Ubiegł, to i uzupełni
Owszem, jak każdy sposób prowadzenia gleby ściółki mają swoje wady... tą główną, dotyczącą ściółek naturalnych (kora, trociny) są... gryzonie

Na nie trzeba zwracać szczególną uwagę (myszy, nornice), bo ściółkując glebę tworzymy im doskonałe środowisko (szczególnie do zimowania). Dlatego dobrze zabezpieczyć pień i szyjkę korzeniową drzewa np. gęstą siateczką metalową (tylko ostrożnie, żeby się "nie wrzynała" w korę). Inny problem może wystąpić w przypadku ściółkowania słomą. Na wiosnę, w czasie przymrozków, na skutek tzw. inwersji termicznej (słoma oddaje więcej ciepła niż gleba) może dojść do przemarznięć. Oczywiście o kolejnym niebezpieczeństwie - czyli możliwości zaprószenia ognia nie ma co się rozpisywać, bo to logiczne i oczywiste. A jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju włókniny - muszą być odpowiednio przepuszczalne (już w którymś z tematów o tym wspominaliśmy). I podobnie zresztą jak w przypadku ściółek naturalnych, muszą mieć odpowiednią grubość.
Pozdrawiam serdecznie
