Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
OREGANO
W zielniku mam 10 krzaczków oregano. Kilka dni temu dwa z nich przycięłam. Nie mam doświadczenia jeszcze w suszeniu ziół, więc listki oregano oberwałam z łodyżek i susze tzn mam je w pojemniku w temp pokojowej i co jakiś czas przerzucam. Dziś przeczytałam, że gałązki nisko się ścina, wiąże w kępki i wiesza - czyli inaczej niż ja zrobiłam w każdym razie mam jeszcze 8 krzaczków do przycięcia, więc jeszcze wszystko przede mną.
Tu pojawia się jednak moje pytanie ->>>>
Czy pozostałe oregano już przycinać? Miejscami pokazują się kwiatuszki i nie wiem czy przed zakwitnięciem przycięcie jest wskazane, w trakcie czy po. Ktoś pomoże?
Tak to u mnie wygląda na chwilę obecną:
Zielnik ogólnie:
Oregano, 10 krzaczków, 2 przycięte:
Jedno przycięte oregano z bliska:
Reszta mojego oregano jeszcze bez strzyżenia, czy już powinnam je ściąć o głowę?
I tak na koniec przypomnę.
Powyższe Oregano wysiane przeze mnie w listopadzie 2013r do doniczki - ma teraz ok 7 miesięcy. Od połowy maja (czyli od ponad miesiąca) jest w gruncie, wcześniej popikowałam je pojedynczo w małe pojemniki po jogurtach naturalnych. Tu w ziemi jeden krzaczek = jedno ziarenko aż ciepło sie robi na serduszku, gdy się o tym pomysli, jedno małe ziarenko i taka fajna roślinka wyrosła. Oby pozostałe zioła i inne rosły tak ładnie i zdrowo jak ono.
W zielniku mam 10 krzaczków oregano. Kilka dni temu dwa z nich przycięłam. Nie mam doświadczenia jeszcze w suszeniu ziół, więc listki oregano oberwałam z łodyżek i susze tzn mam je w pojemniku w temp pokojowej i co jakiś czas przerzucam. Dziś przeczytałam, że gałązki nisko się ścina, wiąże w kępki i wiesza - czyli inaczej niż ja zrobiłam w każdym razie mam jeszcze 8 krzaczków do przycięcia, więc jeszcze wszystko przede mną.
Tu pojawia się jednak moje pytanie ->>>>
Czy pozostałe oregano już przycinać? Miejscami pokazują się kwiatuszki i nie wiem czy przed zakwitnięciem przycięcie jest wskazane, w trakcie czy po. Ktoś pomoże?
Tak to u mnie wygląda na chwilę obecną:
Zielnik ogólnie:
Oregano, 10 krzaczków, 2 przycięte:
Jedno przycięte oregano z bliska:
Reszta mojego oregano jeszcze bez strzyżenia, czy już powinnam je ściąć o głowę?
I tak na koniec przypomnę.
Powyższe Oregano wysiane przeze mnie w listopadzie 2013r do doniczki - ma teraz ok 7 miesięcy. Od połowy maja (czyli od ponad miesiąca) jest w gruncie, wcześniej popikowałam je pojedynczo w małe pojemniki po jogurtach naturalnych. Tu w ziemi jeden krzaczek = jedno ziarenko aż ciepło sie robi na serduszku, gdy się o tym pomysli, jedno małe ziarenko i taka fajna roślinka wyrosła. Oby pozostałe zioła i inne rosły tak ładnie i zdrowo jak ono.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2299
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Szkoda, że nic nie pokazujesz. Pewno masz niezły las ziół.
Gratuluję wytrwałości.
Gratuluję wytrwałości.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
NOWY SEZON CZAS ZACZĄĆ - 2015
to już mój trzeci raz z zeszłego roku byłam i jestem zadowolona. Sporo ziół zebrałam, ususzyłam, a w szczególności pomroziłam. Do tej pory jeszcze nie zużyłam większości, a tu zaraz będą nowe i świeże. Wszystko ziemy i wypijemy hihi.
