Witam wszystkich serdecznie
Właśnie został otwarty mój trzeci wątek- ogrodowy. Będzie można śledzić rozwój mojej działki od samego początku, ponieważ jestem początkującą posiadaczką działki, w dodatku nieuprawianej wiele lat.
Witamy świeżo upieczoną działkowiczkę
Poznaliśmy okolice,piękne tereny,mnóstwo zieleni i raczej daleko od skupisk ludzkich i hałasu miasta...
Prawdziwa oaza spokoju,idealne miejsce do wypoczynku,w ciszy i na łonie natury...
Teraz prosimy o zdjęcia działki
Dorotko, witam Cię tutaj Karolinko, zdjęcia działeczki są ale za dużo szczęścia na raz Jeszcze mam kilka do przerobienia i dzisiaj będą
Rzeczywiście oaza spokoju, oprócz mnie dwie działki obok jest jeszcze sąsiadka ale obie zgodnie stwierdziłyśmy, że czym mniej ludzi tym lepiej. Okolica jest naprawdę piękna i szkoda by było, żeby nagle się tam zrobiło skupisko ludzi.
Kasiulka, na razie to nie wiele widać. Pozarastane te działki, nikt o nie nie dbał a szkoda, bo miejsce jest urokliwe. Przede mną też dużo pracy ale zapał jest.
Ale fajnie, witam Cię Edytko życzę Ci spełnienia marzeń na tym kawałku Twojej ukochanej ziemi. Niech wyrośnie domek , pięknie rosną roślinki a na dobry początek leci do Ciebie piwonia i miodunka ode mnie
Nie wiem gdzie róża gdzie gruszeczka, bo wszystko zielone! Czy dojeżdżacie do działki drogą polną? Teren bardzo mi się podoba. Nie lubię płaskiego terenu działa na mnie wkurzająco! Musisz chyba zrobić sobie plan, żeby potem nie przesadzać biorąc pod uwagę , że rośliny rozrastają się. I po kawałeczku urządzać.
Mam polną drogę na odcinku jakieś 50 metrów przed działką, dalej mam 300 metrów gruntowej i asfalt. Gmina nic z tym nie robiła, bo i działki były nieuprawiane.
Powiem Ci Marysiu, że i ja wolę nierówny teren. Nie podobają mi się takie równe jak stół.
I masz rację z tym planem. Na razie trochę "lecę na żywioł" ale to zgubne może być
No jest teraz widzę. Różyczka jak zakwitnie to po kolorkach poznamy, a grusię schowałaś dokładnie! Pytałam o drogę na zapas jakby trzeba było dojechać w zimie. Ale to się może wszystko zmienić. Koniecznie plan choćby ogólny. Czy nie daleko altanki tam gdzie deski leżą to jest lipa? Jeżeli tak byłoby fajnie zaplanować pod nią kącik towarzysko jedzeniowy.
Schowałam, bo tam kicają te z długimi uszami i podgryzają młode drzewka. W zimę na razie nie da rady ale była sąsiadka w gminie, pytała i jak jeszcze mnie nie było to stwierdzili, że dla jednej osoby nie warto ale teraz ja ich też będę nachodzić albo dzwonić. Może coś wskóramy. Jeszcze się nie spotkałam w tej gminie z jakąś odmową.
Ostatnio pokazały się też dwie inne osoby z działek za mną i zdziwieni, że tylko do mojej działki trawa wykoszona. Ja mam do działki 180 km a oni mają 18 km i nie mogą wykosić tylko czekają na innych.
A to drzewo to nie lipa tylko stara zdziczała grusza. Za jakiś czas pójdzie do wycięcia. Tylko coś nowego wymyślę i trochę podrośnie. Już wycięliśmy 42 małe, rozsiane owocowe zdziczałe.
Wszystko zależy od tego kto jeszcze (ważny) będzie miał działkę Szkoda, że nie lipa. Tak gruszę dziką ciachnijcie i posadzić coś co da trochę cienia. Ja się kupiłam moją ponderosę, to osiemnaście śliwek starych wycięłam zostawiałam jedną dobrą co rodziła to mi się ---- złamała - zemściła się Ale miała tyle śliwek, że powidła przez parę lat jedliśmy. Zajączki i sarny polne u mnie też obgryzają.