Orzech włoski - plonowanie,wydajność,jakość owoców,zapylanie

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4668
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Orzech włoski - plonowanie,wydajność,jakość owoców,zapylanie

Post »

Zaowocował po raz pierwszy w roku zeszłym i od razu zezłościł mnie twardością skorupy. No, z niejednego pieca orzechy jadłem i miałem raz jeden okaz o słynnej twardości, ale ten jest po prostu nieznośny. Jak w tym roku będzie podobnie, to go wykopę. Chyba, że są okoliczności wpływające na tę cechę- nie wiem: wiek, światło, nawożenie... ?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Twardość orzecha to niestety cecha odmianowa . W lata suche wszystkie orzechy mają grubsze skorupki i są bardziej poprzerastane . Niektórzy ludzie stosują ,,znachorskie '' metody celem zmniejszenia twardości orzechów polegające na obijaniu lub okaleczaniu pni . O ile orzech przeżyje taki zabieg , sądzę że w jakimś stopniu skorupki mogą być cieńsze na skutek osłabienia drzewa .
Bardziej jednak racjonalne jest posadzenie szczepionego drzewka . Odmiany orzechów będące w handlu mają przeważnie cienkie skorupki , a jeśli już jakaś ma grubszą , to owoce nie są poprzerastane w środku i dają się łatwo wyłuskiwać .

Pozdrowienia , kozula .
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Orzech włoski - plonowanie,wydajność,jakość owoców,

Post »

W ubiegłym roku nie było żadnych orzechów na moich dwóch drzewach, natomiast w tym roku było/jest pełno, i dwa lata temu też były orzechy, i na innych drzewach w ROD i w sąsiedztwie tak samo. Czy orzech włoski może dawać orzechy raz na dwa lata tak samo jak jabłoń, i czy to jest genetycznie uwarunkowane?
pozdrawiam, Gunnar
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Raczej nie, nie bym się znał ale znane mi orzechy rodzą co roku.
Są dwie kwestie:
Gleba - orzech lubi mocną ziemię, możliwe że na słabszej wyczerpie siły w roku owocowania.
Klimat, a zwłaszcza przymrozki - na późne przymrozki z początkiem maja jest wrażliwy, może więc ostatnio nie miał szczęścia, kiepskie te lata były. Najlepiej zresztą sprawdzają się odmiany które później ruszają z wegetacją. Poza tym chyba orzech lubi mieć ciepłe lata i długie; przymrozki na jesieni też nie służą. W zasadzie powinien mieć ciepły okres rzędu 7 miesięcy. U nas najlepiej mu tu na południu, w Karpatach.
:wit
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Moje orzechy rodzą co roku z wyjątkiem lat gdy przyjdzie przymrozek wiosenny (wtedy też bywają owoce na części drzewa :D ).
Np w ubiegłym roku 2011 miałam owoce tylko na jednym drzewie - jego przymrozek ominął, pozostałe omrożone nie dały owoców. W tym roku 2012 owoce są na wszystkich drzewach, włącznie z tym, które owocowało w ubiegłym roku. Ostra zima nic im nie zrobiła.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Może coś jest z tym wiosennym przymrozkiem, i jak Rossynant napisał, orzechi sprawdzają się najlepiej na południu. W każdym razie nie ma powodu oczekiwać, że orzech rodzi tylko co drugi sezon.
pozdrawiam, Gunnar
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Wina jest przymrozków. Orzech jest w sumie bardzo wrażliwy. Czasem nawet duże drzewo potrafi ściąć. Tak było u mnie miał już 4 metry wysokości i liście mu poczerniały. Myślałem, ze zginie tam ,ale nieeeeeeeeeeeeeeee :lol: odbił, ale o orzechach to mogłem pomarzyć.
W tym roku miał. W tamtym nie.
Jak przyjdzie rok, że Zośka zabaluje z tymi trzema ancymonami to idą całe plantacje orzechów. I to duże drzewa.
W tym roku rok nie najgorszy jeżeli chodzi o owocowanie, a zapowiadało się nieciekawie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Na prawie 40 lat, jak mam orzecha, tylko zeszłego roku prawie nic nie było, bo był przymrozek, a tak to co roku jest mnóstwo. Prawie - bo czy można nazwać plonem 10 orzechów? :;230
Waleria
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Orzech włoski

