Róże uprawiane w donicach i innych pojemnikach

ODPOWIEDZ
Danka11
200p
200p
Posty: 424
Od: 8 kwie 2014, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alexia, jak widać nasze doświadczenia z różami tych samych odmian bardzo się różnią.
Afrodytę i Cherry Lady polecałam jako wyjątki wśród wielkokwiatowych.
U mnie Afrodyta jest zgrabnym, zwartym, niewysokim krzaczkiem (do 1,2m), ma bardzo ładne, długo utrzymujące się kwiaty, kwitnie praktycznie bez przerwy (ale mam 3 krzaczki, więc może dlatego takie wrażenie) i właśnie nie wypuszcza drapakowatych pędów w przeciwieństwie do Moin Moin. Moin Moin też mam 3 krzaczki, ale o niebo bardziej wolę Afrodytę. Jedne i drugie rosną u mnie 2 lata i na pewno Moin Moin jest wyższa, na szczęście rośnie w morzu lawendy, bo bez niej wyglądałaby kiepsko.
Pastella jest kremowo-różowa, raczej rzadko wypuszcza długie baty, albo natychmiast je przycinam, bo nawet mi się w ten sposób nie kojarzy, a Garden of roses jest u mnie jasnoróżowa. Masz rację, że nie są to róże kontrastowe do Paschminy, ale nie powiedziałabym, że się gryzą kolorystycznie.
Clair Marshall uwielbiam - wygląda jak bukiet kwiatów (kwiaty są w różnych odcieniach różu w zależności od fazy rozwoju) i ładnie pachnie. U mnie zdrowy, zgrabny krzaczek, powtarza kwitnienie, dobrze przezimowała, nie mam się czego czepić.
Przypomniała mi się jeszcze Bad Birnbach - niska, ciemnoróżowa Kordesa, ale szczerze mówiąc wolałabym kupić większą donicę i posadzić jakąś konkretniejszą różę - przynajmniej byłoby ją widać. Ale oczywiście o gustach trudno dyskutować, poza tym ja mam wielki taras.

Tak jak napisałam na początku, opisałam róże, które mam u siebie i posadziłabym w donicy, ale przyjmuję, że możesz mieć z tymi samymi odmianami zupełnie inne doświadczenia. Min. dlatego tak trudno było mi sfinalizować tegoroczne zamówienie, bo co trochę poczytałam to coś wywalałam i dokładałam innego (bo jedni się zachwycali, inni krytykowali), a następnego dnia robiłam znowu rewolucję w zamówieniu.
x-al-ia

Re: Róże w pojemnikach

Post »

alexia, jak piszesz, że F.C. Moin Moin sprawdzona, to kupię. :D Kojarzę Ciebie z Twojego tematu: "Balkonowe Rosarium". Ileż to ja razy tam byłam... oglądałam i oglądałam jeszcze zanim zarejestrowałam się na Forum. Takich wrażeń się nie zapomina, piękne Twoje róże... :)

A w tym roku, to jaką kupiłaś z serii Flower Circus?

Danka11, trochę mnie przestraszyłaś wspomnianą wielkością róż, które sobie upatrzyłam - 1,5 m. Być może w gruncie rosną silniej. Przejrzałam te, które wymieniłaś i chyba najbardziej podoba mi się Claire Marshall (Harkness). Posiada to nasycenie różowej barwy, które chciałabym mieć dla kontrastu do Pashminy, jednak w opisach tej odmiany wyczytałam, że rośnie wyższa niż Moin Moin. Mimo to, zapamiętam tę różę i jeszcze nad nią pomyślę, bo jest śliczna.
Kartonikowych róż nie chcę. Miałam ich trochę... Teraz celuję w konkretne odmiany, oby tylko skutek nie był opłakany.
Piszesz, że masz ok. 100 róż... Ja też tak chcę. :D
Danka11
200p
200p
Posty: 424
Od: 8 kwie 2014, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alegoria, kartonikowe kupuję prawie tylko angielki i miałam w ub. roku duuuużo szczęścia - zdrowe, pachnące, burza kwiatów. Za ok. 7 zł trafiły mi się piękne odmiany, które w szkółkach kosztują 26-35 zł.
W tym roku też kupiłam, ale podchodzę do tego zupełnie na luzie, jak będzie niewypał to oddam, chętni są zawsze.
Poza tym kartoniki były tylko przystawką do prawdziwego zamówienia w szkółce...
W sumie kupiłam w tym roku 30 róż.
Danka11
200p
200p
Posty: 424
Od: 8 kwie 2014, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alexia, zajrzałam na Twój piękny balkon, bezdyskusyjnie masz rację, mam zupełnie inne warunki i na różach donicowych znasz się na pewno lepiej.
I mówię to zupełnie szczerze.
Ja mam przewiewny, częściowo zadaszony taras (w razie potrzeby cień i ochrona przed deszczem) + spory ogród. Nawet w donicach sadzę po 2-3 róże, więc i efekt jest bardziej widoczny.
Ale nie zgodzę się, że kartonikowe angielki muszą być jednoroczne, moje pięknie przezimowały i prawdopodobnie w tym roku dalej będą stały na tarasie, bo pięknie pachną. Jako jednoroczne traktuję, je o tyle, że wiem, że takie zakupy to loteria, jeżeli trafi mi się ładna róża to super, jeżeli nie to trudno, odmiany bardzo pożądane kupuję w szkółce.