Liczę że zioła wieloletnie przetrwały zimę i w tym roku też będą cieszyć wizualnie i smakowo.
Zaliczają się do nich:
- melisa
- mięta pieprzowa
- mięta meksykańska
- oregano
- szałwia lekarska
- szałwia muszkatalowa
- tymianek
- lawenda
- lubczyk
- szczypiorek
- natka pietruszki
- 1szt. estragon (tu kupiłam na targu sadzonkę, resztę wysiałam sama)
Rozmaryn i trawa cytrynowa które próbowałam przezimować w garażu - padły.PRZECIĄGI
Przetrwały 2 rozmaryny i 1 trawa cytrynowa któe wzięłam na zime do domu, ale! sa w nich małe żyjątka.
Próbowałam już raz wyeliminować je wyciągiem z wrotyczu (który też miałam w swoim zielniku i ususzyłam jego liscie, właśnie do zrobienia wyciągu gdyby pojawiło się robactwo). Spróbuję jeszcze raz, bo boję się aby robactwo nie przelazło do doniczek z nasionkami i młodymi siewkami.
A ten sezon zaczełam 26.02.2015r od posiania bazylii - różnych odmian:
- bazylia właściwa zielona
- bazylia właściwa czerwona
- bazylia cytrynowa
- bazylia cynamonowa
- bazylia sałatowa
- bazylia grecka
Bazylie posiałam w takiej palecie 4 na 3 komory (razem 12 komor). Do czterech dałam właściwą zieloną, do pozostałych resztę (różnie, albo w dwie, albo tylko w jedną komorę). NIESTETY! szłam z ta paletą i jak to ja, bez jakiegoś 'problemu' się nie da - potknę,łam się i runęłam z tą paletą. Część ziemi z wierzchu się pomieszała, część wysypała. Dosypałam wiec nasionek na nowo... ale co teraz w której komorze jest - nie wiem. Będzie miszmasz i licze na swoje doświadczenie i że gdy pojawią sie liście właściwe to po zapachu i wyglądzie poznam jakie to odmiany. Dodatkowo w jedną komorę przez przypadek wsypałam nasionka nie wiem czego, takie większe jasno-brązowe. Szybko kiełkuje, więc obstawiam też coś jednorocznego.
W każdym razie wykiełkowało już 5 nasionek.
Poza tym wczoraj 1.03.2015r. posiałam również w doniczkach:
- koper niski
- natka pietruszki
- majeranek
- cząber
- kolendra
- kminek
- estragon
- trawa cytrynowa
- tymianek
Część będę jeszcze siała bezpośrednio do gruntu w połowie kwietnia.
Na chwilę obecną nasionka dodatkowo doświetlam.
Jak znajdę jeszcze jakieś ciekawe zioła, prawdopodobnie dokupię i również posieję
chociażby z ciekawości! a i sianie rozmarynu jeszcze mnie czeka, ale nasionek zbrakło, a nie wiem czy uda mi się z tych moich dwóch sztuk coś uczknąć i ukorzenić.
Jakie zioła sa jeszcze warte posiania, posadzenia?
O czym jeszcze nie pomyślałam, a warto to mieć?
Pozdrawiam!
niebawem wrzuce jakieś aktualne fotki.
to już mój trzeci raz z zeszłego roku byłam i jestem zadowolona. Sporo ziół zebrałam, ususzyłam, a w szczególności pomroziłam. Do tej pory jeszcze nie zużyłam większości, a tu zaraz będą nowe i świeże. Wszystko ziemy i wypijemy hihi.
Liczę że zioła wieloletnie przetrwały zimę i w tym roku też będą cieszyć wizualnie i smakowo.
Zaliczają się do nich:
- melisa
- mięta pieprzowa
- mięta meksykańska
- oregano
- szałwia lekarska
- szałwia muszkatalowa
- tymianek
- lawenda
- lubczyk
- szczypiorek
- natka pietruszki
- 1szt. estragon (tu kupiłam na targu sadzonkę, resztę wysiałam sama)
Rozmaryn i trawa cytrynowa które próbowałam przezimować w garażu - padły.PRZECIĄGI
Przetrwały 2 rozmaryny i 1 trawa cytrynowa któe wzięłam na zime do domu, ale! sa w nich małe żyjątka.
