Lilie - uprawa - cz.3
- ultraviolet
- 200p
- Posty: 310
- Od: 1 kwie 2010, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Ale piękny liliowy chodnik
Ile mogło być posadzonych cebul w takim kawałku?
Ile mogło być posadzonych cebul w takim kawałku?
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2337
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Mirku, jak stare, to może te lilie z serii: Crete, Malta lub Corsica? Była taka dobra seria.
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Nie pamiętam,chyba z 1000. To było pokolenie, Creta Malta i spółka,ale ta odmiana,
To Montreux. Zamawiane były z Holandii, Przez firmę Polcomex, za bony czyli dolary.
Największą plantację jaką miałem,to 6000 ciętych kwiatów.Zapomniało mi się,miałem większą,
na cebule,do Holandii.Bardzo dawno to było, za złych komuchów,kiedy do kwiaciarni kolejki
stały.
To Montreux. Zamawiane były z Holandii, Przez firmę Polcomex, za bony czyli dolary.
Największą plantację jaką miałem,to 6000 ciętych kwiatów.Zapomniało mi się,miałem większą,
na cebule,do Holandii.Bardzo dawno to było, za złych komuchów,kiedy do kwiaciarni kolejki
stały.
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2337
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Pamiętam Montreux. Ładny róż z jasnym środkiem i piegami. Silna, gruba łodyga i płatki. Tak sztywnych pędów lilie teraz nie mają.
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Teraz na kwiat cięty idzie inna grupa lilii, LA,czyli krzyżówki lilii A zjatyckich z L ongiflorum.
Też są bardzo masywne.Pierwsza LA, to był Longistar,biała,lekko kropkowana.Po 50cebulek
leciałem do Warszawy samolotem z Wrocławia.Wziąłem nawet ze sobą trochę dolarów,bo wtedy samoloty porywano i nie chciałem wypaść jak jakiś dziad,gdybym w Berlinie wylądował.
Udało się,przywiozłem Longistara.Wtedy lilie nie były takie piękne,ale jaką miały wartość.
Też są bardzo masywne.Pierwsza LA, to był Longistar,biała,lekko kropkowana.Po 50cebulek
leciałem do Warszawy samolotem z Wrocławia.Wziąłem nawet ze sobą trochę dolarów,bo wtedy samoloty porywano i nie chciałem wypaść jak jakiś dziad,gdybym w Berlinie wylądował.
Udało się,przywiozłem Longistara.Wtedy lilie nie były takie piękne,ale jaką miały wartość.
- ultraviolet
- 200p
- Posty: 310
- Od: 1 kwie 2010, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Jak to było , że na tak skomplikowane czasy miałeś taką pasję do lilii. Od czego to się zaczęło?
Czytają twoje wypowiedzi jestem zaskoczona , że w tamtym okresie znalazła się taka osoba ,która była w stanie siąść do samolotu ,po to by zakupić lilie i mieć z tego taką satysfakcję.
Podziwiam
Czytają twoje wypowiedzi jestem zaskoczona , że w tamtym okresie znalazła się taka osoba ,która była w stanie siąść do samolotu ,po to by zakupić lilie i mieć z tego taką satysfakcję.
Podziwiam
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Zaczęło się,od dwumiesięcznika Kwiaty. W pierwszym numerze,który kupiłem, było zdjęcie
lilii.Akurat byłem z żoną u teściowej,dała nam jakieś kwiatki do ogródka. Zaglądam,a te jakieś
kwiatki mają cebulki,to była ta lilia z okładki,L. bulbiferum.No i się zaczęło.
W tamtych czasach, każdy musiał być hobbystą i fachowcem. Nie można było iść do sklepu
i kupić koszyk jakichś lilii. Wtedy każdy wiedział co chce kupić i każdy wiedział co sprzedaje.
Na giełdzie cebul w Skierniewicach poznałem Pana Gutowskiego. Przywiózł mi do domu,
z Tarnowa, 5kg siewki,małych cebulek azjatyckich. To był skarb,wyszła z tego grzęda 30m kw.
Były tam: Destiny, Prosperity,Tabacco,Paprica,Joan Evans,Panamint, Palomino,Cinabar.
Teraz ja spytam,jak to się stało,że ty siejesz lilie,pielęgnujesz je od nasionka, kiedy można
kupić wszystko?
lilii.Akurat byłem z żoną u teściowej,dała nam jakieś kwiatki do ogródka. Zaglądam,a te jakieś
kwiatki mają cebulki,to była ta lilia z okładki,L. bulbiferum.No i się zaczęło.
W tamtych czasach, każdy musiał być hobbystą i fachowcem. Nie można było iść do sklepu
i kupić koszyk jakichś lilii. Wtedy każdy wiedział co chce kupić i każdy wiedział co sprzedaje.
Na giełdzie cebul w Skierniewicach poznałem Pana Gutowskiego. Przywiózł mi do domu,
z Tarnowa, 5kg siewki,małych cebulek azjatyckich. To był skarb,wyszła z tego grzęda 30m kw.
Były tam: Destiny, Prosperity,Tabacco,Paprica,Joan Evans,Panamint, Palomino,Cinabar.
Teraz ja spytam,jak to się stało,że ty siejesz lilie,pielęgnujesz je od nasionka, kiedy można
kupić wszystko?
- ultraviolet
- 200p
- Posty: 310
- Od: 1 kwie 2010, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Na pewno nie z oszczędności ,bo przecież lilie można kupić już w cenie od 2 zł.mirzan pisze:Teraz ja spytam,jak to się stało,że ty siejesz lilie,pielęgnujesz je od nasionka, kiedy można
kupić wszystko?
Po prostu lubię patrzeć jak ze szczypiorka rośnie kolejna całkiem odmienna roślina ,a gdy zakwitnie wyjawi mi swoją najskrytszą tajemnicę.
Zastanawiam się tylko czy z opisywanych przez Ciebie starych odmian zostało coś do tej pory w ogrodzie?
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Stare odmiany uprawiał pan Janek z Wrocławia.Nie warto grzebać w muzeum.Były to na ogół
niskie odmiany,miały też inne wady,np mało pąków,wrażliwość na choroby.Na tamte czasy,
były rewelacyjne.Ważną zaletą było,że wykwitały na Jana, koniec roku szkolnego.
niskie odmiany,miały też inne wady,np mało pąków,wrażliwość na choroby.Na tamte czasy,
były rewelacyjne.Ważną zaletą było,że wykwitały na Jana, koniec roku szkolnego.
- ultraviolet
- 200p
- Posty: 310
- Od: 1 kwie 2010, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Czyli nie wiele straciłam.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 23 lis 2012, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lilie - uprawa - cz.3
A moje lilie orientalne wciąż wymarzają, azjatyckie pełne też gdzieś poginęły Dlaczego?
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Bo je ktoś zszamał.