Sadzenie róż

[MonikaO-ka]

Dziękuje za odpowiedzi wywiozłam je na działkę wsadziłam do wiadra zasypałam ziemią bo u nas dziś pada śnieg i bałam się je dziś wsadzić a w sobotę wsadzę do gruntu , tylko teraz mam pytanie czy jak wsadzę je do gruntu to mam je podlać od razu ? Ja z tych początkujących jestem więc przepraszam z góry za głupie pytania .

[Ajjjc]

Witam
Ja wczoraj wsadziłam róże pnącą okopczykowałam , zakryłam korą. Otuliłam agrotkaniną białą. Zrobiłam to za radą ogrodniczki z forum , mam nadzieje że przeżyją.
Macie doświadczenia z tak wczesnie wsadzanymi rożami ? bo aż się boję co bedzie

[sawka]

Jeśli sadzonka była ok to będzie dobrze. Na wiosną lepiej róże sadzić wcześniej niż za późno.
Kopczyk i kora raczej wystarczą. Jeśli będzie miała za ciepło to wypuści długie przyrosty które łatwo obłamują się później przy rozgarnianiu kopczyka.

[Ajjjc]

A jak odpadną te przyrosty co urosną to się nie przyjmie?

[Dorota71]

Ja właśnie wczoraj sadziłam swoją indigolette. Okryłam ją kopczykiem ziemi i nic więcej. Powinna już sobie poradzić.

[sawka]

A jak odpadną te przyrosty co urosną to się nie przyjmie?

Przyjmie się tylko będzie słabsza i będzie dłużej regenerować. W związku z tym będziesz dłużej czekała na właściwą wielkość i gęstość krzaka.

Szczerze mówiąc zostawiłabym jej tylko kopczyk. Niech nie będzie za ciepło, on jest głównie po to żeby trzymać wilgoć. Po 6 tyg. rozgarnęłabym go delikatnie i przycięła, bo to pewnie będzie już ta pora. Pędy albo końcówki które stracą pączki po prostu wytniesz, silne cięcie w pierwszym roku po posadzeniu jest wskazane.
Róże wbrew pozorom są odporniejsze na nasze błędy niż się wydaje. Ja już robiłam takie głupoty że wstyd się przyznać . Efekty były dobrą nauczką a królewny jakoś przetrzymały .

[Iryseq]

Kochane, czyli co sadzić w tym tygodniu róże? A jak będzie przymrozek -10 nie zniszczy?

[Barbara2000]

W sobotę przesadziłsm kilka róż i nic im nie robiłam. W nocy popadał deszcz więc je podlał i jest ok. Na opolszczyźnie nie ma takich mrozów, żeby im mogły zaszkodzić.

[Dorota71]

Moje też od tygodnia już w ziemi. Zrobiłam kopczyki na wszelki wypadek. Raczej mrozów -10 nie ma co się spodziewać.

[asma]

Poczytałam i idę rozpakować różę METANOIA

[minia821]

Ja chyba na razie posadzę moje nowe nabytki do donic i dopiero w połowie kwietnia przesadzę do ogrodu.
Pogoda jest tak zmienna, kilka dni ciepło i słonecznie, zaś kilka dni deszczu i nocne przymrozki a wczoraj śnieg.

[ewka36jj]

Kasiu - gdzie do połowy kwietnia będziesz trzymać donice? Będziesz je chciała wystawiać na dwór czy nie? Tak sobie myślę, że większość róż ma mrozoodporność od -20 stopni. Możesz oczywiście zrobić według uznania, ale sądzę, że kopczyk wokół różyczki wsadzonej już do gruntu starczyłby do jej ochrony. Patrzyłam na prognozę pogody i w Poznaniu w najbliższych 2 tygodniach nie będzie źle. Ja swoje mam już w gruncie i mam nadzieję, że nic złego im się nie stanie.

[minia821]

Donice trzymałabym w nieogrzewanej werandzie.
Mam 4 nowe nabytki, nie zajmą dużo miejsca

Kurczę, już sama nie wiem.