Ocena stanu

[3velyna]

Witaj Ewo

Twoje storczyki nie wyglądają źle!

Pierwszy:
- widać, że ma jędrne liście,
- przez doniczkę można też dostrzec korzenie wyglądające na zdrowe,
- odbija na pędziku, czyli będą kwiatki

to wszystko wskazuje na to, że jest mu dobrze

Drugi:
- korzeni nie widać, może dlatego, że są koloru podłoża, czyli podgnite, co tłumaczyłoby wygląd liści? Są w trochę gorszym stanie niż poprzedniego a może podłoże za drobne?

Trzeci:
- wypuszcza pędzik, także nie może być źle

Ze swojej strony proponuję:

? porobić dziurki w ścianach doniczek (poprzez wypalanie czymś gorącym bądź wycięcie nożyczkami) co pomoże podłożu przesychać szybciej i równomierniej,
? pomiędzy każdym moczeniem upewnić się, że podłoże przeschło (np. poprzez włożenie w nie drewnianego patyczka - jeśli okaże się mokry, to nie podlewać),
? w celu podniesienia wilgotności powietrza wokół roślin, postawić dodatkowo jedną mniejszą, odwróconą podstawkę na tą, na której aktualnie stoją, a powstałą przestrzeń ('fosę') zalać wodą i ewentualnie dodać keramzyt, który jest porowaty i pięknie paruje szklarenki, nawilżacze, inne rośliny w pobliżu także tak działają, a dzięki temu korzonki powietrzne nie zasychają
? zajrzeć na tę stronę i poczytać o Phalaenopsis, bo z nimi masz do czynienia

Powodzenia

[majar]

Ewo, a kto obgryzł listek białaska? Żółtemu wyrasta pęd kwiatowy, znaczy jest dobrze! Po przekwitnięciu musisz uzbroić się w cierpliwość - ja reanimuję już od roku i rezultaty są. Powodzenia.

[silly_me]

Dziękuję za wskazówki.

Co do nawilżania powietrza - nie wiem czy dobrym pomysłem jest to iż do nawilżania wykorzystuję lampę wodną z parownikiem. Taka szklana misa ze skałkami i z wodą, z której uchodzi para. Oczywiście włączam ją okresowo. Miałam również zapytać czy ten pomysł jest dobry. Czytałam na temat tego, że dobrze jest mieć w okresie zimowym nawilżacze powietrza na kaloryferach.
W moim pokoju po pierwszym remoncie ( wymiana okien) sytuacja wygląda tak, że pod oknem nie ma "standardowo" kaloryfera, znajduje się on na sąsiedniej ścianie. Okno usytuowane jest od strony zachodniej, ale storczyki nie stoją bezpośrednio na parapecie, tylko na kwietniku umieszczonym w pobliżu okna.
Jejku, troszeczkę zamieszałam, ale na prawdę mam pierwszy raz styczność z tymi kwiatami, więc robię co mogę aby było im dobrze, nie wiem jednak czy z lekka nie przesadzam

Co do listka - storczyk ten wypuścił owszem nowy listek ale złamał się nie mam pojęcia z jakiego powodu. Rósł bardzo wygięty. Przypuszczam że powodem mogło być to, iż znajdował się zbyt daleko od docierającego światła i "ciągnął" w jego stronę. niestety trzymał się na kawalątku i kiedy spróbowałam go dotknąć, po prostu odpadł. Pozostał pęknięty na pół a moja mamusia go odcięła pod moją nieobecność;/ Jest mi na prawdę przykro z tego powodu.

Jeszcze raz dziękuję za okazanie zainteresowania moim problemem i jestem wdzięczna za dalsze wskazówki uprawy :*

[3velyna]

Co do nawilżania powietrza - nie wiem czy dobrym pomysłem jest to iż do nawilżania wykorzystuję lampę wodną z parownikiem

Oczywiście, każda forma nawilżacza powietrza jest dobra, nie musi być włączana tylko okresowo - to storczykom nie zaszkodzi, byleby nie zraszać i nie zamgławiać, gdy jest chłodniej, bo to już działa bezpośrednio na rośliny

[Dufin]

Ale te storczyki na co dzień nie stoją na podstawce wypełnionej woda prawda? Moim zdaniem nie jest źle, oczywiście trzeba o nie cały czas dbać aby uzyskały szczytowa formę, ale raczej nie wymagają jakichś większych interwencji Zgadzam się z postami powyżej ;)

[silly_me]

Do moich storczyków nie stosuję żadnych podstawek z woda. Stoją sobie teraz na parapecie na zachodnim oknie. Tak jak wspomniałam pod oknem nie mam kaloryfera, więc nie ma bezpośredniego źródła ciepła pod nimi. Wieczorem wkleję zdjęcie lampy o której mowa wyżej aby wszystko zobrazowac ;]
Mam za to jeszcze jedno małe pytanko. Czy nie zaszkodzi roślince to, że jeden listek, ten najmniejszy i najmłodszy zarazem został odcięty po tym jak się złamał tuż u nasady ? Trochę to makabrycznie wygląda, ale mam nadzieję, że niebawem pojawią się kolejne listki które ten fakt nie estetyki przysłonią.

Dziękuję za porady
Pozdrawiam

[Dufin]

No oczywiście nie powinno się niczego storczykowi odcinać póki jest zielone, bo to ciągle żywa tkanka, ale już i tak nic nie zrobisz Storczyk może przeżyć mały szok, ale nic mu raczej nie będzie Tylko miejsce cięcia radziłabym zabezpieczyć weglem aptecznym lub cynamonem, mają działanie bakteriobójcze

[Russski]

Witam posiadam 2 storczyki od jakichś 3 miesięcy. Niestety nie znam nazwy, ale chciałbym o nie jakoś zadbać. Czy powinienem je przesadzić? widać wyraźnie jak jeden wypuszcza korzenie spodem doniczki, nie wiem tez w jakiej są kondycji i co to za odmiany.
Będę wdzięczny za rady.