Próbowałam już raz wyeliminować je wyciągiem z wrotyczu (który też miałam w swoim zielniku i ususzyłam jego liscie, właśnie do zrobienia wyciągu gdyby pojawiło się robactwo). Spróbuję jeszcze raz, bo boję się aby robactwo nie przelazło do doniczek z nasionkami i młodymi siewkami.
A ten sezon zaczełam 26.02.2015r od posiania bazylii - różnych odmian:
- bazylia właściwa zielona
- bazylia właściwa czerwona
- bazylia cytrynowa
- bazylia cynamonowa
- bazylia sałatowa
- bazylia grecka
Bazylie posiałam w takiej palecie 4 na 3 komory (razem 12 komor). Do czterech dałam właściwą zieloną, do pozostałych resztę (różnie, albo w dwie, albo tylko w jedną komorę). NIESTETY! szłam z ta paletą i jak to ja, bez jakiegoś 'problemu' się nie da - potknę,łam się i runęłam z tą paletą. Część ziemi z wierzchu się pomieszała, część wysypała. Dosypałam wiec nasionek na nowo... ale co teraz w której komorze jest - nie wiem. Będzie miszmasz i licze na swoje doświadczenie i że gdy pojawią sie liście właściwe to po zapachu i wyglądzie poznam jakie to odmiany. Dodatkowo w jedną komorę przez przypadek wsypałam nasionka nie wiem czego, takie większe jasno-brązowe. Szybko kiełkuje, więc obstawiam też coś jednorocznego.
W każdym razie wykiełkowało już 5 nasionek.
Poza tym wczoraj 1.03.2015r. posiałam również w doniczkach:
- koper niski
- natka pietruszki
- majeranek
- cząber
- kolendra
- kminek
- estragon
- trawa cytrynowa
- tymianek
Część będę jeszcze siała bezpośrednio do gruntu w połowie kwietnia.
Na chwilę obecną nasionka dodatkowo doświetlam.
Jak znajdę jeszcze jakieś ciekawe zioła, prawdopodobnie dokupię i również posieję
chociażby z ciekawości! a i sianie rozmarynu jeszcze mnie czeka, ale nasionek zbrakło, a nie wiem czy uda mi się z tych moich dwóch sztuk coś uczknąć i ukorzenić.
Jakie zioła sa jeszcze warte posiania, posadzenia?
O czym jeszcze nie pomyślałam, a warto to mieć?
Pozdrawiam!
niebawem wrzuce jakieś aktualne fotki.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Stan z dziś rana: bazylia 21 nasionek wykiełkowało (chyba! Salatowa idzie najszybciej i jest jej najwięcej. Czerwonej w ogóle nie dostrzegam. Te tajemnicze nasionka to chyba rzeżucha)
- Xeper
- 100p
- Posty: 171
- Od: 27 maja 2014, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Może Roszponka? Z racji sąsiedztwa chętnie podzielę się z Tobą nasionami, bo raczej nie dam rady wysiać całej paczkiipako pisze: O czym jeszcze nie pomyślałam, a warto to mieć?
Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Oho, Ipako znów działa. Z ciekawych ziół może arcydzięgiel (anżelika), kozłek (waleriana) lub prawoślaz? Anżelika mi przezimowała ładnie, kozłek nie wyszedł przez felerne nasiona a prawoślaz muszę rozsadzić bo nie zrobiłem tego na jesień. Może któreś Cię skusi. c:
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Xeper
Poza tym miło że w moim dzienniku pojawił się 'sąsiad' również hodujesz zioła? pasjonat i maniak tak jak ja czy dopiero zaczynasz?
Drako! jak miło że znowu Cie u siebie widzę. Widzę, że śledzisz moje poczynania i bardzo dobrze, bo znowu planuję tu się troszkę poudzielać.