Post »

Witam,
czy może wiecie po ilu latach zaczyna owocować orzech włoski?
Oraz co warto posadzić, siwkę czy jakąś odmianę szcepioną, i jaką?
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam.
romekp
Belfedor
200p
200p
Posty: 409
Od: 10 maja 2013, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Orzech włoski - zapylanie

Post »

Witam ! Kilka dni temu posadziłem orzecha włoskiego i chcę dosadzić jeszcze 3 sadzonki pochodzące z różnych źródeł. Dodam, że są to siewki. Mam pewne wątpliwości, czy to dobry pomysł. Tu pojawia się moje pytanie : Czy wzajemne zapylanie się orzechów wpływa na rodzaj i wielkość owoców . ( np. jeśli drzewko A ma duże owoce i dosadze jeszcze drzewko B, ktore zapyli drzewko A , to czy jest możliwe, że w wyniku zapylenia drzewko A będzie miało zamiast dużych małe owoce ) ?
zaorla
200p
200p
Posty: 266
Od: 3 paź 2012, o 22:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Re: Orzech włoski zapylanie

Post »

Poczytaj sobie na stronie - wpisz hasło: orzechszczepiony - tam się dużo dowiesz. Lepiej wydać 50 zł za drzewko szczepione i mieć orzechy jakie sobie wybierzesz niż kamienie do strzelania z procy. Polecam kupić jedne do suszenia a drugie duże Jacki do jedzenia na świeżo. Wpisz sobie też "orzech szczepiony Dudek"- tam możesz też kupić wysyłkowo. Kupowałem i było ok. Po 2 latach były pierwsze orzechy.
Dereń jadalny(cornus mas)
arotang
50p
50p
Posty: 50
Od: 15 cze 2015, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wysoka koło Łańcuta

Re: Orzech włoski zapylanie

Post »

Wzajemne zapylenie wpływa na ilość owoców a nie na ich jakość techniczną. Na jakość techniczną plonu wpływa genetyka i warunki glebowo pogodowe. Na genetykę zaradzić można w zasadzie tylko poprzez rozmnażanie wegetatywne czyli w naszych warunkach głównie szczepienie, aczkolwiek tworzenie odkładów normalnych na orzechu włoskim również jest możliwe - ukorzeniają się około 3-4 lata. W innych krajać dostępne sa również orzechy odmianowe rozmnażane in vitro. Pozdrawiam.
arotang
50p
50p
Posty: 50
Od: 15 cze 2015, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wysoka koło Łańcuta

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Największą przeszkodą w corocznym plonowaniu są spóźnione przymrozki.
Orzech włoski jest uważany za gatunek owocujący corocznie o ile nie przemarznie. Zmiany natężenia owocowania na poszczególnych osobnikach, są procesem naturalnym u wszystkich gatunków. Skłonność do naprzemiennego owocowania jest cechą osobniczą warunkowaną genetycznie (odmianową). naturalnym jest iż po roku dużego urodzaju przychodzi rok o niższej plenności.
A jak przemrozi to nie ma nic :)
Bezwzględnie konieczne jest poszukiwanie genotypów bardzo późno pędzących, nawet jeśli pozostałe cechy będą takie sobie dla zapewnienia na przyszłość drzew wysokoplennych.
Spóźnione przymrozki mamy w terminach do 25 maja. W naszym kraju zdarzają się drzewa orzecha włoskiego kwitnące początkiem czerwca i takich drzew należy szukać i na ich bazie tworzyć odmiany dla przyszłych pokoleń.
Adam
Q-Storm
100p
100p
Posty: 122
Od: 19 gru 2013, o 00:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech Włoski - Plonowanie co drugi rok?