Mam bardzo mało zdjęć, ale mam w tej chwili ponad 30 róż w donicach, oto jak rosły ub. sezonie:
Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Myslalam, ze po sezonie przesadzasz do gruntu. Nie mam nic przeciwko "loterii kartonikowej", tylko to nie moja bajka.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alexia, a jak często podlewasz swoje róże na tej Twojej patelni, mam podobne warunki.
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Danka11 pisze:... Nawet w donicach sadzę po 2-3 róże, więc i efekt jest bardziej widoczny.
Sorry, myslalam, ze po 2-3 sadzisz na rabatach. Nie pytam, o wielkosc donic, podloze, zasilanie, choroby ..., tylko gratuluje.

meluzyna, w upalne lato codziennie, poza tym, jak maja za sucho.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Danka11
200p
200p
Posty: 424
Od: 8 kwie 2014, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alexia, wstawiłam zdjęcia, bo chciałam pokazać, że w pojemnikach świetnie sobie radzą również większe egzemplarze, a ich zaletą jest długi okres kwitnienia i ogrom kwiatów - zdjęcia są z czerwca, później róże zdecydowanie bardziej wyrosły.
Większość rosła w donicach ok. 20 litrowych (teraz są takie w Lidlu - mają podwójne dno, ale i tak podlewałam codziennie).
Żółte (2 Grahamy T.) przesadziłam w tym roku do większej donicy, a różowe angielki (z 1 zdjęcia) rozsadziłam.
Ziemia ogrodowa (mam w ogrodzie ziemię rolną 2 klasy) z domieszką marketowej, zasilałam obornikiem granulowanym. Nie chorowały, kilka razy musiałam przegonić mszyce.

W tym roku na tarasie będzie rosła również Princess Aleksandra, Louise Odier i 2 Chopiny - zależy mi na pachnącym miejscu do wypoczynku.

W ub. roku zadaszyliśmy część tarasu, więc mogę schować wrażliwsze róże przed deszczem i słońcem, zdaję też sobie sprawę, że mogę sobie tak eksperymentować, bo w każdej chwili mogę przesadzić róże do ogrodu.

Zresztą od początku nie chodziło mi, żeby udowadniać która z nas ma rację, tylko o to, żeby pokazać, że można różnie.
x-al-ia

Re: Róże w pojemnikach

Post »

alexia, śliczny prezent od przyjaciółki. Escimo Flower Circus znam co prawda tylko ze zdjęć, ale i tak mogę powiedzieć, że róża ma swój niezwykły, bajeczny urok i taką świeżość kwiatu ze względu na ten zielony odcień. W białym ogrodzie byłaby obowiązkowa, ale i na balkon warta pokuszenia. Ja na razie celuję w paletę różu, ale biel też mnie urzeka i kto wie co wymyślę w przyszłości... Za jakieś dwa miesiące będę w Twoim temacie wypatrywać zdjęć Escimo. :)

Danka11, z czterech zdjęć, które zamieściłaś najbardziej zaciekawiają mnie róże angielskie na pierwszym zdjęciu. Piękny kwiat i kolor, znasz może dokładnie nazwę tej odmiany? :)
Danka11
200p
200p
Posty: 424
Od: 8 kwie 2014, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Alegoria - ta róża to prawdopodobnie Mary Rose lub Harlow Carr. Kupiona w kartoniku, więc nie mam pewności. Bardzo obficie kwitła, mocny zapach starych róż.

Nawiążę jeszcze do tego co napisałyście o Clair Marshall (wysoka i delikatna), na stronie: http://www.roses.webhost.pl/2011/09/claire-marshall/
opisana jest jako:
kompaktowy krzew wysokości do 60cm, wspaniale się krzewiący, daje nieograniczone możliwości jej zastosowań, tym bardziej ,że dobrze reaguje na cięcie. Trzeba by było powiedzieć tu o jeszcze jednej jej bardzo ważnej cesze. Jest niezwykle odporna na choroby grzybowe

i ten opis idealnie pasuje do moich Clair Marshall. U mnie są może troszeczkę wyższe, ale daleko im do moin moin.
Niesamowite, jak różnie sprawują się rośliny u różnych osób.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Mam pytanie. Około dwóch tygodni temu posadziłam do donic trzy krzaki róż z gołym korzeniem, ze szkółki. Zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją sadzenia róż. Do tej pory nic nie wypuszczają, są zielone, wyglądają zdrowo, ale jakoś zero w nich życia w przeciwieństwie do tych markietowych. Czy mam się obawiać czy spokojnie czekać?
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Meluzyna,
przytnij im pędy na wysokość 10-15cm. jeśli pędy są zielone to wypuszczą nowe przyrosty. Ale najpierw muszą się ukorzenić aby zacząć pobierać składniki pokarmowe z podłoża. Ukorzenianie trwa kilka tygodni. Osłaniaj też krzewy na początku przed ostrym słońcem aby pędy nie wysychały. Powodzenia!
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Róże w pojemnikach

Post »

Witajcie, czy zimując różę w donicy, po zabezpieczeniu pojemnika folią/pianką/włókniną, a górę igliwiem, powinnam ją przestawić z tarasu (dosyć wietrznego) do drewutni? Tak sobie myślę, że tam może nie być i zacisznie, ale czy nie za sucho(?).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”