Narośl na szyjce

Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Dostałam odpowiedź - Inspekcja nasiennictwa nie stwierdziła ani jednego przypadku guzowatości. Inspekcje są przeprowadzane co roku.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

moja Pirouette też jest po badaniu..
nic na niej nie znalazłam niepokojącego, jest zdrowiutka, puszcza młode pędy, zaraz będzie kwitnąć.
tylko jej najładniejszą gałązkę ułamałam podczas wykopków :roll: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Alionuszka pisze:Mam takie pytanko o różę,
którą kupiłam w znanej wszystkim szkółce , niestety w marcu,
jest jeszcze w doniczce w półcieniu i czeka na wkopanie ,
ale ma pewne narośla pod miejscem szczepienia,

Obrazek

Czy to guzełkowatość?
Niestety, organoleptycznie na 99% - guzowatość. :cry:
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4040
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

Wolę zapytać :P :P
kupiłam dzisiaj różę
Obrazek
wygląda ładnie
Obrazek

ale chcąc posadzić zauważyłam TO

Obrazek

jest gładkie a nie jak w opisie Izy "jak kalafior"


Poradżcie-sadzić czy oddać do sklepu z wydrukowaną opinią na temat TEJ choroby [gdyby robili trudności].
Awatar użytkownika
Jurek_9
200p
200p
Posty: 470
Od: 10 lip 2008, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Wygląda zdrowo, można sadzić bez obawy.

Są to po prostu ślady po usuniętych pędach.
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4040
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

Jurek-dziękuję..ulżyło mi.Czytam i czytam i nic mi nie pasowało do opisów :P :P :P ale wolałam zapytać :wink:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

W związku z nowym sezonem, warto przeczytać,
by sprawdzać róże przed zakupem.
Awatar użytkownika
marcyjanna
200p
200p
Posty: 422
Od: 23 cze 2009, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Kupiona na all. Reszta róż nie ma tego paskudztwa, mogę spokojnie je sadzić? Tę trefną oczywiście spalę.

Obrazek Obrazek
pozdrawiam
Małgorzata
Ot... chwastowisko marcyjanny.
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

Mnie też nie ominęło :( ...Rosarium Ueteresen sadzone jesienią z F.....polu
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
rita
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 21 cze 2009, o 18:04
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Marcyjanno, u kogo kupowałaś róże na all.? Podaj choć pierwszą literkę nazwy sprzedawcy. Ja wczoraj wkopywałam kilka róż kupionych na all. i co do jednej miałam pewne wątpliwości, ale ją wkopałam. Teraz żałuję, że ją wkopałam, tym bardziej, że była już szarówka i niewiele widziałam.Zamierzam ją jednak dziś odkopać i jeszcze raz pooglądać w świetle dziennym.
Awatar użytkownika
rita
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 21 cze 2009, o 18:04
Lokalizacja: Małopolska

Post »

To fatalnie, też od tego sprzedawcy kupowałam róże. Marcyjanno, uważam, że powinnaś poinformować pana B. :?
Awatar użytkownika
marcyjanna
200p
200p
Posty: 422
Od: 23 cze 2009, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Pan B. przeprosił, że nie zauważył tego. Kazał obciąć i posadzić. Kurcze, a może faktycznie z innych poobcinał i dlatego ładne mi się wydawały :? Nie chcę mu robić antyreklamy, bo sadzonki dordne, podpisane i szybko wysłane. tylko ta biedna mirato :(
pozdrawiam
Małgorzata
Ot... chwastowisko marcyjanny.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Pan B. Ma obowiązek wymienić tę różę, na zdrową.
Posadzenie róży zarażonej guzowatością = powolnej utracie większości wszystkich nasadzeń w ogrodzie.
Łącznie z drzewami owocowymi, gdyż bakteria ta, roznosi się wraz z kroplami wody.
Raz skażonej gleby, nie da się już uzdatnić.
W przypadku stwierdzenia skażenia glebyAgrobacterium tumefaciens przerwa w uprawie, w/g "Szkólkarstwa" trwa 5-6 lat, a wszelkie nasadzenia są niszczone/ palone.

To choroba kwarantannowa i istnieje obowiązek powiadomienia regionalnego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
http://nike.piorin.gov.pl/phkn/admin/fi ... ile_id=469

Stwierdzenie " niech Pani sobie obetnie i posadzi",
jest w najwyższym stopniu lekceważeniem klienta.


Podobnym jak stwierdzenie" Pani sobie wyleczy sama białaczkę" :evil:
Normalnie, aż mną zatrzęsło.

Marcjanno, ziemia - do wyrzucenia, narzędzia do wyparzenia,
podobnie jak wszystko, co miało kontakt z tą różą.
To paskudniejsze dla roślin, niż HIV dla ludzi. Serio.

"W wielu krajach, w tym w Polsce, zabrania się dopuszczania do obrotu handlowego drzewek i krzewów z guzami na szyjce korzeniowej i korzeniach głównych "
"Nierzadko stawiane są pytania o odpowiedzialność szkółkarzy za dostarczony materiał, na którym po jakimś czasie, nawet po paru latach, stwierdza się guzy na korzeniach. Otóż termin składania reklamacji dotyczących zakupionego materiału szkółkarskiego mija 30 czerwca w pierwszym roku po posadzeniu. Jeśli więc zewnętrznie zdrowe drzewka w pierwszym roku po posadzeniu dobrze się przyjęły i wykazują zadowalające przyrosty, odpowiedzialność szkółkarza za dostarczony materiał się kończy. Może się zdarzyć, iż zdrowe rośliny trafią do gleby skażonej, a więc zasiedlonej wcześniej przez A. tumefaciens. Podczas sadzenia system korzeniowy jest w mniejszym lub większym stopniu uszkadzany i przez powstałe rany może dojść do zakażenia przez bakterie żyjące saprobiotycznie w glebie. Guzy będące skutkiem tych zakażeń mogą pojawiać się już w pierwszym roku po posadzeniu drzewek. Praktycznie nie ma wtedy możliwości jednoznacznego stwierdzenia, kiedy dokładnie doszło do infekcji, ale w żaden sposób nie powinno się za to obarczać odpowiedzialnością szkółkarza."

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=464
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”