Nie ma się z czego śmiać ... :(
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
Dobre, aż się uśmiałam
Wczoraj mąż kąpiąc pięcioletnią wnuczkę ; jaki ty masz długi koński ogon, ja takiego nie mam.
Na to wnuczka; Dziadziuś jak byś miał koński ogon to byś był konikiem.
Padłam ze śmiechu
Wczoraj mąż kąpiąc pięcioletnią wnuczkę ; jaki ty masz długi koński ogon, ja takiego nie mam.
Na to wnuczka; Dziadziuś jak byś miał koński ogon to byś był konikiem.
Padłam ze śmiechu
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
Zgodnie z tytułem nie ma się z czego śmiać !
Strażnik więzienny z Gorzowa Wlkp na występach w Chorwacji.
Wrzuca robaka do talerza aby nażreć się za darmo. Wstyd na cały świat.
https://www.youtube.com/watch?v=9P7YIOS ... e=youtu.be
Strażnik więzienny z Gorzowa Wlkp na występach w Chorwacji.
Wrzuca robaka do talerza aby nażreć się za darmo. Wstyd na cały świat.
https://www.youtube.com/watch?v=9P7YIOS ... e=youtu.be
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
Autentyczne. Moja bratanica, bardzo niechętnie ucząca się czytać :
"Ciociu, a po co ludzie czytają, jak już nauczą się czytać?"
"Ciociu, a po co ludzie czytają, jak już nauczą się czytać?"
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
Mój 3-letni synek oglądał z tatą zawody kulturystów, przyglądał się z wielkim zainteresowaniem prezentacjom zawodników i wreszcie zapytał: " Tato, a to jeszcze są ludzie?".
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
No, uśmiałam się do łez - sympatyczny wątek
To i ja coś dorzucę i odświeżę nieco wpisy.
Z życia wzięte, choć dawno to było. Oddział szpitalny chirurgiczny, lata 90-te. Trwa wizyta lekarska. Przy łóżku jednej z pacjentek zatrzymujemy się nieco dłużej. Kobieta, około 30 lat, widać zadbana, pachnąca, koszulka nocna markowa. Lekarz bada chorą, dopytuje, później dyskutują, zapisywane są zlecenia: leki i badania. W końcu ordynator wydaje werdykt.
- Droga Pani, będzie Pani musiała z nami zostać na dłużej, na badanie trzeba poczekać (nie pamiętam o jakie badanie chodziło), no i dopiero później damy leki. Operację, jeżeli będzie potrzebna, zrobimy za jakieś 2 tygodnie.
- Panie doktorze - mówi oburzona pacjentka - a nie można tak szybciej. Za trzy tygodnie wyjeżdżam... (tu pada nazwa jakiejś miejscowości, na pewno za granicą, ale nie pamiętam, co to było)
- Proszę Pani, na to jest procedura - odpowiada spokojnie lekarz - na procedurę mocnych nie ma. Albo wyjazd, albo zdrowie.
Biała świta wychodzi z sali, ja idę na końcu. Pacjentka łapie mnie za rękę i pyta przerażona:
- Siostro, a ta procedura, to naprawdę bardzo boli?
Nie powiem, rechot miałam z tyłu głowy, ale musiałam wyjaśnić kobiecie o co chodzi. No nie ma się z czego śmiać.
To i ja coś dorzucę i odświeżę nieco wpisy.
Z życia wzięte, choć dawno to było. Oddział szpitalny chirurgiczny, lata 90-te. Trwa wizyta lekarska. Przy łóżku jednej z pacjentek zatrzymujemy się nieco dłużej. Kobieta, około 30 lat, widać zadbana, pachnąca, koszulka nocna markowa. Lekarz bada chorą, dopytuje, później dyskutują, zapisywane są zlecenia: leki i badania. W końcu ordynator wydaje werdykt.
- Droga Pani, będzie Pani musiała z nami zostać na dłużej, na badanie trzeba poczekać (nie pamiętam o jakie badanie chodziło), no i dopiero później damy leki. Operację, jeżeli będzie potrzebna, zrobimy za jakieś 2 tygodnie.
- Panie doktorze - mówi oburzona pacjentka - a nie można tak szybciej. Za trzy tygodnie wyjeżdżam... (tu pada nazwa jakiejś miejscowości, na pewno za granicą, ale nie pamiętam, co to było)
- Proszę Pani, na to jest procedura - odpowiada spokojnie lekarz - na procedurę mocnych nie ma. Albo wyjazd, albo zdrowie.
Biała świta wychodzi z sali, ja idę na końcu. Pacjentka łapie mnie za rękę i pyta przerażona:
- Siostro, a ta procedura, to naprawdę bardzo boli?
Nie powiem, rechot miałam z tyłu głowy, ale musiałam wyjaśnić kobiecie o co chodzi. No nie ma się z czego śmiać.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Nie ma się z czego śmiać ... :(
Może ja o babci klozetowej zwanej czasami pisuardesą.
Pewna babcia klozetowa, aby podnieść zyski swojej firmy. Wpadła na taki pomysł. Nad talerzykiem na który jej klienci kładli monety napisała następującą kartkę.
Siusianie małym penisem 1zł.
Siusianie dużym penisem 5zł.
I na talerzyku zaczęły pojawiać się same 5zl.
Pewna babcia klozetowa, aby podnieść zyski swojej firmy. Wpadła na taki pomysł. Nad talerzykiem na który jej klienci kładli monety napisała następującą kartkę.
Siusianie małym penisem 1zł.
Siusianie dużym penisem 5zł.
I na talerzyku zaczęły pojawiać się same 5zl.