Odmładzanie krzewu starej róży
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Zagęszczanie róż - pytanie.
Nie wiem nikt nie chce powiedzieć. Wczoraj po cichu podciąłem jeden pęd zobaczę co będzie.
Re: Zagęszczanie róż - pytanie.
Stosowałem nacinanie pędu,w celu rozmnożenia róż.Długi pęd nacinałem głęboko,ale tak,aby nie złamał się. W nacięcie wkładałem ukorzeniacz i zaklejałem taśmą izolacyjną. Na długiej gałęzi robiłem
kilkanaście nacięć, zaklejonych. Po ok. dwóch tygodniach,wytwarzał się w nacięciu kallus.
Rozłamywałem pęd na kawałki i sadziłem w perlicie, już z kallusem. Ukorzenianie następowało
dość szybko. Po przycięciu pędu,rozgałęzi się.
kilkanaście nacięć, zaklejonych. Po ok. dwóch tygodniach,wytwarzał się w nacięciu kallus.
Rozłamywałem pęd na kawałki i sadziłem w perlicie, już z kallusem. Ukorzenianie następowało
dość szybko. Po przycięciu pędu,rozgałęzi się.
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Zagęszczanie róż - pytanie.
Dziękuję za odpowiedź. Czyli obserwacja moja jednak może być wykorzystana
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Zagęszczanie róż - pytanie.
Może być wykorzystana, jak najbardziej. Te nowe pędy piękne
Najwyraźniej zachodzi podobne zjawisko jak przy cięciu nad liściem, stożek wzrostu przenosi się niżej a nie tracimy tego, co musielibyśmy odciąć.
Najwyraźniej zachodzi podobne zjawisko jak przy cięciu nad liściem, stożek wzrostu przenosi się niżej a nie tracimy tego, co musielibyśmy odciąć.
Odmładzanie róż
Witam
Mam dwa pytania dotyczące róż.
1. W tym roku moje róże są słabe, brzydkie mają mało pędów. Dwie róże mają tylko po dwa pędy :/ Na wiosnę chciałbym je odmłodzić, aby ładnie się rozrosły i zagęściły. Mam pytanie czy oprócz cięcia tych pędów na odpowiedniej wysokości (dla wielkokwiatowych i wielokwiatowych) są jeszcze jakieś inne czynności, zabiegi, które pomogłyby odnowić róże? Zaznaczę, że w tym roku róże nie były przycinane, bo ładnie przezimowały, nie zmarzły i szkoda było je ciąć (to chyba był błąd)...
2. Chciałbym dokupić ok 5 róż rabatowych łatwych w uprawie. Jedyny problem to taki, że rabata znajduje się od północnej strony. Co prawda latem jest tam słonecznie, ale pod koniec lata dom rzuca dłuższy cień i dociera tam dużo mniej słońca. Jestem laikiem i prawdę mówiąc nie wiem jakie róże mogą pasować, jakie róże mogą rosnąć na takiej rabacie? Proszę o jakieś propozycje.
Mam dwa pytania dotyczące róż.
1. W tym roku moje róże są słabe, brzydkie mają mało pędów. Dwie róże mają tylko po dwa pędy :/ Na wiosnę chciałbym je odmłodzić, aby ładnie się rozrosły i zagęściły. Mam pytanie czy oprócz cięcia tych pędów na odpowiedniej wysokości (dla wielkokwiatowych i wielokwiatowych) są jeszcze jakieś inne czynności, zabiegi, które pomogłyby odnowić róże? Zaznaczę, że w tym roku róże nie były przycinane, bo ładnie przezimowały, nie zmarzły i szkoda było je ciąć (to chyba był błąd)...
2. Chciałbym dokupić ok 5 róż rabatowych łatwych w uprawie. Jedyny problem to taki, że rabata znajduje się od północnej strony. Co prawda latem jest tam słonecznie, ale pod koniec lata dom rzuca dłuższy cień i dociera tam dużo mniej słońca. Jestem laikiem i prawdę mówiąc nie wiem jakie róże mogą pasować, jakie róże mogą rosnąć na takiej rabacie? Proszę o jakieś propozycje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Odmładzanie róży
To że nie przycięłaś swoich róż (szczególnie wielko- i wielokwiatowych) to niestety duży błąd. One wymagają zdecydowanego, corocznego cięcia.
Jeśli chodzi o odmładzanie i zagęszczanie krzewów to dobrze jest ściąć nieco powyżej miejsca szczepienia, czyli praktycznie równo z ziemią. Uaktywnią się wtedy pączki śpiące. Może wymaga to trochę odwagi, przynajmniej za pierwszym razem , ale daje naprawdę dobre efekty. Robię taką kurację co roku którejś panience i nigdy żadnej nie straciłam.
