Edytko , Asiu witajcie kochane
Asiu bardzo Cię przepraszam ,że zmartwiłam Cię już samym tytułem

,kurczę chyba go zmienię

Tylko,że dla mnie nie to właśnie taka choroba i dobrze,że tylko taka,takiej prawdziwej bym nie chciała i tu bardzo się cieszę ,że udało Ci się uciec chorobie,że sie nie dałaś i jesteś z nami

. Ja miałam kilka lat temu poważny wypadek ,zostały mi po nim niechciane "pamiatki",które do końca życia nie dadzą zapomnieć.....
A minka....no juz się z niej tłumaczyłam...akurat jestem w trakcie przeziębienia i kichać mi się zachciało w tym momencie
Kasiu jakoś umknął mi Twój wcześniejszy post--o zgrabce burakowatej nie słyszalam

,ale drzewko pomidorowe to juz tak i rzeczywiście w smaku przypominaja nieco pomidorki,ale jest tam jeszcze taki inny słodki smak,nie umiem go określić---Jolka pomożesz????Ty umiesz znajść właściwe określenie
Zostawiłam po ostatniej wyżerce troszkę nasionek,spróbuję wysiać,ale na wiosnę będę ukorzeniać ze szczepek
A pampuchy robiłam sama

,mam taki jeden uniwersalny przepis na ciasto drożdżowe i najczęściej z niego korzystam,później Ci napiszę
Edytko ten hibiscus kwitnie i na biało i na różowo i co najciekawsze kwitnie tak dopiero od trzech lat,wczesniej kwitł tylko na biało
Joluś,nie Kubasia Cię ubiegła

, Ja Ci dam

parzaki robić jak przyjadę na wakacje

--ewentualnie zrobimy wspólnie
Eluś ja też robię pampuchy z róznymi sosami,bądź.....ze stopionym masełkiem i posypane cukrem,no chyba ,że robie w wersji mięsnej no to z uduszoną cebulką
A teraz żeby nie było,że mam same ładne roślinki to puya

starzec bluszczolistny

cotyledon

grudnik,jeden ze starszych,

Kasiu coś dla Ciebie-jedna ze stapeliowatych,jak by ktos znał nazwę była bym wdzięczna

a to coś z lata ,mój syn (170 cm wzrostu)i jeden z moich kloników

iochroma pomyliła pory roku i kwitnie na zimowisku
Iwonko dokładnie ta choroba jest nieznośna dla portfela
