Doniczkowce KaRo cz.2
-
- 200p
- Posty: 386
- Od: 17 gru 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie(ok.Zamościa)
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Gdzie tam mi do Twojej kolekcji
Piękne wielobarwne listeczki ,wspaniała,bogata kolekcja,którą warto pogłębiać
Piękne wielobarwne listeczki ,wspaniała,bogata kolekcja,którą warto pogłębiać
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krystynko dzisiejsze popołudnie spędziłam na forum a tematem spaceru były pelargonie i wszystko o nich co potrzebne początkującej miłośniczce.
Twoje zaangażowanie, zmysł obserwacji i miłość do nich jest niesamowita - pozazdrościć i brać przykład bo tak powinien postępować prawdziwy kolekcjoner.
Przy czym warto by dodać jeden ważny przymiotnik " rozsądny kolekcjoner" i odbieram, że Ty takim jesteś
Wiele lat temu miałam ze 3 stare odmiany (z domu rodzinnego) rosnące bezproblemowo przez cały rok na parapecie w mieszkaniu i latem pod chmurką. Teraz ilość odmian taka, że każdy coś wybierze dla siebie ale też dużo delikatniejsze.
Dziś zostawiam pozdrowienia z Mazur dla imienniczki ale pozwolisz,że niebawem troszkę Cie pomęczę pytaniami.
Twoje zaangażowanie, zmysł obserwacji i miłość do nich jest niesamowita - pozazdrościć i brać przykład bo tak powinien postępować prawdziwy kolekcjoner.
Przy czym warto by dodać jeden ważny przymiotnik " rozsądny kolekcjoner" i odbieram, że Ty takim jesteś
Wiele lat temu miałam ze 3 stare odmiany (z domu rodzinnego) rosnące bezproblemowo przez cały rok na parapecie w mieszkaniu i latem pod chmurką. Teraz ilość odmian taka, że każdy coś wybierze dla siebie ale też dużo delikatniejsze.
Dziś zostawiam pozdrowienia z Mazur dla imienniczki ale pozwolisz,że niebawem troszkę Cie pomęczę pytaniami.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Witajcie Kochani!
Nadeszła jesień,chwilami nawet jest słonecznie i ciepło,tak jak dziś.
Na termometrze mam 23*C od wschodniej strony.
Maluszki pelargoniowe powędrowały na balkon,wierzą się i ukorzeniają - mam nadzieję...
No Halinko Wróżka Pelargoniowa to zaszczytne miano, ale obawiam się,że dużo w tym prawdy,
bo najczęściej jest tak - "na dwoje KaRo wróżyła"
Właściwie sadzonkuję pelargonie Halinko całe lato.
Przechowuję oczywiście wszystkie mateczniki jakie tylko mam.
Żal mi wyrzucić coś co wiosną wykazuje chęć życia i choć nie zawsze każda ma ładne kwiaty to jednak
ustawiam je to tu to tam w ogródku, nawet wyłącznie dla zielonej kępy liści.
Jak np. tutaj
Ustawiam doniczki w różnych miejscach i w różnych zestawieniach
To stara pelargonia z gr. Rosebud, ma co najmniej 4 sezony, jest wielka.
Ponad metr wysokości .
Krysiu witam Cię w gronie kolekcjonerów pelargonii .
To potwierdza po raz kolejny fakt,że jest to zaraźliwe hobby.
Czy ja jestem rozsądna w tej sprawie?Obawiam się,że nie...
Mam mnóstwo doniczek i doniczuszek a miejsca do ich przechowania przez zimę
niestety niezbyt wiele.
Ryzykuję więc często...
ale mania zbierania jest silniejsza od rozsądku
Co zostanie po zimie przekonamy się za pół roku- jestem zła,że tak długo trwa u nas okres zimowy
Pewnym rozwiązaniem byłby ogród zimowy - ale nie mam szans na takie lokum.
Cóż... pozostaje rzeczywistość.
Krysiu nie wiem czy będę znała odpowiedzi na Twoje watpliwości, ale zawsze możemy podyskutować i wymienić się doświadczeniami.
