Róże na żywopłot

ODPOWIEDZ
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Róże na żywopłot

Post »

Im starszy krzak tym więcej owoców jak chyba u wszystkich dzikich róż. O ile jest ich może mniej to są na pewno wieksze, mają więcej miąższu.
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże na żywopłot

Post »

Lepsze większe i z większą ilością moszczu.
Awatar użytkownika
Aldaren
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 7 gru 2010, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: powiat bocheński

Re: Róże na żywopłot

Post »

Miałam żywopłot z caniny (został jeszcze kawałek) i mam rugosę. Co można o nich powiedzieć. Po pierwsze nie sugerować się "biednym" wyglądem sadzonek, szczególnie caniny, że małe to to, cienkie i może gęściej (np na krzyż posadzić) bo już po trzech latach canina na dobrej glebie (u mnie glina i jej służy) wyrośnie na trzymetrowego potwora, który potrafi zająć dwa metry szerokości działki przez swoje długaśne pędy - przy małej działce jest to jednak kawał miejsca. A więc canina tak, ale jak ktoś ma hektar do ogrodzenia i może pozwolić się jej rozrastać, gdzieś na obrzeżach, przy lesie czy polach. Canina kwitnie raz w roku. W przeciwieństwie do niej rugosa kwitnie cały sezon, nie traci liści aż do jesieni kiedy pięknie się przebarwiają (plamistość jej nie wykańcza), płatki jej kwiatów są jadalne (robi się z nich konfitury), a jej owoce są cztery razy większe niż owoce caniny (zawierają też o wiele więcej witaminy c). Potrafi urosnąć do dwóch metrów - u mnie ma gdzieś metr osiemdziesiąt. Rozrasta się przez rozłogi (na glinie ciężej, za to dobrze rośnie). Ponieważ faktycznie jest kolczasta to jej odmładzanie polega na wycinaniu wszystkiego jak leci "do ziemi" gdzieś co trzy lata - odbija mocno i lepiej, choć później kwitnie i wygląda (na "starych" pędach ma tendencje do kwitnięcia w ich "młodszej" części i ogałacania dołu - liście wyrastają "u góry"). Lubię ją, jest bezproblemowa, właściwie poza sekatorem (i od czasu do czasu łopatą) nie potrzebuje żadnych zabiegów, ale też polecałabym ją na większe działki, gdzie można jej pozwolić "rozłożyć" się w naturalną półkopułę (taka większa odmiana lawendy :D ) wtedy wygląda najładniej, zwłaszcza że prawie cały czas kwitnie. Tworzy kolczastą zaporę że przejść to tylko z sekatorem lub tarczą. A i jeśli chodzi o dosadzanie pomiędzy nią szlachetnych odmian rugosy czy innych - raczej należy zapomnieć, chyba, że w momencie sadzenia żywopłotu (gdy wszystkie sadzonki to patyczki) - zagłuszy - próbowałam. Tak więc ma zalety i wady. Zalet więcej gdy działka większa. A gdy mniejsza i wąska (jak moja) to jednak można się zastanowić nad żywopłotem "ozdobnym" z róż historycznych czy parkowych (przetykanych np kolumnowymi cisami) albo różnych "szlachetnych" odmian rugosy (jest ich trochę) bo potem kiedy się już złapie różaną manię miejsca szybko na kolejne róże zaczyna brakować szczególnie na te większe, a na konfitury dwa, trzy krzaki rugosy wystarczą :D .
herkules
50p
50p
Posty: 89
Od: 8 lis 2015, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże na żywopłot

Post »

Witam
Czy róże na żywopłot należy przycinać? (jak to się robi w innych przypadkach ) .
werronka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 11 wrz 2023, o 11:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Żywopłot - z czego?Co polecacie?

Post »

W tym roku w końcu nasze podwórko dostało nowe ogrodzenie. Długo myślałam nad żywopłotem i w końcu zdecydowałam się na różę pnącą. Pierwsze rośliny już posadzone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”