Dla róż najważniejsze jest poranne słońce. Jeśli w miejscu o którym piszesz takie jest (chociaż przez jakiś czas) i w sumie w ciągu dnia tych słonecznych godzin jest min 6, to wiele odmian sobie poradzi. Mam w takim miejscu że słońce pojawia się i znika, i w sumie jest go nie za wiele, grupę rabatówek. Najlepiej radzi sobie Lions Rose, Satchmo bardzo obficie kwitnie ale później łapie plamistość , Frezja bardzo ładne ma pierwsze kwitnienie ale potem jest gorzej, reszta to nn-ki.
Jeśli chodzi o odmładzanie i zagęszczanie krzewów to dobrze jest ściąć nieco powyżej miejsca szczepienia, czyli praktycznie równo z ziemią. Uaktywnią się wtedy pączki śpiące. Może wymaga to trochę odwagi, przynajmniej za pierwszym razem , ale daje naprawdę dobre efekty. Robię taką kurację co roku którejś panience i nigdy żadnej nie straciłam.
Dla róż najważniejsze jest poranne słońce. Jeśli w miejscu o którym piszesz takie jest (chociaż przez jakiś czas) i w sumie w ciągu dnia tych słonecznych godzin jest min 6, to wiele odmian sobie poradzi. Mam w takim miejscu że słońce pojawia się i znika, i w sumie jest go nie za wiele, grupę rabatówek. Najlepiej radzi sobie Lions Rose, Satchmo bardzo obficie kwitnie ale później łapie plamistość , Frezja bardzo ładne ma pierwsze kwitnienie ale potem jest gorzej, reszta to nn-ki.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Odmładzanie róży
Dziękuję za poradę.
Nie boję się mocnego cięcia, jeśli po nim róże mają wyglądać ładnie. Zatem na wiosnę trzeba będzie wziąć się do pracy.
Za polecone róże również dziękuję, nazwy zanotowane, później sobie dokładnie je sprawdzę.
Nie boję się mocnego cięcia, jeśli po nim róże mają wyglądać ładnie. Zatem na wiosnę trzeba będzie wziąć się do pracy.
Za polecone róże również dziękuję, nazwy zanotowane, później sobie dokładnie je sprawdzę.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Odmładzanie róży
Tak całkiem z ziemią to może nie, bo jak sobie May_Day weźnie do serca to nie zostawi żadnego oczka. Przyczyną słabego krzewienia oprócz oczywiście nie przycięcia jest tegoroczna susza. W ubiegłym roku np. róża z czerwcowej okulizacji zdążyła zakwitnąć do jesieni, a w tym roku oczka nawet nie dają znaku życia.
Re: Odmładzanie róży
Nie, nie ma obaw. Nie ciachnę przy samej ziemi. Przejrzałem sobie w internecie na jakiej wysokości przyciąć. Wielkokwiatowe tak, aby zostało 4-6 oczek i wyciąć słabe pędy przy korzeniu. Natomiast wielokwiatowe tak, aby zostało 4-5 oczek i nie usuwamy słabych pędów. Zastanawia mnie jednak to co napisała sawka, że co jakiś czas przycina niektóre róże niżej. Czy to znaczy, że np. wielkokwiatowe przycina dajmy na to na 2-3 oczka, a wielokwiatowe np. na 3-4?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Odmładzanie róży
Nie, to znaczy że tnę równo z ziemią. Dlatego pisałam że to wymaga trochę odwagi .
Trzeba przyciąć nad samym miejscem szczepienia, dosłownie 3-4 mm. Nie można tylko uszkodzić zgrubienia które powstało po szczepieniu. U starszych róż, szczególnie parkowych i pnących, to zgrubienie jest często już nad powierzchnią gruntu. Ale u rabatowych i wielkokwiatowych, które miały miejsce okulizacji ok 5cm poniżej gruntu w momencie sadzenia, cięcie wypada właściwie równo z ziemią.
Nie może zostać żaden fragment starszego pędu z oczkiem które przejmie cały impet wiosennego pędzenia . Muszą uaktywnić się pączki śpiące w miejscu okulizacji (nie widać ich ale one tam są ).
Znałam tą metodę w teorii ale spróbowałam po którejś z tych okropnych zim 2011 czy 2012, kiedy kilka wielkokwiatowych zmarzło do ziemi. Dosłownie żaden fragment pędu nie był zielony. Odbiły wszystkie i krzewy były wyjątkowo gęste i równe. Od tej pory funduję taką kurację właściwie co roku jakiejś róży (stary krzew albo uparcie nie chce się zagęścić) i jak pisałam nigdy żadnej z tego powodu nie straciłam.
