Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witaj
A dlaczego nie?
Moim celem nie są drzewka o określonych parametrach np karłowate chodzi tylko o poprawienie walorów smakowych owoców czy drzewko będzie miało nisko czy wysoko owoce to dla mnie nie ma znaczenia. Zdaje sobie też sprawę że na smak, wielkość owoców ma wpływ podkładka tylko czy decydujący śmiem wątpić. Nie ma to też być towarowe pozyskiwanie owoców więc 10% mniej lub 10% mniejsze owoce to nie jest wielki problem. Gdyby rosły te drzewka tylko na mojej małej działce i miałbym niewiele miejsca to zastanawiał bym się nad doborem podkładki. Na szczęście mam sporo miejsca a i na okolicznych ugorach też tego mnóstwo rośnie więc mogę spokojnie szczepić u siebie jak i na tych nieużytkach zawsze ktoś z owoców skorzysta jak nie ja to sąsiad zrobi wino albo podkarmię lokalną populację ptaków. U mnie jest trochę trudna sytuacja z glebą jest to po prostu praktycznie piach to chyba lepiej jest szczepić na krzakach które radzą sobie z takimi warunkami niż kupować podkładki które sobie nie bardzo będą radziły.
Ps. posadziłem kilka wiśni ze szkółki i jakoś nie mają ochoty na zdrowy rozwój. Wiem mogła być dobrana źle podkładka i nie nadawać się na moje piachy ale specjalnie prosiłem starego ogrodnika by dobrał tak wiśnie by radziły sobie na takiej glebie (może dawał sadzonki jak popadnie ni ewiem i już nie jestem w stanie tego sprawdzić)
Pozdrawiam
Rafał
A dlaczego nie?
Moim celem nie są drzewka o określonych parametrach np karłowate chodzi tylko o poprawienie walorów smakowych owoców czy drzewko będzie miało nisko czy wysoko owoce to dla mnie nie ma znaczenia. Zdaje sobie też sprawę że na smak, wielkość owoców ma wpływ podkładka tylko czy decydujący śmiem wątpić. Nie ma to też być towarowe pozyskiwanie owoców więc 10% mniej lub 10% mniejsze owoce to nie jest wielki problem. Gdyby rosły te drzewka tylko na mojej małej działce i miałbym niewiele miejsca to zastanawiał bym się nad doborem podkładki. Na szczęście mam sporo miejsca a i na okolicznych ugorach też tego mnóstwo rośnie więc mogę spokojnie szczepić u siebie jak i na tych nieużytkach zawsze ktoś z owoców skorzysta jak nie ja to sąsiad zrobi wino albo podkarmię lokalną populację ptaków. U mnie jest trochę trudna sytuacja z glebą jest to po prostu praktycznie piach to chyba lepiej jest szczepić na krzakach które radzą sobie z takimi warunkami niż kupować podkładki które sobie nie bardzo będą radziły.
Ps. posadziłem kilka wiśni ze szkółki i jakoś nie mają ochoty na zdrowy rozwój. Wiem mogła być dobrana źle podkładka i nie nadawać się na moje piachy ale specjalnie prosiłem starego ogrodnika by dobrał tak wiśnie by radziły sobie na takiej glebie (może dawał sadzonki jak popadnie ni ewiem i już nie jestem w stanie tego sprawdzić)
Pozdrawiam
Rafał
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie wydaje mi to się że owoce nie będą mniejsze o 10 % tylko o połowę a wszystko przez słabo rozwinięte korzenie.
Ale jak zaszczepisz tak z 10 drzew to jakaś podkładka powinna być dobra.
Ale jak zaszczepisz tak z 10 drzew to jakaś podkładka powinna być dobra.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie wydaje mi się, żeby między wielkością korzeni a wielkością owocu była taka zależność jak mówicie.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
A ja sam nie wiem tylko ktoś tu coś napisał i ja powtórzyłem wiec może ktoś rozjaśni sytuacje.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Moje zdanie :
Oczywistym jest, że podkładka ma istotne znaczenie, ale przygotowane dołka do sadzenia drzewka ma jeszcze większe znaczenie. Szczególnie na piachach.
Jest to sytuacja raczej standardowa. Większość działek wytyczono na słabych glebach. W dobrze przygotowanym dołku drzewko ma możliwość pobierania potrzebnych mu do życia składników.
Myślę, że nad tym powinieneś się skupić.
Oczywistym jest, że podkładka ma istotne znaczenie, ale przygotowane dołka do sadzenia drzewka ma jeszcze większe znaczenie. Szczególnie na piachach.
Jest to sytuacja raczej standardowa. Większość działek wytyczono na słabych glebach. W dobrze przygotowanym dołku drzewko ma możliwość pobierania potrzebnych mu do życia składników.
Myślę, że nad tym powinieneś się skupić.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
A ja radzę nie cudować za bardzo: jak ktoś ma zdrowe i dobrze rosnące siewki, nie marznące zimą, to może na nich szczepić. Nie takie ważne z czego te siewki; mają dobrze rosnąć w lokalnych warunkach i być odporne na choroby. Jeśli pochodzą od odpornych odmian - są szanse że będą dobre na podkładki; jeśli nie - jest ryzyko.
