Wolniejszy wzrost róż,róże nie ruszyły,przemarzły...

MateuszT
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 maja 2006, o 18:44

Wolniejszy wzrost róż,róże nie ruszyły,przemarzły...

Post »

Cześć :)
Na początku witam serdecznie wszystkich forumowiczów :D . Jak większość początkujących przybywam w potrzebie :wink: .
Około miesiąc temu posadziłem w moim małym ogrodzie róże wielokwiatowe. Obok rosły już inne, posadzone rok, czy dwa lata temu. Jednak nowe nadal wygladają jak patyki (no może z jednym, maksymalnie dwoma liśćmi na krzaczku), a te roczne już całe są w liściach. Spodziewałem się, że nie będą rosły w tym sezonie równo, ale aż taka dysproporcja troche zdziwiła.
Dodatkowo zwróciłem uwagę, że nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku (pewnie ma jakieś zadanie?). Nie wiem tylko, czy nie powinienem go przed posadzeniem usunać (przyznam się do gafy, nie moczyłem róż przed sadzeniem :roll: , może to miało pomóc). Dlatego więc pytam, czy taka sytuacja jest czymś normalnym, czy też popełniłem jakiś błąd i powinienem zacząć się martwić o nowe róże :?:
Pozdrawiam
MateuszT
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Róże muszą się ukorzenić. Trzeba było usypać mały kopczyk. Utrzymuj wilgotność ziemi. "nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku" - możesz go delikatnie zerwać jak będzie odchodził, ale nie na siłę. Odejdzie sam.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 408
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: wolniejszy wzrost róż

Post »

MateuszT pisze:Dodatkowo zwróciłem uwagę, że nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku (pewnie ma jakieś zadanie?). Nie wiem tylko, czy nie powinienem go przed posadzeniem usunać
Nie usuwaj pod żadnym pozorem. Wosk ma ograniczyć niepotrzebną transpirację i przesychanie tkanki co nie ma dobrego wpływu na początek rozwoju rośliny.
Gdy przyjdzie czas sam odpadnie.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Nawet lepiej gdy na początku rozwoju roslina rozwija swój system korzeniowy kosztem wzrostu dużej ilości liści. Pamiętaj, by w tym roku nie dopuścić do kwitnienia z tej samej przyczyny... W tym roku nie dawaj nawozu, chyba, że w sezonie -dolistny. Zrób wokół rózy lej. Przyda Ci się bo róże podlewamy dużymi ilościami ale nie za często. Nie podlewaj nigdy liści.
I na koniec, osobiscie uważam, że róże w takich "wynalazkach" są słabej jakości (pewnie supermarkiet), są przechowywane w złych warunkach itd.

W związku z powyższym nie bądz zła na nasze rady gdy nic z tej rózy nie będzie...

z wyrazami szacunku
broniusz
Broniusz
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: wolniejszy wzrost róż

Post »

janusz pisze:Nie usuwaj pod żadnym pozorem. Wosk ma ograniczyć niepotrzebną transpirację i przesychanie tkanki co nie ma dobrego wpływu na początek rozwoju rośliny.
Gdy przyjdzie czas sam odpadnie.
Janusz
Pisząc "...możesz go delikatnie zerwać jak będzie odchodził, ale nie na siłę. Odejdzie sam..." miałem na myśli te kawałki wosku, które już odeszły od pędów i ledwie wiszą nie spełniając swojego zadania.
Pozdrawiam Andrzej.
MateuszT
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 maja 2006, o 18:44

Post »

Domyślałem się, że ten wosk ma jakieś zadanie, nie wiedziałem tylko jakie :wink: . Jeśli ma zostać, zostanie. Szczerze powiedziawszy miałęm nawet nadzieję na taką odpowiedź (takie dłubanie nie byłoby "interesującą" robotą :lol: ).
broniusz pisze:I na koniec, osobiscie uważam, że róże w takich "wynalazkach" są słabej jakości (pewnie supermarkiet), są przechowywane w złych warunkach itd.
Niestety masz rację :roll: . W końcu supermarkety to podstawowe źródło zaopatrzenia "małych ogródków".
broniusz pisze:W związku z powyższym nie bądz zła na nasze rady gdy nic z tej rózy nie będzie...
Oczywiście, nie będę zły :wink: .
Dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam
MateuszT
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Podaj później czy róże się przyjęły. :wink:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3729
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

To ,że świeżo posadzona róża ma mniej gałązek niż zeszłoroczne i starsze jest naturalne. Róza "dojrzewa" wraz z wiekiem. Oczywiście powinna jednak wybijać przynajmniej kilka pędów ,aby mówić o jej zdrowotnośc.

Głowa do góry! jeśli te róze sie przyjmą , to za rok już powinny byc gęste.
MateuszT
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 maja 2006, o 18:44

Post »

Podaj później czy róże się przyjęły.
Róże niestety nie maja lekkiego życia :( . Teraz przeżywają atak mszyc. Wyglądają dość rachitycznie, ale cały czas jakieś liście mają. Mam nadzieje, że uda im się wyjść na prostą.
Pozdrawiam
MateuszT
Awatar użytkownika
Omorica
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 3 cze 2006, o 21:52
Lokalizacja: Poznań

Post »

Te biedaczki muszą sie najpierw ukorzenić.Poza tym róże z kartonika są często przesuszone albo żle przetrzymywane.Warto pomyśleć o naworzeniu jakieś 2 tygodnie po posadzeniu.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

MateuszT pisze:...Teraz przeżywają atak mszyc. Wyglądają dość rachitycznie, ale cały czas jakieś liście mają. Mam nadzieje, że uda im się wyjść na prostą.
Pozdrawiam
MateuszT
Wykonaj oprysk na mszyce. W tym okresie róże ukorzeniają się i atak mszyc je osłabia. Pamietaj, ze muszą mieć wilgotną ziemię.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Omorica pisze:Warto pomyśleć o naworzeniu jakieś 2 tygodnie po posadzeniu.
Nawożenie tak, ale tylko w płynie (dolistne w oprysku). Pamiętaj by nie dopuścić do kwitnienia bo roślina jak kwitnie to zużywa siły - w tym wypadku wątłe - na kwiaty. Więc obetnij zawiązki kwiatów żeby roślina się w zamian ukorzeniała. Stosuj również oprysk Bioseptem - działa to na wzmocnienie sił. Posadź w pobliżu róż czosnek - będziesz miał spokój z mszycami.
Z serdecznym uściskiem dłoni
Broniusz
Broniusz
MateuszT
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 maja 2006, o 18:44

Post »

Warto pomyśleć o naworzeniu jakieś 2 tygodnie po posadzeniu.
Nawozy na razie stosuję bardzo oszczędnie, nie chcę wypalić nowych korzeni. Będę musiał wypróbować wspomniane przez broniusza opryski.
Wykonaj oprysk na mszyce. W tym okresie róże ukorzeniają się i atak mszyc je osłabia. Pamietaj, ze muszą mieć wilgotną ziemię.
Pryskałem Substralem przeciw mszycom, ale niestety efekty nie są najlepsze, mszyc może jest mniej, ale jednak nadal są. O wilgotność dba ostatnio pogoda i musze przyznać, że radzi sobie całkiem nieźle :D , w końcu cały czas pada :roll: .
Posadź w pobliżu róż czosnek - będziesz miał spokój z mszycami.
Wypróbuję... w końcu naturalne sposoby są najlepsze.
Również serdecznie pozdrawiam
MateuszT[/quote]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”