Dziękuję za propozycje 'nowych' ziół, przyznam szczerze że nawet nie znałam tych nazw, no może gdzieś obiło mi się coś o uszy, ale nic więcej jak znajdę nasionka to chociażby z czystej ciekawości zakupię i spróbuję coś wyhodować.
A co do moich bazylii to stan na dzień dzisiejszy (9 dzień od wysiania), wykiełkowało:
bazylia właściwa: 17 szt.
bazylia sałatowa: 18 szt.
bazylia grecka: 10 szt.
bazylia cynamonowa: 2 szt.
bazylia czerwona: 1 szt.
bazylia cytrynowa: 1 szt. (i tu wydaje mi się, że jest to jednak nasionko bazylii greckiej)
Z moich spostrzeżeń. Najszybciej i najlepiej rośnie bazylia sałatowa. W zasadzie już po raz któryś się to sprawdza. Co prawda potem różnie z jej utrzymaniem bywa, ale na początku idzie jak burza. Jestem trochę zaniepokojona, że na chwilę obecną nie pojawiła sie (chyba) żadna bazylia cytrynowa i tylko jedna czerwona i dwie cynamonowe. W zeszłym roku posiałam nasionka bazylii na poczatku kwietnia i już po 7 dniach miałam ich już dość sporo. Cieszy mnie bazylia grecka, bo bardzo spodobała mi się ta odmiana i ładnie kiełkuje. W ogóle w bazylii właściwej, sałatowej i greckiej zaczynają powoli tworzyć się pierwsze liście właściwe
Bazylie tak wygladały wczoraj. Rosną sobie w takiej palecie.
Od samej góry:
pierwszy rząd:
1. bazylia grecka (+ rzeżucha),
2. bazylia cytrynowa,
3. bazylia czerwona,
4. bazylia czerwona.
drugi rząd:
1. bazylia grecka
2. bazylia cytrynowa (tu nic nie ma)
3. bazylia sałatowa (jest jej najwięcej i pierwsza wykiełkowała)
4. bazylia cynamonowa
trzeci rząd:
1., 2., 3., 4., bazylia właściwa zielona
Na chwilę obecną są doświetlane w nocy przez 8-10 godzin. W ciągu dnia odpoczywają w ciemności czyli przez ok 14 godzin. Może to dlatego tak powoli kiełkują nasionka. CZekam na slońce, to nasionka powędrują na parapet.
Odnośnie pozostałych nasionek, które posiałam 6 dni temu to tylko zauważyłam 1szt. w doniczce z majerankiem
Wczoraj też zaglądałam do swoich ziół z zeszłego roku, które liczę, że przezimowały pod gałązkami, trawkami itd i wygląda że powinno być dobrze.
Poza tym miło że w moim dzienniku pojawił się 'sąsiad' również hodujesz zioła? pasjonat i maniak tak jak ja czy dopiero zaczynasz?
Drako! jak miło że znowu Cie u siebie widzę. Widzę, że śledzisz moje poczynania i bardzo dobrze, bo znowu planuję tu się troszkę poudzielać.
Dziękuję za propozycje 'nowych' ziół, przyznam szczerze że nawet nie znałam tych nazw, no może gdzieś obiło mi się coś o uszy, ale nic więcej jak znajdę nasionka to chociażby z czystej ciekawości zakupię i spróbuję coś wyhodować.
A co do moich bazylii to stan na dzień dzisiejszy (9 dzień od wysiania), wykiełkowało:
bazylia właściwa: 17 szt.
bazylia sałatowa: 18 szt.
bazylia grecka: 10 szt.
bazylia cynamonowa: 2 szt.
bazylia czerwona: 1 szt.