Oczywiści to jest kuracja którą stosujemy w określonym celu. Normalnie róże tniemy zostawiając określoną liczbę pędów, oczek itd jak pisałaś.
Trzeba przyciąć nad samym miejscem szczepienia, dosłownie 3-4 mm. Nie można tylko uszkodzić zgrubienia które powstało po szczepieniu. U starszych róż, szczególnie parkowych i pnących, to zgrubienie jest często już nad powierzchnią gruntu. Ale u rabatowych i wielkokwiatowych, które miały miejsce okulizacji ok 5cm poniżej gruntu w momencie sadzenia, cięcie wypada właściwie równo z ziemią.
Nie może zostać żaden fragment starszego pędu z oczkiem które przejmie cały impet wiosennego pędzenia . Muszą uaktywnić się pączki śpiące w miejscu okulizacji (nie widać ich ale one tam są ).
Znałam tą metodę w teorii ale spróbowałam po którejś z tych okropnych zim 2011 czy 2012, kiedy kilka wielkokwiatowych zmarzło do ziemi. Dosłownie żaden fragment pędu nie był zielony. Odbiły wszystkie i krzewy były wyjątkowo gęste i równe. Od tej pory funduję taką kurację właściwie co roku jakiejś róży (stary krzew albo uparcie nie chce się zagęścić) i jak pisałam nigdy żadnej z tego powodu nie straciłam.
Oczywiści to jest kuracja którą stosujemy w określonym celu. Normalnie róże tniemy zostawiając określoną liczbę pędów, oczek itd jak pisałaś.
Pozdrawiam. Sławka
- edi78
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 10 maja 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnow-NÖ
Bardzo stare krzaki Gloria Dei
Witam.
Jak w temacie ,mój teść ma na działce bardzo stare krzaki róż Gloria Dei .Maja ponad 25 lat.
Niestety ,ani nie kwitną już obficie ani nie wyglądają ładnie. Pytanie - co z nimi zrobić ?
Wykopanie wszystkich starych i nasadzenie młodych egzemplarzy to najłatwiejszy sposób.
Może jednak da się uratować te stare ? Gdzieś tu na forum czytałam ,ze przy starych egzemplarzach można ściąć ,aż do miejsca szczepienia.
Czy to coś da ?
Był tez sposób z przetarciem szczotką drucianą bardzo zdrewniałych pędów .
Ciecie wiosenne jak widać na niektórych zdjęciach nie było silne ,a możne nawet wcale ,możne to dlatego one takie marne ?
Byłabym wdzięczna za jakieś rady .
https://lh3.googleusercontent.com/-zrGM ... CN8507.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-mbG2 ... CN8508.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-VJ8a ... %2B109.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-lB2Q ... %2B110.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-ftQA ... %2B111.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-a_Fb ... %2B112.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-h_I6 ... %2B113.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-tqRw ... %2B116.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-3al3 ... %2B117.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-gudt ... %2B121.JPG
Jak w temacie ,mój teść ma na działce bardzo stare krzaki róż Gloria Dei .Maja ponad 25 lat.
Niestety ,ani nie kwitną już obficie ani nie wyglądają ładnie. Pytanie - co z nimi zrobić ?
Wykopanie wszystkich starych i nasadzenie młodych egzemplarzy to najłatwiejszy sposób.
Może jednak da się uratować te stare ? Gdzieś tu na forum czytałam ,ze przy starych egzemplarzach można ściąć ,aż do miejsca szczepienia.
Czy to coś da ?
Był tez sposób z przetarciem szczotką drucianą bardzo zdrewniałych pędów .
Ciecie wiosenne jak widać na niektórych zdjęciach nie było silne ,a możne nawet wcale ,możne to dlatego one takie marne ?
Byłabym wdzięczna za jakieś rady .
https://lh3.googleusercontent.com/-zrGM ... CN8507.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-mbG2 ... CN8508.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-VJ8a ... %2B109.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-lB2Q ... %2B110.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-ftQA ... %2B111.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-a_Fb ... %2B112.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-h_I6 ... %2B113.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-tqRw ... %2B116.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-3al3 ... %2B117.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-gudt ... %2B121.JPG
***************************
Pozdrawiam - Edyta
Pozdrawiam - Edyta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bardzo stare krzaki Gloria Dei
Rzeczywiście bardzo stare i źle prowadzone .
