Wilec purpurowy ( Ipomoea purpurea )

[Marconi_exe]

Nie kwitły już. W sumie to nie rosły, a wegetowały. Liście uschły w 50 %, a kwiaty się nie rozwijały tylko spadały pączki na ziemię. Chyba im już na zimno jak w nocy jest +4 co kilka dni +2,3.
Poza tym zamiast zdobić ogrodzenie to je szpeciły. Ogólnie wczoraj wziąłem się za jesienne porządki i wszystko co uznałem to sprzątnąłem. Zmoderowano(nie na temat). Iwona

[Locutus]

Aaa... Już rozumiem lepiej... Choć ja ze sprzątaniem zawsze czekam aż wilce zostaną zniszczone przez pierwsze przymrozki... Poniżej fotka trójbarwnego wykonana przed chwilą:



Pozdrawiam!
LOKI

[GrazynaW]

I właśnie ten błękitny jest najbardziej okazały.

[Agneska]

Loki, jakby wydobywało się z jego wnętrza światło. Piękny kwiat.

[GrazynaW]

Znalazłam wczoraj takiego cudaka wśród błekitnych wilców:

[GrazynaW]

Dzisiaj już normalny.

[Locutus]

Loki, jakby wydobywało się z jego wnętrza światło. Piękny kwiat.

Często słyszałem, że na zdjęciach wilce wyglądają jakby im kto żaróweczkę w środek wsadził ? właśnie dzięki temu jaśniejszemu środkowi...

I tylko wilec kairski, którego miałem rok temu, tak nie wygląda, bo środek ma ciemniejszy. Bataty zresztą podobnie...

Pozdrawiam!
LOKI

[LadyK]

U mnie były już w tym roku przymrozki więc po kwiatach. Nasion nie zebrałam choć miałam mocne postanowienie, że tak zrobię ale że się trochę u mnie pozmieniało zabrakło mi czasu na wiele rzeczy. Liczę na samosiejki - zazwyczaj lepiej wychodzą, nie wiem tylko czy z tych nowych odmian także, czas pokaże.

[Marconi_exe]

Wstawiam kilka moich fotek z tego sezonu:

[GrazynaW]

Pięknie się prezentował, gratuluje.
Czy wysiewałeś nasionka czy wsadzałeś siewki?

[Marconi_exe]

Siałem w kwietniu. Tzn. najpierw na ręczniku papierowym podkiełkowane, a później na palety. W 2018 muszę spróbować siew 2 tygodnie później bo miałem delikatne sadzonki mimo, że stały w tunelu.

viewtopic.php?f=31&t=20934&start=756

[GrazynaW]

Zawsze sieje do jednorazowych maleńkich kubków, w fazie 3-4 liści przesadzam do kubków po śmietanie, dostają patyczki do szaszłyków by miały się po czym wspinać i już dość duże dopiero wysadzam na miejsce docelowe.
Robie tak co roku i prawie w tym samym terminie co Ty.

[Marconi_exe]

W sumie to jak bym wsadził do jakichś dużych doniczek to by urosły o wiele lepszej jakości. W palecie miały dołki wysokości 8cm i szerokości 6cm. Więc miały bardzo mało miejsca. Po wysadzeniu na początku maja do gruntu trochę pouszkadzał je przymrozek 15. V.
Mam własne nasiona z tego roku więc jak coś wyrośnie to na pewno je wsadzę do gruntu. W sumie sa to bardzo ładne rośliny i już mam na nie nowy pomysł.

Mam też chrapkę na gwiezdny powój mina, ale o tym chyba jest w innym wątku.