Post »

Polecam odwiedzić dawną Galicję i zapytać gospodarzy jak to jest z ich orzechami. Znam genotypy które wysiane dają owocowanie już w 4-5 roku, nie przemarzają i ogólnie ma ma z nimi problemu a owoce są dość duże. Tak jest w okolicach Wadowic, zupełnie jakby wszystkie orzechy w okolicy były ze sobą spokrewnione.
arotang
50p
50p
Posty: 50
Od: 15 cze 2015, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wysoka koło Łańcuta

Orzech włoski - plon na jednostkę powierzchni

Post »

Moi drodzy forumowicze, Miłośnicy uprawy orzecha włoskiego i wszyscy Wy dla których jest on źródłem utrzymania.
Doszły do mnie słuchy o nieracjonalnych oczekiwaniach co do realnie uzyskiwanego plonu ze strony sadowników orzecha włoskiego. Należy im się tutaj komentarz wyjaśniający aby trafnie interpretowali wyniki podawane w różnych, często wątpliwej jakości źródłach.

Słowem wprowadzenia.
Plon na hektar podawany jest jako ilość powietrzne suchych orzechów w skorupach zebranych z jednostki powierzchni i w określonym czasie. Wyrażana jest najczęściej w kilogramach na ha na rok, albo jako wynik skumulowany z wielolecia.
W wielu źródłach np wikipedii zdarza się iż plon skumulowany podawany jest, z niewiedzy jako plon jednoroczny. I tak czytałem kiedyś o rzekomo 25 tonach orzechów zebranych w rok z 1 ha powierzchni w warunkach Rumuni. Jest to oczywiście wierutna bzdura i sięgając do danych źródłowych - artykuły podsumowujące konkretne badania dowiaduję się iż był to wynik skumulowany z bodajrze 15lat trwania doświadczenia. Tego typu kłamstw można znaleźć wiele i należy je traktować jako kłamstwo marketingowe, z chęci zysku albo z niewiedzy piszącego.

Plony realnie osiągane.
Świat (warunki klimatu gorącego - południe Francji zagłębie w okolicach LA, niektóre rejony Turcji, Hin i Australii - rejony z optymalnym dla orzecha włoskiego klimatem)

Plon maksymalny/ ha/rok 6ton
Plon rzeczywisty około 4,5ton na ha na rok.
Powyrzsze dane dotyczą wysoce lateralnych odmian jak Chandler, Forde, Lara i wiele innych. Wspólnym mianownikiem tych odmian jest obok oczywistych zalet niska wytrzymałość mrozowa -10 (-20 dla Pedro) i duża wrażliwość na warunki klimatu umiarkowanego czyli częsty deszcz, który powoduje u tych odmian masową utratę plonu na skutek porażeń bakteryjnych.

Warunki naszego klimatu - realna do uzyskania średnia z wielolecia to 1 - 1,5 tony na ha na rok. Opieram się tu na wynikach uzyskanych przez Adama Piekło w doświadczeniach w zakładach doświadczalnych w Albigowej. Jestem przekonany iż w najbliższych latach (dziesięcioleciach w zasadzie) zostaną wyselekcjonowane odmiany, które pozwolą podnieść plon maksymalny na ha/rok do około 3 ton, gdyż takie przeliczeniowe wyniki udało mi się uzyskiwać z kilku genotypów, aczkolwiek same badania w tym kierunku mam dopiero w powijakach, a wyniki dotyczą 20 letnich, dojrzałych drzew, więc średnia z wielolecia i tak będzie bezlitosna. Doświadczenia Albigowskie i w lipowej trwały prawie 30 lat i dają realny obraz możliwy do uzyskania w naszych warunkach klimatycznych.