Zapraszam Ciebie jak i inne kolekcjonerki,nasze forumowe koleżanki do tych dyskusjij.
Każda z nas ma pewne spostrzeżenia i wszystko nam się przyda w dążeniu do wypracowania optymalnych warunków
uprawy i zimowania pelargonii w warunkach domowych.
Nadeszła jesień,chwilami nawet jest słonecznie i ciepło,tak jak dziś.
Na termometrze mam 23*C od wschodniej strony.
Maluszki pelargoniowe powędrowały na balkon,wierzą się i ukorzeniają - mam nadzieję...
No Halinko Wróżka Pelargoniowa to zaszczytne miano, ale obawiam się,że dużo w tym prawdy,
bo najczęściej jest tak - "na dwoje KaRo wróżyła"
Właściwie sadzonkuję pelargonie Halinko całe lato.
Przechowuję oczywiście wszystkie mateczniki jakie tylko mam.
Żal mi wyrzucić coś co wiosną wykazuje chęć życia i choć nie zawsze każda ma ładne kwiaty to jednak
ustawiam je to tu to tam w ogródku, nawet wyłącznie dla zielonej kępy liści.
Jak np. tutaj
Ustawiam doniczki w różnych miejscach i w różnych zestawieniach
To stara pelargonia z gr. Rosebud, ma co najmniej 4 sezony, jest wielka.
Ponad metr wysokości .
Krysiu witam Cię w gronie kolekcjonerów pelargonii .
To potwierdza po raz kolejny fakt,że jest to zaraźliwe hobby.
Czy ja jestem rozsądna w tej sprawie?Obawiam się,że nie...
Mam mnóstwo doniczek i doniczuszek a miejsca do ich przechowania przez zimę
niestety niezbyt wiele.
Ryzykuję więc często...
ale mania zbierania jest silniejsza od rozsądku
Co zostanie po zimie przekonamy się za pół roku- jestem zła,że tak długo trwa u nas okres zimowy
Pewnym rozwiązaniem byłby ogród zimowy - ale nie mam szans na takie lokum.
Cóż... pozostaje rzeczywistość.
Krysiu nie wiem czy będę znała odpowiedzi na Twoje watpliwości, ale zawsze możemy podyskutować i wymienić się doświadczeniami.
Zapraszam Ciebie jak i inne kolekcjonerki,nasze forumowe koleżanki do tych dyskusjij.
Każda z nas ma pewne spostrzeżenia i wszystko nam się przyda w dążeniu do wypracowania optymalnych warunków
uprawy i zimowania pelargonii w warunkach domowych.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Piękne rośliny, piękne zestawy. Pelargonie to jedne z moich nie kaktusowych ulubienic - bardzo je lubię przez co ten wątek jest moim obowiązkowym.
A co do rozsądku...
Po co nam on? Cieszmy się tym co kochamy i nie słuchajmy głosu rozsądku...
Ja hoduję rośliny prawie 40 lat, jednak wciąż wysiewam je i kupuję chociaż zupełnie nie mam na nie miejsca. Ale sprawia mi to tyle radości że absolutnie nie zamierzam z tego rezygnować...
A co do rozsądku...
Po co nam on? Cieszmy się tym co kochamy i nie słuchajmy głosu rozsądku...
Ja hoduję rośliny prawie 40 lat, jednak wciąż wysiewam je i kupuję chociaż zupełnie nie mam na nie miejsca. Ale sprawia mi to tyle radości że absolutnie nie zamierzam z tego rezygnować...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Henryku Ty moja bratnia duszo,dziękuję.
Utwierdzasz mnie w przekonaniu,że jestem na właściwej drodze
Utwierdzasz mnie w przekonaniu,że jestem na właściwej drodze
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Ba - to jest pewne że droga dobra i nawet płatkami kwiatowymi wyłożona!
A w razie czego...
Ponoć "dla towarzystwa cygan dał się powiesić". Tutaj podobnych do nas wielu, rzekłbym że więszość...
A w razie czego...
Ponoć "dla towarzystwa cygan dał się powiesić". Tutaj podobnych do nas wielu, rzekłbym że więszość...
