Sadzenie róż
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Sadzenie róż
Róża z pudełka? Pakowana z odkrytym korzeniem? Może już zakwitnąć w pierwszym roku - tu nie ma zasady.
Re: Sadzenie róż
Dwa sposoby :
1. Na wytworzenie pędów wykopuje się kilka sztuk z krzaka, wtedy roślina się broni i wytwarza nowe przyrosty korzeniowe. Mamy nowe sadzonki i masę nowych przyrostów.
2. Nie ma co u Ciebie kopać to nawożenie systematyczne. Owszem róże z rodzaju rugosa i inne dzikie są niewymagające, ale nie bez przesady. Podlewać w duże upały, przerobiony obornik, kompost z braku laku nawóz doglebowo-dolistny typu Florovit
1. Na wytworzenie pędów wykopuje się kilka sztuk z krzaka, wtedy roślina się broni i wytwarza nowe przyrosty korzeniowe. Mamy nowe sadzonki i masę nowych przyrostów.
2. Nie ma co u Ciebie kopać to nawożenie systematyczne. Owszem róże z rodzaju rugosa i inne dzikie są niewymagające, ale nie bez przesady. Podlewać w duże upały, przerobiony obornik, kompost z braku laku nawóz doglebowo-dolistny typu Florovit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: Sadzenie róż
Czego kilka sztuk się wykopuje z krzaka róży by wytwarzała nowe pędy?robertP2 pisze:Dwa sposoby :
1. Na wytworzenie pędów wykopuje się kilka sztuk z krzaka, wtedy roślina się broni i wytwarza nowe przyrosty korzeniowe. Mamy nowe sadzonki i masę nowych przyrostów.
Nie kapuje zbytnio tej podpowiedzi a może warto skorzystać?
Pozdrawia cynia
Re: Sadzenie róż
Wykopujesz kilka sztuk dobrze zdrewniałych pędów, nawet tych małych. Odsłaniasz ziemie i ostrym szpadlem tniesz sadzonki. Dobrze jest widać, bo korzenie ciągną się po ziemi i w głąb.
Roślina zaczyna się bronić i zaczyna po jakimś czasie tworzyć masę przyrostów korzeniowych.
Sąsiadce wykopałem wór sadzonek. Ojciec jak to ojciec szkodnikos pospolitus chciał żeby zapanować nad krzakiem i wykopał rugi wór. Na nic zdały się jego pomysły roślina wypuściła nowe przyrosty nawet daleko od matecznego krzaka. Mi tam pasuje, bo posadziłem żywopłot z rosa rugosa. Dobrze odżywiać, bo inaczej to kacępieje szczególnie na piaszczystej ziemi ubogiej w składniki pokarmowe i zasoby wody. Owszem jak pisałem wielokrotnie będzie i tak rosnąć, ale jest różnica potem w wyglądzie, zdrowotności, kwitnieniu i ogólnie wychodzi na plus. A ja jako nalewkowicz i winiarz potrzebuje dużo materiału zarówno w płatkach jak i owocnikach to nie trzymam krzaka na którym jest 5 róż na krzyż. Odwdzięczyć się to i roślina się odwdzięczy.
Kupiłem i posadziłem również Rosa rugosa ,,Alba '' i bidula w pierwszym roku zakwitła, kwiat bardzo subtelny. Jedno co nieodporny na szkodnika z kosiarką
Roślina zaczyna się bronić i zaczyna po jakimś czasie tworzyć masę przyrostów korzeniowych.
Sąsiadce wykopałem wór sadzonek. Ojciec jak to ojciec szkodnikos pospolitus chciał żeby zapanować nad krzakiem i wykopał rugi wór. Na nic zdały się jego pomysły roślina wypuściła nowe przyrosty nawet daleko od matecznego krzaka. Mi tam pasuje, bo posadziłem żywopłot z rosa rugosa. Dobrze odżywiać, bo inaczej to kacępieje szczególnie na piaszczystej ziemi ubogiej w składniki pokarmowe i zasoby wody. Owszem jak pisałem wielokrotnie będzie i tak rosnąć, ale jest różnica potem w wyglądzie, zdrowotności, kwitnieniu i ogólnie wychodzi na plus. A ja jako nalewkowicz i winiarz potrzebuje dużo materiału zarówno w płatkach jak i owocnikach to nie trzymam krzaka na którym jest 5 róż na krzyż. Odwdzięczyć się to i roślina się odwdzięczy.