Aby poprawić wynik finansowy należy ograniczać koszta, czyli sadzić mniej drzew szczepionych na ha,
uzupełniać produkcję orzecha włoskiego uprawami tymczasowymi w międzyrzędziach, np maliny, sady wrzecionowe jabłoni - trwałość nasadzeń około 20 lat, komasować produkcję w dużych wielohektarowych gospodarstwach co pozwoli na mechanizację zbiorów i obniżenie kosztów utrzymania. Do obsługi 100 ha gospodarstwa orzechowego na południu Francji wystarcza 3 osoby. Znamy realia naszego kraju.
Z obecnie dostępnych odmian wyższe plony na ha można uzyskać wysadzając broadwiewa, bądź Yang aczkolwiek plantacje tego typu będą obarczone dużo większymi szkodami od mrozów zimowych i potrzeba wieloletnich badań i obserwacji aby zweryfikować realny plon z wielolecia. W naszym kraju uprzywilejowany jest zachód polski, strefa 7a i 7b (strefy klimatyczne w Polsce) i w tym pasie powinna być koncentrowana produkcja intensywna orzecha włoskiego, na pozostałym obszarze kraju należy się skupić na bezpieczeństwie upraw, bazując na genotypach krajowych.

W praktyce należałoby aby sadownicy w każdym roku sprawdzali ilość uzyskanego plonu z każdej z odmian, należy stworzyć wspólnotę producentów, bądź inną platformę wymiany doświadczeń, jaką mogą również być fora internetowe, w ramach której będą się oni wymieniali uzyskanymi wynikami i dyskutowali je przy uwzględnieniu komentarza pracowników naukowych specjalizujących się w kwestiach metodyki badań i mających szersze podstawy z fizjologii, fitopatologii roślin. Na takich zasadach działa północno amerykański NNGA, i dzięki ich pracy i poświęceniu hodowców udaje się stopniowo poprawiać plon i jego jakość. Jest to jednak proces który trwa dziesięciolecia i czarów nie ma.

Nadzieje.
Bardzo cieszy mnie wzrost zainteresowania materiałem wegetatywnym, bo jest to szybka metoda na poprawę jakości uzyskiwanego plonu. Drzewa szczepione zwłaszcza Resovia, Godyń i Broadview zaczynają rodzić szybko, ale na duży plon trzeba czekać! Optymalne plonowanie i tak będzie dopiero w wieku 20 - 30 letnich drzew. Za to, jeżeli warunki pod uprawę będą dobrze dobrane to plonowanie to powinno się śmiało utrzymać do około 60 roku życia drzewa, z uwzględnieniem naturalnych wahań.

Drzewa wymagają cierpliwości i czasu, jeśli drogi hodowco jej nie masz, chcesz szybkich zysków to zajmij się rzepakiem, kukurydzą czy innymi roślinami, które dają szybki, obarczony niskim kosztem założenia plon, ewentualnie jabłoń, która daje 40ton na ha na rok, leszczyna do 4,5 ton /ha/rok (przy relatywnie tanich sadzonkach i prostej uprawie) a nie narzekaj, że tyle zapłaciłeś za rośliny a tu po trzech latach po parę orzechów. Sam wzrost dostępności materiału wegetatywnego orzecha włoskiego to już jest rewolucja na miarę pokoleń. Wiem co mówię bo męczyliśmy się z sadem z siewek wystarczająco długo. Sory taki mamy klimat i klimatu (sumy nasłonecznienia, średnich temperatur czerwca, czy stycznia, ilości opadów, długości sezonu wegetacyjnego nie przeskoczymy) Jeśli ktoś chce wyników z uprawy jak w strefach klimatów gorących, nic nie stoi na przeszkodzie aby założyć gospodarstwo w innej części świata, w końcu żyjemy w erze globalizacji, a ziemia w Wenezueli kosztuje (dane z przed 4 lat) po 300 dol za ha. Już w warunkach południowej Rumunii daje się uzyskać do 3 t/ha/rok w 15 letnim sadzie (odmiany Chandler, Lara)
Powodzenia drodzy miłośnicy orzechów ale i rozsądku życzę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”