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
KaRo, i właśnie tacy zapaleńcy jak Ty sprawiają, że mam problemy z mierzeniem chciejstw na mozliwosci Mam dwie grządki 2x2 metry każda, zero piwnicy, zero strychu i zero garażu, wszystkie pokoje w domu ogrzewane (bo nikt nie chce mieszkać w lodówce) i jak ja mam się zapelargoniowac? A wiosna już miałam doniczkę w rękach, tylko świadomość, że powinnam się pakować i przeprowadzać, a nie inwestować w nowe, sprawiła że (z dużym ociąganiem) odstawiłam na półkę...
Masz piękne pelargonie, zazdroszczę z całego serca i nie boję się przyznać!
Masz piękne pelargonie, zazdroszczę z całego serca i nie boję się przyznać!
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu witaj
Twoje kompozycje z pelargoniami wyglądają ślicznie, miło pooglądać takie zdjęcia, zwłaszcza teraz, kiedy już kończy się ogrodowy sezon. Moje są w pełni kwitnienia, wszystkie jeszcze w ogrodzie, ale pod zadaszeniem. Śledzę pogodę i cieszę się że jeszcze w zapowiedziach nie pojawia się słowo "przymrozki", bo w jeden dzień nie dam radę ponosić do pomieszczeń.
A jak Twoje, czy też jeszcze poza przechowalnią ?
Proszę o kolejne zdjęcia (ja planuję zrobić dzisiaj trochę zdjęć)
Pozdrawiam
Twoje kompozycje z pelargoniami wyglądają ślicznie, miło pooglądać takie zdjęcia, zwłaszcza teraz, kiedy już kończy się ogrodowy sezon. Moje są w pełni kwitnienia, wszystkie jeszcze w ogrodzie, ale pod zadaszeniem. Śledzę pogodę i cieszę się że jeszcze w zapowiedziach nie pojawia się słowo "przymrozki", bo w jeden dzień nie dam radę ponosić do pomieszczeń.
A jak Twoje, czy też jeszcze poza przechowalnią ?
Proszę o kolejne zdjęcia (ja planuję zrobić dzisiaj trochę zdjęć)
Pozdrawiam
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Dziękuję abe i współczuję,że nie masz miejsca by zimować pelargonie
Nic straconego jeśli dopadła Cię pelargonioza to chcę Ci powiedzieć,że są takie odmiany,
które tylko w ciepłym mieszkaniu są w stanie dobrze przezimować .
Przykladem jest Mielfield Rose.
Ona wręcz wymaga ciepła i troski przez zimę.
Mozesz wiec sobie zafundowac taką a latem spróbować zrobić sadzonki.
Zobacz jaka śliczna Skuś się
Ula dziękuję za pochlebne słowa, ale obecnie moje kompozycje to wymuszone przez warunki pogodowe aranżacje
Już dawno musiałam schować doniczki pod dach a to oznaczało,że zmuszona byłam
wnieść je na zimowisko,bo ciągły deszcz i zimno bardzo źle wpływały na ich kondycję.
Potem przyszło kilka dni bezdeszczowych a nawet słonecznych, więc znowu wyprowadzałam je na powietrze i chowalam,
by ponownie w sobotę schować do pomieszczenia bo znowu zaczęło lać.
Nie ma mrozu ale nadmiar wody szczególnie dla młodych roślin jest niemal zabójczy.
Tak więc mam 'totalną zabawę ' z pelargoniami
Dlatego są pogrupowane bym w odpowiednim momencie ,w miarę szybko mogla je albo wynieść na powietrze albo schować.
Dziwny pod względem pogody był wrzesień i dziwny jest październik.
Chyba nigdy tak wcześnie nie zabieralam pelargonii z ogrodu...
Pisałam już,że gratuluję Ci zadaszenia i jednocześnie ciut zazdroszczę,że ja nie mam takiego miejsca
Trudno,trzeba cieszyć się z tego czym się dysponuje.