Zrobiłem też latem kilka zdjęć roślin z przydomowego lasku, nie wiem czy wszystkie to storczyki?
https://www.dropbox.com/sh/ytd1ugib5uhr6p3/QPQQcgcIuP

[Dufin]

Prezentowane na zdjęciach storczyki to hybrydy Phalaenopsis, jeśli nie mają na etykiecie żadnej dokładnej nazwy Mogą to być storczyki duże, średnie, bądź miniaturki, takie jak Twoja Poczytaj o uprawie Phalaenopsis miniaturki, na pewno znajdziesz wiele wskazówek co do pielęgnacji.. Mają one delikatniejsze systemy korzeniowe, więc wiele osób woli je uprawiać w mchu, ale kora tez jest ok To już zależy od Ciebie i tego jak Tobie będzie wygodniej o nie dbać..

Co do pozostałych zdjęć, nie pomogę, bo nie interesuję się storczykami ogrodowymi, więc nie wiem jak wyglądają Ostatni wygląda jak obuwik, to wiem ze studiów akurat :P ale więcej nie pomogę

[3velyna]

Russski,

Tak jak pisała Dufin Twoje storczyki to Phalaenopsisy hybrydy, miniaturki. Obecnie masz je posadzone w mchu - sphagnum. Trzyma on dłużej wilgoć od kory, w której trzyma się większe okazy. Jest on dość trudnym podłożem dla początkującego. Zwłaszcza zimą (latem zbawienne) o czym sama się przekonałam i przesadziłam do drobniejszej kory (niższa temperatura, mniej światła, ale to zależy od indywidualnych warunków domowych).

Warto zwrócić uwagę też na to, że producenci pakują tego mchu w te małe doniczki tyle, że starczyłoby go jeszcze na dwie inne a storczyki, ze względu na warunki, w jakich te rośliny żyją w naturze (lasy deszczowe/ przyczepione korzeniami do drzew, bez podłoża) potrzebują dostępu tlenu do korzeni (a oplecione ciasno mchem gniją).

Twoje roślinki nie wyglądają źle. Pierwszy rozwija pąki, widać że ma zdrowe korzonki wewnątrz doniczki i wydłuża jeden powietrzny (zielona końcówka, jak u kredki świecowej ), ale coś się dzieje z jednym listkiem, możliwe, że go zasusza naturalnie, bo jest on najniższy, czyli najstarszy. Drugi ma trochę uschniętych korzonków, ale nie jest to tragedia.

Skoro liście są jędrne, mają turgor, to znaczy, że w korzeniach nic złego się nie dzieje, że roślina ma czym pobierać wodę i jej system korzeniowy dobrze działa.

Decyzja, czy przesadzać zależy od Ciebie. Od tego, czy sobie poradzisz z pielęgnacją storczyka, który rośnie w mchu. Ale masz je od 3 miesięcy, więc chyba nie jest źle W każdym razie warto zapoznać się z podstawami uprawy, pielęgnacji tych pięknych roślin np. tutaj

[Russski]

Dziękuje za wyjaśnienie i porady, miło że otrzymałem tak obszerne odpowiedzi na mój post.
We środę wybieram się po okolicznych sklepach na polowanie
Mam nadzieję, że znajdę odpowiednie okazy do rozpoczęcia małej uprawy.

Jeszcze jedno pytanie, w jednym ze storczyków korzonki wychodzą spodnią częścią doniczki, powinienem je zostawić? przekrzywiają przez to trochę doniczkę.

[Dufin]

Ciężko powiedzieć.. u mnie też korzonki wychodzą dołem, ale jest to storczyk, który ma ich bardzo dużo i czeka go przesadzanie w doniczkę o rozmiar większą, a chcę to zrobić na wiosnę Więc póki co nic nie ruszam, a jak się bardzo przekrzywia to można wsadzić w luźniejsza osłonkę (większą niż doniczka storczyka aby miał dostęp powietrza!) z takim "podniesieniem" jak mają osłonki Phalaenopsisów ;) Wówczas nic go nie będzie od dołu uciskać A na wiosnę przesadziłbyś go, ale raczej w tą samą doniczkę, bo chyba nie ma aż tyle korzeni, a storczyki lubią ciasnotę, więc trzeba to mieć na uwadze Zresztą to już sam zdecydujesz jak wyciągniesz go z doniczki, pousuwasz korzenie suche, lub zgniłe i zobaczysz ile ich faktycznie zostało Jeśli zdecydujesz się na większa doniczkę bo będziesz miał problem z upakowaniem korzonków do obecnej, to pamiętaj aby była to doniczka tylko odrobinę większa

[3velyna]

Co do korzonka to jestem tego zdania, co Dufin. Ale nie zawsze te osłonki, które nam się podobają mają ten 'wierzchołek', zresztą.. Russski ma miniaturki, także z tak małymi osłonkami jest w ogóle ciężko hmm.. Może po prostu odwróć doniczkę na dłoni i pozwól podłożu wyjść i wtedy spróbuj włożyć ten korzonek w doniczkę? Najłatwiej to zrobić, gdy podłoże z mchem wyschnie na wiór, ale wtedy korzonki za mocno się przesuszają i w miniaturkach od razu widać efekt w liściach - marszczą się, dlatego może spróbuj 'na mokro', od razu po moczeniu? Nie jest to przesadzanie, dlatego żadne stresy dla rośliny nie wchodzą w grę

A na łowach uważnie patrz też na sąsiadów storczyka, bo jak u nich są robale, to prawdopodobnie u reszty też..