Kobea i jej uprawa cz.4
- julcia03
- 100p
- Posty: 117
- Od: 17 mar 2014, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Beti1982 ja tak zawsze uszczykuję,juz wypuszczają odgałęzienia.Rozkrzewiają mi się pięknie.Nawożę kompostem gdy sadzę i nic więcej.
Mój ogród,moja duma.
Ogród Julii http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 49&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród Julii http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 49&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 17 lut 2015, o 22:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Dziękuję za odpowiedz, też tak uszczknę jak trochę podrosną.
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Pytam, bo jak dwa lata temu poutykałam nasiona brzuszkiem do góry, to ani jedno nie wzeszło. Na sztorc, tzn.: tym cieńszym do góry?
- julcia03
- 100p
- Posty: 117
- Od: 17 mar 2014, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Ja powtykalam na stojąco ale nie patrzylam który koniec u góry i mam 19 sadzonek na 20 nasion posianych.Chyba którym końcem do góry nie ma znaczenia.
Mój ogród,moja duma.
Ogród Julii http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 49&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród Julii http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 49&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Szkoda, ze Was wcześniej nie poczytałam, bo swoje posiałam 20 lutego i na 10 nasion nic nie wykielkowalo. Po jakimś czasie odkopalam je i wsadziłam bokiem, jedno kiełkuje, ale nie wiem, czy to kobea, wygląda na ... trawę. Ma ktoś zdjęcie młodziutkiej kobei?
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Dziękuję, za wszelkie informacje, pomoczę je z dwa, trzy dni i wsadzę na sztorc, dam znać, jak się ten sposób sprawdzi u mnie.
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Też tak myślałam, musiało być coś - czyli trawa - w podłożu. Moja pierwsza kobea i porażka, ehh....
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Nie przejmuj się,moja pierwsza próba tez była nieudana,ale się nie poddałam i teraz już drugi raz się udało.Jakie nasiona wysiewałaś?
Spróbuj posiać jeszcze raz,ile czekałaś?
Spróbuj posiać jeszcze raz,ile czekałaś?
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Czekam od 20 lutego, raczej wina nasion, bo wszystko inne rośnie nie najgorzej. Na paczuszce napisane, ze są z Centrali Nasiennej oddzial Głogów.
Właśnie przegrzebałam im doniczki i jedna wykiełkowała.
Może i mojej winy trochę było, bo nie wiem czemu, ale wsadziły mi się jakoś głęboko
Właśnie przegrzebałam im doniczki i jedna wykiełkowała.
Może i mojej winy trochę było, bo nie wiem czemu, ale wsadziły mi się jakoś głęboko
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Nie poddawajcie się ,ja czekałam prawie miesiąc na pierwsze siewki. Poczekajcie jeszcze trochę
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Może jestem trochę niecierpliwa, ale nigdy się nie poddaję donice wracają na parapet i co będzie to będzie:)
mam nadzieję, że pochwalę się choć jedną.
mam nadzieję, że pochwalę się choć jedną.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 16 kwie 2014, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wieś na zachód od Wrocławia.
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Jutro wstawię zdjęcia moich;) Powiem tylko że teraz zacznie się ich cięcie i lądują już w małej szklarni na dworzu.