Za chwilę idę znowu poobrywać żółte liście, niektóre 'zestawy ' wystawić na powietrze, inne przesadzić po ukorzenieniu do normalnej ziemi itp
Jednak prognoza mówi o opadach w najblizszym godzinach,więc pewnie niedługo się powietrzą.
A szkoda...
Nic straconego jeśli dopadła Cię pelargonioza to chcę Ci powiedzieć,że są takie odmiany,
które tylko w ciepłym mieszkaniu są w stanie dobrze przezimować .
Przykladem jest Mielfield Rose.
Ona wręcz wymaga ciepła i troski przez zimę.
Mozesz wiec sobie zafundowac taką a latem spróbować zrobić sadzonki.
Zobacz jaka śliczna Skuś się
Ula dziękuję za pochlebne słowa, ale obecnie moje kompozycje to wymuszone przez warunki pogodowe aranżacje
Już dawno musiałam schować doniczki pod dach a to oznaczało,że zmuszona byłam
wnieść je na zimowisko,bo ciągły deszcz i zimno bardzo źle wpływały na ich kondycję.
Potem przyszło kilka dni bezdeszczowych a nawet słonecznych, więc znowu wyprowadzałam je na powietrze i chowalam,
by ponownie w sobotę schować do pomieszczenia bo znowu zaczęło lać.
Nie ma mrozu ale nadmiar wody szczególnie dla młodych roślin jest niemal zabójczy.
Tak więc mam 'totalną zabawę ' z pelargoniami
Dlatego są pogrupowane bym w odpowiednim momencie ,w miarę szybko mogla je albo wynieść na powietrze albo schować.
Dziwny pod względem pogody był wrzesień i dziwny jest październik.
Chyba nigdy tak wcześnie nie zabieralam pelargonii z ogrodu...
Pisałam już,że gratuluję Ci zadaszenia i jednocześnie ciut zazdroszczę,że ja nie mam takiego miejsca
Trudno,trzeba cieszyć się z tego czym się dysponuje.
Za chwilę idę znowu poobrywać żółte liście, niektóre 'zestawy ' wystawić na powietrze, inne przesadzić po ukorzenieniu do normalnej ziemi itp
Jednak prognoza mówi o opadach w najblizszym godzinach,więc pewnie niedługo się powietrzą.
A szkoda...
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Mielfield Rose śliczna i jak pokazana!
Kompozycje wciąż piękne, aż żal że to już koniec sezonu...
Kompozycje wciąż piękne, aż żal że to już koniec sezonu...
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4024
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu, które jeszcze muszą zimować w ciepłym mieszkaniu?Przykladem jest Mielfield Rose.
Ona wręcz wymaga ciepła i troski przez zimę.
Coraz bardzie wciągają mnie te piękności. Może jakieś aktualne fotki?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Wywołałaś mnie Iwonko
Zmusiłaś do przebudzenia z letargu w jaki zapadłam kilka miesięcy temu
Zdjęcia aktualne ? Proszę... gorące nawet.
Dzięki Tobie zrobiłam przegląd pelargonii zimowanych w mieszkaniu.
Mam trochę strat.
Odkryłam też inwazję mszycy. Mam nadzieję,że się rozprawiłam z nimi ostatecznie.
Jutro,mimo mrozu zamierzam wybrać się na zimową kwaterę poza mieszkanie.
Aż strach pomyśleć co czuję dzisiaj co tam zastanę...
Zmusiłaś do przebudzenia z letargu w jaki zapadłam kilka miesięcy temu
Zdjęcia aktualne ? Proszę... gorące nawet.
Dzięki Tobie zrobiłam przegląd pelargonii zimowanych w mieszkaniu.
Mam trochę strat.
Odkryłam też inwazję mszycy. Mam nadzieję,że się rozprawiłam z nimi ostatecznie.
Jutro,mimo mrozu zamierzam wybrać się na zimową kwaterę poza mieszkanie.
Aż strach pomyśleć co czuję dzisiaj co tam zastanę...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Znakomicie się trzymają, jakby zima nie zrobiła na nich większego wrażenia
Trzymam kciuki za resztę roślin.
Trzymam kciuki za resztę roślin.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)