bazylia cytrynowa: 1 szt. (i tu wydaje mi się, że jest to jednak nasionko bazylii greckiej)
Z moich spostrzeżeń. Najszybciej i najlepiej rośnie bazylia sałatowa. W zasadzie już po raz któryś się to sprawdza. Co prawda potem różnie z jej utrzymaniem bywa, ale na początku idzie jak burza. Jestem trochę zaniepokojona, że na chwilę obecną nie pojawiła sie (chyba) żadna bazylia cytrynowa i tylko jedna czerwona i dwie cynamonowe. W zeszłym roku posiałam nasionka bazylii na poczatku kwietnia i już po 7 dniach miałam ich już dość sporo. Cieszy mnie bazylia grecka, bo bardzo spodobała mi się ta odmiana i ładnie kiełkuje. W ogóle w bazylii właściwej, sałatowej i greckiej zaczynają powoli tworzyć się pierwsze liście właściwe
Bazylie tak wygladały wczoraj. Rosną sobie w takiej palecie.
Od samej góry:
pierwszy rząd:
1. bazylia grecka (+ rzeżucha),
2. bazylia cytrynowa,
3. bazylia czerwona,
4. bazylia czerwona.
drugi rząd:
1. bazylia grecka
2. bazylia cytrynowa (tu nic nie ma)
3. bazylia sałatowa (jest jej najwięcej i pierwsza wykiełkowała)
4. bazylia cynamonowa
trzeci rząd:
1., 2., 3., 4., bazylia właściwa zielona
Na chwilę obecną są doświetlane w nocy przez 8-10 godzin. W ciągu dnia odpoczywają w ciemności czyli przez ok 14 godzin. Może to dlatego tak powoli kiełkują nasionka. CZekam na slońce, to nasionka powędrują na parapet.
Odnośnie pozostałych nasionek, które posiałam 6 dni temu to tylko zauważyłam 1szt. w doniczce z majerankiem
Wczoraj też zaglądałam do swoich ziół z zeszłego roku, które liczę, że przezimowały pod gałązkami, trawkami itd i wygląda że powinno być dobrze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Jeśli majeranek tak słabo kiełkuje to zacznij myśleć o dosiewie, mi zawsze padał. W tym roku, gdy rośnie w multipalecie i podlewam go jak przeschnie ziemia (a o to tu łatwo) to jak na razie nie zamierza mnie opuścić. c:
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
A Rumianek pospolity miałam w zeszłym roku i wielce prawdopodobne ze sie niezle rozsiał po zielniku . Ogórecznika nie znam, ale czesto nazwę słyszę i też biorę pod uwagę - jak trafie nasionka to kupie A nagietki to sie je ? I jak miło, przed zaśnięciem myślisz o moim zielniku
Rodzynek brazylijski, nie zioło ale wlasnie sobie pomyslalam ze warto go mieć. Mialam jeden w zeszlym roku ale za późno zaczął mieć owoce i zdecydowana ich wiekszosc zmarzła, a rodzynki są pyszne! Musze poczytac o nich, czy siać - kiedy? I czy trafie nasionka - czy gdzieś probowac znowu dostac sadzonki.
Jak trafie nasionka jakiejs ciekawej mięty, to tez moze sprobuje.
Z majerankiem to i tak dobrze, bo czaber, kolendra, tymianek, natka pietruszki, koperek niski, kminek, trawa cytrynowa w ogóle nie wykielkowaly! Dam im jeszcze tydzień, jak cos to będę dosiewac
Rodzynek brazylijski, nie zioło ale wlasnie sobie pomyslalam ze warto go mieć. Mialam jeden w zeszlym roku ale za późno zaczął mieć owoce i zdecydowana ich wiekszosc zmarzła, a rodzynki są pyszne! Musze poczytac o nich, czy siać - kiedy? I czy trafie nasionka - czy gdzieś probowac znowu dostac sadzonki.
Jak trafie nasionka jakiejs ciekawej mięty, to tez moze sprobuje.
Z majerankiem to i tak dobrze, bo czaber, kolendra, tymianek, natka pietruszki, koperek niski, kminek, trawa cytrynowa w ogóle nie wykielkowaly! Dam im jeszcze tydzień, jak cos to będę dosiewac
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Z przed chwili. Odnalazły sie 2 czerwone bazylie, wyrosły w miejscu na bazylie cynamonową pisałam wcześniej, będzie miszmasz ale i tak coś tych bazylii jakoś mało wykiełkowało.