Kupiłem i posadziłem również Rosa rugosa ,,Alba '' i bidula w pierwszym roku zakwitła, kwiat bardzo subtelny. Jedno co nieodporny na szkodnika z kosiarką
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Sadzenie róż
Dzisiaj zauważyłem że moja róża herbaciana i pomarszczona ma pąki liści,tylko boje się czy nie zmarzną
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Sadzenie róż
Zima nas w tym roku rozpieściła. Długo było ciepło więc roślinki zgłupiały. Zobaczymy jak silne będą mrozy. U nas na razie lajcikowo, 5 stopni na minusie i dodatkowo wcześniej trochę śniegu spadło, który jest dobrym izolatorem.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 728
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Sadzenie róż
Moje róże mają pąki takie jak w kwietniu, a mróz był do -16 oC. Nie wiem czy coś z nich będzie, bo były zupełnie rozhartowane i nieprzygotowane do takich mrozów, które u nas przyszły nagle.
ania1590
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Sadzenie róż
Siedem lat temu musiałam zlikwidować moja różanke 30 róz. Zlikwidowałam też truskawki. Werticilioza. Najpierw zaatakowała truskawki potem róze. Chce odbudować różankę teraz. Oczywiście w zupełnie innym miejscu, niemniej w odległośći 40 m a to jest jakies sąsiedztwo. Mam pytanie czy karencja 7 lat jest wystarczająca? Czy jest możliwość zabezpieczenia korzeni przed tą chorobą.
jeśli ktoś ma w tym względzie jakies doswiadczenia lub wiedze prosze o odpowiedz.
jeśli ktoś ma w tym względzie jakies doswiadczenia lub wiedze prosze o odpowiedz.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 12 mar 2014, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Sadzenie róż
Dopiero zaczynam swoją przygodę z różami i już na starcie mam pytania.
Przyszła dzisiaj Novalis z nagim korzeniem ze szkółki Hajdrowscy. Na razie włożyłam ją do wiadra z wodą i wystawiłam na balkon.
30-35cm łodyg i tyle samo korzeni, jeśli dobrze rozumiem, powinnam wszystko przyciąć na 20-25cm?
Zaczyna już wypuszczać pąki, a na działce będę dopiero w weekend. Myślałam więc o posadzeniu jej na razie do doniczki. Czy wtedy wysadzać ją w ten weekend, czy potrzymać na balkonie dopóki się nie ukorzeni i później wysadzić na miejsce docelowe?
Przyszła dzisiaj Novalis z nagim korzeniem ze szkółki Hajdrowscy. Na razie włożyłam ją do wiadra z wodą i wystawiłam na balkon.
30-35cm łodyg i tyle samo korzeni, jeśli dobrze rozumiem, powinnam wszystko przyciąć na 20-25cm?
Zaczyna już wypuszczać pąki, a na działce będę dopiero w weekend. Myślałam więc o posadzeniu jej na razie do doniczki. Czy wtedy wysadzać ją w ten weekend, czy potrzymać na balkonie dopóki się nie ukorzeni i później wysadzić na miejsce docelowe?
Re: Sadzenie róż
Sama również poproszę o szybką odpowiedź na wyżej postawione pytanie, bo wczoraj przyszły z nagim korzeniem, a jutro chętnie wsadziłabym je do donic.
Czy do donicy powinnam też wsadzić różę pod kątem 45 stopni?
Czy dobrze rozumiem, że miejsce szczepienia w donicy powinno być równo z ziemią/nad ziemią, a w gruncie 3-5 cm pod ziemią?
Czy do donicy powinnam też wsadzić różę pod kątem 45 stopni?
Czy dobrze rozumiem, że miejsce szczepienia w donicy powinno być równo z ziemią/nad ziemią, a w gruncie 3-5 cm pod ziemią?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Sadzenie róż
Jeśli róże przychodzą z gołym korzeniem należy je przetrzymać w wodzie przez kilka godzin. Jeśli jest problem z posadzeniem można przetrzymać je jeszcze trochę w wodzie. Można również wsadzić do doniczki i trzymać aż będzie sposobność. Tydzień, dwa, miesiąc. Sadzimy prosto. Do gruntu sadzimy ciut poniżej miejsca szczepienia.
Re: Sadzenie róż
Ja mam róże nówki sztuki w piwnicy, jeszcze mają woreczki na korzeniach bo nic nie ruszałam. I wczoraj zobaczyłam, że puszczają nowe pędy jak szalone.
Nie wiem czy już wsadzić je do ogrodu? Martwię się, że mróz wróci.
Nie wiem czy już wsadzić je do ogrodu? Martwię się, że mróz wróci.
- ninkas
- 200p
- Posty: 346
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Sadzenie róż
Wsadź te róże jak najszybciej do ziemi bo jeszcze trochę potrzymasz je w tych workach w piwnicy i trzeba będzie je wyrzucić.
Alicja