Spróbowałabym je odratować. Jeśli się nie uda to najwyżej stracisz jeden sezon i wsadzisz nowe.
Można je przyciąć bardzo krótko. To musi być naprawdę z powierzchnią gruntu, albo na granicy zgrubienia po miejscu szczepienia. Jeśli jakieś pączki zostawisz wyżej (bo np pęd wygląda na młody i zdrowy, a są tam takie), to większość impetu wzrostowego pójdzie w ten pączek. A chodzi o to żeby krzew wypuścił kilka nowych pędów z miejsca szczepienia i miał ładny pokrój.
Niektóre części krzewów wyglądają obiecująco, ale są i takie z których już chyba nic nie będzie. Np ten na 7 zdjęciu. Trzeba by chyba spróbować usunąć to stare drewno ale nie wiem czy nie wejdzie się za głęboko w miejsce szczepienia. Z drugiej strony bez odważnego cięcia efekt będzie słaby albo wcale.
Zrób proszę zdjęcie po cięciu i później w trakcie sezonu jaki był efekt. Bardzo interesują mnie takie nietypowe działania, a pewnie nie tylko mnie.
Powodzenia
Spróbowałabym je odratować. Jeśli się nie uda to najwyżej stracisz jeden sezon i wsadzisz nowe.
Można je przyciąć bardzo krótko. To musi być naprawdę z powierzchnią gruntu, albo na granicy zgrubienia po miejscu szczepienia. Jeśli jakieś pączki zostawisz wyżej (bo np pęd wygląda na młody i zdrowy, a są tam takie), to większość impetu wzrostowego pójdzie w ten pączek. A chodzi o to żeby krzew wypuścił kilka nowych pędów z miejsca szczepienia i miał ładny pokrój.
Niektóre części krzewów wyglądają obiecująco, ale są i takie z których już chyba nic nie będzie. Np ten na 7 zdjęciu. Trzeba by chyba spróbować usunąć to stare drewno ale nie wiem czy nie wejdzie się za głęboko w miejsce szczepienia. Z drugiej strony bez odważnego cięcia efekt będzie słaby albo wcale.
Zrób proszę zdjęcie po cięciu i później w trakcie sezonu jaki był efekt. Bardzo interesują mnie takie nietypowe działania, a pewnie nie tylko mnie.
Powodzenia
Pozdrawiam. Sławka
- edi78
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 10 maja 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnow-NÖ
Re: Bardzo stare krzaki Gloria Dei
Nie wiem czy przekonam teścia na tak drastyczne cięcia na wszystkich ,ale może na próbę 2 lub 3 da radę.
Jeżeli faktycznie to coś da to może w przyszłym roku ?
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie ściółkowania . Co roku tata ściółkuje róże kompostem ,który dostają na działki .Daje warstwę 10-15 cm.
Z tego co przeczytałam na szybko jest to kompost robiony na wysypisku śmieci.To znaczy odpady biologiczne z domów i z pielęgnacji miejskich ogrodów są mielone na drobniutko.Daje tylko to.
Po 8-10 tygodniach jest już gotowy kompost. Czy taki kompost jest dobry ?
Do tych starych egzemplarzy Glorii Dei były dosadzane młode krzaki i one tez nie za bardzo rosną czy możliwe ,ze to przez ten kompost ?
Nie mam doświadczenia z tak starymi różami ,moja najstarsza w kolekcji ma 5 lat ,wiec mam obawy jak się do nich zabrać tym bardziej ,ze tacie zależy na tych starych różach.
Będę wdzięczna za każdą dobra rade .
Jeżeli faktycznie to coś da to może w przyszłym roku ?
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie ściółkowania . Co roku tata ściółkuje róże kompostem ,który dostają na działki .Daje warstwę 10-15 cm.
Z tego co przeczytałam na szybko jest to kompost robiony na wysypisku śmieci.To znaczy odpady biologiczne z domów i z pielęgnacji miejskich ogrodów są mielone na drobniutko.Daje tylko to.
Po 8-10 tygodniach jest już gotowy kompost. Czy taki kompost jest dobry ?
Do tych starych egzemplarzy Glorii Dei były dosadzane młode krzaki i one tez nie za bardzo rosną czy możliwe ,ze to przez ten kompost ?
Nie mam doświadczenia z tak starymi różami ,moja najstarsza w kolekcji ma 5 lat ,wiec mam obawy jak się do nich zabrać tym bardziej ,ze tacie zależy na tych starych różach.
Będę wdzięczna za każdą dobra rade .
***************************
Pozdrawiam - Edyta
Pozdrawiam - Edyta