Majeranek - juz 4 sztuki widać
Oraz 3 trawy cytrynowe.
Reszta nasion nadal cicho sza.
Byłam dziś w markecie, w LM i kupiłam nasionka czosnku niedźwiedziego oraz ruty zwyczajnej. Ziół innych, ciekawych nie było. Wzięłam jeszcze nasiona owoców: rodzynek brazylijski, poziomka oraz komosa rózgowa (tego nigdy nie miałam chyba nawet okazji spróbować).
W zielniku za domem chyba straciłam szałwie muszkatałową, lekarską oraz jeden jedyny estragon oraz wszystkie tymianki poza 1szt. Będę teraz grodzić ten zielnik metrową siatką to i trochę w nim pozmieniam. Grodzę, gdyż mamy 8 miesięcznego kundelka a wolałabym aby nie buszował w moich ziołach.
Majeranek - juz 4 sztuki widać
Oraz 3 trawy cytrynowe.
Reszta nasion nadal cicho sza.
Byłam dziś w markecie, w LM i kupiłam nasionka czosnku niedźwiedziego oraz ruty zwyczajnej. Ziół innych, ciekawych nie było. Wzięłam jeszcze nasiona owoców: rodzynek brazylijski, poziomka oraz komosa rózgowa (tego nigdy nie miałam chyba nawet okazji spróbować).
W zielniku za domem chyba straciłam szałwie muszkatałową, lekarską oraz jeden jedyny estragon oraz wszystkie tymianki poza 1szt. Będę teraz grodzić ten zielnik metrową siatką to i trochę w nim pozmieniam. Grodzę, gdyż mamy 8 miesięcznego kundelka a wolałabym aby nie buszował w moich ziołach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Nagietki może i jadalne, skoro używa się ich jako barwnika spożywczego, myślałem o bardziej ziołowym wykorzystaniu.
Na rodzynki już byłby czas, szukaj odmiany Aunt Molly - niska i wcześnie owocująca, polecana tu na Forum.
Na rodzynki już byłby czas, szukaj odmiany Aunt Molly - niska i wcześnie owocująca, polecana tu na Forum.
- Xeper
- 100p
- Posty: 171
- Od: 27 maja 2014, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
ipako
Witaj! To super mieć tak doświadczoną sąsiadkę - można sporo podpatrzeć i się nauczyć. Zwłaszcza, ze ja to zupełnie nieopierzony świeżak ;)
O wszelkich wymianach rozmawiamy w sekcji OFERTY lub na PW./KaRo
Witaj! To super mieć tak doświadczoną sąsiadkę - można sporo podpatrzeć i się nauczyć. Zwłaszcza, ze ja to zupełnie nieopierzony świeżak ;)
O wszelkich wymianach rozmawiamy w sekcji OFERTY lub na PW./KaRo
Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Normalnie oszaleję! Tym razem zgorzel siewek dopadła moje roślinki. AAAAA
Usunęłam te sztuki które ewidentnie sa chore, co z pozostałymi? Ta choroba, grzyb jest w glebie i już mogę spisać wszystko na straty?
W pozostałej palecie też poza 8 majerankami i 1 cząbrem nic nie wyrosło... może też tam ta choroba siedzi?
Co poradzicie? Bo ja powoli przymierzam się, aby wszystko wywalić, wszystko raz jeszcze konkretnie wymyć, ziemię w piekarniku w 100 stopniach potraktować.
Usunęłam te sztuki które ewidentnie sa chore, co z pozostałymi? Ta choroba, grzyb jest w glebie i już mogę spisać wszystko na straty?
W pozostałej palecie też poza 8 majerankami i 1 cząbrem nic nie wyrosło... może też tam ta choroba siedzi?
Co poradzicie? Bo ja powoli przymierzam się, aby wszystko wywalić, wszystko raz jeszcze konkretnie wymyć, ziemię w piekarniku w 100 stopniach potraktować.