Wpływ podkładki na plon czy wielkość owoców przecenia się moim zdaniem, a niedoceniony jest wpływ na mrozoodporność i zdrowotność.
Czereśnie na przypadkowych dziczkach (ale prawdopodobnie ptasiej) szczepiłem zrazami, długimi, przez stosowanie, efekt dobry.
Wpływ podkładki na plon czy wielkość owoców przecenia się moim zdaniem, a niedoceniony jest wpływ na mrozoodporność i zdrowotność.
Czereśnie na przypadkowych dziczkach (ale prawdopodobnie ptasiej) szczepiłem zrazami, długimi, przez stosowanie, efekt dobry.
- faniczekolady
- 200p
- Posty: 327
- Od: 3 maja 2011, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie mogłem się doprosić odpowiedzi więc postanowiłem porozwiązywać trochę szczepien i oczkowań :P
Oczkowałem jakieś 3 tyg temu, może 4 tyg, większość metodą na przystawkę ( tak to się chyba nazywa).
Na oko wydaje mi się ok, ogonki liściowe poodpadały , tkanka przyranna się wytworzyła , tarczki są przyklejone, ale trochę mnie martwi wklęsła skórka z niektórych tarczek, może to z tych tarczek co zdejmowałem drewienka...hmm
Nawet oczko na jarzębinie się przyjęło ( gruszkę zaszczepiłem sobie dla fantazji , a co tam )
Drzewka szczepione zimą wydają sie ok, mam pytanie - czy się nie powyłamują ???
Jak podają książki odnoście zdejmowania taśm ze szczepien?Szukałem w książce Miki i nic nie ma ...
Oczkowałem jakieś 3 tyg temu, może 4 tyg, większość metodą na przystawkę ( tak to się chyba nazywa).
Na oko wydaje mi się ok, ogonki liściowe poodpadały , tkanka przyranna się wytworzyła , tarczki są przyklejone, ale trochę mnie martwi wklęsła skórka z niektórych tarczek, może to z tych tarczek co zdejmowałem drewienka...hmm
Nawet oczko na jarzębinie się przyjęło ( gruszkę zaszczepiłem sobie dla fantazji , a co tam )
Drzewka szczepione zimą wydają sie ok, mam pytanie - czy się nie powyłamują ???
Jak podają książki odnoście zdejmowania taśm ze szczepien?Szukałem w książce Miki i nic nie ma ...
kolekcjoner smaków
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Z oczek można taśmę zdjąć jak tylko przyrosną, po paru tygodniach; później zacznie stopniowo "obrączkować" pęd.
Wg. prof Miki - 10-14 dni.
Ze zrazami różnie bywa, bo wiosną mogą się wolniej zrastać. Też piszą żeby zdjąć po paru tygodniach, ale ja się nie spieszę odkąd coś tam mi się odłamało, raczej używam rozciągliwej folii - z tym że kiedyś zostawiłem wiązanie na rok i musiałem wydłubywać po kawałeczku, tak wrosło. Ale szczep sie przyjął dobrze
W każdym razie zimą szczepione to bym już odwiązał
Żeby się młode pędy nie wyłamały wystarczy dowiązać jakiś patyk do podkładki (ścięty wilk choćby) i do niego podwiązać pęd.
Wg. prof Miki - 10-14 dni.
Ze zrazami różnie bywa, bo wiosną mogą się wolniej zrastać. Też piszą żeby zdjąć po paru tygodniach, ale ja się nie spieszę odkąd coś tam mi się odłamało, raczej używam rozciągliwej folii - z tym że kiedyś zostawiłem wiązanie na rok i musiałem wydłubywać po kawałeczku, tak wrosło. Ale szczep sie przyjął dobrze
W każdym razie zimą szczepione to bym już odwiązał
Żeby się młode pędy nie wyłamały wystarczy dowiązać jakiś patyk do podkładki (ścięty wilk choćby) i do niego podwiązać pęd.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Owijałem szczepienia elastyczną taśmą izolacyjną.Po pewnym czasie sama się odwija.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
"Książki podają" różnie - bo to bardziej jest kwestia wyczucia. Najwcześniej zdejmuję się izolację po 2 tygodniach (jak jesteś pewny przyjęcia się oczka). Można ten czas wydłużyć - ważne, żeby ściągnąć taśme do końca sezonu (września, października).faniczekolady pisze:...Jak podają książki odnoście zdejmowania taśm ze szczepien?Szukałem w książce Miki i nic nie ma ...
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Też tak spróbowałem w tym roku - wygodne, ale trudno mocniej docisnąć - ta którą miałem zaczynała się rozciągać jak guma do żucia...mirzan pisze:Owijałem szczepienia elastyczną taśmą izolacyjną.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Mocno można związać wstążką dekoracyjną do wiązanek.Albo taką od wieńców,da się rozdzierać
na paski dowolnek szerokości.
na paski dowolnek szerokości.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
A swoją drogą - w ogóle próbowaliście nabyć (poszukać) właściwej do tego celu folii do szczepień? Kiedyś nie było żadnych problemów z jej zakupem w sklepach ogrodniczych...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie