezpieczyłam i zostały na balkonie. Dodam jeszcze że w ubiegłej zimy na balkonie został nie zabezpieczona róża Bonika, Lovel Fair zima nie była ostra wiec swietnie sobie poradziły. Zastanawiam sie teraz nad różą historyczną ,mrozoodporną o nazwie Mrs .JON LAING może ktoś zna tą róze. prosze o pomoc w wyborze.
Re: Róże w pojemnikach
Mam następujące pytanie: co zrobić z różą w pojemniku? Posadzona niecałe dwa tygodnie temu. Trzymać na razie w domu, czy lepiej wystawić już na stałe na balkon? Do tej pory wystawiałam ją w słoneczne dni i na noc zabierałam do domu. Ostatnio pogoda pogorszyła się, deszcze, temp. tylko 10 C... i nie wiem co zrobić... Wątpliwości nabrałam, bo w domu róża bardzo przyspiesza, wypuszcza dużo małych listków i gałązek. Gdzieś czytałam, że w ten sposób może się nadmiernie "wyciągać" i mieć wątłe pędy. Bardzo zależy mi na tej róży, właściwie to zwariowałam dla niej - jest to róża Kordesa, Pashmina Flower Circus. Wiem, że różnie z tą róża bywa - może być bardzo piękna jak i przeciwnie - nie rozwinąć w pełni kwiatów, etc. Jednak uparłam się. Doświadczenie z różami mam niewielkie. Do tej pory miałam w zasadzie tylko "miniaturki" (róże, do których używa się preparatów skarlających), udawało mi się uprawiać je, jedynie jako jednoroczne. Strasznie chorowały i nie chcę już takich. Chciałam róży "prawdziwej" i wybór padł na Pashminę.
Róża na razie wygląda tak:
Róża na razie wygląda tak:
Re: Róże w pojemnikach
Ja trzymam róże w donicach jeżeli nie mam czasu żeby je od razu posadzić na miejsce docelowe, albo są to róże kartonikowe, z których nie wiadomo co wyrośnie. Wszystkie od razu wystawiam na zewnątrz, nawet te kupowane na przełomie lutego i marca. Jeżeli pogoda nie sprzyja (mróz, śnieg, wiatr), chowam je pod wiatę, ale teraz, na zadaszony taras, wystawiłam nawet siewki kwiatów jednorocznych.
Jeżeli w Twoim rejonie nie ma nocnych przymnrozków, to wystawiłabym na zewnątrz.
Jeżeli w Twoim rejonie nie ma nocnych przymnrozków, to wystawiłabym na zewnątrz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże w pojemnikach
alegoria, jak najszybciej wystaw tą różę na zewnątrz w zacienione, osłonięte miejsce od wiatru. W razie lekkich przymrozków okryj włókniną. Gdy się zahartuje przestawiaj powoli na docelowe miejsce.
W domu jest za ciepło i sadzonka może się zmarnować.
W domu jest za ciepło i sadzonka może się zmarnować.
Re: Róże w pojemnikach
Danka11, gloriadei, dziękuję bardzo. Zgodnie z Waszymi sugestiami, róża powędrowała na stałe na balkon, aczkolwiek pogoda dziś nie zachęca do takich drastycznych zmian - zimno, deszcz... Jak się przeziębi, to będzie na Was. Żartuję.
Zbyt optymistycznie nie podchodzę do hodowli róż w doniczkach, ale tak bardzo chciałabym żeby tym razem mi się udało...
Zbyt optymistycznie nie podchodzę do hodowli róż w doniczkach, ale tak bardzo chciałabym żeby tym razem mi się udało...
Re: Róże w pojemnikach
Mnie też czasem kusi, żeby podpędzić róże w domu, ale experci zdecydowanie odradzają.
Jednym z expertów jest na pewno Gloriadei - jeżeli dobrze kojarzę właścicielka Rozarium, wiec jeżeli ona tak mówi to nie ma wątpliwości.
Mam nadzieję, że róża nie rozhartowała się zbyt mocno, może na początek postaw ją w bardziej osłonięte miejsce. Na szczęście od jutra ma być znowu cieplej.
Jednym z expertów jest na pewno Gloriadei - jeżeli dobrze kojarzę właścicielka Rozarium, wiec jeżeli ona tak mówi to nie ma wątpliwości.
Mam nadzieję, że róża nie rozhartowała się zbyt mocno, może na początek postaw ją w bardziej osłonięte miejsce. Na szczęście od jutra ma być znowu cieplej.
Re: Róże w pojemnikach
Wszystkie opinie szanuję i wszystkie się dla mnie liczą. Nie wątpiłam, że znajdę tutaj ekspertów, dlatego zamiast dumać po swojemu, wolałam tu zapytać.
Przeglądam Forum i zaczyna mnie razić ta moja samotna różyczka... Kusi mnie żeby sprawić dla niej towarzystwo. Jak jedna nie przetrwa, to zawsze byłaby nadzieja w tej drugiej... Zastanawiam się również nad ofertą Kordesa z serii Flower Circus, może Moin Moin... Odmiana także przeznaczona do pojemników i kolor tworzyłby dobry kontrast z Pashminą. Lubię zestawienia na zasadzie stopniowania odcieni tej samej barwy.
Przeglądam Forum i zaczyna mnie razić ta moja samotna różyczka... Kusi mnie żeby sprawić dla niej towarzystwo. Jak jedna nie przetrwa, to zawsze byłaby nadzieja w tej drugiej... Zastanawiam się również nad ofertą Kordesa z serii Flower Circus, może Moin Moin... Odmiana także przeznaczona do pojemników i kolor tworzyłby dobry kontrast z Pashminą. Lubię zestawienia na zasadzie stopniowania odcieni tej samej barwy.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże w pojemnikach
Wszystkie roze z serii Flower Circus nadaja sie do uprawy pojemnikowej. Mam 4 odmiany, 3 sprawdzone, sa ,
4-ta to nabytek tegoroczny, jeszcze brak doswiadczen. Moin Moin ma ADR, wiec jak Ci sie podoba, to kupuj.
4-ta to nabytek tegoroczny, jeszcze brak doswiadczen. Moin Moin ma ADR, wiec jak Ci sie podoba, to kupuj.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róże w pojemnikach
Alegoria - 2 lata temu w moim ogrodzie nie było ani jednej róży - wiosną zamówiłam wg mojego gustu dla mamy, ale różowe jej się nie podobały, wolała czerwone. Różowe wzięłam więc dla siebie, a jej zamówiłam nowe. Na dzień dzisiejszy mam ich ok. 100, więc lepiej uważaj, bo różomania strasznie wciąga.
Moin moin mam i chyba do donicy bym nie kupiła - moje pierwsze zakupy to były właśnie róże Kordesa w szkółce Pana Ćwika.
Mam 3 obok siebie, ale jakoś szałowo u mnie nie rosną, w dodatku wypuszczają ok 1,5 metrowe pędy, nie wiem czy ładnie wyglądałoby to w donicach.
Ja mam więcej róż wielkokwiatowych, raczej wysokich, do donic by się raczej nie nadawały, ale mogłabym polecić Afrodytę (Tantau) - ma duże kwiaty, ale jest niższa, myślę, że w donicy dałaby radę, podobnie Cherry Lady (Kordesa) też nie jest bardzo wysoka, a bardzo ładnie u mnie kwitła.
Z niższych rabatowych bardzo lubię Pastellę (Tantau), Clair Marschall (Harknes), Garden of Roses (Kordes), Rosenfee (Kordes), naczytałam się również wiele zachwytów na temat Angeli (również Kordes).
Ja do donic sadzę głównie róże kartonikowe z marketów, bo nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie - w ub. roku pięknie rosły mi min. Mary Rose i Graham Thomas (moja jedyna żółta róża) - w dodatku cudownie pachniały.
Moin moin mam i chyba do donicy bym nie kupiła - moje pierwsze zakupy to były właśnie róże Kordesa w szkółce Pana Ćwika.
Mam 3 obok siebie, ale jakoś szałowo u mnie nie rosną, w dodatku wypuszczają ok 1,5 metrowe pędy, nie wiem czy ładnie wyglądałoby to w donicach.
Ja mam więcej róż wielkokwiatowych, raczej wysokich, do donic by się raczej nie nadawały, ale mogłabym polecić Afrodytę (Tantau) - ma duże kwiaty, ale jest niższa, myślę, że w donicy dałaby radę, podobnie Cherry Lady (Kordesa) też nie jest bardzo wysoka, a bardzo ładnie u mnie kwitła.
Z niższych rabatowych bardzo lubię Pastellę (Tantau), Clair Marschall (Harknes), Garden of Roses (Kordes), Rosenfee (Kordes), naczytałam się również wiele zachwytów na temat Angeli (również Kordes).
Ja do donic sadzę głównie róże kartonikowe z marketów, bo nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie - w ub. roku pięknie rosły mi min. Mary Rose i Graham Thomas (moja jedyna żółta róża) - w dodatku cudownie pachniały.